Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[Relacja/Galeria] Kwiat Majowy- Mayflower MM- budowa zakończona; galeria
#1
Po kilku modelach innych firm jest to dla mnie powrót do Małego Modelarza- powrót po kilku ładnych latach. Pierwsze zapoznanie się z arkuszami z częściami było dla mnie pozytywnym szokiem- dobry papier, druk dwustronny, szczegóły poniżej 1mm, cieniutkie linie- o tym w starszych MM-ach nie było co nawe marzyć. Można przyczepić się do kanarkowo- żółtych desek na pokładzie, jednolitego brązu poszycia, czy słabo narysowanych okien, ale i tak jest dobrze. Na razie wszystko nieźle pasuje, choć brakuje mi w instrukcji rysunku części rufowej (na zdjęciach Mayflower II wygląda to nieco inaczej niż w modelu).
[Obrazek: e137d927523fde50m.jpg] [Obrazek: d253cdfb06af06bam.jpg] [Obrazek: a165369285ef73b0m.jpg]
Odpowiedz
#2
Relację Reinharda oglądałem po kilka razy. Spowodowała ona ze ten okręt bardzo mi się spodobał.
http://www.kartonbau.de/wbb2/thread.php?...r=0&page=1
mam nadzieję że Twój model będzie równie dobry.
Odpowiedz
#3
Widzę, że Reinhard dodał niższy pokład, oraz że również zauważył problem z oknami na rufie. Ta relacja mi może pomóc, dzięki Ramm.

Cyklon- liczę na twojego Wildcata :mrgreen: .
Odpowiedz
#4
Ambitny plan. Sugerował bym bo to jeszcze początek zmianę wydawnictwa na Shipyard. W obu przypadkach dobrze skleić żaglowiec to nakład pracy od roku wzwyż a nie chciałbym byś się zniechęcił. Nakład pracy będzie nie współmiernie wielki do uzyskanego efektu końcowego. Ja Bellone kleiłem 1,5 roku poświęcając jej minimum 2 godziny dziennie. Oto link do galerii.
http://www.papermodels.pl/topics14/hms-b...vt3646.htm
MM będzie miał wiele błędów które mogą zaważyć na ukończeniu projektu. :evil: Lepiej zapłacić więcej za model ale mieć przynajmniej 100% pewność spasowania części. :mrgreen: Proponuje Golden Hind (Szkutnik) sam ją popełniłem i jest podobna do aktualnego projektu cena zaś przystępna bo dekadę temu wydana. Dla weryfikacji tematu na chłodno przejrzyj ponownie relacje z kartonbau. Jakąkolwiek podejmiesz decyzję trzymam kciuki.
Powodzenia PDT_Armataz_01_34
First comes smiles, then comes lies. Last is gunfire.


Odpowiedz
#5
Hm, pięknie zrobiona Bellona, aczkolwiek nie jest moim celem sklejenie czegoś tak wypasionego. To mój pierwszy żaglowiec, ale mam trochę doświadczenia z modelami, w których mało części do siebie pasuje. Cel to skleić tego MM-a, w wersji wyglądającej mniej- więcej jak okręt żaglowy. Nie znam się na żaglowcach i nie mam tyle cierpliwości, by odtworzyć wszystkie liny itp. Zobaczymy w każdym razie co z tego modelu się urodzi. Sam jestem zbyt ciekaw aby przerzucić się na inny model :mrgreen: .
Odpowiedz
#6
Przykleiłem pokłady i ścianki, podklejając je uprzednio brystolem. Wykonałem kabestan i gretingi- niestety te ostatnie wyszły najgorzej, trochę się pofalowały.

[Obrazek: 3628bd2ee00c126am.jpg] [Obrazek: 4538dee938e0eccem.jpg] [Obrazek: 6fe080bb22aaa637m.jpg]
Przeszkliłem świetliki na rufie, wycinając okna i wklejając folię, ale słabo to widać, właściwie tylko wtedy, kiedy na okienko pada refleks świetlny. Na razie wszystko pasuje zaskakująco, co do 0,5 mm. Czeka mnie jednak przeróbka części rufowej we własnym zakresie, aby przypominała nieco bardziej oryginał (w modelu brakuje tego uskoku powyżej okien).
[Obrazek: a535face52e04aa0m.jpg]
Odpowiedz
#7
Poszycie burt było o 5mm za długie- to nie problem, gorzej, gdyby było za krótkie. Miejscami elementy nie zgrały się ze sobą idealnie na wysokość, ale nie jest najgorzej. Łączenie na dziobie- całkiem nieźle.
[Obrazek: bd90f8a829192881m.jpg] [Obrazek: b3ba71cbcf83f81cm.jpg] [Obrazek: 45186beecb21faadm.jpg] [Obrazek: 6cd99c81a3bdca51m.jpg] [Obrazek: 2179cd6e6aecbb93m.jpg]
Okna wyglądały beznadziejnie, więc je przeszkliłem (rufowa część nieprzyklejona, jednynie poglądowo wstawiona w kadłub):
[Obrazek: f19034a2bbf3cc77m.jpg] [Obrazek: d575344b18c11017m.jpg] [Obrazek: 76f35b28b56280c5m.jpg]
Odpowiedz
#8
Aż boję się zapytać... Czy poszycie to oryginalnie takie kolorowe?
"Warszawa RÓŻNA,
Warszawa RÓWNA!"

Anonimowa vlepka w autobusie...
Odpowiedz
#9
Malowałem tylko retusz krawędzi Confusedmile: . Do poszycia burt dojdą jeszcze listwy odbojowe, co zmieni nieco wygląd boków kadłuba.

Czemu boisz się pytać PDT_Armataz_01_03 :?:
Odpowiedz
#10
Bo się nie znam, a jakoś do statku nie pasuje mi aż tak różnorodny kolor pasków na burtach...
"Warszawa RÓŻNA,
Warszawa RÓWNA!"

Anonimowa vlepka w autobusie...
Odpowiedz
#11
Cytat:Bo się nie znam, a jakoś do statku nie pasuje mi aż tak różnorodny kolor pasków na burtach...

W tamtych czasach to była oznaka bogactwa i znaczenia...i więcej drogich zdobień (wtedy farba to nie lada wydatek był) złoceń etc.na statku tym bogatszy i znamienitszy jego właściciel...
Odpowiedz
#12
Poszycie denne jest zaprojektowane w nietypowy sposób, jako poziome paski. Dzięki temu ma bardziej przypominać poziome deski. Tu jednak pojawia się problem wzmocnienia poszycia, gdyż takie cienkie paseczki będą zbyt wiotkie i sfalują się. Wykonanie typowego podposzycia raczej odpada, gdyż nie ma na nie szablonu w rodzaju standardowych segmentów. Sytuacji nie poprawiają otwory, które trzeba zostawić w burtach aby umiejscowić tam działa. Zdecydowałem się na pionowe paski wzmacniające poszycie burt. Wyglądają może nieciekawie (przypominają żebra :lol: ), ale nadzieję, że wszystko się na nich w miarę dobrze ułoży i nie będzie trzeba szpachlować dziur. Samo poszycie jest w modelu za długie (utnie się...). Przykleiłem zmodyfikowaną wersję rufy i część pasów odbojowych.
[Obrazek: 3dcadb645a711f74m.jpg] [Obrazek: 1df720baa8406e95m.jpg] [Obrazek: 9fd7deea29992b2cm.jpg] [Obrazek: c92be06cbe02266cm.jpg]
I mały przerywnik- miniaturowy okręt podwodny Ko-Hyoteki w nietypowej skali 1/48, za darmo z tej strony. Flaga to moja własna inwencja, jest zdejmowalna.
[Obrazek: 86092b604e08112em.jpg] [Obrazek: a2fa4f0538dfdd61m.jpg]
Odpowiedz
#13
W niektórych miejscach na łączniu pasków poszycia porobiły się szczeliny, ale ciężko było tego uniknąć. Niemniej szczyt marzeń to nie jest :mad: . Może będzie okazja jakoś to zaszpachlować. Część szczelin zostanie zamaskowana listwami odbojowymi. Listwy na górnej części już wiszą. Najważniejsze, że poszycie jest solidne i całkiem sztywne. To trudny etap, więc zbytniego pośpiechu z tym nie będzie. W międzyczasie powstała też (nie wiem, czy w ostatecznej wersji) podstawka.
[Obrazek: 8f9911108bca60c0m.jpg] [Obrazek: cec288d89bbb4100m.jpg] [Obrazek: d8600bb57aa34ab3m.jpg]
Odpowiedz
#14
Poszycie zrobione w 2/3. Najniższy (jak na razie) pasek poszycia jest nieco za krótki :ble: (dorobi się z rezerwy). Moim zdaniem nie wygląda to wszystko wcale najgorzej. Widać specyficzną gruszkowatość kadłuba. Na warsztacie są żagle- z kawałka prześcieradła wykąpanego w herbacie.
[Obrazek: e41fe48031f0c5a8m.jpg] [Obrazek: 3f8144d66861efb3m.jpg]
Odpowiedz
#15
Na dole paski poszycia coraz mniej mniej do siebie nawzajem pasowały, i musiałem przyklejać je tak, aby nieco na siebie zachodziły. Autor modelu każe tak nie robić, ale ja wolę mieć ładne burty bez dziur, niż ładne dno (tym bardziej, że dno jest w większej części płaskie). Tak jak się tego spodziewałem, po przyklejeniu ostatnich pasków w dnie pozostała "urocza" dziura :evil: . Dorobię dno z rezerwy koloru (która niestety kończy się, ale na to jeszcze starczy). Po dodaniu stępki nie powinno wyglądać źle. Na razie wygląda to trochę bardziej jak dno łodzi wikingów, niż żaglowca, ale tak model został zaprojektowany. Rozwiązaniem jest chyba tylko szpachlowanie, czego robić nie będę, bo wtedy z "Małego Modelarza" zrobi się "Duży Modelarz" :razz: . Przy rufie też niektóre paski były za krótkie, dorobię to z rezerwy :mad: .
[Obrazek: 8f32dc8018563810m.jpg] [Obrazek: 1763a1fb7f4666fdm.jpg] [Obrazek: d175f1f8cea8d9c1m.jpg] [Obrazek: 7bcc45049ecb1e76m.jpg]
Odpowiedz
#16
Czy dno po oklejeniu przemalujesz na biało? Lepiej się model prezentuje z takim dnem. A i przy okazji upodobnisz go do prawdziwej jednostki.
Odpowiedz
#17
Nie pomaluję. Onaczałoby to szpachlowanie, a tego robić nie będę. Swoją drogą... czy prawdziwy "Mayflower" miał białe dno? Białe ma "Mayflower II", na którym wzorował się Reinhard; a oryginalny "Mayflower" nie przetrwał. A znalazłem kilka obrazów, na których "Mayflower" nie ma wcale białego dna:
[Obrazek: de6dab91e87c44dbm.jpg] [Obrazek: 499803ed1dc0a77cm.jpg] [Obrazek: 528d20926f31b04am.jpg] [Obrazek: bb6cff66a7688e94m.jpg] [Obrazek: 7dbd9b754d236790m.jpg] [Obrazek: 120999b8bbef0141m.jpg] [Obrazek: 4aa59e79c4f02358m.jpg] [Obrazek: 2d2b4c6985f7bbf2m.jpg] [Obrazek: 12a3b6e12d2d6bd2m.jpg] [Obrazek: 46b57f67102cfd23m.jpg]
Może ktoś ma jakieś inne dane na ten temat?
Odpowiedz
#18
Kadłub nabrał kształtów i kolorów, i gdyby nie to, że jest z kartonu, nadawałby się do zwodowania :mrgreen: . Ubytki w dnie zaplombowane rezerwą koloru (niestety, niektóre odcinki trzeba było sztukować, i wygląda to tak średnio :roll: ). Przyklejone wszystkie pasy odbojowe na burtach zmieniły nieco wygląd, moim zdaniem na lepsze (nasuwa mi się przy okazji refleksja- autor modelu narysował na kadłubie białe miejsce do przyklejenia idealnie tak samo szerokie, jak części- niezbyt to ułatwia pracę, bo wystarczy 0,2 mm niedokładności i wyłazi spod spodu "białe"; przypominam, że mowa o paskach o szerokości 1 mm i długości 25 cm). Poprzeczki w szkielecie galionu ("ryjka" :wink: ) wykonałem z zapałek- po co sklejać tak małe beleczki z papieru, skoro pod ręką jest to samo gotowe, do tego z materiału zbliżonego do oryginalnego... oczywiście pomalowane na brązowo. Same boczne powierzchnie galionu nie przylegają idealnie do "rusztowania" pod nimi, ale nie martwię się tym za bardzo, bo słabo to widać. Co ciekawe, tak samo jak w relacji Reinharda, prawy bok galionu okazał się za długi (u Reinharda- lewy za krótki), mimo, że oba mają takie same wymiary (sprawdziłem) Confusedhock: . Wolę się nawet nie zastanawiać, z czego to wynika. Rozwiązałem skróceniem prawego o 0,5 mm z przodu i z tyłu. Jest już stępka i stewy. Na warsztacie szalupa i ster. Wciąż zachęcam do wzięcia udziału w dyskusji nt. "czy prawdziwy Mayflower na pewno miał białe dno?" Cool
[Obrazek: 6009c356b9a45607m.jpg] [Obrazek: 5365a854c01a5a98m.jpg] [Obrazek: 27eb9a396001ac00m.jpg] [Obrazek: 41596a609f667dfdm.jpg] [Obrazek: 6b17d3d713428b3am.jpg] [Obrazek: 1c2d060fb67c40f0m.jpg] [Obrazek: 7ff92fcc7d6f1490m.jpg]
Odpowiedz
#19
Aby nikt nie sądził, że stocznia nie pracuje. Pokład wzbogacił się o takie drobiazgi, jak drabinki, pachołki itp. drobnicę. Zrobiona jest szalupa, ze zmodyfikowanym minimalnie dziobem, co by gołe wręgi nie straszyły. Było z nią nieco profilowania, cięcia i dorabiania dziur rezerwą, ale wygląda nawet nieźle; tylko pierwsza ławka jest wyraźnie wyżej niż pozostałe (u Reinharda wyszło podobnie). W sumie niech sobie będzie ta ławka wyżej niż inne, tam przecież zwykle siada kapitan :mrgreen: . Gotowy jest też ster, zamontowane trójkąciki między rufowymi oknami (projekt własny, autor o tych elementach zapomniał). Widać na zdjęciach, że gdzieniegdzie wypadałoby poprawić retusz. Mam jeden mały problem- co zrobić z wiosłami do szalupy? Autor każe wrzucić je po prostu do środka. Luźno nie wrzucę, bo będą latać, a jak przykleję wszystkie, to zakryją mi prawie całe dno szalupy. Przecież nie postawię tych wioseł w losowych miejscach na pokładzie. Co z nimi zrobić?
[Obrazek: d5c375c7799afddam.jpg] [Obrazek: 452fc89aa7687ddam.jpg] [Obrazek: 04d5e3558fbbc3e1m.jpg] [Obrazek: 409d7b926e13bd81m.jpg] [Obrazek: 507d1490db988539m.jpg] [Obrazek: e9ff3147c7c44c08m.jpg]
Odpowiedz
#20
Wiosełka można ułożyć ładnie na przemian wzdłuż łodzi i przywiązać nitką do ławeczek załogi.

Pozdrawiam.
First comes smiles, then comes lies. Last is gunfire.


Odpowiedz
#21
Na etapie kulania masztów prace posuwają się wolniej. Mimo użycia wody przy zwijaniu części, nie wszystko wychodzi jak należy; konieczne będzie wyretuszowanie krawędzi. Przy kolejnym żaglowcu na serio zastanowię się nad zrobieniem masztów z drewna. Reje wyglądają na nieco krzywe, być może też pójdą do poprawki. Łódź ma zamocowane wiosła, skleiłem beczki, części kotwic. Dzięki pomocy mojej mamy (baardzo dziękuję Cool ) zostały wycięte i obszyte na górnych krawędziach żagle; i dorobione na dole do nich pętelki. Tło przekłamuje nieco kolor żagli, nie są białe, a lekko "zaherbacione".

P.S. aparat się uwziął na nieostre zdjęcia, może ma gorszy dzień; a tryb manual nie działa
[Obrazek: 1ae5056ed4072f28m.jpg] [Obrazek: a59c8bf4b3d96211m.jpg] [Obrazek: e9f34f7140a43274m.jpg]
Odpowiedz
#22
Bardzo ładnie rozwija się sytuacja w stoczni Mayflower. Przy poważniejszym projekcie doradzam drewniane maszty i reje kupne ( Cry boli kieszeń :mad: ) lub własnoręczne. Niektórzy modelarze wykorzystują do tego celu kalkę techniczną, która po zwinięciu daje dużą wytrzymałość.
Pozdrawiam.
First comes smiles, then comes lies. Last is gunfire.


Odpowiedz
#23
Skończone kotwice, flagi. Stoi już pierwszy poziom masztów. Tylny maszt był za wysoki- skróciłem.
[Obrazek: 9891171991cc1533m.jpg] [Obrazek: 679a5952eaf12145m.jpg] [Obrazek: a796d42534b8b80am.jpg] [Obrazek: 5391c23d17513b6fm.jpg] [Obrazek: 9f5b4e81a52bd70cm.jpg]
Odpowiedz
#24
Maszty rosną w siłę. Główny troszkę przechylił się do tyłu, ale to się wyreguluje olinowaniem stałym. Nieco problemu miałem z bocianimi gniazdami, niektóre elementy wydawały się w nich za małe (góra), inne znów za duże (na dole) Sad. Skończone też kotwice, trzeba tylko nadmiar lin kotwicznych upchnąć w kluzy. Najbliższy cel- skończyć maszty, olinowanie stałe; następnie armaty i będzie można brać się za reje i żagle ;D.
[Obrazek: d33dad81945a72e3m.jpg] [Obrazek: 4eccd41328cbd8f9m.jpg] [Obrazek: 9bbd201ee1dfe004m.jpg] [Obrazek: 4cea0d2e66fb460bm.jpg]
Odpowiedz
#25
Olinowanie stałe. Wyszło średnio, lepiej przy przednim maszcie (bo tam robione później). Niemniej model wygląda teraz bardziej żaglowcowato ;D. Po uzupełnieniu o pozostałe linki i żagle błędy będą mniej widoczne, mam nadzieję.
[Obrazek: adb670fba1fa5d2cm.jpg] [Obrazek: 9cf8f4bbd7e90e55m.jpg] [Obrazek: f76188aed79f0dc4m.jpg]
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [Relacja] Messerschmitt Bf 109E-4 [Kartonowy Arsenał 2/2007] cloudwalker 29 16,335 31-01-2022, 07:55
Ostatni post: Karas
  [R] "MiGiem na Bornholm" - budowa dioramy i modelu (MiG-15 Hobby Model 1/2009) stachooo 32 10,424 27-09-2021, 09:50
Ostatni post: zbin
  RMS TITANIC -Mały Modelarz, Relacja z budowy. Peno 6 4,141 14-08-2021, 09:30
Ostatni post: ZbiG
  [R] Trzy pokolenia... Jedna relacja tomo11 6 3,491 14-08-2021, 10:10
Ostatni post: tomo11
  [Budowa od podstaw] Sd.Kfz. 167 StuG IV Spät PrzemekW 125 54,472 28-07-2021, 09:18
Ostatni post: Przemek W
  USS ESSEX w.(2014) - RELACJA Z BUDOWY Peno 4 3,523 02-04-2021, 11:24
Ostatni post: Hastur
  [Relacja/Galeria] Das Boot U-116 typ. XB Fly Model nr.16 Dziadek 27 16,248 11-01-2021, 08:36
Ostatni post: Lesio73
  [Relacja/Galeria] Das Boot U-25 typ. IA Fly Model nr.16 Dziadek 39 20,876 11-01-2021, 08:30
Ostatni post: Lesio73
  [R/G] RWD 17W (GPM 31/2018) GALERIA stachooo 49 13,246 02-01-2021, 09:52
Ostatni post: Winek
  [Relacja] Kościół w Porąbce - skala 1:100 Astra28 44 20,072 28-11-2020, 11:34
Ostatni post: Zeppelin

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości