25-06-2015, 02:56
Witam w mojej relacji.
Po ukończeniu Shermana długo nie mogłem się zdecydować co tym razem powinno trafić na matę. Po wielu dniach szukania, oglądania i rozważania różnych opcji i możliwości zdecydowałem się na pojazd o nazwie Steyr 1500/A1.
Model mało popularny, ale za to pozbawiony gąsiennic i mający tylko pięć kół. Nie jest zbyt urodziwy, ale chciałem odpocząć od pełzaków.
Pojazd będzie malowany.
Niestety nie pokażę podklejonych wręg, gdyż aby ułatwić sobię pracę kupiłem zestaw laserowych wręg.
Budowę rozpocząłem niezgodnie z instrukcją, od kół.
Do zastawu pierścieni, które składają sie na oponę dodałem jeszcze wewnętrzny o grubości 1mm. Po pomiarach okazało się, że byłyby za wąskie. Konstrukcję także zmieniłem. Zrezygnowałem z oklejek. Po prostu wyszpachlowałem i oszlifowałem pierścienie. Następnie nakleiłem bieżnik, oszlifowałem, pomalowałem, ponownie oszlifowałem i prawie ostatecznie pomalowałem.
W następnym odcinku wrócę do sklejania wg. instrukcji, czyli rama i zawieszenie.
Po ukończeniu Shermana długo nie mogłem się zdecydować co tym razem powinno trafić na matę. Po wielu dniach szukania, oglądania i rozważania różnych opcji i możliwości zdecydowałem się na pojazd o nazwie Steyr 1500/A1.
Model mało popularny, ale za to pozbawiony gąsiennic i mający tylko pięć kół. Nie jest zbyt urodziwy, ale chciałem odpocząć od pełzaków.
Pojazd będzie malowany.
Niestety nie pokażę podklejonych wręg, gdyż aby ułatwić sobię pracę kupiłem zestaw laserowych wręg.
Budowę rozpocząłem niezgodnie z instrukcją, od kół.
Do zastawu pierścieni, które składają sie na oponę dodałem jeszcze wewnętrzny o grubości 1mm. Po pomiarach okazało się, że byłyby za wąskie. Konstrukcję także zmieniłem. Zrezygnowałem z oklejek. Po prostu wyszpachlowałem i oszlifowałem pierścienie. Następnie nakleiłem bieżnik, oszlifowałem, pomalowałem, ponownie oszlifowałem i prawie ostatecznie pomalowałem.
W następnym odcinku wrócę do sklejania wg. instrukcji, czyli rama i zawieszenie.