Liczba postów: 242
Liczba wątków: 5
Dołączył: 10 2008
26-10-2009, 12:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-11-2010, 12:25 przez niki68.)
Witajcie
W dnu dzisiejszym miałem zaszczyt uczestniczyć w IV LUBELSKICH SPOTKANIACH MODELARSKICH.
Jeden z kolegów – modelarzy zachęcił mnie do zaprezentowania relacji z budowy Px-48 także i na Waszym forum. Do tej pory uważałem, że prezentowanie relacji na obu ważnych forach modelarskich będzie nietaktem i nazbyt ordynarnym narzucaniem się kolegom modelarzom. Ale skoro świetni modelarze mnie do tego zachęcają, czynię to z ogromną przyjemnością i nadzieją na ciekawe dyskusje.
Po trudnej przeprawie z parowozem Od2 postanowiłem zbudować parowóz wąskotorowy - Px48. Aby moje modelarskie starania nie opierały się na domysłach w sezonie wakacyjnym odwiedziłem Muzeum Kolejnictwa w Gryficach oraz Muzeum Kolei Wąskotorowej w Sochaczewie. Efektem tych wycieczek jest spore archiwum fotograficzne. Za bazę wyjściową do budowy modelu posłuży mi opracowanie Kierownika, wydawnictwo Modelik, skala 1:25. Kartonowy model parowozu Px48 z wydawnictwa Modelik opracowany został na tor 750 mm. Analiza zgromadzonej dokumentacji fotograficznej wskazuje na wysoki poziom tego opracowania. Oczywiście model został odpowiednio uproszczony, aby był wykonalny w standardzie dla średnio doświadczonego modelarza.
Jeżeli w trakcie budowy moje plany nie ulegną zmianie, to mam zamiar zbudować model czynnego parowozu Px48 – 3916, który od 1998 roku pełni służbę w Gryficach. W przeciwieństwie do Od2 model ma wyglądać realistycznie. Nie odważę się teraz użyć określenia – replika.
Krótka historia tego parowozu:
Parowóz ten wyprodukowany został w 1950 roku z numerem fabrycznym 2022 w Chrzanowie. Posiada oryginalny kocioł z 1950 roku o numerze 678. W 1976 roku został przebudowany na tor 1000 mm, z 750 mm. Poprzednie oznaczenie to Px48 1722.
Relacja:
Budowę parowozu zaczynam inaczej niż zwykle – bo od kół, przerobienia ostojnic, elementów układu napędowego, przerobienia cylindrów parowych oraz zaprojektowaniu od nowa skrzyni poddymicznej. Mimo, że opieram się na kołach wycinanych laserem, to poddałem je znacznej przeróbce, co mam nadzieję widać na zdjęciach. Koła z zestawu laserowego zostały pogrubione (dodałem jedną warstwę) i dostosowane do szerokości obręczy 120 mm, co w skali daje 4,8. Obręcze od wewnątrz zostały dodatkowo wyprofilowane przy pomocy szpachli. Ostojnica jest w trakcie przeróbek. Na zdjęciach widoczne są maźnice wraz z prowadnicami oraz zwory maźnicze. Jak widzicie, nie dotykałem się jeszcze do samej wycinanki. Rozmiar tych elementów mnie przeraża, co będzie wewnątrz budki maszynisty?
A teraz zaprezentuję Wam "specjalistyczny" sprzęt wykorzystywany przeze mnie do konstrukcji całego układu napędowego na sucho. Znaczy się deski ... w przyszłości przymocuję do niej taśmą dwustronną silnik oraz kawałki poprzecznic, aby sprawdzić, czy dobrze wszystko policzyłem. Przyznam się, że budowanie parowozu od końca to ciekawe i ryzykowne doświadczenie.
W wiązarach zmieniłem panewki na cieńsze, gdyż poprzednie wydały mi się zbyt masywne.
Wewnętrzna kontrola jakości wykazała braki w pracach kowalskich. W związku z tym wykonany wiązar wylądował w koszu, a kuźnia przystąpiła do pracy.
Wiązary nie będą malowane na czerwono, bo tak wygląda mój Px z Gryfic.
Oczywiście to nie jest ostateczna wersja. Brakuje smarowidła - czytaj tytłania "oliwoooommmm", nie wspomnę o pozostałych częściach wiązarów.
W jednym miejscu brakuje rozcięcia panewki, ale to akurat będzie zasłonięte głową korbowodu. Generalnie przeszkadzało mi frezowanie w jednym miejscu wiązara, którego w rzeczywistości nie ma oraz zbyt masywne korki oliwiarek. Te na zdjęciu mają 0,7.
Wiązary zostały wycięte skalpelem 10A bo Olfa w ręku mi jakoś nie leży. Reszta to czarny mat i metoda suchego pędzla. Brązowe przebarwienia to pastela, której zadaniem będzie podbarwienie oleum - mówię, żeby ktoś nie pomyślał, że to rdza :-)
Pozdrawiam serdecznie
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Ma być dobrze, albo jeszcze lepiej!
Liczba postów: 968
Liczba wątków: 558
Dołączył: 02 2007
Siemanos.
niki68 z wielką radością widzę Twoją relację z budowy parowozu również na naszym Forum. Bardzo miło widzieć Cię również u nas Po tym co widziałem w czasie Twojej budowy Od-tki, tutaj spodziewam się modelarstwa na naprawdę wysokim poziomie
Czy przy okazji budowy parowozu będziesz go stawiał na torowisku takim jak Od-tkę, czy może opracować takie mocowania szyn jakie są na torach Gryfickiej Wąskotorówki ??
Mam również komplet fotek, oraz wymiarówki do tej małej, ręcznej obrotnicy znajdującej się w Gryfickim Muzeum. Moim zdaniem fajnie by się ten Px komponował. Z ciekawostek to mogę Ci podpowiedzieć, że skompletowanie Px-a z dwiema węglarkami wygląda bardzo malowniczo.
Obrotnica.
Zestaw z węglarkami - pomnik w Szczecinku.
Na naszym Forum jest niewielki WALKAROUND właśnie tego parowozu oraz opis MUZEUM w GRYFICACH. Polecam do poczytania w wolnych chwilach.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko - Niech karton będzie z Wami !!!
Moje projekty do pobrania za FREE. W pracy robię TO, a w domu TO, pomagam IM. This is my OCCUPATION
Liczba postów: 242
Liczba wątków: 5
Dołączył: 10 2008
Witajcie
Pierwszy wpis i do tego od takiego samego jak ja "wariata kolejowego". Mam nadzieję, że się nie obrazisz za to określenie.
Mój pierwszy pomysł na Px-48 opierał się na zgromadzonej dokumentacji fotograficznej parowozu o numerze 3912. Zrobiłem około 400 zdjęć parowozu stojącego w Gryficach. Jednak po przemyśleniach postanowiłem zbudować ten czynny 3916, a więc na tor 1000 mm. Powód jest bardzo prosty. Malowanie muzealne parowozu stojącego w muzeum wydaje mi się zbyt cukierkowe. Do tego całe wnętrze budki zostało wymalowane na ten mało sympatyczny zielony kolor. Mimo, że zdjęć czynnego parowozu mam tylko kilkanaście, to jednak decyzja już zapadła. Robię 3916.
Jeżeli chodzi o obrotnicę i torowisko.
Pomysł jest przedniej marki ... obrotnica + dwie węglarki. Pomyślę :-) Mam tylko dwa pokoje z kuchnią ... żona mnie zabije !!!
A za zdjęcia tej obrotnicy z wymiarami będę ogromnie wdzięczny. Przyznaję się bez bicia, że nie zrobiłem ani jednego zdjęcia. Moja żona powiedziała, że tak biegałem obok tego Px-a, że rozważała wezwanie karetki z psychiatrą. Torowiska też nie pomierzyłem. W wakacje będę jeszcze raz w Gryficach to nadrobię braki. Oczywiście bardzo chętnie skorzystam z Twoich materiałów.
Pozdrawiam serdecznie!
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Ma być dobrze, albo jeszcze lepiej!
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Uff.... hock:
Aż bym usiadł z wrażenia jak zobaczyłem te pierwsze zdjęcia.
Mało jest aż takich wariatów którzy dbają o tak dosłowne odtworzenie oryginału którego model budują. Pozostając pod olbrzymim wrażeniem obserwuje dalsze postępy.
Liczba postów: 2,516
Liczba wątków: 152
Dołączył: 03 2007
Cytat:Mało jest aż takich wariatów którzy dbają o tak dosłowne odtworzenie oryginału którego model budują
paskudo to jest już budowanie replik
Liczba postów: 242
Liczba wątków: 5
Dołączył: 10 2008
Witajcie
Dzisiaj kilka słów na temat metalizowania kół.
Koła z zestawu laserowego mają 30 mm. Szlifowanie powoduje zmniejszenie średnicy o około 0,5 mm. Dlatego moje koła zostały powierzchniowo zaszpachlowane, wyszlifowane, aby miały po nałożeniu metalizera 30 mm. Do szpachlowania użyłem szpachli samochodowej Novoll. Jest tańsza niż modelarska i spełnia swoje zadanie. Cała sztuka z metalizerem sprowadza się do nałożenia go na koło równomierną warstwą jednym pociągnięciem pędzla. Ja robię to obracając koło nałożone na wiertło w palcach. Do szlifowania używam taniej szybko-obrotówki i papieru ściernego. Po szlifowaniu metalizer poleruję skarpetą :-).
Dodam jeszcze, że powierzchnię toczną koła wyszlifowałem stożkowo, tak jak jest w prawdziwych kołach. W rzeczywistości są dwa stożki, ale w tej skali nie będzie tego widać.
Pozdrawiam
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Ma być dobrze, albo jeszcze lepiej!
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Liczba postów: 242
Liczba wątków: 5
Dołączył: 10 2008
Witaj
H 27003
Podobny efekt uzyskiwałem ze sproszkowanym ołówkiem 4B.
Pozdrawiam
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Ma być dobrze, albo jeszcze lepiej!
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Czy kolega ten metalizer dodatkowo rozcieńcza? Pytam bo ciężko mi się go nanosiło, momentalnie robiły się grudy. Drugie moje pytanie dotyczy czasu jaki dajesz mu na wyschnięcie.
Liczba postów: 242
Liczba wątków: 5
Dołączył: 10 2008
Witaj Piterski
Do metalizera dodaję trochę Wamodu. Cała sztuka polega na pomalowaniu koła jednym pociągnięciem pędzla. Koła schną do rana, ale wysychają ostatecznie dopiero po kilku dniach, więc po wypolerowaniu ....... jak z jajkiem.
Pozdrawiam
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Ma być dobrze, albo jeszcze lepiej!
Liczba postów: 242
Liczba wątków: 5
Dołączył: 10 2008
Witajcie
Przerwy pomiędzy wykonaniem kół i od nowa wiązarów wypełniłem zaprojektowaniem i wykonaniem podpory dymnicy, a w zasadzie jej jednej połowy. Druga zostanie doklejona po wykonaniu kotła. A to dlatego, że w żadnym z wykonanych dotychczas parowozów ta podpora dobrze nie pasowała. Ostoja zostanie poszerzona do 32 mm, w rzeczywistości jest 795 mm (wymiar zewnętrzny). Podbrudziłem ją troszkę na szybkiego ale to nie jest wersja ostateczna. Otrzyma solidną dawkę brudu. Kolory są lekko przekłamane przez żółte światło żarówki.
Pozdrawiam serdecznie
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Ma być dobrze, albo jeszcze lepiej!
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
Nie odpuszczę sobie oglądania Twojej relacji jednak nie będę za dużo się odzywał, bo żeby coś powiedzieć to trzeba się znać.
Takie podejście do modelu to hock: .
Powodzenia.
Liczba postów: 2,112
Liczba wątków: 136
Dołączył: 01 2008
Bio: QWKAK-Warszawa.
Napisałeś w swojej relacji:
Po szlifowaniu metalizer poleruję skarpetą .
Czy możesz opisać jak ,,krowie na rowie" cały proces osiągnięcia tak efektownej błyszczącej powierzchni?
Ja malowałem ostatnio koła w swoim parowozie ale takiego efektu nie osiągnąłem.
Pzdr.
Kościół winien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród winien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec praw Kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć, odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród.
Tadeusz Kościuszko (1746?1817) generał, bohater Stanów Zjednoczonych
Liczba postów: 242
Liczba wątków: 5
Dołączył: 10 2008
Witaj
Jak już dojdziesz do tego etapu, który moim zdaniem jest najtrudniejszy
http://s429.photobucket.com/albums/qq17/...8/3021.jpg
to robisz szlif papierem 1000 lub drobniejszym, a potem polerka. Do polerowania używaj bawełny (dlatego skarpeta). Oczywiście wszystko robię na odpowiedniku Dremelka. Dlaczego pierwszy etap jest najtrudniejszy, bo minimalne bicie osiowe powoduje, że metalizer szlifuje się nierówno, z jednej strony jest super a z drugiej widać podkład. Ja robię to do skutku, czasem dwa, trzy razy - aż będzie znośnie. Inaczej się tego nie da opisać.
Najważniejsze aby metalizer położyć na koło jednym ruchem, obracając koło. Jak nałożysz kilka warstw (mokre na mokre) to powstają plamy. Oczywiście potem tego i tak nie widać ale dla mnie to ma znaczenie.
Pozdrawiam
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Ma być dobrze, albo jeszcze lepiej!
Liczba postów: 242
Liczba wątków: 5
Dołączył: 10 2008
Witajcie
Cztery koła już pomalowane i wstępnie przybrudzone. Pozostałe są w robocie.
Dzisiaj dla odmiany popracowałem nad nad górnymi resorami piórowymi. Było troszkę zabawy bo resorek ma po przeskalowaniu 27,5 mm. Zawleczki zrobiłem tylko dla własnej przyjemności bo jak widać na załączonej fotografii są od środka.
Najpierw rzeczywistość
A teraz model
Środkowa część resora, opierająca się na łożysku osiowym zostanie docięta do odpowiedniej długości w odpowiednim czasie. Koła w rzeczywistości mniej się błyszczą (żarówki zrobiły swoje).
Pozdrawiam serdecznie.
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Ma być dobrze, albo jeszcze lepiej!
Liczba postów: 2,112
Liczba wątków: 136
Dołączył: 01 2008
Bio: QWKAK-Warszawa.
Brudzing kółeczka jak dla mnie bajka. Nie za dużo nie za ostro. Możesz zdradzic szczegóły tego etapu ?
Kościół winien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród winien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec praw Kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć, odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród.
Tadeusz Kościuszko (1746?1817) generał, bohater Stanów Zjednoczonych
Liczba postów: 242
Liczba wątków: 5
Dołączył: 10 2008
Witaj
Jeżeli chodzi o brudzenie.
Nie odkrywam Ameryki. Brudzę Humbrolem H33 metodą suchego pędzla, a bandaże suchą pastelą (czarny + brąz). Ścieram na papierze ściernym w buteleczki i mam suchy pigment za złotówkę. Firmowy kosztuje kilkanaście złotych. Granulacja grubsza, ale co ma odpaść to i tak odpadnie. Generalnie w brudzeniu muszę się jeszcze dużo nauczyć.
Pozdrawiam
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Ma być dobrze, albo jeszcze lepiej!
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Patrzę i ciężko mi zaakceptować fakt iż to co widzę to model i w dodatku w takiej skali.
Liczba postów: 242
Liczba wątków: 5
Dołączył: 10 2008
Witajcie
Podstawkowego świata ciąg dalszy. Kilka dni temu wymodziłem sobie taką, przy której mogę swobodnie pracować nad elementami ostoi, układu hamulcowego i inną drobnicą, która będzie pod spodem parowozu.
Zaprojektowałem i dorobiłem skrzynię sprzęgową, uchwyty przewodów powietrza i odsprężynowanie cięgien wału hamulcowego. Aktualnie pracuję nad cylindrami hamulcowymi, które zostaną umieszczone pod sprężynami. Ostoja na fotkach jest oczywiście do góry nogami.
Troszkę to wszystko upodobniłem do rzeczywistości.
Pozdrawiam serdecznie
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Ma być dobrze, albo jeszcze lepiej!
Liczba postów: 1,091
Liczba wątków: 10
Dołączył: 08 2008
Troszkę tak :mrgreen: Montażowania w której powstaje model kompletny - jak w Chrzanowie .Pięknie to wszystko wykonujesz ,fajnie tak czekać na kolejne fotki z powstawania takich cudeniek .
Czy te nakrętki to samoróbki czy lasery ,a wystające z nich śruby to karton czy profil PCV ?
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
Poniekąd dziwię się że nad tak inspirującą ( nie mnie , mnie dołuje perfekcja ) relacją nie objął oficjalnie patronatu sam Prezes ( Andrzej Px48 ) :???: :?:
Liczba postów: 2,112
Liczba wątków: 136
Dołączył: 01 2008
Bio: QWKAK-Warszawa.
Mister Ceva, prezes (pan Prezes :razz: jak mówi łapiduch )daje łogosławieństwo zza klawiatury pyta i się uczy :wink: . Jak zrobię ten model tak jak niki
to będzie mój model życia.
Kościół winien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród winien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec praw Kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć, odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród.
Tadeusz Kościuszko (1746?1817) generał, bohater Stanów Zjednoczonych
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
Cytat:(pan Prezes
Proszę Szanownego Prezesa oops :oops: Pana Prezesa o wybaczenie za niezbyt adekwatne do Osoby i pełnionej funkcji tytułowanie :roll: :mrgreen: :mrgreen: .
Cytat:Jak zrobię ten model tak jak niki
W to jakoś nie wątpię ( chociaż :roll: :?: :mrgreen: ).
Liczba postów: 2,112
Liczba wątków: 136
Dołączył: 01 2008
Bio: QWKAK-Warszawa.
Tym razem potraktuję brak szacunku mile: dla funkcji ulgowo.
Kościół winien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród winien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec praw Kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć, odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród.
Tadeusz Kościuszko (1746?1817) generał, bohater Stanów Zjednoczonych
Liczba postów: 242
Liczba wątków: 5
Dołączył: 10 2008
Witajcie
Passer ...
Z nakrętkami jest różnie. Niektóre wycinam, te mniejsze to laser. Niedawno na próbę kupiłem polistyrenowe profile, z których wycinam łby śrub. Do nakrętek ostatnimi czasy dorabiam zakończenie śruby z wyciąganego nad gazem polistyrenu. W budce Px-a będzie pewnie z milion śrub 0.6 (oryginalnie to głównie 13 i 14 i ani jednego nita). Nie wyobrażam sobie wycinania takich drobin. Szkoda czasu.
Wojtek ... miło, że zaglądasz.
Panie Prezesie oddają się po opiekę i proszę o błogosławieństwo - bo tyle pozmieniałem w tym Px-e, że aż się boję ... czy się uda. Jak mi się bebechy obok poszerzonej ostoi nie zmieszczą - to będzie numer.
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi.
A teraz relacja
Najpierw kilka fotek tego nad czym pracuję:
A teraz kilka fotek tego co zrobiłem.
Zrobiłem od nowa siłowniki układu hamulcowego, dorobiłem dodatkową podporę budki i oderwałem jedną sprężynę odciągającą wał hamulcowy bo dokładnie nie obejrzałem fotek. Powinna być tylko jedna z prawej strony. Na jednym ze zdjęć widać ostoję Px-a na tor 750 (Kierowniku dzięki za to i inne zdjęcia). Ostoja w dalszej części będzie miejscami czerwona z solidną warstwą brudu i samaru. Px z Gryfic, który buduję ma ostoję czerwoną, ale ta czerwień przebija tylko w niektórych miejscach. Najbardziej czerwone są poprzecznice. Cały dół praktycznie czarno-brudny.
Niestety nie udało mi się przy siłownikach zrobić jednego elementu bo musiałby mieć 1.6 mm, wygięcie w kształcie litery U i do tego śrubę przez środek.
Pozdrawiam serdecznie
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Ma być dobrze, albo jeszcze lepiej!
|