Liczba postów: 36
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11 2009
21-06-2010, 03:11
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-01-2013, 02:30 przez MISIEK.)
Jest moja pierwsza relacja, model będzie ogólnie moim 4 w życiu, nie licząc tych gdzieś kiedyś zaczętych i niedokończonych . Zatem nie spodziewajmy się tutaj niczego zaskakującego, tym bardziej że na pierwszy rzut oka wydaje się trudny, wliczając do tego moje niskie umiejętności, baaaaardzo stary papier wycinanki ( początkowo chciałem wydrukować na nowym papierze, ale jednak postanowiłem kleić tak jak jest ), raczej będzie to takie nabycie doświadczenia. Mam nadzieję, że dzięki otrzymaniu pomocy tutaj oraz wsparciu uda mi się ukończyć ten model Póki co zbyt dużo nie udało mi się sporządzić, błędy zauważyłem już na początku w numeracji części na rysunkach montażowych, co poskutkowało złym przyklejeniem wręg. obydwa segmenty rozklejałem chyba z 3 razy, dopóki nie udało mi się rozkminić co i jak efekty tego są nieciekawe, oto fotki:
Okładka (wcale nie podarta, złudzenie takie ):
Wycinanka:
To co sklejone:
Dzisiaj może jeszcze coś powalczę, Moja motywacja jest dość duża, nie kleiłem ostatnio za dużo więc będę się starał to robić dość systematycznie, coby za bardzo nudą nie wiało Liczę na wsparcie no i oczywiście krytykę, Pozdrawiam
Liczba postów: 1,544
Liczba wątków: 85
Dołączył: 02 2010
Witaj, witaj,
pierwsze co rzuca się w oczy to te sklejki, powinienes odciąć je od segmentu i wkleić pod segment tak aby wystawaly tylko te ząbki.
Powodzenie życzę :mil11:
Liczba postów: 36
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11 2009
O widzisz, dzięki za radę z tego co widziałem to jest ulubiona metoda łączenia segmentów przez tego autora, kleiłem Łosia jego wydania i robiłem tak jak tutaj widać
Liczba postów: 1,544
Liczba wątków: 85
Dołączył: 02 2010
Robiąc tak, robisz kolego łączenia na zakładkę, dzięki czemu powstaje taki uskok pomiędzy łączeniami, a jak zastosujesz metodę o której napisałem uzyskasz "płynne" przejście segmentów ;D
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 20
Dołączył: 03 2010
O, witam
Haha, rzeczywiście z tą wycinanką złudzenie takie ;D Całym szczęściem arkusze są jak niezniszczalne w Twoim egzemplarzu :-P
Tak, jak napisał ReVan, odetnij te zakładki po bokach i wklej do połowy pod spód. Wtedy będzie wszystko elegancko
Liczba postów: 36
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11 2009
Ciąg dalszy masakry
Za dużo nie udało mi się wykonać, niestety kleju mi zabrakło Jak narazie jest gorzej niż myślałem, wręgi są złych rozmiarów, za duże zeszlifowałem, na mniejsze nakleiłem paski i jakoś pasuje... nie wspominając o tym że źle oznaczone są na rysunkach. Poszycie segmentu 3 jest za duże, no i nie pasują mi przejścia barw hock: Z tego co widziałem na innych relacjach to każdy miał z tym kłopot, jest duużo błędów w projekcie Tak czy siak model ukończę Aha, no i zacząłem korzystać z waszych rad, jest o niebo lepiej 8)
Tutaj widać właśnie jaka lipa wyszła
Z góry jeszcze jakoś wygląda:
Robie też oszklenie mimo braku wnętrza kabiny, nie będzie to ładnie wyglądało ale ćwiczyć trzeba. POZDRO!
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 20
Dołączył: 03 2010
Hmm, do oszklenia może wykorzystaj jakiś ciemniejszy materiał... Będą przyciemniane szyby, tuning normalnie
A na poważnie tak to oprócz tego wnętrze, znaczy części segmentów, na które idzie owiewka kabiny zamaluj na czarno, będzie lepiej.
Liczba postów: 36
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11 2009
Myślałem o tym, ale to za dużo roboty I tak nie będzie piękny, pomaluje tylko na samym dziobie, bo jest cały oszklony i będzie bardziej rzucał się w oczy
Liczba postów: 1,544
Liczba wątków: 85
Dołączył: 02 2010
Spokojnie Slusar- nie ma się co łamać!!! Od tego przecież jest ten dział, aby słuchać rad i się uczyć, ważne żebyś się nie poddawał, a ja coś o tym wiem
pozdrawiam
Liczba postów: 36
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11 2009
Hellllooooo, jak widać nie mam zamiaru się poddawać tak szybko, wspominałem o mojej motywacji xD Za dużo nie pokleiłem bo czasu nie było, ale coś tam idzie do przodu, ważne że nie ma spania Wręgi były oczywiście za duże, ogólnie na tym etapie oprócz wspomnianych wcześniej figli nic większego nie było, nie zgrywają mi się przejścia barw, nie wiem czy to wina autora czy też moja, ale oczywiście jako że jestem początkujący biorę winę na siebie No to oceniajta to co jest:
Na razie tyle, jutro będę pracował dalej, Pozdrawiam
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 20
Dołączył: 03 2010
No no, postępujesz postępujesz :-P Ty na prawdę chcesz tutaj całą kabinę przeszkloną robić? xD
Liczba postów: 36
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11 2009
No troche tych okienek jest, wiem Dam rade, potrenuje chociaż Najgorzej będzie z dziobem, coś czuję, że lipa wyjdzie, no ale zobaczymy
Liczba postów: 509
Liczba wątków: 16
Dołączył: 04 2009
Taka rada na wycinanie takich okienek, bądź też kabin. Zasłyszana zresztą na tym forum. Warto całość podkleić na taśmę dwustronną do maty (czy tam na czym wycinasz, oczywiście nie gazetę). Zdecydowanie łatwiej się wycina.
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Okienka w kadłubie wycinaj starannie, "na płasko", przed ostatecznym uformowaniem detalu, w miarę możności przy metalowej linijce - na pewno wyjdą lepiej, niż te, które są obecnie. Poza tym: 1. - jaka to skala?
2. - kto jest autorem projektu?
Pozdrawiam - - ZbiG -
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 36
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11 2009
Skala 1:50, model zaprojektowany przez P. Wiesława Bączkowskiego
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
24-06-2010, 01:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-06-2010, 01:05 przez ZbiG.)
...tak też sobie od razu pomyślałem. Modele projektowane przez tego autora nadają się tylko dla bardzo zaawansowanych technicznie i doświadczonych kartoniarzy. Sam zresztą przekonujesz się na każdym kroku. Występuje tam mnóstwo problemów, które potrafi rozwiązywać tylko doświadczony i wyjątkowo uparty kartoniarz. Wiem, bo i ja swego czasu próbowałem kilka wycinanek tego autora zlepić, niestety, nie byłem na tyle uparty, aby je ukończyć... Szukaj modeli p. Grzelczaka, p. Kuszki, p. Mistewicza, a nawet p. Wasiaka (może są jeszcze i inni, nie wiem)- dasz sobie z nimi radę, bo chociaż wyglądają na skomplikowane, to rozrysowane i opisane są tak, że "sklejają się same"
"Fortecę" zapewne ukończysz, ale nie będzie to to, co powinno być. Narobisz się przy tym wiele, niewspółmiernie do efektu - obyś tylko przez taki projekt nie stracił chęci do dalszego sklejania papieru... - są inne, jakościowo lepsze! - To ma być przyjemność i relaks!
Pozdrawiam - - ZbiG -
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 36
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11 2009
ZbiG - o tym, że efekt nie będzie za ciekawy wiedziałem już na początku, model jest trudny i pracochłonny, zresztą tak opisał go sam autor. Sklejałem już Łosia jego wydania, nie wyszedł za ładnie, poprostu się nie przyłożyłem . Po sklejeniu jego na szczęście nie straciłem zapału i po 3 dniach zabrałem się za MiG'a. Takie zobrazowanie:
Niestety nie mam zdjęć bardziej dokładnych, ogólnie patrząc nie ma tragedii, natomiast przyglądając się detalom widać moje braki doświadczenia Elementy poszycia powinny być łączone za pomocą pasków, jak tutaj, ja robiłem to jakimś kosmicznym sposobem Pewnie gdyby nie podpowiedź ReVan'a klejony byłby tak samo ;] Narazie działam, fotki dodam jak będzie co pokać.
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Trudny i pracochłonny, a źle spasowany są to pojęcia zupełnie oderwane od siebie. Czasami ten trudny, ale dobrze spasowany lepiej skleja się, niż ten spasowany kiepsko. Ty masz ten drugi.
Pozdrawiam - - ZbiG -
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 1,544
Liczba wątków: 85
Dołączył: 02 2010
(24-06-2010, 01:03)ZbiG link napisał(a): ...tak też sobie od razu pomyślałem. Modele projektowane przez tego autora nadają się tylko dla bardzo zaawansowanych technicznie i doświadczonych kartoniarzy. Sam zresztą przekonujesz się na każdym kroku. Występuje tam mnóstwo problemów, które potrafi rozwiązywać tylko doświadczony i wyjątkowo uparty kartoniarz. Wiem, bo i ja swego czasu próbowałem kilka wycinanek tego autora zlepić, niestety, nie byłem na tyle uparty, aby je ukończyć... Szukaj modeli p. Grzelczaka, p. Kuszki, p. Mistewicza, a nawet p. Wasiaka (może są jeszcze i inni, nie wiem)- dasz sobie z nimi radę, bo chociaż wyglądają na skomplikowane, to rozrysowane i opisane są tak, że "sklejają się same"
"Fortecę" zapewne ukończysz, ale nie będzie to to, co powinno być. Narobisz się przy tym wiele, niewspółmiernie do efektu - obyś tylko przez taki projekt nie stracił chęci do dalszego sklejania papieru... - są inne, jakościowo lepsze! - To ma być przyjemność i relaks!
Pozdrawiam - - ZbiG -
Co do modeli pana Wasiaka to bym sie powstrzymał z bulami...
Jedynie SBD3 fajny do złożenia, o innych jego projektach się nasłuchałem...
popełniłem lightninga i me 410 i mi starczy...
Liczba postów: 36
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11 2009
Ja słyszałem, że najłatwiejszymi modelami są projekty pana Mistewicza, niestety ja nie patrze jakoś zbytnio na autora, lecz na sam model, jeśli jest ciekawy to kleje i już xD
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 20
Dołączył: 03 2010
Slusar się nie przejmuj, klej chłopie dalej, nie zniechęcaj się niezależnie jakby szło :-P
Wyjdzie lepiej, czy gorzej, ale zawsze jakieś doświadczenia będą, zawsze coś. Ciekawi mnie Twoja Forteca, czekam na dalsze postępy :mil11:
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Nie napisałem tego Boże broń! w celu zniechęcenia - raczej w celu uświadomienia, że są lepsze i gorsze strony kartoniarstwa, ale przecież dajemy sobie w końcu jakoś radę! A doświadczenia, - im są cięższe, tym są cenniejsze...
Pozdrawiam - - ZbiG -
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 36
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11 2009
No właśnie ZbiG, trafiłeś w sedno Dlatego wybrałem taki właśnie model, żeby nabrać doświadczenia na tych trudniejszych sklejankach
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
...się cieszę - a jeżeli tylko będę mógł w czymś pomóc, uczynię to bardzo chętnie!
Pozdrawiam - - ZbiG -
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 36
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11 2009
20-07-2010, 03:18
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-07-2010, 12:19 przez Piterski.)
Witam, prace poszły naprzód, zdjęcia sprzed 3 dni, więc troszkę tam jeszcze się pozmieniało
Ten tył skopałem strasznie... Żle przykleiłem ster, a w konsekwencji musiałem nieprawidłowo zamontować kabinę strzelca, bo inaczej blokowałaby ruchomy ster. Błąd da się naprawić, ale zrobie to później No jak widać za dużo nie ruszyło bo nie miałem czasu nic kleić, dopiero co niedawno coś modziłem, miałem ochotę nawet zacząć coś nowego i odłożyć go na później, ale jednak walcze dalej. Załamałem się kabiną pilotów która wogóle nie pasowała, nie wiem czy to moja wina czy nie, no ale nawet sam kształt jej nie pasował do kadłuba. No to ja idę pospać zmęczony po pracy i później coś pokleję
|