19-08-2011, 09:30
Jeśli chodzi o kleje BCG w Lublinie to dostępne są dwie podróbki (fot.1). To znaczy, ja nie znalazłem innych. Zanim popaćkam czymś nowym wycinankę, zawsze testuję zakupiony klej. Pomyślałem sobie, że może warto podzielić się takim testem z innymi. Być może pomysł chwyci i inni zamieszczą w tym wątku testy innych klejów.
KROK 1
Na tekturkę nałożyłem po dwie krople testowanych klejów. Jedną kroplę pozostawiłem, a drugą przycisnąłem kawałeczkiem tekturki.
KROK 2
Po godzinie sprawdziłem efekt. Klej nr I wysechł zupełnie, a z kleju nr II zrobił się jakiś taki galaretowaty glut, który rozmazałem, gdy przejechałem po nim palcem.
KROK 3
Nieco nadziei dała próba oderwania przyklejonych tekturek. Oba kleje trzymały tak mocno, że obie tekturki uległy rozerwaniu.
Wprowadziłem dodatkowy test: przykleiłem dwie dodatkowe tekturki krawędzią "na styk".
KROK 4
W tym momencie przyszła mi z pomocą sama natura zachmurzyło się i spadł deszcz, a co za tym idzie znacznie wzrosła wilgotność powietrza. Efekt był przerażający!! Klej nr II stał się znowu plastyczny: kartonik przyklejony na styk odpadł samoistnie; tekturka, która wcześniej uległa rozerwaniu, teraz bez problemu dała się oderwać.
Klej nr I pozostał suchy, a spoina sztywna. Próba oderwania kartonika przyklejonego na styk spowodowała uszkodzenie tektury.
Wnioski pozostawiam czytelnikom. Zapraszam do umieszczania podobnych testów.
Pozdrawiam
KROK 1
Na tekturkę nałożyłem po dwie krople testowanych klejów. Jedną kroplę pozostawiłem, a drugą przycisnąłem kawałeczkiem tekturki.
KROK 2
Po godzinie sprawdziłem efekt. Klej nr I wysechł zupełnie, a z kleju nr II zrobił się jakiś taki galaretowaty glut, który rozmazałem, gdy przejechałem po nim palcem.
KROK 3
Nieco nadziei dała próba oderwania przyklejonych tekturek. Oba kleje trzymały tak mocno, że obie tekturki uległy rozerwaniu.
Wprowadziłem dodatkowy test: przykleiłem dwie dodatkowe tekturki krawędzią "na styk".
KROK 4
W tym momencie przyszła mi z pomocą sama natura zachmurzyło się i spadł deszcz, a co za tym idzie znacznie wzrosła wilgotność powietrza. Efekt był przerażający!! Klej nr II stał się znowu plastyczny: kartonik przyklejony na styk odpadł samoistnie; tekturka, która wcześniej uległa rozerwaniu, teraz bez problemu dała się oderwać.
Klej nr I pozostał suchy, a spoina sztywna. Próba oderwania kartonika przyklejonego na styk spowodowała uszkodzenie tektury.
Wnioski pozostawiam czytelnikom. Zapraszam do umieszczania podobnych testów.
Pozdrawiam