Liczba postów: 469
Liczba wątków: 4
Dołączył: 11 2008
Cytat:Może to tylko złudzenie przez to że są zwichrowane ?
Zlepiłem już dwa Me109 z tej wycinanki, i potwierdzam że łopaty śmigła są zbyt szerokie.
Ale jest to MM. A jak kto chce mieć replikę, to wystarczy podszlifować okleiny i nie ma problemu. Tym bardziej, że łopaty śmigła są czarne (co łatwo podretuszować) i nie ma na nich nadruku (logo producenta śmigła).
pozdrawiam i powodzenia w sklejaniu
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
Liczba postów: 115
Liczba wątków: 35
Dołączył: 06 2007
To co pokazał Piterski to wcześniejsza wersja 109-tki, czyli Emil z wąskimi łopatami śmigła. W Gustawach łopatki śmigła były szersze, tak jak niżej na zdjęciu.
Przepraszam autora tematu za zaśmiecanie wątku.
Pozdrawiam, Paweł
Liczba postów: 159
Liczba wątków: 5
Dołączył: 03 2009
Szybka odpowiedź autora opracowania :grin:
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Panowie napisałem, że są za grube nie za szerokie.
Na zdjęciu Pawła doskonale widać co mam na myśli
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07 2009
23-09-2009, 07:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-02-2010, 09:42 przez drakon.)
Witam.
A to numer!Nie wiedziałem,że nieskończone śmigło wywoła taką burzliwą dyskusję.Złożyłem ten zespół części prosto z wycinanki bez żadnej ingerencji i myślałem ,że nieżle wyszedł.Nie wnikałem w żadne zdjęcia,monografie itp.Poza tym jeszcze tego zespołu,tj.śmigła z kołpakiem,nie skończyłem.Dzięki za wszelkie uwagi.A na razie tak się to prezentuje:
Bo ja wiem czy te łopaty są za grube?Najwyżej je trochę spłaszczę po końcowym montażu.
Cytat:Przepraszam autora tematu za zaśmiecanie wątku.
Pozdrawiam, Paweł
Jakie tam zaśmiecanie wątku,to mobilituje,że sam autor modelu ogląda moje wypociny.
Pozdrawiam.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Teraz to zupełnie co innego.
Z drugiej strony jaki miał byś pożytek z całej takiej dyskusji gdybyś skleił łopaty śmigieł, tak jak wyglądały przed montażem?
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07 2009
Cytat:Teraz to zupełnie co innego.
Z drugiej strony jaki miał byś pożytek z całej takiej dyskusji gdybyś skleił łopaty śmigieł, tak jak wyglądały przed montażem?
Witam.
No czysta prawda.Po to jest forum,żeby na bieżąco korygować takie sprawy.Mała aktualizacja.Skrzydła i stateczniki ogonowe zostały zmontowane z kadłubem.Przyszedł czas na przyklejenie części oprofilowania przejścia skrzydła z kadłubem.Wcześniej pooglądałem sobie,jak z tymi elementami poradzili sobie inni modelarze w kilku wcześniejszych relacjach.Nie wyglądało to najlepiej.Jedni narzekali,że części są za krótkie,u innych zauważyłem,że elementy wyszły jakieś strasznie pomiętolone.Jednym słowem masakra.Wiedziałem,że czeka mnie jeden z trudniejszych etapów budowy.Przyjrzałem się bliżej tym częściom i postanowiłem podejść do tego trochę inaczej.Na początek rozciąłem długie części zgodnie z linią konstrukcyjną na dwa osobne kawałki i przymierzyłem tylny dłuższy element do kadłuba.
Za podstawę przyjąłem dwa punkty na kadłubie samolotu zaznaczone na zdjęciu strzałkami.I co się okazało?Elementy są za długie.Z przedniej części musiałem odciąć około 1mm,ale w miejscu które rozciąłem.Z tyłu oprofilowanie wystawało za skrzydło nieregularnie,i tym zająłem się już po przyklejeniu.Po prostu zeszlifowałem element dopasowując go do kształtu spływu skrzydła.
Jest to niewątpliwie bardzo niewdzięczny kawałek pracy.Papier okazał się trochę oporny na kształtowanie.Rozwarstwiał się na krawędziach i dziwnie marszczył podczas kształtowania. a trzeba go było zaokrąglać drukiem do wewnątrz.Po krótkiej walce z materią nieożywioną mniej więcej udało się się zamontować oporne części.A jak wyszło widać na kolejnych zdjęciach.Delikatny nalot to niedoschnięty akrylowy lakier bezbarwny.
Pozdrawiam.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07 2009
Witam.
To już chyba przedostatnia odsłona.Pomału kończy się budowa tego modelu.Jak widać na zdjęciach zostały do wykonania ostatnie elementy,same drobiazgi.Na początek chłodnica podkadłubowa.Odrobinę inaczej ją ukształtowałem,wydawała mi się za kanciasta.W dalszej kolejności podwozie-standartowo.Koła z kilku warstw kartonu,obrabiane i profilowane ręcznie.
Jeszcze trochę pogaduszek na temat zwijania .Na zdjęciach pokazałem jak ja sobie radzę ze zwijaniem goleni podwozia.Jeżeli taka część,którą musimy zwinąć w ciasną rurkę ma dodatkowo jeszcze kilka krótszych lub dłuższych paseczków,to sprawa się nam trochę komplikuje.Trudno jest zwijać taki element nie urywając tych wąskich pasków.Ja je po prostu odcinam,osobno retuszuję i doklejam,gdy goleń mam już zwiniętą.Z pozoru więcej dłubania ale,praca jest łatwiejsza.
No i chyba najprzyjemniejszy moment w budowie ,kiedy model staje na własnych kołach.Pozostało zamontować elementy sterowe,limuzynkę kabiny,filtr powietrza i kilka innych detali i skończę Wam przynudzać .
Do zobaczenia w ostatniej części relacji i galerii końcowej.
Pozdrawiam.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07 2009
Witam.
Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią to ostatnia odsłona w tym temacie.Model jest gotowy i czeka na ostateczne tryśnięcie matowym lakierem bezbarwnym.Doszły wszystkie drobne elementy typu antena,rurka Pitota,filtr wlotu powietrza,chłodnice pod skrzydłami itp.Wcześniejsze zamontowanie tych drobiazgów może utrudnić budowę lub narazić je na uszkodzenie.Warto w tym wypadku odejść czasami od instrukcji budowy,która sugeruje sklejanie zgodnie z narastającą numeracją i zamontować elementy przypisane do jakiegoś segmentu modelu póżniej,wtedy kiedy mamy już gotową całą bryłę modelu.Ułatwia to operowaniem modelem podczas montażu w całość,kiedy musimy nierzadko ująć mocniej np. cały kadłub podczas doklejania skrzydeł.Ze swej strony,korzystając z zapasu koloru zmieniłem odrobinę wlot pustynnego filtra powietrza do sprężarki silnika.Na okładce modelu jest on bardzo ładnie pokazany.Wykorzystałem za wzór elementy z innego opracowania.Dołożyłem jeszcze lufy karabinów maszynowych,których brak w modelu.
Sam model sklejało się bardzo przyjemnie,jak zresztą wszystkie modele tego autora.Jedyny zgrzyt to te feralne wyloty km.,ale ta sprawa została już wyjaśniona.I mała konkluzja na koniec.Widzę ,że zakładając ten wątek trafiłem przysłowiową kulą w płot,temu tak małe zainteresowanie i praktycznie brak komentarzy.Mogłem wybrać inny model,w innym kamuflażu.Dopiero póżniej zorientowałem się,że od tych Messerów aż się roi na forach ,o czym przekonałem się póżniej,kiedy miałem więcej czasu,żeby trochę poszperać tu i ówdzie.Powodowała mną potrzeba chwili,po obserwacji nieporadnych prób walki z tym prostym modelem przez młodszego kolegę.Tak a propo,ale są to tylko moje,może nie do końca prawdziwe spostrzeżenia ,ów kolega wywędrował na inne forum,tzw. denaturowe.Tam o zgrozo, pod innym nickem,ale z tym samym awatarem,zaczął ciachać inny model a mianowicie Messera od Hala.Po zepsuciu dwóch modeli i małym opier.... przez Laszlika zamilknął.Myślę,że nie tędy droga do modelarstwa.Nie należy się zrażać pierwszymi niepowodzeniami,nawet po pierwszych błędach trzeba kontynuować budowę zaczętych modeli i wyciągać wnioski na przyszłość.Każdy następny model będzie lepszy.Ja również zaliczyłem kilka błędów przy tym modelu.Widać że,dłuższy rozbrat z nożyczkami nie wyszedł mi na dobre,ale to był taki mały rozruch.Celowo nie pokazywałem tu jakiś trudniejszych technik,te są opisane w wątkach najlepszych modelarzy,trzeba tylko odrobinę poszukać i podpatrywać.Uff,ale się rozpisałem,niczym nadworny gawędziaż znany na wszystkich forach ze swoich pogaduszek.Tak więc kończę i zapraszam niebawem do galerii końcowej,tylko polakieruję model i zmontuję jakieś małe studio foto,żeby zrobić przyzwoite zdjęcia.
Pozdrawiam.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66
Liczba postów: 469
Liczba wątków: 4
Dołączył: 11 2008
Cytat:Witam.
Model jest gotowy i czeka na ostateczne tryśnięcie matowym lakierem bezbarwnym,które wyrówna błyszcżące gdzieniegdzie ślady po CA lub Caponie.
Model wyszedł Ci bardzo dobrze, jednak nie popełnij tego samego błędu jaki popełniłem na swoim modelu. A mianowicie lakierowanie lakierem matowym.
Wszystkie samoloty z tamtego okresu, błyszczały się, bo były specjalnie natłuszczane.
Użyj lakieru pół-mat lub z połyskiem.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
Liczba postów: 159
Liczba wątków: 5
Dołączył: 03 2009
To, że nie ma komentarzy nie znaczy że nikt nie ogląda. Mnie uczyli w szkole, że jak nauczyciel prowadzi lekcję to mu się nie przeszkadza z byle powodu. Ja tą 109 mam w planie skleić i wtedy na 100% wrócę do Twojej relacji jako pierwszej, a na razie oglądnąłem ją z wielkim zainteresowaniem.
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07 2009
Cytat:[quote author="drakon"]
Model wyszedł Ci bardzo dobrze, jednak nie popełnij tego samego błędu jaki popełniłem na swoim modelu. A mianowicie lakierowanie lakierem matowym.
Wszystkie samoloty z tamtego okresu, błyszczały się, bo były specjalnie natłuszczane.
Użyj lakieru pół-mat lub z połyskiem.
Dzięki za podpowiedż.Przekopałem trochę dokumentacji,pooglądałem mnóstwo zdjęć i trudno jest dojść do tego jakie farby wtedy stosowali.Wszyscy rozpisują się o kolorystyce, ale prawie nigdzie nie spotkałem się z informacjami na temat faktury farb.Skłaniam się raczej do lakieru półmatowego.
Pozdrawiam.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07 2009
Witam.
Zgodnie z obietnicą wrzucam kilka fotek ,które są w zasadzie galerią końcową tego modelu.Musiałem jeszcze tylko "zbudować"kawałek lotniska,żeby "meserek"miał na czym wylądować.Osobiście uważam,że modele prezentują się ciekawiej choćby tylko na małym fragmencie otoczenia w jakim były eksploatowane,niż postawione na gołym stole.
I tym sposobem moja pierwsza relacja dobiegła końca.Dla przypomnienia, w tytule jest "po raz drugi",bo miałem nadzieję,że ta pierwsza z tym samym modelem potoczy się równolegle,ale niestety utonęła gdzieś w odmętach forum razem z autorem.Zdjęcia nie są jakieś wybitne,ciągle uczę się mojego aparatu,który mam niecały rok.Warunki też nie są za specjalne,sztuczne doświetlenie z powodu niesprzyjającej aury. ad: No i tradycyjnie zapraszam do komentarzy i do zobaczenia w kolejnej relacji,którą już pomału rozkręcam.
Pozdrawiam.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66
Liczba postów: 1,709
Liczba wątków: 137
Dołączył: 06 2009
Super efekt, kultowe wydawnictwo a najważniejsze jest to kopalnia informacji dla wszystkich którzy chcą poznać lub rozwijać warsztat-umiejętności modelarskie. Z resztą taka była idea Drache Andrzeja :milbravo: przypomniał mi się stare relacje Wujka Andrzeja z kartonworka ale to już prehistoria.
Taka robota.
Pozdrawiam.
First comes smiles, then comes lies. Last is gunfire.
Liczba postów: 469
Liczba wątków: 4
Dołączył: 11 2008
Cytat:(...)Musiałem jeszcze tylko "zbudować"kawałek lotniska,żeby "meserek"miał na czym wylądować.
Świetnie to wygląda, brawo i gratuluje ukończenia modelu
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
Albert Einstein
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
O wykonaniu lotniska mógłbyś napisać kilka słów i dać też parę wskazówek.
Model samolotu jest generalnie
Liczba postów: 722
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2009
Witam
A ja postanowiłem wożyć kij w mrowisko. Zauważyłem pewny brak konsekwencji w twoim modelu. Jeśli zdecydowałeś się na model na dioramce to wlot do filtra powietrza powinien być zamknięty, a nie jak w twoim modelu otwarty. W autentycznym samolocie otwierał się on dopiero w locie, kiedy to nie było niebezpieczeństwa zassania pyłu pustynnego, a co za tym idzie zatercia silnika. Poza tym powieliłeś błąd z twojego poprzedniego modelu: km-y ponownie strzelają panu Bogu w okno :???: . Na koniec oprofilowanie toru wylotowego k-mów w okaptowaniu silnika nie za wiele ma wspólnego z rzeczywistością - jest za mało smukłe przy podstawie, dla porównana zerknij do modelu Me 109G "zółta jedynka" tego samego autora Pawła Mistewicza, który ukazał się w MM-ie parę lat wcześniej, albo do modelu Me 109F od Hala.
Poza powyższymi zastrzeżeniami to generalnie jest lepiej niż za pierwszym razem
Pozdrawiam:
Paolo
Wysłane z mojego starego PC przy użyciu najzwyklejszej przeglądarki.
----------------------------------------------------------
Motto: Sklejam bo lubię a nie dlatego, że potrafię.
Złota Myśl: 1.Lepiej żeby mnie nienawidzili takim jakim jestem, niż kochali kogoś kim nigdy nie będę.
2. Nie mam konta na fejsie i o dziwo potrafię z tym żyć, tak więc nie możliwe stało się możliwe.
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
Ukończone:
P-40 Tomahawk MM 2/1977 1:50
Liczba postów: 343
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07 2009
Witam.
Wróciłem z pracy i mrówki mnie oblazły,ale jak to mówią u nas na kolei po kolei.Dzięki za wszystkie komentarze.
Cytat:O wykonaniu lotniska mógłbyś napisać kilka słów i dać też parę wskazówek.
Nie wiedziałem czy będzie to kogoś interesować.Tak skrótowo:płyta lotniska zrobiona ze skanów.Orginały pochodzą z "Kartonówki",periodyku jaki kiedyś wydawał GPM.Ukazało się tam kilka ciekawych dodatków.Jeszcze będzie okazja je zaprezentować.Naklejone na większy kawał kartonu(w przyszłości pomyślę o jakimś twardszym podłożu,bo jakieś to za bardzo giętkie a zamierzam trochę tą dioramkę rozbudować w celu prezentacji innych modeli.Teren z grubsza wyklejony masą papierową,posypany posypką firmy HEKI,trawa również z tej firmy plus sznurek cięty i barwiony i już.
Cytat:Witam
Zauważyłem pewny brak konsekwencji w twoim modelu. Jeśli zdecydowałeś się na model na dioramce to wlot do filtra powietrza powinien być zamknięty, a nie jak w twoim modelu otwarty. W autentycznym samolocie otwierał się on dopiero w locie, kiedy to nie było niebezpieczeństwa zassania pyłu pustynnego, a co za tym idzie zatercia silnika.
Wykonałem ten element dodatkowo z zapasu koloru,bo ten z wycinanki wogóle nie przypominał orginału,chodzi o samą ruchomą końcówkę.Wiem jak to działało,ale tak mi się bardziej podoba a poza tym nie jestem tak do końca przekonany czy na postoju nie było możliwości otwarcia tej żaluzji.
Cytat:Poza tym powieliłeś błąd z twojego poprzedniego modelu: km-y ponownie strzelają panu Bogu w okno :???: . Na koniec oprofilowanie toru wylotowego k-mów w okaptowaniu silnika nie za wiele ma wspólnego z rzeczywistością - jest za mało smukłe przy podstawie
Tak rzeczywiście te kaemy to jest feler tego modelu.Wszyscy wiem,że wyloty i kaemy trzeba wykonać właściwie od podstaw.Mi wyszło jak wyszło,też nie jestem zadowolony z efektu końcowego a na dodatek zdjęcia "makro" wyciągną wszystkie błędy,ale popatrz na inne relacje z budowy tego modelu,tam są dopiero ładne kwiatki.
Cytat: Poza tym powieliłeś błąd z twojego poprzedniego modelu
Poza powyższymi zastrzeżeniami to generalnie jest lepiej niż za pierwszym raem
???????????A tym spostrzeżeniem to TY strzeliłeś,ale w płot, bo pozwolę sobie sam się zacytować:"I tym sposobem moja pierwsza relacja dobiegła końca."No chyba,że o czymś nie wiem i ktoś za moimi plecami buduje modele i wstawia relacje pod moim nickiem.
Pozdrawiam.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66
Liczba postów: 722
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2009
Witam
Cytat:Paolo vanKossi napisał/a:
Poza tym powieliłeś błąd z twojego poprzedniego modelu
Poza powyższymi zastrzeżeniami to generalnie jest lepiej niż za pierwszym razem
???????????A tym spostrzeżeniem to TY strzeliłeś,ale w płot, bo pozwolę sobie sam się zacytować:"I tym sposobem moja pierwsza relacja dobiegła końca."No chyba,że o czymś nie wiem i ktoś za moimi plecami buduje modele i wstawia relacje pod moim nickiem.
No cóż, winien jestem ci wielkie i szczere przeprosiny, sam nie wiem jak to się stało ale w mojej głowie coś się ubzdurało i skojarzyłem nie wiem do tej pory w jaki sposób, że twój pierwszy model wystawiłeś wcześniej w dziale galerie na naszym forum, więc niesłusznie przypisałem tobie model kogoś innego :oops: za co jeszcze raz przepraszam, cofam więc tą część wypowiedzi dotyczącą powielania błędów z pierwszego modelu.
Pozdrawiam:
Paolo
Wysłane z mojego starego PC przy użyciu najzwyklejszej przeglądarki.
----------------------------------------------------------
Motto: Sklejam bo lubię a nie dlatego, że potrafię.
Złota Myśl: 1.Lepiej żeby mnie nienawidzili takim jakim jestem, niż kochali kogoś kim nigdy nie będę.
2. Nie mam konta na fejsie i o dziwo potrafię z tym żyć, tak więc nie możliwe stało się możliwe.
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
Ukończone:
P-40 Tomahawk MM 2/1977 1:50
Liczba postów: 1,258
Liczba wątków: 61
Dołączył: 11 2007
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01 2010
Do kogo mam się uśmiechnąć żeby otrzymać pdf z poprawionym elementem z miejscem na karabiny? Ma ktoś może jeszcze ten plik?
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
|