PaperModels.pl

Pełna wersja: Strasznie prymitywny przyrząd do robienia papierowych nitów
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Do jego wykonania potrzebować będziemy zawiasu, ważne aby po złożeniu jego połówki były w miarę równoległe oraz aby nie miał on luzu na sworzniu.

[Obrazek: th_01.jpg]

Przez obydwie części zawiasu wiercimy otwory o średnicy takiej jakich nitów potrzebujemy. To samo wiertło które użyliśmy do wiercenia szlifujemy z rugiej strony na kształt półkuli.

[Obrazek: th_02.jpg]

Pomiędzy połówki zawiasa wsuwamy pasek kartonu i za pomocą wiertła wyciskamy nity. Aby sobie polepszyć komfort pracy można wiertło oprawić w jakiś uchwyt.

[Obrazek: th_03.jpg]

Tak wyglądają wyciśnięte nity, te akurat o średnicy 1,2 mm ale próbowałem też 0,8 mm.

[Obrazek: th_04.jpg]

Przy okazji powstają też ładne dziurki, jeśli ktoś akurat potrzebuje dziurki.

[Obrazek: th_05.jpg]

A tak wyglądają nity po przyklejeniu BCG.

[Obrazek: th_06.jpg]

W przyszłości myślę popracować nad udoskonaleniem tego prymitywu, może wyjdzie jakiś półautomat Wink.

Gdyby ktoś wymyślił jak "wywiercić" sześciokątny otwór, to cienkim imbusem można by wybijać nakrętki.
Fajny i prosty patent Smile Nity niczego sobie. Jedno pytanko techniczne: Na jakim podłożu najlepiej wyciskać i czy karton do wyciskania nitów czymś impregnowany?


Edytka mówi że to w sumie dwa pytania Smile
No więc odpowiadam na dwa pytania jak chce Edytka.
1. Ja wyciskałem na macie, ale chodzi raczej o to żeby nity opadały luźno po wyciśnięciu, pewnie dobrze by było położyć zawias na jakimś otwartym pojemniczku. Dlatego że wypukłość jest robiona przez oszlifowane na półkulę wiertło, a nie przez wciskanie w matę.
2. Stosowałem "surowy" karton 160g/m2 taki z ryzy jaki stosuję do budowy modeli, ale myślę poeksperymentować pod kątem przesączenia kartonu farbą tak by nity były i na powierzchni i na krawędziach od razu kolorowe.
I wszystko jasne Smile

Co do przesączania kartonu to może być problem. Może jakieś tusze to tak ale wtedy kłopot z uzyskaniem koloru pod kolor wycinanki Sad Farbkami typu Humbrole czy Pactra albo również często stosowanymi temperami, plakatówkami czy akwarelami chyba się nie da Sad Te farbki nie wsiąkają wewnątrz struktury kartonu. Ale twoje pomysły są genialne w swojej prostocie i a nóż coś wymyślisz.
A moim skromnym zdaniem najelpiej byloby wyprodukowanie takiego dziurkaczaSmile
Jedna cześć (górna) byłaby wymienialną płytka z dużą ilością zaokrąglonych pręcików o średnicy nitów które chcemy robić.
Dolna (również wymienialna) z dziurkami które pasowałby pod uklad wybijaków z górnej plyty.

Na raz prodokować można by klikadziesiąt nitów, a możliwość wymiany ołytek pozwalałaby na produkcję różnych średnic.

Problem pozostaje tylko w stowrzeniu takiego urzadzenia. Ale jesli ktoś ma tokarkę i wiertarkę stołową to myśle ze nie bedzie problemuSmile

Ale sam pomysł bardzo dobry.

Co do zrobienia otworu sześciokątnego domowym sposobem o srednicy np 0.8mm moze być problem. Ale gdyby dać metalową plytke do wyciecia laserem to wiesz.. wtedy można szaleć...
Solo
Jak chodzi o ciecie laserem to jest to możliwe ale i trudne zarazem ponieważ:
1. Promień lasera ma średnicę 0.2 mm.
2. Laser ma okrągły przekrój wiec idealnych narożników w otworach nie uzyskasz.
3. W czasie ciecia wytwarza się wysoka temperatura, przez co może Ci "upalać" materiał w narożnikach (nawet gdy ustawiona jest tzw. "pulsacja promienia").
4. Zależy od grubości i rodzaju materiału (w aluminium życzę szczęścia, chromonikiel przy dobrym ciśnieniu azotu jeszcze może jakoś się da, "czarna" [zwykła] stal bardzo delikatnie i tylko tlenem [gazy działają w tym wypadku jako osłona i wydmuchanie wytopionego materiału] ).

Podsumowując:
Laser odpada wg. mnie (jest to tylko moje własne zdanie poparte 4 latami pracy na w/w laserze [ dokładnie na tym typie tylko 2 kW mocy], oczywiście możesz się nie zgodzić ze mną i zaryzykować ciecie laserem)
Jeśli nie interesują cie perfekcyjne narożniki w sześciokątnych otworach tylko same możliwości ciecia takich otworków to możesz spróbować ciecia woda. Ta metoda posiada wielka zaletę. Mianowicie nie wytwarza się wysoka temperatura która może powodować "upalanie materiału" i chyba jest łatwiejsza w wykonaniu.

Nie twierdze, ze powinniśmy od razu pogrzebać ten pomysł ale tez nie twierdze ze się uda.

Pozdrawiam

Edit
Wymiar dla otworu sześciokątnego (jeśli podajesz średnicę) to powinno być zaznaczone czy jest on opisany czy wpisany w okrąg o danej średnicy. Ewentualnie podaje się wymiar pomiędzy dwiema równoległymi ściankami (tak jak na nakrętkach lub prawdziwych śrubach)