Witam w mojej kolejnej relacji.
Ostatnio wziąłem na matę kolejny okręt IJN. Padło na okręt desantowy SBT nr 101 z wydawnictwa WMC. Model jest w skali 1:200 i będzie robiony z pełną waloryzacją.
Do modelu zakupiłem szkielet wycinany laserowo, grawerowane pokłady, elementy cięte laserowo, oraz tłoczone lufy dział.
Wszystkie elementy zakupiłem ze sklepu wydawnictwa Model-Hobby. Niestety nie byłem zadowolony z zaoferowanych mi dedykowanych luf 25mm więc dokupiłem je z GPM.
Do modelu użyję również elementów fototrawionych których mam sporo po innych modelach IJN.
Najpierw okładka:
Przepraszam za zdjęcia przy sztucznym świetle ale ostatnio jestem modelarskim wampirem i kleję po nocach.
Pracę rozpocząłem od sklejenia szkieletu. Szkielet był dobrze spasowany. Jedyny mankament zakupionego szkieletu to był brak oznaczeń z numerami wręg. Oznaczyłem je ołówkiem co nie było trudne ponieważ na szczęście układ wręg ciętych laserowo był identyczny jak w modelu.
Po złożeniu szkieletu musiałem zrobić rampę zjazdową dla czołgów. Została ona uplastyczniona. Podłoga składa się teraz z 88 części. Niestety wzmocnienia ścian nie były dokładnie wydrukowane w modelu. Projektant zaproponował żeby elementy pionowe i poziome wchodziły jeden w drugi. Niestety druk w tym modelu jest kiepski (tak jakby części miały małą rozdzielczość) i otwory nie do końca u mnie pasowały. Ale ostatecznie się udało
Kolejnym etapem było pomalowanie rampy i dokończenie szkieletu.
Kolejnym etapem było podposzycie części podwodnej. W modelu autor je zaprojektował co uważam za bardzo fajne udogodnienie.
Ale żeby nie było za różowo elementy podposzycia w części dziobowej wogule nie pasują tak jakby były z innego modelu. Powinniśmy mieć 3 segmenty (oznaczone na zdjęciu) a w modelu są tylko 2 i to całkiem innego kształtu. Więc musiałem te segmenty dorobić we własnym zakresie.
Tak to wygląda po skończeniu.
Tyle na dziś. Zapraszam do kolejnej odsłony. Tym razem już dziennej mam nadzieję chociaż i tak pogoda jet kiepska do dobrych zdjęć.
Pozdrawiam,
Kuba
Pozdrawiam,
Kuba
Ostatnio wziąłem na matę kolejny okręt IJN. Padło na okręt desantowy SBT nr 101 z wydawnictwa WMC. Model jest w skali 1:200 i będzie robiony z pełną waloryzacją.
Do modelu zakupiłem szkielet wycinany laserowo, grawerowane pokłady, elementy cięte laserowo, oraz tłoczone lufy dział.
Wszystkie elementy zakupiłem ze sklepu wydawnictwa Model-Hobby. Niestety nie byłem zadowolony z zaoferowanych mi dedykowanych luf 25mm więc dokupiłem je z GPM.
Do modelu użyję również elementów fototrawionych których mam sporo po innych modelach IJN.
Najpierw okładka:
Przepraszam za zdjęcia przy sztucznym świetle ale ostatnio jestem modelarskim wampirem i kleję po nocach.
Pracę rozpocząłem od sklejenia szkieletu. Szkielet był dobrze spasowany. Jedyny mankament zakupionego szkieletu to był brak oznaczeń z numerami wręg. Oznaczyłem je ołówkiem co nie było trudne ponieważ na szczęście układ wręg ciętych laserowo był identyczny jak w modelu.
Po złożeniu szkieletu musiałem zrobić rampę zjazdową dla czołgów. Została ona uplastyczniona. Podłoga składa się teraz z 88 części. Niestety wzmocnienia ścian nie były dokładnie wydrukowane w modelu. Projektant zaproponował żeby elementy pionowe i poziome wchodziły jeden w drugi. Niestety druk w tym modelu jest kiepski (tak jakby części miały małą rozdzielczość) i otwory nie do końca u mnie pasowały. Ale ostatecznie się udało
Kolejnym etapem było pomalowanie rampy i dokończenie szkieletu.
Kolejnym etapem było podposzycie części podwodnej. W modelu autor je zaprojektował co uważam za bardzo fajne udogodnienie.
Ale żeby nie było za różowo elementy podposzycia w części dziobowej wogule nie pasują tak jakby były z innego modelu. Powinniśmy mieć 3 segmenty (oznaczone na zdjęciu) a w modelu są tylko 2 i to całkiem innego kształtu. Więc musiałem te segmenty dorobić we własnym zakresie.
Tak to wygląda po skończeniu.
Tyle na dziś. Zapraszam do kolejnej odsłony. Tym razem już dziennej mam nadzieję chociaż i tak pogoda jet kiepska do dobrych zdjęć.
Pozdrawiam,
Kuba
Pozdrawiam,
Kuba