03-04-2014, 10:35
Witam,
Zaciekawiony relacją JO skusiłem się na ptaszka znanego u nas jako Zniczek. Model pobrałem ze strony http://www.johanscherft.com/papercraft.html . Ptaszyna mała, śliczna a model składał się tylko z 9-ciu części…
Po trzech wieczorach (powiedzmy kilka godzin) wycinania, formowania i sklejania – poszedłem metodą na styk, bez sklejek – i polakierowaniu wszystkiego powstało takie coś:
, , ,
, ,
Kleiło się przyjemnie, aczkolwiek podział korpusu i głowy jest dość karkołomny. Próbowałem w trakcie klejenia wyoblać połączenia ale dało się tylko trochę. Zresztą po złożeniu wszystkiego wystarczył lekki nacisk by w paru miejscach papier mi się zapadł…
Do klejenia nie przygotowywałem się wcale. Nie impregnowałem, wycinałem niemalże ręcznie, nie retuszowałem w trakcie ani po sklejeniu, kleiłem BCG. Uformowałem trochę oczy. Potem oczy, dziób i skrzydła polakierowałem błyszczącym lakierem a resztę matowym – takim lekko zgęstniałym by uzyskać trochę efekt nierównego pierza. Czy mi się udało? Oceńcie sami.
Tak czy inaczej zabawa przy klejeniu była przednia!
Pozdrawiam
Zaciekawiony relacją JO skusiłem się na ptaszka znanego u nas jako Zniczek. Model pobrałem ze strony http://www.johanscherft.com/papercraft.html . Ptaszyna mała, śliczna a model składał się tylko z 9-ciu części…
Po trzech wieczorach (powiedzmy kilka godzin) wycinania, formowania i sklejania – poszedłem metodą na styk, bez sklejek – i polakierowaniu wszystkiego powstało takie coś:
, , ,
, ,
Kleiło się przyjemnie, aczkolwiek podział korpusu i głowy jest dość karkołomny. Próbowałem w trakcie klejenia wyoblać połączenia ale dało się tylko trochę. Zresztą po złożeniu wszystkiego wystarczył lekki nacisk by w paru miejscach papier mi się zapadł…
Do klejenia nie przygotowywałem się wcale. Nie impregnowałem, wycinałem niemalże ręcznie, nie retuszowałem w trakcie ani po sklejeniu, kleiłem BCG. Uformowałem trochę oczy. Potem oczy, dziób i skrzydła polakierowałem błyszczącym lakierem a resztę matowym – takim lekko zgęstniałym by uzyskać trochę efekt nierównego pierza. Czy mi się udało? Oceńcie sami.
Tak czy inaczej zabawa przy klejeniu była przednia!
Pozdrawiam