PaperModels.pl
[WKM] [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - Wersja do druku

+- PaperModels.pl (https://papermodels.pl)
+-- Dział: Kartonowy świat. (https://papermodels.pl/forum-5.html)
+--- Dział: RELACJE z budowy naszych modeli. (https://papermodels.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: [WKM] [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 (/thread-9310.html)



[WKM] [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - qbas - 29-05-2016

Ponieważ w paru innych wątkach trochę już o tej edycji i wydawnictwie napisano, nie będę się wdawał za dużo w ogólniki i przejdę do sedna, czyli do relacji z budowy modelu. Rozpoczęcie budowy niejako wymuszone tragiczną w skutkach „stłuczką” poprzedniego Rodney'a, Rozpoczęcie relacji wymuszone przez tu bywalców  Tongue

Zanabyłem model + lasery z DB. Co do laserów….. hmmmmmmmmmmmmm
Co do laserów, to na pewno (może mój zestaw) miejscami „niedopalony”, tak jakby moc lasera była za mała. Po złożeniu podłużnica, wzdłużnice i wręgi pasowały praktycznie idealnie, aczkolwiek miałem problem z podpokładem, miejscami do 4mm (szczególnie na dziobie wręg 2-6 i na rufie kilka).

Nie zdecydowałem się na dzielenie modelu na linii wodnej i przypinania do deski w celu zachowania osi. Za dużo kombinowania, mierzenia, docinania…. Za dużo możliwości popełnienia błędu. Dlatego też zdecydowałem się na (a jakże) standardowe wzmocnienie listewkami. Ponieważ wciskanie listewek w ich naturalne miejsce, czyli w połączenie wodnicy i podłużnicy wiązało się z wycinaniem wręgów w miejscu, gdzie były bardzo dobrze spasowane wpusty, zdecydowałem się na przesunięcie listewek o 5mm w górę i w dół. Dla utrzymania osi i symetrii nie miało to praktycznego znaczenia. Trudnością było tylko dokładne wyznaczenie położenia wycięć. Do tego celu przygotowałem szablon, który opierał się na osi symetrii i na położeniu wodnicy. Szablon w miarę przesuwania się w kierunku dziobu i rufy był odpowiednio przycinany na szerokość. Listewki weszły bardzo na wcisk, tak naprawdę nie było konieczności klejenia, ale dla pewności całość została potraktowana SG. Do mocowania modelu na podstawce użyłem długich nakrętek wsuniętych w podłużnicę i „złapanych” na SG a potem „oblanych” Wikolem. Na tym etapie nie przyklejałem podpokładu (dlatego nie zauważyłem różnicy na szerokości wręg…) a to z bardzo prostej przyczyny. Podposzycie chciałem wykonać z pianki montażowej. Mając obawę, że pianka rozprężając się może oderwać podpokład, zdecydowałem się wypełnić pianką szkielet przed przyklejeniem podpokładu. Stosowałem najtańszą piankę z Leroy (Helios – Selena SA cena poniżej 10 PLN/750ml). Ponieważ zabrakło mi na pewnym etapie tej pianki, skorzystałem z innej renomowanej firmy (sorry nie pamiętam, chyba Ceresit niebieski). Po pierwsze ponad 2 razy droższa a poza tym gorsza do obróbki. Jest po prostu twardsza i trudniej ją ciąć po wyschnięciu, poza tym „dziury” są większe.

 [Obrazek: th__DSC_3698.jpg] [/url][Obrazek: th__DSC_3704.jpg] [Obrazek: th__DSC_3707.jpg] [Obrazek: th__DSC_3709.jpg] [Obrazek: th_165e3123-db3b-43a6-a671-134819790a65.jpg]  [Obrazek: th__DSC_3715.jpg] [Obrazek: th__DSC_3703.jpg] [Obrazek: th__DSC_3716.jpg]

Po stężeniu pianki przyklejenie podpokładu, najzwyklejsza szpachla, szlif, szpachla, szlif….. jeszcze nie do końca skończone, ale z ostatnim czekam na burty i dokładne sprawdzenie ich pasowania. Aktualny stan kadłuba na zdjęciu poniżej. Pokład pasuje, tylko bardzo drobne „poprawki” bardzo możliwe, że wynikające z niedokładności wycinania.

[Obrazek: th__DSC_3722.jpg]

W międzyczasie dłubię w nadbudówkach. Idealnie nie jest. Pierwsza uwaga jest taka, że mimo iż model jest wydrukowany dwustronnie, pokłady nadbudówek należy składać z dwóch elementów (spód i wierzch). Jak dla mnie to zła idea. Przy tak skomplikowanym kształcie zawsze będą niedokładności. Dodatkowo, w przypadku części 36a odcinanie czarnej linii spowodowałoby, że nie pasowałaby do 36. Laserowy szkielet podstawy głównej nadbudówki (33 itd.) i pokład nie są dokładnie spasowane. Pokład jest o 1 mm za krótki, co przy takim kształcie całości wymusza kombinatorykę (trochę zdjęć w załączeniu). Widać, gdzie zdecydowałem się na szlif. Ingerencja jest najmniejsza a efekt powinien być zgodny z oczekiwaniem. Dodatkowo pomysł zamocowania metalowych osłon pokładu nadbudówki zastosowany przez autora wydaje mi się przesadą. Niepotrzebnie komplikuje elementy i ich pasowanie + montaż, a nie spodziewam się, aby efekt był powalający, ale to dopowiem w następnych odcinkach, jak do tego dojdę.
[Obrazek: th__DSC_3719.jpg] [Obrazek: th__DSC_3720.jpg] [Obrazek: th__DSC_3730.jpg] [Obrazek: th__DSC_3732.jpg] [Obrazek: th__DSC_3733.jpg] 

Aha, żeby nie byłoSmile Ta relacja z budowy modelu będzie bardzo powolna (nie mylić z namaszczeniem ;p ) ale możliwości czasowe są ograniczone.


RE: [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - Karas - 30-05-2016

Powodzenia


RE: [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - Japończyk - 30-05-2016

Świetnie, ale dlaczego nie widzę tego modelu w WKM2 ???
Klej dalej, a ja będę podglądał  Big Grin


RE: [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - ZbiG - 30-05-2016

Cóś drgło w temacie. I - to mocno drgło...
Wyglada na to, iż Twój sposób wstawiania listewek wymaga szaleńczej wprost dokładności. Mając dużo płaskiego dna pokusiłbym się na wstawienie płyty dennej; na tyle, ile tego płaskiego dna by wystarczyło. Na przykład - z tekturki 1,5 [mm] grubości.  Oczywiście, - na desce montażowej!
Mając od dołu płytę, a od góry pokład, klejąc wszystko cyjanoakrylem - o sztywność szkieletu raczej bym się nie martwił. 
No, aliści to nie wchodzi w rachubę otóż.
Przy tym modelu.
Na Twoje zmagania z papierową materią popatrzem sobie ja zupełnie spokojnie. Bez ślinienia się, zbierania szczęki, tudzież innych części anatomii oraz całkowicie sprawnych zwieraczy.
Się trzymaj - 
                      - ZbiG -


RE: [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - Arkadiusz - 30-05-2016

Ciśnij quba, ciśnij, jak w lipcu wrócę z kontraktu to też coś z niego wycisnę.


RE: [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - ZbiG - 30-05-2016

Nie ciśnij, Quba, nie ciśnij... - abyś nie wycisnął czegoś, co spłukiwać by należało. Rób sobie spokojnie: - na pełnym luzie! Z doświadczenia wiem iż praca jest wówczas łatwą i przyjemną, a przy okazji poczytać sobie można. Rolleyes Shy


RE: [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - Arkadiusz - 30-05-2016

Oj tam, oj tam, Zbigu trzeba motywować chłopaka, a tak no poważnie to masz rację, bo wiadomym jest do czego pośpiech jest wskazany. Na marginesie widzę że zakup drewnianych pokładów był dobrym krokiem.


RE: [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - qbas - 30-05-2016

@Arkadiusz, tu masz coś, co motywuje. Zmotywowało miliony, może zmotywuje jednego Big Grin A możesz rozwinąć dlaczego tak chwalisz sobie zakup tych pokładów? Ja w sumie chciałbym wykorzystać jak najmniej "obcej interwencji" w model, ale...... cóż, czas pokaże jak z tym będzie.
@ZbiG - znasz mnie Smile naciski nic nie dadzą, śpieszyć się nie mam zamiaru. Tak krawiec kraje.... i tak będę kleił, jak czasu dostępnego będzie. Odnośnie płyty dennej: nie zastosowałem jej z tego samego powodu co nie przykleiłem podpokładu, balem się, że pianka ją po prostu wypchnie. W przypadku pianki kwiatowej zgoda, jak najbardziej masz rację. 

@Japończyk: pierwsze primo: nie zdarzę na czas na pewno, drugie primo.... cóż, zaproszenia niedostawszy ;p

@Karas: nie dziękuję, aby nie zapeszyć Smile


RE: [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - Tuco - 30-05-2016

(30-05-2016, 10:38)qbas napisał(a): ...

@Japończyk: pierwsze primo: nie zdarzę na czas na pewno, drugie primo.... cóż, zaproszenia niedostawszy ;p

...

Pozwolę się odrobinę nie zgodzić: http://papermodels.pl/showthread.php?tid=9260&pid=137065#pid137065 Tongue
Niemniej zaproszenie ponawiam.


RE: [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - qbas - 31-05-2016

(30-05-2016, 11:30)Tuco napisał(a): Pozwolę się odrobinę nie zgodzić: http://papermodels.pl/showthread.php?tid=9260&pid=137065#pid137065 Tongue
Niemniej zaproszenie ponawiam.

@Tuco, primo to nie mój wątek był...... Tak pamiętam ten wpis, alem nie był godzien albowiem nawet relacyji nie było  Smile
Ale dziękuję, mimo, iż wiem, że jeśli będzie co oceniać, to pewnie w 5 edycji  Big Grin


RE: [WKM] [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - Arkadiusz - 31-05-2016

Oj tak quba, to była motywacja. 
A co do pokładu drewnianego, to w odróżnieniu od tego z wycinanki pola w których przykleja się elementy nie są oznaczone innym kolorem a jedynie delikatnie wypalone obrysy. Tak więc jeżeli jaki element pokładu jest zbyt mały, co sygnalizujesz to nie rzuca się to w oczy bo cały pokład ma fakturę drewna.


RE: [WKM] [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - qbas - 31-05-2016

@Arkadiusz: drewniane pokłady nie zmieniłyby nic w tym co sygnalizuję. To co opisałem to fakt, że szkielet nadbudówki z laserów z DB jest nieco większy niż pokład. Jeśli Ci, co wypalali Twoje pokłady też się gdzieś machnęli, tak jak wypalający lasery dla DB to tak samo będziesz miał problem/ Tak więc korzystaj z zasady, 3 razy zmierz przed. Jeszcze dokładnie sprawdzę szkielet z wycinanki, może zrobię go od nowa, ale już na podstawie rysunków z opracowania.


RE: [WKM] [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - Sven - 01-06-2016

Jakbyś chciał się pobawić w waloryzację to masz tu nie kończący się zestaw zdjęć archiwalnych z kolekcji Imperial War Museum, może się przyda

http://www.iwm.org.uk/collections/search?query=HMS%20Rodney&items_per_page=10


RE: [WKM] [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - qbas - 01-06-2016

@Sven, super dzięki Smile pooglądam szczegółowo w weekend, bo sporo tego jest. Co prawda zazwyczaj biorę modele, "takie jakie są", czyli z dobrodziejstwem inwentarza, dlatego nad taką waloryzacją jeszcze się nie zastanawiałem. Smile


RE: [WKM] [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - qbas - 12-06-2016

Dłubałem, dłubałem i coś tam wydłubałem. 

Trochę się pobawiłem nadbudówką. Nowy szkielet z wycinanki na długość pasuje idealnie. No ale niestety nie ma "letko". Nie sądzę, abym się aż tak pomylił, czyli jest mały błąd. Licując oklejki do górnej krawędzi pokładu, miejscami trzeba zejść pod pokład. Czyli oklejkę należy do tego dostosować, czyli podciąć o grubość pokładu.  

[Obrazek: th__DSC_3747.jpg]   [Obrazek: th__DSC_3748.jpg]   

Po złożeniu (na razie na sucho) wygląda to mniej więcej tak:

[Obrazek: th__DSC_3749.jpg]  [Obrazek: th__DSC_3753.jpg]

Oklejki na długość spasowane idealnie. Na razie nie sklejam razem ani nie doklejam elementów na przodzie, chcę się pobawić drobnicą. Dalsze prace przewidziane w przyszłym terminie. Bez pośpiechu, spokojnie Smile


RE: [WKM] [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - qbas - 09-04-2017

Tak trochę gwoli pytających się co u mnie...... Big Grin
Trochę zapóźnienia złapałem, paskudni sabotażyści okradli z czasu i trochę z weny jak czasu nie było. Ale dłubiemy coś niecoś. Tak więc stan na dzisiaj ogólny:

[Obrazek: th__DSC_4302.jpg]  [Obrazek: th__DSC_4303.jpg]  [Obrazek: th__DSC_4304.jpg]  
[Obrazek: th__DSC_4305.jpg]  [Obrazek: th__DSC_4306.jpg]  [Obrazek: th__DSC_4307.jpg]  
[Obrazek: th__DSC_4309.jpg]  [Obrazek: th__DSC_4311.jpg]

A tu takie dwa patenciki: 1. jak zachować osiowość poszczególnych poziomów i 2. jak poradzić sobie z wklejeniem elementu, na który narzekał @Arkadiusz (a bo wredny taki ten element Big Grin): 
[Obrazek: th__DSC_3757.jpg]  [Obrazek: th__DSC_4299.jpg] 

To teraz wracamy do dalszego dłubania...... za tych co na morzu Smile


RE: [WKM] [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - qbas - 09-04-2017

Tiiiaaaa , zacząłem dłubać i ...
No właśnie - brakuje oznaczeń, gdzie należy umieścić niektóre części. Np - ściana najniższej nadbudówki głównej - części 37f - brak jest jednego oznaczenia na czarnej części ściany, ale jest za to na rysunku montażowym:

[Obrazek: th_pic1a.jpg]

Natomiast 3 sztuk części 37g nie znalazłem ani oznaczeń, na nadbudówce ani w rysunkach montażowych. Są tak samo czarne, i gdzieś tam trzeba je będzie umieścić, jak 37f, tylko w którym dokładnie miejscu? No nic, trzeba pogrzebać w necie i w dokumentacji.


RE: [WKM] [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - Arkadiusz - 09-04-2017

No nareszcie Qba nadaje  Big Grin
Niestety będziesz musiał się przyzwyczaić, w wielu wypadkach brakuje oznaczenia na rysunkach montażowych.
Najgorzej jest właśnie z małymi częściami, po prostu są pominięte, trzeba oglądać rysunki i oceniać miejsce ich przyklejenia po kształcie.
Powodzenia


RE: [WKM] [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - qbas - 11-04-2017

(09-04-2017, 09:52)Arkadiusz napisał(a): Niestety będziesz musiał się przyzwyczaić, w wielu wypadkach brakuje oznaczenia na rysunkach montażowych.

Powalczyć z tym mogę, ale przyzwyczajać się nie mam zamiaru Smile)
Albo coś jest dobrze zrobione, albo należy to głośno powiedzieć Big Grin


RE: [WKM] [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - qbas - 16-04-2017

(09-04-2017, 09:52)Arkadiusz napisał(a): No nareszcie Qba nadaje  Big Grin
Niestety będziesz musiał się przyzwyczaić, w wielu wypadkach brakuje oznaczenia na rysunkach montażowych.
Najgorzej jest właśnie z małymi częściami, po prostu są pominięte, trzeba oglądać rysunki i oceniać miejsce ich przyklejenia po kształcie.
Powodzenia

@Arkadiusz, znalazłem miejsce dwóch dodatkowych części 37g Big Grin 

[Obrazek: th_pic1b.jpg]


RE: [WKM] [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - Arkadiusz - 18-04-2017

Ja jeszcze do tych popierdułek nie dotarłem, ale za to zauważyłem właśnie że jeszcze jest drabinka d5 do przyklejania na poziomie pokładu.

Powodzenia w tropieniu drobnicy Smile


RE: [WKM] [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - qbas - 01-05-2017

Bardzo mały update, te małe cholery grają na nerwach...
[Obrazek: th__DSC_4463.jpg]


RE: [WKM] [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - qbas - 06-05-2017

Niech się mury pną do góry....tylko ło jessso jak powoli... Big Grin

[Obrazek: th__DSC_4481.jpg]   [Obrazek: th__DSC_4479.jpg]   [Obrazek: th__DSC_4474.jpg]


RE: [WKM] [R] HMS RODNEY (po raz drugi) DOM BUMAGI 1:200 - qbas - 25-03-2018

Z powodów kompletnego braku czasu oddałem w dobre ręce to co już zostało zrobione. Czekamy na efekty końcowe.