Witam w nowej relacji z budowy kolejnego latadła.
Po rzędowym Hienie postanowiłem wrócić do moich ulubionych drucików i zacząłem walkę z gwiazdowym Ki-43.
Na razie udało mi się popełnić silnik i jego osłonę. Wyszło mi takie coś:
Kilka słów o tym co i jak robiłem - z rzeczy raczej nietypowych. Cylindry silników owijałem srebrzonym, miedzianym drucikiem z plecionej skrętki komputerowej. Każde zagięcie drucika było przytrzymywane skalpelem i klejone SG.
Chłodnica - na kartonowych wałkach zwinąłem z miedzianego drutu 0,25 mm pierścienie, które skleiłem SG - żeby sąsiednie druciki imitowały taśmę rur chłodnicy. Następnie na kolejne pierścieniach przyklejałem kawałki papieru (tez grubości 0,25mm) aby je równo (w miarę ) zdystansować. Na koniec obciąłem druty, poprzyklejałem paski z foli aluminiowej (tacka do grilla) i chłodnica gotowa.
Osłona silnika była cała glutowana i szlifowana. Retusz w powiększeniu widać - na żywo jest lepiej. Lepiej koloru nie dobiorę - przeszkadza raster. Rada odnośnie czarnego. Idealnie pasuje Model Master Black Grey. Łączenia były retuszowane po sklejeniu.
Wiem, że z tego silnika niewiele będzie widać (prawie nic oprócz chłodnicy), ale ja lubię kleić i zrobienie takiego silnika dało mi sporo satysfakcji. Jedyne co zostało mi w nim do zrobienia to przyklejenie rury wydechowej do kolektora wydechowego i ich pomalowanie. Ale to po zrobieniu kadłuba - muszę precyzyjnie ustawić położenie wydechu, żeby pasował w otwory w kadłubie.
I to na razie tyle.
Po rzędowym Hienie postanowiłem wrócić do moich ulubionych drucików i zacząłem walkę z gwiazdowym Ki-43.
Na razie udało mi się popełnić silnik i jego osłonę. Wyszło mi takie coś:
Kilka słów o tym co i jak robiłem - z rzeczy raczej nietypowych. Cylindry silników owijałem srebrzonym, miedzianym drucikiem z plecionej skrętki komputerowej. Każde zagięcie drucika było przytrzymywane skalpelem i klejone SG.
Chłodnica - na kartonowych wałkach zwinąłem z miedzianego drutu 0,25 mm pierścienie, które skleiłem SG - żeby sąsiednie druciki imitowały taśmę rur chłodnicy. Następnie na kolejne pierścieniach przyklejałem kawałki papieru (tez grubości 0,25mm) aby je równo (w miarę ) zdystansować. Na koniec obciąłem druty, poprzyklejałem paski z foli aluminiowej (tacka do grilla) i chłodnica gotowa.
Osłona silnika była cała glutowana i szlifowana. Retusz w powiększeniu widać - na żywo jest lepiej. Lepiej koloru nie dobiorę - przeszkadza raster. Rada odnośnie czarnego. Idealnie pasuje Model Master Black Grey. Łączenia były retuszowane po sklejeniu.
Wiem, że z tego silnika niewiele będzie widać (prawie nic oprócz chłodnicy), ale ja lubię kleić i zrobienie takiego silnika dało mi sporo satysfakcji. Jedyne co zostało mi w nim do zrobienia to przyklejenie rury wydechowej do kolektora wydechowego i ich pomalowanie. Ale to po zrobieniu kadłuba - muszę precyzyjnie ustawić położenie wydechu, żeby pasował w otwory w kadłubie.
I to na razie tyle.