Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
20-05-2010, 04:40
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-05-2010, 08:08 przez ceva.)
(18-05-2010, 10:45)Luke link napisał(a): Jak znam życie, to tak wysoko postawisz poprzeczkę, że nie będzie odważnych by wziąć się za ten projekt :razz Najlepiej tak powiedzieć, a zagadka pozostanie zagadką?
Witaj na Papermodels Art.
Cieszę się że zajrzałeś do mojej relacji. Ja również zaglądam do Twojej i choć obiekt nad ktorym pracujesz nie specjalnie mnie interesuje to Twoja praca owszem, nawet bardzo. Nie ukrywam że czekam z ciekawością kiedy weźmiesz się za kadłub.
Dziękuję za podpowiedź odnośnie wykonania bulajów i sposobu przyklejania okapników.
Podobny sposób ( matowy lakier bezbarwny ) podpowiedział mi Sven i mam zamiar z niego skorzystać tylko na nieco późniejszym etapie budowy, bo teraz nawet gubię ramki bulajów, że o otarciach farby na ramkach nie wspominam.
Z burtami już najgorsze za mną i pozostały tylko kluzy i wypełnienie dziobu.
Najbardziej jestem zadowolony z rufy choć nie wygląda tak jak powinna, ale to nie jest do końca moja wina.
Udało mi się dzięki popposzyciu uzyskać obłości o których w standardzie mógłbym pomarzyć. Musiałem pociąć w dwóch miejscach dolny pas cz. 16 w okolicach nazwy okrętu. Wstawiłem tez po kliniku pod miejscem na koronę. Zrobiłem to dlatego że przy takim rozcięciu poszycia
nie mogłem uzyskać połączenia jego pasów bez "dzióbka". Korekta tego elementu odbiła się jeszcze na zachwianiu linii podziału oryginalnego poszycia.
Poszycie burt dziobu zakończyłem podciętymi od dołu cz. 12. W jednym miejscy wyszła mi mała szczelinka, ale prawie jej nie będzie widać po retuszu.
EDIT:
Udało mi się dokończyć dziób i wkleić kluzy.
Mogłem dorobić część 14 żeby lepiej zgrywały się linie podziału blach, chociaż dorobiona i tak by się zbytnio odróżniała bez obrysu.
Element pod cz. 14 dorobiony z jednego kawałka kartonu, chociaż okazało się że oryginalne odcięte fragmenty cz 12 też by starczyły, ale wtedy nie pasowała by do nich cz. 14
Trochę spaprałem lewą kluzę ( dlatego jej nie pokazałem :roll: ), ale ujdzie w tłoku.
Zdjęcia na szybko, bo dorabiam ochraniacz pokładu i biorę się za dno.
CDN...
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Wojtek jesteś modelarzem wysokiej klasy, a co najlepsze w tym wszystkim to robisz do tego doskonałe relacje.
Wspomniałeś, że u Ciebie jest krucho z cierpliwością? Po tym co pokazujesz jakoś ciężko mi w to uwierzyć.
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 2
Dołączył: 09 2008
Oj Wojtku, jakoś tak wracam i wrócić nie moge do klejenia bo co popatrze na Twoje relacje to mnie ochota ogromna nachodzi a jak pokleje po "swojemu" to odchodzi i tak na okrągło
Model śliczny jak zwykle zresztą i słusznie Piterski prawi nie dość że talent do klejenia masz to jeszcze do relacjonowania
§ 1. Nie wiem.
§ 2. Nie znam się.
§ 3. Zarobiony jestem.
§ 4. Lub czasopisma.
Liczba postów: 1,060
Liczba wątków: 19
Dołączył: 02 2009
hmmm, może trochę naiwne pytanie laika w tej skali; czy podklejasz czymś bulaje od strony wewnętrznej burty ?? czy jakoś malujesz podposzycie??
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
(20-05-2010, 09:41)dokker link napisał(a): czy podklejasz czymś bulaje od strony wewnętrznej burty ?? czy jakoś malujesz podposzycie?? Bulaje podklejam folią z kwiaciarni i maluję od środka czarnym markerem.
Piotrek, Jacek
Prace przy poszyciu dna rozpoczęte.
Elementy poszycia te przyklejone i te w trakcie mierzenia jak do tej pory pasują do siebie wyśmienicie z małym zastrzeżeniem muszę skracać poszycia na styku z burtami o 1 mm. Nie jest to wartość przypadkowa gdyż jest sumą naddatku przewidzianego przez autora na pasowanie ( 0,5 mm na stronę ) i uwzględnienie oklejki na wrędze.
Widać różnice w odcieniach oklejek, ale większych jak ta widoczna nie będzie.
CDN...
Liczba postów: 587
Liczba wątków: 45
Dołączył: 04 2009
Pięknie,pięknie :milbravo:Rzeczywiście nie masz cierpliwości bo idziesz jak burza i dodatku z jakim efektem
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
Na dzisiaj wystarczy bo mi światło ( słońce ) wyłączyli.
Szczegóły fotograficzne po skończeniu całego dna.
Pasowanie oklejek dna mogę określić jednym słowem FANTASTYCZNE !
CDN...
No prędkość kosmiczna :milbravo: Tylko pozazdrościć. Trzymam kciuki!
Liczba postów: 1,749
Liczba wątków: 32
Dołączył: 03 2008
Wojtek, poszycie przyklejasz patexem czy BCG?
"Duma mnie rozpiera jak groch jelita frontowego oficera"
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
(27-05-2010, 04:05)Tuco link napisał(a): Wojtek, poszycie przyklejasz patexem czy BCG? Jednym i drugim. Jednocześnie używam obu klejów przy doklejaniu poszycia do przyklejonego wcześniej kawałka poszycia. Samym Patexem Moment/Butapren tam gdzie na razie nie styka się z przyklejonym poszyciem, później uzupełniam spoiny klejąc krawędzie BCG.
Poszycie dna skończone, ale jakoś mnie to nie cieszy...
Przykaszaniłem poszycie gruszki. I to jak! Lipa jak cholera . Zanim pokażę to na razie wstawię zdjęcia rufy. Wyszła nieco lepiej.
A teraz to co dzisiaj najgorsze.
Kaszana.
Sztukowanie poszycia miedzy pierwszym i drugim poszyciem dna to wynik zbyt dużej korekty długości pierwszego poszycia.
Pozostaje mi chyba tylko glut, szlif i próba retuszu...
I nadzieja że coś z tego wyjdzie...
CDN...
ps. W międzyczasie od zrobienia zdjęć do napisania tego posta dorobiłem farbę i wyretuszowałem dno ( bez gruszki ).
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 0
Dołączył: 09 2009
Bez przesady Wojtku- sporo osób chciałoby tak kleic, jak Ty kaszanisz :-P
Nie wiem, czy glut i szlif mają sens. Drobiazgowośc drobiazgowością, ale czasem lepsze jest wrogiem dobrego- moim zdaniem to łączenie nie wygląda aż tak źle, żeby je aż tak drastycznie poprawiac. Ale zrobisz jak zechcesz.
pozdrawiam ;-)
elessar.telc
Liczba postów: 1,060
Liczba wątków: 19
Dołączył: 02 2009
Również odradzam babranie modelu glutem. Skończy się to malowaniem kadłuba lub części podwodnej.
Ciebie to może razi ale nie jest tak źle.
Jeśli już to może delikatnie szpachlą i lekki retusz.
Brr, nie wyobrażam sobie że malujesz model
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Nie wyszło to Wojtku to fakt.
Myślę, że możesz to jeszcze dobrze wyciągnąć.
Skoro udało Ci się dorobić farbę to spróbuj załatać jeszcze tę dziurę od dołu i wyretuszować.
Gdyby kolor miejsc retuszowanych mimo to się odcinał to dobre rezultaty daje metoda QN.
Czyli przetrzeć całe poszycie mocno rozcieńczoną farbą. QN stosuje olejek terpentynowy ja bym miał tylko jedną obawę.
Mianowicie wstępnie nie stosowałeś lakieru, a mi nawet na nowym papierze od strony nie zabezpieczonej powodowała ta mikstura bardzo
mocne przebarwienia papieru, brunatne plamy.
Dopiero po retuszu dałbym SG i lekko wygładził, a potem całość pociągnął warstwą lakieru.
Liczba postów: 723
Liczba wątków: 31
Dołączył: 01 2009
Nie jest źle. W tę szparkę od dołu gruszki przyjdzie element do którego są przyczepione łańcuchy.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 242
Liczba wątków: 5
Dołączył: 10 2008
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Ma być dobrze, albo jeszcze lepiej!
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Niki68, wprawdzie to nie do mnie kierujesz pytanie ale popatrz na 1 zdjęcie, moim zdaniem sama linia łączenia na zdjęciu które przywołałeś wywołuje taki efekt.
Liczba postów: 1,795
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10 2009
27-05-2010, 09:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-05-2010, 10:00 przez Japończyk.)
Wojtku, moje zdanie na temat klejonych przez Ciebie okrętów znasz. Co nie zrobisz, to okręt i tak wyjdzie :milbravo:
Pozdrawiam Robert
Trzy pierścienie dla królów elfów...
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
(27-05-2010, 07:09)elessar.telc link napisał(a): Nie wiem, czy glut i szlif mają sens. Drobiazgowośc drobiazgowością, ale czasem lepsze jest wrogiem dobrego- moim zdaniem to łączenie nie wygląda aż tak źle, żeby je aż tak drastycznie poprawiac.
Też się obawiam żeby poprawiając nie zrobić jeszcze większej masakry. Gruszka w rzeczywistości wygląda gorzej niż na zdjęciu do tego dochodzi jeszcze "wgniecenie" nad gruszką z prawej strony dziobu i to mnie bardziej denerwuje.
(27-05-2010, 07:52)dokker link napisał(a): Również odradzam babranie modelu glutem. Skończy się to malowaniem kadłuba lub części podwodnej.
Ciebie to może razi ale nie jest tak źle.
Jeśli już to może delikatnie szpachlą i lekki retusz.
Brr, nie wyobrażam sobie że malujesz model O malowaniu dna też przez chwilę myślałem, ale szybko o tym zapomniałem. Malowanie jak wiadomo to nie jest chop siup.
Piotrek, wolałbym Qnia nie udawać, co prawda karton malowałem lakierem, ale bardzo cienką warstwą akrylu w spraju. Nie chciałbym za bardzo eksperymentować bo brak wprawy może przynieść odwrotny skutek od oczekiwanego.
Piotrek, Roman, dziura na spodzie gruszki wcale mnie nie martwi, gorzej to co jest wyżej.
(27-05-2010, 09:09)niki68 link napisał(a): mam małe pytanie odnośnie tego oto zdjęcia:
Nie wydaje Ci się, że w porównaniu do linii poszycia sąsiedniej wręgi ten element ciutkę za bardzo wystaje. W pokazanym przez Ciebie miejscu nic nie wystaje, po prostu jest za mało płynna linia dna spowodowana za dużą różnicą szerokości wręgi i stewy ( chyba dobrze nazwałem miejsce mocowania steru ).Jest to zgodne z projektem, a ja nie poprawiłem tego na etapie wykonania podposzycia bo trochę zawiodła mnie wyobraźnia przestrzenna :oops:.
Dzięki za zainteresowanie relacją, mam jeszcze trochę czasu ( noc ) na podjęcie decyzji. Póki co powstały kolejne elementy stanowiące wyposażenia dna.
CDN...
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
To nie jest Wojtku takie trudne, ale Cię rozumiem i dlatego ja kleje starocie. Tam jest łatwiej podjąć ryzyko.
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Widząc Twoje podejście do tematu wiem, że grucha dziobowa (tak, jak i inne takie tam) to nie problem dla Ciebie w sensie ogólnym - to tylko kwestia wyboru metody no, i czasu. Doradzić nic sensownego nie potrafię, ale pilnie obserwuję i uczę się...
Za tę naukę dziękuję - pozdrawiam, wytrwałości i wielkiego zapasu cierpliwości życzę - - ZbiG -
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
Wały śrub napędowych i stępki przeciwprzechyłowe przyklejone ( jedna stępka to nawet dwa razy była przyklejana co widać ).
Śruby, ster i ostrogę na dziobie wykonam w późniejszym czasie.
A teraz masakra hock: , czyli próba poprawy wyglądu gruszki. Zdecydowanie nieudana, ale dalsze kombinacje nie mają raczej sensu, lepiej nie będzie. Może nieco zasłonią tą papraninę łańcuchy trałowe.
Na pocieszenie zostaje udane malowanie krawędzi pasa pancernego :grin: . Nawet odcień retuszu mi wyszedł, co prawda nie widać tego na zdjęciu, ale w rzeczywistości jest ok.
CDN...
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Czy na gruszce próbowałeś szpachli akrylowej? Jest zdecydowanie mniej "aktywna"; nie zostawia tak wyraźnych śladów, poza tym zdecydowanie łatwiej przyjmuje różnego rodzaju farbki na wodnym podłożu.
Pozdrawiam - - ZbiG -
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
Nie stosowałem żadnej szpachli na gruszce, tylko trochę SG. Przebarwienia retuszu są spowodowane przez różną chłonność podłoża na którym warstwa SG została miejscami przetarta. Poza tym malowałem to temperą, jakby to była emalia może było by lepiej. Spróbować zawsze mogę ale jak znam życie to przy dobieraniu odcienia emalii ze dwie puszki namieszam, a koloru i tak nie dobiorę...
Na szczęście z odległości 1 m skaza na dziobie nie rzuca się w oczy :mrgreen:
Kiedy ja dojdę do twojego poziomy?!
Pozdrawiam Norbert
Liczba postów: 163
Liczba wątków: 17
Dołączył: 10 2008
Podziwiam Cię Ceva, świetna robota :milbravo:.
Mam jedno pytanie:
Skąd wziąłeś długie metalowe elementy na wały śrub. Ja mam problem ze znalezieniem czegoś odpowiedniego do swojego Essex'a. Elementy nie muszą być metalowe, byle by były długie i o średnicy 2mm. Mam nadzieję że nie zaśmiecam Ci za bardzo tematu.
Pozdro!
|