PaperModels.pl

Pełna wersja: [N] WAK - batyskaf Trieste
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
[Obrazek: wak1609.jpg]

W tym roku tylko jedna nowość "na Przeciszów", ale dość oryginalna - batyskaf Trieste w konfiguracji z najsłynniejszego rejsu na dno Rowu Mariańskiego w 1960 roku. Skala modelu (oraz cena) powoduje, że jest on odpowiedni także dla początkujących modelarzy. Autorem modelu jest Jerzy Janukowicz.
Trieste powinien być dostępny w Empikach od 19. września.
Do modelu można nabyć elementy wycinane laserowo (wręgi i podstawka). Więcej oczywiście na naszej stronie internetowej.
Buuuu, a czemu nie Me109 G ??

A tak na serio to fajnie, że wydaje się coś innego niż samoloty wojskowe tudzież okręty. Takie modele też są potrzebne za co WAK można tylko chwalić. Tak trzymać. I choć nie zamierzam budować tego modelu to chętnie zobaczę zmagania innych.

Pozdrawiam
Lukee pochwała to jednak za mało ;-) Takie modele trzeba kupować, żeby dalej się ukazywały.
Piotrze - trzeba, nie trzeba - to zależy od zainteresowań. Bardzo miło wspominam Twojego Pfalza, mam Twoje OP M-XII więc małe i proste modele nie są mi obce. A nawet wolę takie od pancerników itp. Ale akurat ten batyskaf nie leży w obrębie moich zainteresowań. Ale jestem pewny, że zdobędzie serca innych...

Pozdrawiam
Aż poczytałem nt. wspomnianej wyprawy do głębin i powiem tyle - twardzi z nich goście, że się odważyli! Sam model fajny, a przesłanie jeszcze fajniejsze. Głębia Challengera - 10 912m ! Działa na wyobraźnię... I jeszcze "spotkali" tam fląderkę. Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać ;-) Brawo WAK za temat.
Jako, iż model "niszowym" jest, a przez to "ciekawostką przyrodniczą" - zakupię go na pewno. Nie interesują mię żadne tam bi - smarki, czy inne, takie tam. Cena również zachęca.
Powtórzę więc: - brawo, WAK!
Nabędę go z podobnych motywacji jak ZbiG ... aczkolwiek ja Bi-smarki lubię.
Niebanalność tematu zachwyca!
Kupię batyskafik w wyrazie uznania dla autora i wydawnictwa za tak nietuzinkowy temat. Nawet jeśli ma tylko na półeczce leżeć Wink
No i właśnie wróciłem z Empiczku niosąc dumnie w paszczy model batyskafu. Od jakiegoś czasu rozglądałem się nieśmiało za prostym modelem, aby rozgrzać paluchy przed powrotem do Komatsu, którego pewnie nigdy nie skończę Tongue

Tak więc kto wiek, kto wie, może niebawem pojawi się jakaś relacja...?

Pozdrawiam,
Bonk
Zajechałem wczoraj pod ępik z zamiarem zakupu modela batasssskafffa; przez piętnaście, albo i więcej minut szukałem miejsca na zaparkowanie: - i co? - i - NIC! Ępik zamknięty. Na drzwiach napisano: - "otworzymy wkrutce"... 
Gdzieś tam na mieście są jeszcze inne sklepy tej instytucji, aliści ponownie szukać miejsca na parkowanie już ochotę straciłem. Komunikacją miejską jechać z mojej wsi to daleko i wyprawa takowa wiele czasu wymaga, a czasu tego, po wizycie w naszym mieszkaniu Hunów (hydraulików) mam ostatnio wybitnie mało: muszę doprowadzić mieszkanie do stanu używalności otóż.
Zresztą, proszę, zauważcie: - słowo "komuni - kacja" bardzo brzydko brzmi i straszną epokie przypomina...