PaperModels.pl

Pełna wersja: retusz i wszystko co z nim zwiazane
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

hamerhed

Witam wszystkich po raz pierwszy ale pewnie nie ostatni :wink:
Po blisko 10 latach postanowilem wrocic do modelarstwa, a konkretnie do moich ulubionych plywadelek. Jako ze rozlaka trwala zdecydowanie dlugo, na pierwszy ogien poszedl Bismarck z MM w ramach przypomnienia i nauki nowych technik, ktorych na tym forum znalazlem mnostwo. Niestety powrot, mimo staran nie jest zbyt udany, ale mysle ze z kazdym elementem bedzie lepiej :wink: Jako ze kadlub nie wychodzi najlepiej musze wykonac odpowiedni retusz
Moje pytanie dotyczy technik retuszu i wszystkiego co z nim zwiazane, poczynajac od wyboru rodzaju farb, narzedzi, poprzez mieszanie a na nanoszeniu konczac. :wink:
Jestem pewien ze Wasze doswiadczenie pomoze mi nie spaprac i tego, a informacje zebrane w jednym watku beda pomocne rowniez innym.
Z gory dzieki za pomoc.
To temat rzeka, pokaż konkretny problem i nad nim się będziemy rozwodzić.

hamerhed

Zgadzam sie to temat rzeka. Co do problemu, musialem skrzaczyc szkielet i w momencie doklejania poszycia dna do burt w niektorych miejscach mam szczeliny 1,5 - 2,5 mm. Podobnie na samych wregach poszycia dna ok 0.5 - 1 mm. Co do linii wodnej chcialbym uzupelnic braki kartonem, pozniej Super Glue, szlif i czarny akryl. Druga opcja jak wyzej tyle ze bez kartonu. Co do poszycia dennego sam nie wiem, poniewaz boje sie szlifowac ze wzgledu na mozliwosc zniszczenia orginalnego druku. Moze sama farba wystarczy? Co sadzicie?

Wolalem tego uniknac :oops: ale coz.... Ponizej zdjecia. Piterski co do malowania nie chce malowac calosci. Jedynie retusz niedoskonalosci. Przeprowadzilem jedna probe, ale efekty nie sa specjalnie udane co widac na poszyciu dna. Za jasna farba. Mam nadzieje ze zdjecia nie sa za ciezkie
[Obrazek: bismarck2.jpg]
[Obrazek: bismarck1.jpg]
Samą farbą dziur niestety nie załatasz. Jeśli już to wklejanie wstawek. Ale jak mam być farba to co z tego ze zetrzesz druk poszycia. Masz aparat to wstaw zdjęcia.

hamerhed

Wrzucilem zdjecia chociaz chcialem tego uniknac :oops:
Na linie wodną naklej cienki pasek czarnego papieru, jeśli nie dostaniesz cienkiego czarnego te wytnij z bristolu i pomęcz się trochę w jego rozwarstwienie.

Szkoda, że nie lakierowałeś wstępnie elementów poszycia pojechał byś po szczelinkach farbą plakatową a nadmiar delikatnie wytarł z poszycia.
Same szczeliny w poszyciu spróbował bym wyretuszować, ale pędzlem 00. Żmudna robota i trzeba dobrać kolor.
Potem możesz to poszycie polakierować np. Humbrolem i drucikiem za pomocą SG wyplenić szczeliny, Klej nie z tubki tylko kropelkę na płytę CD i z stamtąd go dopiero nakładać. Wygładzić delikatnie papierem 1000 i 2000, też żmudna robota bo wymaga delikatności cierpliwości czasu.
Te mazaje które już zrobiłeś postarał bym się jakoś zetrzeć.
Inne podejście to pastele olejne zeskrobujesz trochę pasteli w jakieś "naczynko" i rozpuszczasz terpentyną. Małe ilości terpentyny i czasem wręcz rozcierasz. Możliwe że będziesz musiał mieszać kolory by uzyskać zbliżony odcień. Nanosisz później tę "farbę w szczeliny. Tu nawet jak pobrudzisz okolice to możesz wacikiem nasączonym w terpentynie czy też wilgotnym pędzelkiem ja delikatnie zmyć. Poza tym można ją rozcierać pędzlem by wyrównać kolor. Jak wyschnie to również przecierka suchą chusteczka czy pędzlem robi cuda. Poszukaj mojej relacji z Ławoczkina to sprawa będzie dla Ciebie jaśniejsza.

hamerhed

dzieki za szybka i rzeczowa odpowiedz Confusedmile: Wyprobuje oba sposoby i zobacze, ktory mi bardziej lezy. Niestety wychodzi brak doswiadczenia z doborem koloru co zreszta widac. Czlowiek najlepiej uczy sie na bledach szczegolnie swoich.