Witam!
Czas przerwy świąteczno-noworocznej nieubłaganie zmierza ku końcowi, zatem postanowiłem wykorzystać chwilę wolnego czasu na podłubanie przy gąsienicach SU-122.
Wykorzystałem do tego celu ogniwa wycinane i grawerowane laserowo firmy GPM:
http://www.gpm.pl/index.php?akcja=produkt&edycja=1285
Gąsienica składa się z dwóch typów ogniw:
Ogniwo "z zębem" trzeba było podkleić od spodu częścią wyciętą z kartonu 0,5 mm. Ogniwa drugiego typu nie podklejałem, gdyż wtedy ogniwa obu typów miałyby jedną "grubość", podczas gdy w rzeczywistości ogniwo "z zębem" było grubsze. Na zdjeciu powyższym pokazane są składowe ogniw. Ogniwa po sklejeniu przeszlifowałem na krawędziach aby je maksymalnie upodobnić do obłości oryginału.
A teraz przedstawię swój patent na montaż gąsienicy z pojedyńczych ogniw. Postanowiłem skonstruować sobie "maszynkę do montażu gąsienicy" lub "gofrownicę" czy "wafelkownicę" - poprawny termin do wyboru
Głowny element to narysywany w Corelu szablon ułożenia gąsek na układzie jezdnym. Następnie wydrukowany, podklejony na tekturkę i wycięty
pomiędzy dwie główne wręgi wkleiłem paski tekturki 1mm. Powstała wtedy szczelina, w którą bez problemu wchodzą zęby poszczególnych ogniw. Przy okazji całość trzyma się stabilnie.
Na tak powstałej konstrukcji sklejam ze sobą poszczególne ogniwa na styk, używając przy tym kleju RED:
http://www.dudus.com.pl/go/_info/?id=3025
Który to szczerze polecam ze względu na jego właściwości - bardzo szybko wiaże, co ma istotne znaczenie przy klejeniu "na styk". Ponadto daje mocną i elastyczną spoinę, co będzie miało istotne znaczenie przy zakładaniu ogniw na ukląd jezdny.
Przy sklejaniu gąsieniy z poszczególnych ogniw warto wziąść pod uwagę sposób jej późniejszego założenia na ukląd jezdny. Dlatego zdecydowałem się podzielić ją na dwie części - górną i dolną. Powstało zatem coś takiego:
A tutaj wstępna przymiarka:
Malowanie prawdopodobnie nastąpi jutro. Muszę tylko sprawdzić stan posiadanych przez siebie farb Humbrol. Malowanie planuję zrobić pędzlem. Chociaż strasznie mnie kusi, żeby zakupić sobie kompresor do aerografu i psiknąć całość
Dobrudziłem resztę modelu - spody kadłuba oraz koła. Ale o tym następnym razem.
Aha byłbym zapomniał - kopułka reflektora faktycznie jest nieco za bardzo wypukla. Jednakże zostawię to bez zmian, gdyż jakakolwiek ingerencja w ów detal mogła by zakończyć się bezpowrotnym jego zniszczeniem
@ Ceva - wtedy tradycyjnie - Error, Error, Error.....
@ Sprudin - na desce kreślarkiej mam dwa wozy inżynieryjne
W zasadzie to na ukończeniu
Pozdrawiam!