PaperModels.pl

Witam,
Ostatnio zaczął się ukazywać model maluszka w skali 1/8. Wydawany przez znane chyba Wszystkim wyd. DeAgostini.



Fotki z forum motoshowminiatura.

Póki co reklam brak, strona internetowa jest nie kompletna, więc domyślam się, że jest to seria testowa.

Wiem, że parę osób ma na maluszka ochotę, więc podaję info. Sam już zamówiłem prenumeratę ;-)
Po złożeniu zamówienia otrzymałem link do ankiety, którą jak się okazuje, może wypełnić każdy, do czego zachęcam https://response.questback.com/deagostin...pa/126pol/
Jest również pytanie, jakie kolekcje chcielibyśmy zobaczyć w przyszłości, a jako, że prośby o maluszka zostały wysłuchane, jest także szansa na np. poldka ;-)

Bardzo proszę o nie komentowanie ceny i długości kolekcji ( ma być ok. 100 nr i prawdopodobnie będzie także przyczepa Niewiadów N126 ). Jest to dyskusja bez sensu, tak samo jak wszelkie porównania typu - za taką cenę kupię prawdziwego, bo to zupełniego co innego.  Jak wspomniałem, zapodaję info dla chętnych, kto zechce, ten kupi, tak jak ja ;-)
Pozdrawiam, Misiek

To tak dla ciekawości dodam że już wcześniej ukazała się Warszawa M-20 z tego wydawnictwa.
Zamieszczam link do galerii. 
http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=73&t=48060

Temat super, ze względu na skale nie kupię, bo to bardzo duży model wyjdzie  :lol:. Szkoda, że nie jest w 1:18 pewnie byłoby więcej chętnych. Obejdę się smakiem.

Podejrzewam, że z kasy za cały zestaw zbudowałby lub odrestaurował malucha w skali 1:1 . Baaa ale kto bogatemu zabroni.

Pomysł ciekawy, ale jeszcze nie dla mnie. Jak kiedyś wyjdzie Polonez to pewnie zaryzykuję i się zrujnuję.

ps. Dziwnie wygląda ten klasyczny maluch z pasem przednim przypominającym ten od ostatniego modelu 126el (el- zwany przez znafcóf elegant). 
ps.2

(29-04-2015, 09:46)seb545 link napisał(a):Podejrzewam, że z kasy za cały zestaw zbudowałby lub odrestaurował malucha w skali 1:1 .

Podejrzewam że nie jesteś na bieżąco z cenami robocizny i cen części. W ciągu kilkunastu lat zmieniły się diametralnie.

(29-04-2015, 10:09)ceva link napisał(a):Pomysł ciekawy, ale jeszcze nie dla mnie. Jak kiedyś wyjdzie Polonez to pewnie zaryzykuję i się zrujnuję.

ps. Dziwnie wygląda ten klasyczny maluch z pasem przednim przypominającym ten od ostatniego modelu 126el (el- zwany przez zanfcóf elegant).

A więc polecam ankietę z pierwszego postu, bo pytają tam o chęć zbierania kilku kolekcji, w tym o poldka ;-) O maluszka też sporo osób ich męczyło i w końcu mamy ;-)
Ten przedni pas faktycznie jest coś nie chalo, ale z oceną poczekam na przesyłkę.

(29-04-2015, 09:46)seb545 link napisał(a):Podejrzewam, że z kasy za cały zestaw zbudowałby lub odrestaurował malucha w skali 1:1 . Baaa ale kto bogatemu zabroni.

Ja jednak podejrzewam, że odrestaurowanie maluszka ( zrobione jak należy, a nie zakrywanie rdzy szpachlówką ) lekką ręką przekroczy 10 tysi ;-)

Ankietę sobie wypełniłem, tylko byłem w kropce czy oddać swój głos na PF 125p czy Poloneza, ale na szczęście można było zaznaczyć oba. Ciekawe jaki będzie efekt tej ankiety.

Mówiłem o maluchu bez rdzy u nas bywają Jeszce takie..

De Agostini już wydało tego malucha w normalnej wersji nie żadnej testowej i szukam kogoś kto już zamówił prenumeratę albo kupował w kiosku i może mi coś powiedzieć o jakości tego modelu. Znalazłem ogłoszenie na olx ze zdjęciami i zastanawiam się nad prenumeratą bo wychodzi taniej. Ktoś, coś?

http://www.olx.pl/oferta/fiat-126p-aryst...hdIXZ.html

Odświeżam temacik, bo kolekcja została wznowiona. Obczajcie - http://www.deagostini.com/pl/kolekcja/fiat126p/

Ktoś zbiera i składa?

Cześć.
Jeżeli chodzi o DeAgostini to mam model Santisima Trinidad. Model jest przepiękny ale niestety drogi. Po przeliczeniu wyszło coś ponad 3000 zł (130 numerów po 25 zł). Jest to co prawda rozłożone na raty (cztery numery na miesiąc) ale droga zabawka... Przymierzam się do niego już od dwóch lat... trzeba w końcu się zabrać

Dzięki za odpowiedź. Ciekawa sprawa z tym składaniem co miesiąc. Instrukcje były ok przy tym Santisima Trinidad? Można się połapać?
Cena jakoś mocno mnie nie przeraża. Gdybym miał za raz tyle wyłożyć to co innego, ale tak w ratach jest to do przełknięcia.