[R] Ryan FR-1 Fireball - Wersja do druku +- PaperModels.pl (https://papermodels.pl) +-- Dział: Kartonowy świat. (https://papermodels.pl/forum-5.html) +--- Dział: RELACJE z budowy naszych modeli. (https://papermodels.pl/forum-11.html) +--- Wątek: [R] Ryan FR-1 Fireball (/thread-9568.html) |
[R] Ryan FR-1 Fireball - Technick - 18-12-2016 Dzień dobry w kolejnej relacji . Zwyczajowo na początek okładka: Jest to moja pierwsza styczność z wydaniem GPM'u. Model opracowany przez Rafała Ciesielskiego. Na pierwszy rzut oka wydaje się być dość prosty i niepozorny ale po przestudiowaniu rysunków i arkuszy z częściami to wrażenie szybko znika. Duża ilość części (czasem mam wrażenie, że w niektórych przypadkach aż za dużo), jak na tak mały samolocik - spora ilość segmentów. Będzie dużo okazji do napsucia . Makietę silnika planuję odlać z żywicy. Bardzo nie lubię klejenia takich małych powtarzalnych elementów, których ostatecznie nawet za bardzo nie widać dlatego postanowiłem pójść drogą na skróty i wspomóc się chemią. Wewnętrzny leń domagał się więcej dróg na skróty i ułatwiania sobie życia dlatego po raz pierwszy skorzystałem z kleju w aerozolu kupionego w markecie budowlanym. Poniekąd zmusiła mnie do tego wątpliwa jakość produkowanych dzisiaj butaprenów, które nie kleją tak dobrze, jak te sprzed lat. Bardzo łatwy sposób aplikacji, bardzo szybki czas schnięcia. Podczas cięcia karton nie odłazi od tektury ani się nie przesuwa (co w przypadku butaprenu, z którego korzystałem nie było już takie oczywiste) - jestem mega zadowolony. Mam nadzieję, że nie będziecie mieli mi za złe rozpoczynania relacji z tak niewielkimi postępami. Efekt wieczornego dłubania - kilka wręg złożonych na sucho. Pozdrawiam! RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Cordel - 18-12-2016 Coś mi mówiło, że weźmiesz to na matę, ale w zagadce wspomniałeś tylko o silniku gwiazdowym, a ta maszyna ma przeca drugi... Tak czy siak, będę podglądał bo temat ciekawy a i wykonanie na wysokim poziomie Gratuluję też ukończenia Kaśki Pozdrawiam RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - zbin - 18-12-2016 Super to wycinasz, chciałbym mieć taką laserową olfę RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Kilminster - 18-12-2016 Pisz, Chłopie, jak najczęściej i jak najwięcej. Będę sobie to drukował i korzystał, korzystał, korzystał... RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Gregory - 19-12-2016 Super, że będzie kolejna Twoja relacja. Cytat:Mam nadzieję, że nie będziecie mieli mi za złe rozpoczynania relacji z tak niewielkimi postępami. Nadrobisz w następnej odsłonie Oczywiście, życzę Ci dużo dobrej zabawy przy modelu RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Piterkowiec - 19-12-2016 Jak zwykle zapowiada bardzo ciekawie. Zatem trzeba otworzyć piwko i usiąść przed ekranem. RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Raven - 19-12-2016 no to i ja pooglądam, model super, a o efekt jestem spokojny. także siadam cicho i ... powodzenia, RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Technick - 08-01-2017 (18-12-2016, 10:33)Cordel napisał(a): Coś mi mówiło, że weźmiesz to na matę, ale w zagadce wspomniałeś tylko o silniku gwiazdowym, a ta maszyna ma przeca drugi... (18-12-2016, 11:39)zbin napisał(a): Super to wycinasz, chciałbym mieć taką laserową olfę Zbin, ale po co Ci druga? Dzień dobry w kolejnej (znowu skromnej) odsłonie ! Postępy widoczne na zdjęciach nie są oszałamiające. Cały czas powoli dłubie przy Rajanku skacząc od podzespołu do podzespołu. W ten sposób skompletowałem praktycznie wszystkie elementy wyposażenia kabiny - pozostało skleić je w całość i przykleić na odpowiednie miejsca. To co jest już gotowe w 100% prezentuję na zdjęciach. Dźwignie przeładowania karabinów wyszły mi ze 2mm za długie. Zdjęcie zrobiłem już teraz bo po upchnięciu wszystkiego do środka ciężko byłoby je sfotografować. Tablica przyrządów - wcześniej folię kleiłem po krawędzi rzadkim klejem SG. Teraz skorzystałem z kleju Microscale, o którym wspomniałem w poprzedniej relacji. Panele boczne. Gałki z pochłaniaczy wilgoci (tym razem wyjętych z tubki z musującymi tabletkami - mam wrażenie, że są mniejsze od tych, które można znaleźć w pudełkach po butach). Pogrubienie dźwigienek zrobiłem z patyczka higienicznego rozgrzanego nad płomieniem i rozciągniętego do odpowiedniej średnicy. Ze względu na dość duże rozciągnięcie ścianki wyszły dość cienkie a nie chciałem bawić się w tworzenie kolejnych warstw i zostawiłem jak jest. Szkoda, że w opracowaniu nie ma słowa o kolorach malowania poszczególnych części dlatego nie kombinowałem i pomalowałem wszystko na kolor poszycia i czerni. Jak na razie bardzo dobrze się bawię . Najbardziej brakuje mi zapasu koloru i tego już nie przeskoczę. Inne mankamenty typu niepełna instrukcja, porozrzucane rysunki montażowe z brakiem oznaczeń niektórych części jestem w stanie przełknąć. Odzwyczaiłem się od myślenia klejąc poprzedni projekt gdzie byłem dosłownie prowadzony za rączkę. Tu muszę już trochę pokombinować i to jest fajne . Następna aktualizacja już z kompletną kabiną. Do zobaczenia ! RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - MARIUSZ_G - 08-01-2017 Nie, to niemożliwe. Niemożliwe,by tak sterylnie czysto wycinać i sklejać. To zaszczyt oglądać relację tak Pedantycznie prowadzoną! RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Kroolo - 08-01-2017 Klasa sama w sobie! Napisz coś jak kleisz pudełeczka - każda ścianka oddzielnie, czy pocieniasz jakoś "lewą" stronę? Retuszujesz krawędzie tylko farbą, czy jakoś ją wcześniej wygładzasz, np wikolem? Zwłaszcza gdy sklejasz dwie połówki elementu, np przy fotelu pilota. RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - MeFisto - 09-01-2017 (08-01-2017, 09:24)Kroolo napisał(a): Klasa sama w sobie! Napisz coś jak kleisz pudełeczka - każda ścianka oddzielnie, czy pocieniasz jakoś "lewą" stronę? Retuszujesz krawędzie tylko farbą, czy jakoś ją wcześniej wygładzasz, np wikolem? Zwłaszcza gdy sklejasz dwie połówki elementu, np przy fotelu pilota. Przyłączam się do pytanka... RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Technick - 09-01-2017 Mariuszu, to zaszczyt prowadzić relację dla tak zacnego grona Kroolo, Mefisto - jakiś czas temu rozcinałem pudełka na pojedyncze części. Przy Kate zastosowałem znaną technikę nacinania rowków i wyskrobywania papieru żeby maksymalnie pocienić element - i przy tej metodzie już zostanę. Poszedłem o krok dalej i wykorzystałem tą metodę nie tylko do zaginania ale też do pocienienia krawędzi sklejanych ścian. O takim zaginaniu pisano już wcześniej ale mimo to pokusiłem się o krótki instruktaż sklejania takich pudełek. Może ktoś skorzysta 1.Wycinam krawędzie elementu do wcięć tak żeby wiedzieć gdzie trasować rowki po wewnętrznej stronie. Dodatkowo robię dwa nacięcia widoczne na zdjęciu, które też służą do określenia położenia krawędzi. 2. Po wewnętrznej stronie robię nacięcia, każde odsunięte symetrycznie od krawędzi. Najdłuższe rowki przy krawędziach służą do pocienienia krawędzi przyklejanych ścian. 3. Po takim zabiegu element wycinam całkowicie i wtedy wyskrobuję paseczki czubkiem Olfy. Dodatkowo na końcowej krawędzi robię jeszcze jeden rowek (widoczny z lewej strony) - na nim opiera się krawędź doklejanej ściany. 4. Pora na zaginanie, które zaczynam od bocznych ścianek - do nich doginam później całą resztę. Rowki smaruję BCG, chwilę czekam i zaginam ścianki pod kątem około 60stopni. Wysychający klej ściąga krawędź do kąta prostego. Przy gięciu korzystam z noża żeby odpowiednio wyprowadzić krawędź - przez rowek gięcie nie zawsze wychodzi tam gdzie powinno i muszę wspomóc się odpowiednim dociskaniem w trakcie schnięcia - czasem z jednej, czasem z drugiej strony. 5. Doginam pojedyncze ścianki do boków jak wyżej i po wyschnięciu kleju w rowkach sklejam je krawędziami odpowiednio dociskając nożem - tak żeby krawędź ładnie schodziła się z drugą. Dociskam nożem raz z jednej raz z drugiej strony. W ten sposób powstaje całkiem zgrabne pudełeczko. Na zdjęciach bez retuszu: A co do sklejanych krawędzi - jeżeli są bardzo widoczne to używam do ich wygładzenia rozwodnionego wikolu. Na tyle gęstego, że nie można nim malować jednostajnym ruchem, na tyle płynnego, że przy "paćkaniu" milimetr po milimetrze ładnie rozpływa się po krawędzi i nie tworzy grubej, nieestetycznej warstwy. Trochę gęstszy niż konsystencja mleka. Kładę tak kilka warstw po delikatnym przeschnięciu poprzednich i na koniec retuszuję (warto dodawać do wikolu trochę farby żeby widzieć jak zasycha i czy konieczne jest kładzenie kolejnych warstw). W przypadku panelu z poprzedniego wpisu to w ten sposób potraktowałem jedynie czarny, doklejony z góry krążek. Widoczne jest na nim delikatne zaokrąglenie krawędzi właśnie przez ten zabieg. A tu zdjęcie potraktowanych w ten sam sposób płyty pancernej i fotela. W przypadku płyty chyba lepszym rozwiązaniem byłoby nasączenie krawędzi CA i przeszlifowanie. Pozdrawiam ! RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - MARIUSZ_G - 09-01-2017 Doszedłem do kolejnej konkluzji: w twojej precyzyjnej pracy widać całą radość i rozkosz,którą czerpiesz ze sklejania modeli. Tak trzymać! RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - zbin - 09-01-2017 RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Kroolo - 09-01-2017 Dzięki! RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - MeFisto - 09-01-2017 Ja również dziękuję. RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Gregory - 10-01-2017 Już kiedyś dzieliłeś się informacją o malowaniu krawędzi klejem a później retuszowaniu. Nie wyobrażałem sobie, że to daje taki fajny efekt. RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Technick - 14-01-2017 Szok i niedowierzanie. Po raz pierwszy pokusiłem się o delikatną waloryzację . Lekki przestój był spowodowany oczekiwaniem na zamówione druty. Postanowiłem trochę uplastycznić pasy. Najodpowiedniejszym drutem okazał się być drut miedziany - miałem jednak problem z pomalowaniem wygiętych elementów dlatego zamówiłem srebrny drut miedziany i drut żelazny. Użyłem tego drugiego choć uważam, że powinienem skorzystać z drutu miedzianego. Drut żelazny jest minimalnie sztywniejszy i twardszy od drutu miedzianego co najbardziej dało mi w kość podczas odcinania nawiniętego drutu z szablonów (kartonowe paski nasączone cyjanoakrylem). Następnym razem skorzystam z drutu miedzianego . Na przyszłość pokuszę się też o pocienienie kartonu bo podczas kształtowania i miętolenia pasów karton ma tendencję do rozwarstwiania. Czarne linki to czarna nić poliamidowa, którą zamówiłem z myślą o wykonywaniu anten. Spodziewałem się, że nić będzie elastyczna - okazało się, że to po prostu lekko sprężysta żyłka. Wykorzystałem ten fakt i po wklejeniu linek na swoje miejsce naprężyłem je przysuwając do nich gorące ostrze noża - można w ten sposób dość precyzyjnie kontrolować stopień naprężenia w przeciwieństwie do korzystania z suszarki do włosów (a i strach, że delikatne elementy pofrunęłyby razem ze strumieniem powietrza.. ). Dość gadania - czas na fotki gotowej kabiny: Do następnego ! RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Technick - 15-01-2017 Korzystając z chwili wolnego zacząłem dziergać poszycie. Skleiłem dwa segmenty. Niestety dopiero po wycięciu i przymierzeniu elementów zobaczyłem jak duża jest różnica kolorów. Ostatni segment był wydrukowany na innym arkuszu i jak widać granatowy jest zdecydowanie ciemniejszy niż reszta. Szkoda, że autor nie poprowadził łączenia na styku białego i granatowego - nie byłoby różnic w kolorze a i samo łączenie nie rzucałoby się tak w oczy. Teraz pytanie do Was - jakim metalizerem lepiej będzie pomalować wylot? Na stanie mam aluminium i gunmetal. Skłaniam się ku temu drugiemu ale przed malowaniem wolę upewnić się czy to słuszna decyzja. Pozdrawiam! RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Partyzant - 15-01-2017 Gunmetal i to jest słuszna koncepcja , a jak byś miał jeszcze Dark Iron to ideał już blisko. Pozdrawiam. RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - MARIUSZ_G - 15-01-2017 Partyzant dobrze mówi Ja jednak cofnę się do pasów. Twoje pasy układają się mięciutko i lekko, jak z jedwabiu Powinny "być", czyli wyglądać na bardziej twardsze - były to wszak pasy mocno, grubo tkane, o wysokiej wytrzymałości. Do tego klamry powinny być owinięte pasem, a nie leżeć na pasie. Myślę,że wiesz o co chodzi - dla ułatwienia fotka: P.S. Drut już zamówiłem RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Arkadiusz - 15-01-2017 Mariusz trafił z uwagą co do klamer na pasach, spróbuj w miejscu gdzie ma trafić klamra wygnieść igłą wyoblenie od wewnątrz pasa i dopiero przytwierdź klamrę w tym miejscu, to na przyszłość, bo pewnie nie będziesz chciał ruszać tego co już przyklejone. Pozdrawiam RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Technick - 16-01-2017 Panowie dzięki przeogromne za rady odnośnie pasów! Pasy starałem się delikatnie wybrzuszać na klamrach ale nie chciałem też przesadzać - inaczej widać byłoby te nadrukowane. Do tego dochodzi dość gruby drut 0,3mm i efekt jest taki a nie inny. Teraz już za późno na jakiekolwiek poprawki ale w następnym modelu postaram się zrobić to lepiej uwzględniając Wasze rady Partyzant - dzięki za błyskawiczną odpowiedź. Praktycznie od razu wziąłem się za malowanie . Niestety koloru Dark Iron nie posiadam. Nie chciałem przesadzać z ilością zamawianych metalizerów i ograniczyłem się tylko do tych dwóch, o których wspomniałem wcześniej. Wylot malowany farbą na bazie wosku True Metal firmy AK, kupionej z myślą o aplikacji pędzlem. Zewnętrzną część na koniec pomalowałem błyszczącym lakierem akrylowym żeby zabezpieczyć farbę przed ścieraniem. Wyszło tak: Pozdrawiam RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Lesio73 - 16-01-2017 Niesamowite ... RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Gregory - 16-01-2017 Może faktycznie brakuje połączenia klamry z pasem i rzuca się to troszkę w oczy ale nadrobiłeś wydechem Czy pamiętasz jakiej grubości jest nić ? I gdzieś czytałem, że niekiedy taka nić po termicznym naprężeniu, potrafi z czasem wrócić do pierwotnego stanu. Stosowałeś już ją wcześniej w innych modelach? |