Liczba postów: 46
Liczba wątków: 7
Dołączył: 07 2008
28-11-2008, 11:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-12-2012, 03:24 przez MISIEK.)
Witam Wszystkich!!!
Jak już wspominałem mam narazie dosyć samolotów i przyszedł czas na pierwszy okręt. Jak sobie z nim poradze??? Zobaczymy :mrgreen: . Obiecuje, że będe poświęcał więcej czasu danym elementom hehe jak zobaczyłem na arkuszach tą sieczke to bedzie jazda. Model jest już troche wiekowy więc kolory troche nieteges ale mi to nie przeszkadza. Niektóre elementy bedzie trzeba całe malować bo nie mają wogóle już koloru. Prace trwają od kilku dni i otwieram ją dopiero dzisiaj bo nie było czym się chwalić. W tej chwili kadłub schnie po ostatnim malowaniu nie mam teraz telefonu więc te fotki wrzuce później. Teraz zaprezentuj wam budowe szkieletu i pierwszej nadbudówki.
Zaczynałem rzecz jasna od podklejenia szkieletu i wycięcia jego a następnie złożenia na "sucho" po przymiarakach zaczełem kleić w jedną całość:
i to był koniec na ten dzień.
Dzień II.
Wyciołem sobie poszycie, wyszlifowałem szkielet (kurzu co niemiara) i okleiłem paskami pomocnicznymi, a wyglądało to tak:
To poszycie według mnie ma okropny kolor więc postanowiłem pomalować na czerwono. Wyszpachlowałem kadłub i nadszedł czas na malowanie nestety nie mam z tego etapu fotek. Malowałem farbką plakatową wieczorem powinienem wrzucić zdjęcia czerwonego kadłuba.
Operacja malowania trwała kilka dni (malowanie, szlifowanie, malowanie....) i w tym czasie zrobiłem pierwszą nadbudówke. Bardzo przyjemnie mi się ja pitoliło. Wszystko pasowało.
.
Na ostatnim zdjęciu pomost jest przyłorzony na "sucho". To zrobiłem przez te kilka dni. Dzisiaj mam dużo wolnego casu więc mysle, że uda mi się okleić szkieletu burtami i może coś do nadbudówki dojdzie.
W tym momencie mam do Was pierwszą prośbe. Jak wynonać prostą a estetyczną podstawkę pod okręt???
Pozdro!!
Dawid
Podstawka pod okręt to już indywidualna sprawa każdego modelarza. Moim zdaniem (nikt sie nie musi z nim zgadzać) im podstawka mniej sie rzuca w oczy tym ładniejsza. Doskonałą podstawkę zrobił Michu. Pozwolę wrzucić link do relacji. Mam nadzieję ze się przyda.
http://www.konradus.com/forum/read.php?f...84&filtr=1
Na przed ostatnim poście masz rzuty aksonometryczne wykonanej przez niego podstawki.
Powodzenia i kibicuje.
Liczba postów: 163
Liczba wątków: 17
Dołączył: 10 2008
No no, widzę że poleciałeś z pływadełkiem :mrgreen: . Powodzenia :grin: ! (to po pierwsze :razz: )
Cytat:Jak wynonać prostą a estetyczną podstawkę pod okręt???
Nie wiem jak prostą ale balsa była by dobrym pomysłem. Drewno miękkie, łatwe w obróbce. Na koniec malnął byś jakąś bejcom i było by git :wink: .
Cytat:Malowałem farbką plakatową
Źle ad: ! Plakatówka będzie ci się ścierać przy dotykaniu i będzie blaknąć. Do malowania dna bardzo dobrze sprawdza się czerwona farba podkładowa (najlepsza by była jakaś lepsza farbka, ale to jest najtańszy i najprostszy sposób :razz: ). Ale teraz to już za późno ad: . Zabezpiecz to teraz jakimś lakierem w sprayu, to powinno pomóc.
Pozdro!
Liczba postów: 838
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05 2007
Ja też mam pytanie. Mianowicie - czy impregnowałeś czymś karton? To wiekowa już wycinanka i warto byłoby wcześniej o tym pomyśleć.
Chuck Norris potrafi okopać się w wodzie...
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 7
Dołączył: 07 2008
28-11-2008, 11:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-12-2012, 03:23 przez MISIEK.)
O żesz kurde jaki odzew :mrgreen:
No panowie dziś fotek już nie będzie, bo zapomniałem, że jutro jest Andrzeja no i wiecie o co loko. To teraz odpowiem na Wasze pytania. Cytat:Zabezpiecz to teraz jakimś lakierem w sprayu, to powinno pomóc.
Już to zrobiłem, ale dzieki :razz:
Cytat:Ja też mam pytanie. Mianowicie - czy impregnowałeś czymś karton? To wiekowa już wycinanka i warto byłoby wcześniej o tym pomyśleć.
Tak Krzysiek, poszły dwie warstwy lakieru przed obróbką papieru, troszkę się już od Was nauczyłem, ale jeszcze dużo więcej do nauczenia. Ramm dzięki za linka, przyda się.
No Panowie jak są jeszcze jakieś niejasności to proszę pytać. Dziękuję za zainteresowanie i chęć pomocy. Wszystkiego naj naj wszystkim Andrzejom. Pozdrawiam :!: :!:
Dawid
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 7
Dołączył: 07 2008
29-11-2008, 11:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-12-2012, 03:29 przez MISIEK.)
Siemka :mrgreen:
Obiecałem pokazać kadłub no i to zrobie:
Tak wykląda gotowy kadłub. Ogólnie jestem zadowolony. Było można zrobić lepiej, ale z poszyciem miałem problemy, zwłaszcza z tym najdłuższym odcinkiem. Oklejanie burtami poszło już gładko i rzecz jasna nie mogłem się powstrzymać od przymierzenia nadbudówki.
Strasznie mi się podoba :mrgreen: ciekawe jak Wam przypadnie do gusty :oops:
Pozdro :!: :!:
Dawid
Liczba postów: 838
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05 2007
Cytat:Strasznie mi się podoba :mrgreen: ciekawe jak Wam przypadnie do gusty :oops:
O gustach się nie dyskutuje... ale moim skromnym zdaniem popełniłeś jeden kardynalny błąd. Pomalowałeś poszycie dna plakatówką. To farba wodna i zdeformowała je strasznie - nawet jeśli wcześniej impregnowałeś karton to jednak za słabo to zrobiłeś. Zanim przystąpiłeś do malowania dna powinieneś je zaimpregnować czymś co daje się szlifować(lakierem samochodowym, super glue , podkładem w sprayu), ewentualnie delikatnie poszpachlować i przeszlifować. Samo malowanie dla malowania mija się z celem, jak to mówią w naszych stronach - głupiego robota. Jeśli już nawet samo malowanie - to tylko farbą w sprayu i nie na bazie wody.
A tymczasem efekt który osiągnąłeś jest co najwyżej średni...
A szkoda.
Chuck Norris potrafi okopać się w wodzie...
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 7
Dołączył: 07 2008
05-12-2008, 10:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-12-2012, 03:31 przez MISIEK.)
Dawid
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 7
Dołączył: 07 2008
06-01-2009, 11:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-12-2012, 03:32 przez MISIEK.)
Dawid
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 7
Dołączył: 07 2008
09-01-2009, 03:27
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-12-2012, 03:35 przez MISIEK.)
Dawid
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Na przyszłość lepiej takie puszeczki, z tak starego kartonu, rozcinać i sklejać z pojedynczych ścianek.
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 7
Dołączył: 07 2008
16-01-2009, 11:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-12-2012, 03:37 przez MISIEK.)
Dawid
Liczba postów: 182
Liczba wątków: 5
Dołączył: 06 2008
Ja również w spokoju przyglądam się twojej pracy Zauważyłem, iż te paski na kominie nakleiłeś na zewnątrz. Nie jestem pewien czy przypadkiem nie powinieneś ich wkleić do komina (od wewnętrznej strony) wyglądałoby to chyba lepiej aczkolwiek pewny nie jestem Pracuj dalej. Zdobyte doświadczenie zaprocentuje już niebawem. Jeszcze pytanko: Napisz w kilku słowach za pomocą czego wycinasz (mocno strzępione krawędzie) i w jaki sposób zaginasz krawędzie bo tak różnie to wychodzi
Pozdrawiam!
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 7
Dołączył: 07 2008
18-01-2009, 09:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-12-2012, 03:39 przez MISIEK.)
Siema !!!
Co to do tych pasków na kominie to sam nie wiem :roll:. Część modelu została wycięta za pomocą nożyczek, lecz gdy zostało mi zaproponowane, abym ciał skalpelem, to tak robię, no i jeszcze trochę brakuje w tym wprawy, a papier zaginam za pomocą wypisanego cienkopisu. Od linijki kreślę linie zagięcia i to wszystko. Pudełek już tak nierobie. Zostałem przy tym sposobie co doradził Piterski, tylko problem w tym, że jak na razie nie ma żadnych pudeł :razz:
Pozdrawiam!!
Dawid
Liczba postów: 182
Liczba wątków: 5
Dołączył: 06 2008
19-01-2009, 11:12
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-12-2012, 03:41 przez MISIEK.)
Jeżeli używasz typowego skalpela chirurgicznego, to wydaje mi się, że nie jest to najlepszy pomysł. Jest on dosyć "gruby". Najlepsze moim zdaniem są nożyki OLFA AK3 lub pochodne. Są modelarze, którzy używają również innych nożyków, ale ja po wielu próbach zdecydowałem się na Olfę. Przy odpowiednio często zmienianych ostrzach bardzo ładnie się pracuje
Co do zaginania krawędzi to spróbuj jeszcze trasować linie, dopasowując ją do kierunku zaginania. Niekiedy trzeba wytrasować od strony niezadrukowanej. Ja wtedy nożykiem robię sobie przekłucia na wylot po bokach części, wskazujące gdzie mam po przeciwnej niezadrukowanej stronie przyłożyć linijkę i jadę kreskę po tej stronie. Nie pęka tak wtedy karton na linii zagięcia po stronie zadrukowanej. Jak jest duża powierzchnia do zagięcia, to dobrze jest to robić na przykład za pomocą dwóch linijek. Mam nadzieję że wiesz o co mi chodzi. Acha i jeszcze jedno - taki karton lepiej się kształtuje po zaimpregnowaniu np caponem. Nie wiem czy to robiłeś.
Może ci się to na coś przyda, a może już o tym wiesz od dawna.
Pozdrawiam!
Edyt: Już sobie wróciłem do wcześniejszych wypowiedzi i wiem że kupiłeś AK3 i impregnowałeś karton czymś w spraju (sorki za OT)
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 7
Dołączył: 07 2008
10-02-2009, 08:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-12-2012, 03:43 przez MISIEK.)
Dawid
Jedna uwaga, w sumie mało dotycząca modelu. Używaj przecinków
|