PaperModels.pl
[R] Ryan FR-1 Fireball - Wersja do druku

+- PaperModels.pl (https://papermodels.pl)
+-- Dział: Kartonowy świat. (https://papermodels.pl/forum-5.html)
+--- Dział: RELACJE z budowy naszych modeli. (https://papermodels.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: [R] Ryan FR-1 Fireball (/thread-9568.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9


RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - GTiStyle - 06-07-2017

Moja zmora. Kopułki i inne takie wynalazki. Dziękuję za ciekawy poradnik. Smile


RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Gregory - 06-07-2017

Świetna lekcja listkowania  PDT_Armataz_01_34

Czy miejsce cięcia takiego listka, jest pod kątem? Cieniujesz papierem ściernym miejsca styku? Czy wycinasz bez zbędnych ceregieli ?  Wink


RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Technick - 06-07-2017

Cieszę się, że się podoba  Smile 

Gregory, wycinam pod kątem. Są to dwa cięcia - pierwsze jest wstępne z delikatnie pochylonym nożykiem, drugie już końcowe z jeszcze bardziej pochylonym ostrzem. Pochylając ostrze zbyt mocno podczas pierwszego cięcia bardzo łatwo o zboczenie z trasy - dużo trudniej jest kontrolować ścieżkę po której wędruje nożyk. Krawędzi nie szlifuję


RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Technick - 13-08-2017

W końcu miałem okazję przetestować własnoręcznie wykonaną wycinarkę do styroduru. Powstała poręczna wersja (z myślą o docinaniu styroduru w kadłubach okrętów), którą bardzo łatwo zamienić na wersję stacjonarną za pomocą odpowiedniego mocowania w imadle. Jest to prosta konstrukcja ze ściemniaczem, którym mogę regulować temperaturę drutu oporowego.

[Obrazek: 997_16_04_18_4_13_21_34542049.jpeg]

W ten sposób docinam klocki, które wklejam później w szkielet:

[Obrazek: 997_16_04_18_4_13_21_3455915.jpeg]

Na zdjęciu widać kolejne etapy procesu - wklejone klocki styroduru, które są później docinane. Zostawiam lekki naddatek, który jest szlifowany do krawędzi wręg.

[Obrazek: 997_16_04_18_4_13_21_345693.jpeg]

W ten sposób udało mi się skleić szkielet skrzydeł, który jest już gotowy do oklejania:

[Obrazek: 997_16_04_18_4_13_21_3456158.jpeg]

Taki wynalazek niesamowicie przyspiesza prace - gdybym miał wypełniać przestrzenie kartonem zajęłoby mi to dużo więcej czasu. Cięcie styroduru kuchennym tasakiem mogę zaliczyć do mało przyjemnego, krótkiego etapu w przeszłości PDT_Armataz_01_11

Pozdrawiam i do następnego  Smile


RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Piterkowiec - 14-08-2017

Bardzo ciekawy przyrząd.
Czyli styrodur przecinamy nijako poprzez jego przetopienie ?

Techniku mógłbyś bardziej szczegółowo opisać budowę transformatora oraz wskazać jakiego drutu oporowego użyłeś.
Gdyż bym sobie taki "przecinak" zrobił.


RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Technick - 14-08-2017

Piterkowiec, dokładnie tak Smile

Przy budowie posilałem się wiedzą dostępną w TYM wątku. Niestety widzę, że zdjęcia zniknęły. Osobiście bardzo uprościłem całą konstrukcję, która składa się jedynie (zgodnie z kolejnością) z kabla zasilającego, ściemniacza (koniecznie na uzwojeniu pierwotnym, czyli przed transformatorem, do którego płynie prąd z gniazdka!), transformatora, drutu oporowego. Ściemniacz działa równocześnie jako włącznik. Transformator dostałem od znajomego - niestety nie ma na nim żadych oznaczeń. Chłopaki w TYM filmiku transformator pozyskali z lampki halogenowej.

Co do ściemniacza to jest to najtańszy do kupienia na znanym portalu aukcyjnym pod nazwą "ściemniacz 600W" z ustawioną ceną do 15 pln  PDT_Armataz_01_12

Jeżeli ktoś chciałby zrobić takie urządzenie z zasilacza to na tym filmie można zobaczyć jak powinno być to zrobione. Swoją drogą polecam kanał tego pana bo ma naprawdę bardzo wartościowe i ciekawe materiały związane z modelarstwem.





Potrzebny będzie do tego "ściemniacz LED 96W" (znowu cena do 15pln PDT_Armataz_01_11 ). Schemat wygląda trochę inaczej bo ściemniacz montujemy na stronie wtórnej zasilacza inaczej zepsujemy urządzenie. W skrócie wygląda to tak: kabel zasilający - zasilacz - ściemniacz led - drut oporowy. Ważna jest też odpowiednia biegunowość, którą sprawdzimy multimetrem. Jeśli odwrotnie połączymy przewody do ściemniacza najprawdopodobniej już nie zadziała.

Drut oporowy to Kanthal (mój ma chyba 0,2mm). Sprzedają takie np. w sklepikach z e-papierosami. 

Można też dużo prościej - podłączając drut oporowy do prostownika. Temperaturę drutu reguluje się zmianą jego długości i średnicy.

Jeżeli będziesz miał jeszcze jakieś pytania podczas składania tego w całość to wal śmiało - postaram się pomóc Smile


RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - Piterkowiec - 14-08-2017

Dzięki Technicku ,
no to pora na małe zamówienia na portalu aukcyjnym Smile.

Spróbuję sobie takie coś zrobić.

Ale rzeczywiście, urządzenie proste i jak mi się wydaje świetnie spełniające swoją funkcję w kwestii docinek wypełniaczy piankowych.


RE: [R][WKLM] Ryan FR-1 Fireball - GTiStyle - 15-08-2017

Mózg rozwalony. Ciekawe jest to wszystko. Nawet bardzo. Teraz tak się zastanawiam... rozumiem, że to wypełnienie ma po prostu usztywnić całą konstrukcję skrzydła?


RE: [R] Ryan FR-1 Fireball - Technick - 15-08-2017

GTiStyle, kontrukcja szkieletu jest wystarczająco sztywna a jeśli ktoś chciałby pokusić się o jej wzmocnienie wystarczyłoby wkleić kilka trójkątnych wstawek pomiędzy wręgi. Takie wypełnienie służy głównie do zwiększenia powierzchni styku poszycia skrzydła ze szkieletem i uniemożliwia powstanie krowich żeber.


RE: [R] Ryan FR-1 Fireball - zdzichu79 - 03-10-2017

Znakomita robota. Zastanawiałem się kiedyś czy wydawnictwa same nie mogłyby wprowadzić takich styrodurowych wypełniaczy szkieletów, przydałoby się to szczególnie dla tych co budują okręty kartonowe np. lotniskowce. Zamiast bawić się w wycinanie, kupowałbyś sobie gotowe od wydawcy. Oszczędność czasu i siły..;-)


RE: [R] Ryan FR-1 Fireball - Karas - 03-10-2017

Ja tam jednak wole w tym wszystkim mieć troche "modelarstwa", zamist puzzli czy klocków lego.
Oczywiście dodatki są fajne i bardzo pomagają, w szczegolność tam gdzie ciężko jest dany element uzyskać w warunkach domowych.
Kolejna sprawa to zwykła ekonomia i prawa rynku, popyt/podaż.


RE: [R] Ryan FR-1 Fireball - zdzichu79 - 04-10-2017

(03-10-2017, 10:12)Karas napisał(a): Ja tam jednak wole w tym wszystkim mieć troche "modelarstwa", zamist puzzli czy klocków lego.
Oczywiście dodatki są fajne i bardzo pomagają, w szczegolność tam gdzie ciężko jest dany element uzyskać w warunkach domowych.
Kolejna sprawa to zwykła ekonomia i prawa rynku, popyt/podaż.
Po części się z tobą zgadzam, plastikowe silniki, koła, gąsienice, to jest zbytnie ułatwianie sobie roboty. Nie pasuje mi to do kartonu. Wolę zrobić sobie silnik samemu. Natomiast jestem za tym by ułatwiać sobie robotę w takich kwestiach jak wręgi czy inne elementy które po sklejeniu są ukryte. Dlatego jestem za tym, by wydawnictwa wprowadziły na rynek styrodurowe wypełniacze,  nie tylko w przypadku okrętów, ale także w przypadku samolotów. Problem w tym że budex rozpuszcza styrodur.
pozdro


RE: [R] Ryan FR-1 Fireball - Technick - 04-10-2017

Zdzichu79, pomysł ciekawy ale według mnie szanse na jego wdrożenie są bliskie zeru. Wątpię, czy opłacałoby się komukolwiek produkować takie klocuszki do poszczególnych modeli nie wspominając o opłacalności takiego przedsięwzięcia. Nie widziałem jeszcze kadłuba okrętu wypełnionego styrodurem (nie jestem na bieżąco z takimi relacjami więc jeśli ktoś ma do takowej odnośnik to bardzo chętnie popatrzę) - najczęściej są to podposzycia z tektury piwnej, wklejane paski kartonu, pianka florystyczna. A teraz ile osób z tak niewielkiej grupy miłośników wypełnienia styrodurem zechce nabyć takie wypełniacze? A wycinanie i obróbka (która najprawdopodobniej byłaby również niezbędna w przypadku takich gotowców) nie jest czynnością tak skomplikowaną i zajmuje to zdecydowanie mniej czasu niż np. wykonywanie podposzycia z tektury piwnej  Smile

Co do rozpuszczania styroduru butaprenem to nie problem. Wystarczy zmienić klej na najzwyklejszy klej polimerowy. Warto wspomnieć też o szpachlówce, która powinna być akrylowa - każda inna rozpuszcza XPS

Pozdrawiam  Smile


RE: [R] Ryan FR-1 Fireball - Technick - 26-03-2018

Romansowałem. Romansowałem z plastikiem. Krótki okres fascynacji tą materią się skończył i pora na dobre wrócić do kartonu. To był jeden z wielu powodów, dla których relacja została czasowo wstrzymana. Brakowało też weny i chęci do dłubania. Budowa stanęła na sklejeniu statecznika pionowego, którego zdjęcia widoczne są poniżej. Stateczniki planuję dokleić po przyklejeniu skrzydeł. Jest mi dużo prościej ustalać ich położenie względem płata niż na odwrót dlatego widoczny element czeka cierpliwie na swoją kolej. 

[Obrazek: 997_16_04_18_4_13_21_3458825.jpeg]

Po tak długim okresie kartonowej bezczynności postanowiłem rozruszać palce sklejając pokrywy komór podwozia. Zdaje się, że nie powinno to zająć dużo czasu a parę ładnych godzin przy nich zleciało. 

[Obrazek: 997_16_04_18_4_13_21_34592126.jpeg]

Mam nadzieję, że nie będziecie mieli za złe tak lichej aktualizacji ale liczę, że właśnie od tego momentu kolejne będą zdecydowanie częstsze. Trzymajcie kciuki.

Do następnego!  Smile


RE: [R] Ryan FR-1 Fireball - Arkadiusz - 26-03-2018

Nareszcie, już myślałem że następny kolega się nam wykruszył. 
Jak dobrze jest popatrzeć na tak cudne klejenie.

Pozdrawiam


RE: [R] Ryan FR-1 Fireball - Lesio73 - 26-03-2018

No w końcu!!!

Smile


RE: [R] Ryan FR-1 Fireball - zbin - 26-03-2018

Ja tam trzymam kciuki PDT_Armataz_01_34


RE: [R] Ryan FR-1 Fireball - Gregory - 27-03-2018

Już ponad rok trzymam kciuki, aż mi się porobiły białe kosteczki  Big Grin Działaj spokojnie dalej, mamy czas. A ogonek ma piękne  zaokrąglenia, majstersztyk.  PDT_Armataz_01_34


RE: [R] Ryan FR-1 Fireball - Technick - 02-04-2018

Dzięki za doping Panowie  Smile. Jedziemy dalej  Big Grin

Na matę trafił statecznik poziomy. Co ciekawe szkielet z wypełnieniem miałem sklejony już wcześniej a i tak sklejenie całości zajęło mi tydzień powolnego, codziennego dłubania.. 

Szkielet tak jak w przypadku szkieletu statecznika pionowego został wypełniony styrodurem, który świetnie spełnia swoje zadanie - poszycie nie zapada się i ładnie trzyma kształt.

[Obrazek: 997_16_04_18_4_13_21_3459319.jpeg]

Największą trudnością było uformowanie i sklejenie końcówek. Niestety praca z nierozwijalnymi siatkami do najłatwiejszych nie należy a dodatkowo utrudniłem to sobie nie robiąc żadnych nacięć. Końcówki zwilżałem wodą i gniotłem w paluchach opierając całość na odpowiednio wygiętym drucie.

[Obrazek: 997_16_04_18_4_13_21_34611788.jpeg]

Zająłem się też podwoziem przednim, które odstrasza mnogością części i stopniem skomplikowania. Póki co formuję sobie rureczki o różnych średnicach.

[Obrazek: 997_16_04_18_4_13_22_3462862.jpeg]

Autor modelu zaszalał i na ciężką próbę wystawia zdolności manualne modelarzy. Jestem ciekaw czy uda mi się wyciąć widoczne na zdjęciu części bez ich uszkodzenia. Nie mogę sprawdzić tego teraz bo SG, który mam już trochę stężał - potrzebuję bardzo płynnego i świeżego supergluta żeby ładnie wniknął w krawędzie wyciętych otworów. Bez ich nasączenia obwódka otworu zdeformuje się podczas wycinania. Mam nadzieję, że w kolejnym odcinku pokażę gotowe podwozie. Do następnego Smile

[Obrazek: 997_16_04_18_4_13_22_3463906.jpeg]


RE: [R] Ryan FR-1 Fireball - GTiStyle - 08-04-2018

Tak się zastanawiam nad tym styrodurem. To jest w jakiś kostkach czy to jest płynne? Obróbka tylko przez papier ścierny czy jak?


RE: [R] Ryan FR-1 Fireball - rowin - 09-04-2018

Blagam czlowieku!!!! Przeciez jest napisane, nawet na tej samej stronie watku. A co lepsze sa jeszcze zdjecia, ktore przy problemie z czytaniem, pokazuja Ci obrazkowo jak to wyglada oraz czym jest obrabiane.


RE: [R] Ryan FR-1 Fireball - GTiStyle - 15-04-2018

Przede wszystkim pytanie skierowane było do autora wątku. Przy problemie z czytaniem druga osoba ma problemy z pisaniem polsku. Zdjęcia mi się nie otwierają. Pewnie to jakiś problem z serwerem.

Odpowiedź na swoje pytanie znalazłem. Umknąć musiał mi ten fragment.


RE: [R] Ryan FR-1 Fireball - Technick - 15-04-2018

Aktualizacje są na tyle nieregularne a pamięć ludzka na tyle zawodna, że bez problemu można przeoczyć pewne fragmenty lub zapomnieć o tym co czytało się X miesięcy temu. Niechciałbym żeby to było powodem do niepotrzebnej wymiany zdań choć z drugiej strony po części rozumiem reakcję Rowina, który sam niedawno spotkał się z podobną sytuacją w swojej relacji. Wrażenie, że niepotrzebnie się produkujemy do najprzyjemniejszych nie należy.  

Z tymi zdjęciami to faktycznie wygląda nieciekawie. Przed chwilą zgrałem wszystkie na dysk komputera (całe szczęście nie zniknęły z serwera postimage) i w najbliższym czasie spróbuję wrzucić je korzystając z forumowego hostingu.

Co do samego modelu - cały czas powolutku nad nim dłubię ale postęp jest niewielki i w zasadzie nie mam jeszcze czego pokazywać. Opony się toczą Cool . Tym razem korzystam z szajskartonu zwanego przez większość tekturą piwną. Jego zaletą jest łatwość obróbki i duża chłonność. Klej cyjanoakrylowy na szarym kartonie tworzy pewnego rodzaju skorupkę, która często kruszy się podczas obróbki co wymusza częste poprawki. Tektura piwna wsysa CA jak gąbeczka co w tym przypadku bardzo mi odpowiada.

[Obrazek: thumb_997_15_04_18_2_27_19.jpeg]

Pozdrawiam Smile


RE: [R] Ryan FR-1 Fireball - karol1985 - 16-04-2018

Cześć.

W temacie zdjęć. Też miałem z tym problem. Postimg w ostatnim czasie zmienił coś u siebie.
Moja rada: Edytuj posty i zmień końcówkę z POSTIMG.ORG na CC i będzie cacy Smile
Mi przynajmniej to pomogło. Nie trzeba od razu hostingu zmieniać. I żeby dokopać się do swoich folderów na Postimg też po kropce wpisz cc a powinno się udać

W temacie relacji śledzę ją po cichu bo jest fenomenalna Smile

Pozdrawiam,


RE: [R] Ryan FR-1 Fireball - Technick - 17-04-2018

Karol1985, dzięki za wskazówkę Smile . Faktycznie to działa. Mimo to wrzuciłem zdjęcia na forumowy hosting. Nie wiem na jak długo kombinacje ze zmianą adresu będą działać a szkoda by było żeby zdjęcia spotkał podobny, photobucketowy los. Wydaje mi się, że to najpewniejsza opcja i póki forum będzie istnieć - zdjęcia też powinny PDT_Armataz_01_36