19-11-2017, 08:11
Witam serdecznie .
Pewnie znowu dostanę po uszach za dokonany wybór, ale powiem Wam, że jak przeglądałem moją kolekcję i zobaczyłem tą starą, poszarpaną i nadgryzioną "zębem czasu" okładkę samolotu pasażerskiego Ił-62 oraz pożółknięte arkusze, to w duchu sobie pomyślałem, że ten staruszek wystarczająco długo się naczekał .
Na początek okładka :
----------------------------------------------------------
Nie ma co tłumaczyć, papier pożółknięty, łamliwy, posiadający tendencje do kruszenia się.
Dlatego przed przystąpieniem do dalszych czynności wszystkie arkusze pokryłem jedną warstwą tego lakieru od strony zadrukowanej:
W konsekwencji, po polakierowaniu papier znacząco usztywnił się i bardziej się "zbił".
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Poszczególne elementy segmentowe powycinałem po zewnętrznej krawędzi obrysu, a następnie każdy z nich przymierzyłem do siebie względem linii przylegania wykonując "łódeczkę", co by wymiary zgrać ze sobą.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No to robimy pierwszy segment; poniżej pozycja startowa
Troszkę szlifowania wręg (zdziwiło mnie, że wydawca nie oferuje laserowo wyciętych elementów ), połączenia wykonywałem za pomocą kleju polimerowego UHU i mamy pierwszy sklejony segment:
-------------------------------------------------------------------------
Zanim wykonałem drugi segment, wpierw tymczasowo połączyłem jego boczki za pomocą taśmy klejącej, co aby na sucho sprawdzić przyleganie do segmentu nr 1.
-----------------------------------------------------
Po tymczasowym przyłożeniu, pod światło sprawdziłem przyleganie elementów:
---------------------------
Lekka korekta wymiarów na krawędzi wzdłużnej i wykonujemy pierwsze połączenie:
Jak na razie spasowanie bardzo dobre.
----------------------------------------------------------
Życzę miłego oglądania
P.s. Pewnie zapytacie dlaczego nie wyciąłem okienek.
Powiem tak, jak by było to nowe wydanie, to był tak zrobił. Zaś w tak starym wydaniu i ogólnej złej kondycji papieru, wycinając okienka w dużym stopniu ryzykowałbym złamanie segmentu na linii okien , które w dwóch największych segmentach biegną przez większą część elementu. Odległość pomiędzy okienkami to tylko 2,5 mm,
Pewnie znowu dostanę po uszach za dokonany wybór, ale powiem Wam, że jak przeglądałem moją kolekcję i zobaczyłem tą starą, poszarpaną i nadgryzioną "zębem czasu" okładkę samolotu pasażerskiego Ił-62 oraz pożółknięte arkusze, to w duchu sobie pomyślałem, że ten staruszek wystarczająco długo się naczekał .
Na początek okładka :
----------------------------------------------------------
Nie ma co tłumaczyć, papier pożółknięty, łamliwy, posiadający tendencje do kruszenia się.
Dlatego przed przystąpieniem do dalszych czynności wszystkie arkusze pokryłem jedną warstwą tego lakieru od strony zadrukowanej:
W konsekwencji, po polakierowaniu papier znacząco usztywnił się i bardziej się "zbił".
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Poszczególne elementy segmentowe powycinałem po zewnętrznej krawędzi obrysu, a następnie każdy z nich przymierzyłem do siebie względem linii przylegania wykonując "łódeczkę", co by wymiary zgrać ze sobą.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No to robimy pierwszy segment; poniżej pozycja startowa
Troszkę szlifowania wręg (zdziwiło mnie, że wydawca nie oferuje laserowo wyciętych elementów ), połączenia wykonywałem za pomocą kleju polimerowego UHU i mamy pierwszy sklejony segment:
-------------------------------------------------------------------------
Zanim wykonałem drugi segment, wpierw tymczasowo połączyłem jego boczki za pomocą taśmy klejącej, co aby na sucho sprawdzić przyleganie do segmentu nr 1.
-----------------------------------------------------
Po tymczasowym przyłożeniu, pod światło sprawdziłem przyleganie elementów:
---------------------------
Lekka korekta wymiarów na krawędzi wzdłużnej i wykonujemy pierwsze połączenie:
Jak na razie spasowanie bardzo dobre.
----------------------------------------------------------
Życzę miłego oglądania
P.s. Pewnie zapytacie dlaczego nie wyciąłem okienek.
Powiem tak, jak by było to nowe wydanie, to był tak zrobił. Zaś w tak starym wydaniu i ogólnej złej kondycji papieru, wycinając okienka w dużym stopniu ryzykowałbym złamanie segmentu na linii okien , które w dwóch największych segmentach biegną przez większą część elementu. Odległość pomiędzy okienkami to tylko 2,5 mm,