PaperModels.pl

Pełna wersja: Nowy Mały Modelarz
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
[Obrazek: 1783dbb58b4dd0b7m.jpg] Widziałem w empiku.
PDT_Armataz_01_23 PDT_Armataz_01_23
A B-25 jeszcze "robi się"  PDT_Armataz_01_19 PDT_Armataz_01_19
Mały Modelarz nr 4-5-6 / 2012 •

PL ISSN-0137-833X Nr ind. 365106

Numer Mały Modelarz 4-5-6 / 2012
z modelem
Brytyjski okręt liniowy
HMS „Victory”

•Skala 1:200
•Opracowanie modelu - Patryk Zuzański
•Rysunek barwny okładki - Paweł Mularczyk
•Cena 30,00 PLN

Oczywiście B-25C w następnym numerze ;-)
Nareszcie redakcja MM wsłuchała się w prośby modelarzy  PDT_Armataz_01_34
(05-12-2014, 10:34)Kroolo link napisał(a): [ -> ]Nareszcie redakcja MM wsłuchała się w prośby modelarzy  PDT_Armataz_01_34
No jak najbardziej  :twisted: wszyscy wszak mażą o HMS Victory na półce.  :twisted:
Swoją drogą ten "MAŁY" modelarz już nie jest taki mały. Same potrójne numery. Raczej dla doświadczonych, a nie małych.  Sad
Raven, to jest 1:200 więc wcale nie taki wielki ten numer...

Jednak fajniej mieć Victory Shipyardu na półce Smile
A widział ktoś z Was jak ten modelik wygląda w środku? Czy to jest ten sam model co w latach 80-tych? Czy może jest to całkiem nowe opracowanie? Big Grin Jeśli tak - byłoby nieźle... Wink
Nie wgryzłem się w poziom zdetalizowania modelu, ponieważ moją uwagę skutecznie odwróciła bardzo mała gramatura druku... Tyle pamiętam z ostatniej wizyty w Empiku...
Już kolejny numer powinien być.. :?:
  To już nie jest "Mały Modelarz". A jeśli chodzi o "duże modelarze" to mam do dyspozycji setki innych, o niebo lepszych wycinanek. I dopóki Mały Modelarz nie stanie się na powrót naprawdę Małym Modelarzem, to tych wielkich, spartolonych przeważnie modeli kupował nie będę. "Mały" Modelarz skutecznie tradycję zniszczył. Coś odeszło. Aż żal na to patrzeć.
  Zaznaczam, iż jest to moje prywatne zdanie, do którego, jako długoletni (57 lat!) fan MM-a mam niejakie prawo. Od tej chwili fanem tego pisma być przestaję niestety.
  - ZbiG -
Faktycznie szkoda, bo te wycinanki to dla wielu dzieciństwo. Tradycję (celowo lub nieumyślnie) zniszczyli ci, którzy MM tworzą :/ Na szczęście jest jeszcze mnóstwo starszych modeli MM (i wcale nie mam tu na myśli tych sprzed '89), które jeszcze przez wiele lat można będzie sklejać  :tank:
Szanowny ZbiG'u-doprawdy masz rację podpartą Twoimi dokonaniami!!!I tak trzymaj-mocno za Tobą-oldboy. Smile
Myślę że Małego Modelarza zabił po prostu wolny rynek. Wcześniej nie było nic innego więc się to jakoś kręciło. Wielu projektantów wypłynęło na Małym Modelarzu, zdobyli tam doświadczenie. Teraz mamy mnóstwo wydawnictw, niektórzy projektanci mają nawet swoje jak np pan Mistewicz. Brakuje kasy, brakuje projektów więc wyciągają to co mają jeszcze w szufladzie albo odgrzewają kotlety. Pamiętam czasy jak chodziłem do kiosku i kupowałem model w cenie gazety, ale to było 20 lat temu. Nie było wtedy wielu rozrywek. O Commodore można było pomarzyć, marzeniem było posiadanie telefonu stacjonarnego. Młodzież inaczej się bawiła. Dziś ciężko zachęcił dzieciaków do klejenia modeli, tym bardziej papierowych więc pewna grupa odbiorców drastycznie się skurczyła. W szkołach nie ma takich lekcji techniki czy ZPT jak to się kiedyś nazywało. Zostaje więc grupa pasjonatów jako klient docelowy a Ci z kolei wybierają poważniejsze tematy. Gdybym był w zarządzie LOKu, to bym spróbował wydać ze 2 proste, modne modele w cenie 10-15 zł i zobaczył jak rynek to przyjmie i jaki nakład się sprzeda. Modele za 40 czy 50 zł młodych nie zachęcą, bo raz że trudne a dwa że można nieźle za tą cenę komórkę doładować. Starych też nie zachęcą bo jest wiele lepszych modeli. Nawet jeśli te lepsze modele kosztują 2-3 razy więcej, to starszych modelarzy po prostu stać na zakup lepszego modelu. Pozostają więc zbieracze i pasjonaci, ale tu chyba lepiej wydac model w nakładzie 100 sztuk i niech kosztuje 100zł zamiast 50 Wink
Póki cały LOK będzie na garnuszku państwa i pensyjka panom redaktorom wpada co miesiąc to jest jak jest. Kasy na nowe projekty nie ma, odgrzewa się stare. Będąc swego czasu na Chocimskiej w ,,siedzibie lwa" widziałem stosy paczek MM i Modelarza z przeznaczeniem na przemiał. Traci cały czas państwo czyli my. W dobie wolnego rynku ,,leśne dziadki" utopią wydawnictwo bo ktoś tam na górze w końcu zobaczy jakie straty generuje. A szkoda bo zasługi dla modelarstwa niebywałe.