Liczba postów: 1,713
Liczba wątków: 58
Dołączył: 08 2009
01-08-2010, 10:29
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-03-2011, 08:46 przez Piotreq.)
Witam w kolejnej relacji!
Wrócilem wreszcie z długiego wyjazdu i niezwłocznie zasiadam do klejenia. Kontynuując "wrześniową" serię zaczynam jak w tytule model czołgu lekkiego Vickers Mk. E Typ B z wydawnictwa WAK. Jest to mój pierwszy czołg od co najmniej 12 lat i zarazem pierwsze starcie z wydawnictwem WAK. Początkowo nie bardzo podobaly mi się kolory kamuflażu, ale po zestawieniu ich z farbkami wydaje mi się, że są tylko minimalnie zbyt ciemne, a poza tym raczej OK. Do retuszu dobralem farbki Pactry: A25, A100 i A105.
A teraz czas na zdjęcia:
Okładka:
Podklejone elementy szkieletu:
Sklejony szkielet:
I oklejony pierwszymi elementami poszycia:
Przed sklejaniem przeczytałem monografię czołgu, którą niniejszym polecam:
A ponieważ model będzie w barwach 10 Brygady Kawalerii, polecam wspomnienia jej dowódcy, Stanisława Maczka.
Na koniec do posłuchania i pooglądania - sporo sprzętu do sklejenia w przyszlości
http://www.youtube.com/watch?v=N534o7gET...re=related
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających.
Na macie: Lockheed P-38G
W pudełku leżą napoczęte TKS, Buffalo i Mustang - może kiedyś je skończę.
Liczba postów: 590
Liczba wątków: 56
Dołączył: 03 2007
Chętnie obejrzę twoje zmagania z Vickersem. Odnośnie kolorów kamuflażu to powiem tak: Odkąd pamiętam nikt jeszcze nie podał współczesnej "recepty" na prawidłowe barwy polskiego kamuflażu z przed września 1939. Były różne propozycje, że to będzie taki a taki Humbrol, taka Pactra, itp. itd. Owszem, jest informacja z oryginalnych dokumentów jakie składowe wchodziły do poszczególnych barw, jest nawet zachowany oryginalny próbnik z każdym kolorem. Ale kto nam zagwarantuje, że przez te ponad 70 lat kolory na próbniku nie wyblakły, albo nie ściemniały. W zasadzie jest tylko podana informacja w jakim zakresie barw Federal Standard mogą się te polskie kolory zawierać. I na podstawie tego dobrałem barwy do modelu, w jakiś sposób uśredniając podany zakres barw. Według mnie jest ok., i będzie ok. też jeśli bym wybrał barwy o ton ciemniejsze lub o ton jaśniejsze. Bo cieżko jest udowodnić prawidłowych odcieni barw polskiego sprzętu z przed 1939, nawet na podstawie zachowanych fragmentów pojazdów. Tak więc dla jednych barwy Vickersa będą dobre, innym może odpowiadać kamuflaż np. modeli z wydawnictwa GPM. Proszę też nie sugerować się zdjeciami surówki - wydruk z "plujki" zawsze będzie się różnił od wydruku offsetowego.
Liczba postów: 1,665
Liczba wątków: 38
Dołączył: 02 2007
O! Kolejny 7TP, Piotreq nie pomyliłeś tytułu relacji? Najśmieszniejsze jest to, że Vickers to protoplasta wszytkich czołgów na tym podwoziu (np. 7TP czy T-26), a jakoś od dawien dawna poszukiwałem zawsze do swojej kolekcji właśnie tych drugich a nie Vickersa. W każdym bądź razie na relacyjkę z chęcią popatrzę, bo już po pierwszych fotkach widać precyzję wykonania. Coś czuję Piotreq, że to będzie trafny powrót do pancerki po tylu latach, trzymam kciukasy za budowę i pozdrawiam!
Czołgista!
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
Nie mając nic sensownego do napisania w temacie zgłaszam jedynie swoją obecność na widowni. Powodzenia.
ps. Czy będziesz niwelował w przyszłości smugi po impregnacji kartonu?
Liczba postów: 1,713
Liczba wątków: 58
Dołączył: 08 2009
08-08-2010, 06:40
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-08-2010, 10:15 przez Piotreq.)
Witam!
messer - Jak napisałem, kolory nie podobały mi się tylko początkowo. Wszystko pod wpływem książek. We wszystkich, jakie mam, kolory są zdecydowanie jaśniejsze. Nawet w monografii Vickersa. Widziałem jednak gdzieś w internecie rekonstrukcję chyba TK 3 i tamte kolory były bardzo zbliżone do tego co tu jest. Ostatnie wątpliwości rozwiał sprzedawca w sklepie modelarskim, który stwierdził, że WAK ma najlepiej dobrane kolory kamuflażu "wrześniowego". . Tym niemniej dziękuję za wyjaśnienia i liczę na radę w razie wątpliwości.
kujot666 - Wlaśnie dlatego, że Vickers byl protoplastą tej serii czołgów, trafił na matę jako pierwszy. 7TP będzie następny...
ceva - Mam nadzieję, że te smugi znikną po polakierowaniu modelu. W przeciwnym wypadku coś się pewnie wymyśli...
Czas pokazać efekty pierwszego tygodnia zmagań z Vickersem.
Kadłub powoli nabiera kształtów. Przybyły błotniki, właz kierowcy oraz wloty powietrza. Efekty tego wszystkiego poniżej. Jak dotąd wszystko ładnie pasuje, o ile ja czegoś nie zepsuję, a czasami się zdarzy jakiś mały babolek. Na szczęście nie było jeszcze takiego błędu, którego nie dałoby się jakoś naprawić.
Przy szkielecie wlotów powietrza zauważyłem, że ma on tendencję do wyginania się. Dodałem mu więc w środku dwa kawalki tektury ok. 13,5 x 62 mm, żeby uzyskać zamknięte pudełko. Zapewniło mi to odpowiednią sztywność konstrukcji.
Kratownice wlotów powietrza wyciąłem z papieru. Dla wzmocnienia nasączyłem je po wycięciu superglutem od strony niezadrukowanej.Prawa wyszła mi słabo i chyba pójdzie do wymiany, natomiast z lewej jestem nawet zadowolony.
No i na koniec parę zdjęć całości:
Teraz pozostało jeszcze trochę drobnicy na kadłubie i spróbuję pokombinować coś z nitami. Efekt na razie jest wielką niewiadomą, ponieważ nigdy jeszcze tego nie robiłem. Popróbuję na zapasie koloru i się zobaczy.
To tyle na dzisiaj.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających.
Na macie: Lockheed P-38G
W pudełku leżą napoczęte TKS, Buffalo i Mustang - może kiedyś je skończę.
Liczba postów: 124
Liczba wątków: 8
Dołączył: 06 2010
No koledzy podsuńcie się trochę to i ja pooglądam. :mil11: Bardzo ładnie i czysto, no ale co ja będę pisał, jak każdy to widzi
Pozdrawiam i życzę cierpliwości, której mi ostatnio zabrakło.
Liczba postów: 494
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2010
Nieźle to wygląda
Pozdrawiam!
Liczba postów: 1,713
Liczba wątków: 58
Dołączył: 08 2009
Mała aktualizacja:
Pierwsze nity na swoim miejscu. Wycinane igłą lekarską i malowane Pactrą. Do ideału jeszcze im daleko, ale myślę, że w miarę nabierania wprawy będzie lepiej. Te tutaj nie będą raczej widoczne, dlatego od nich zacząłem.
Pozdrawiam.
Na macie: Lockheed P-38G
W pudełku leżą napoczęte TKS, Buffalo i Mustang - może kiedyś je skończę.
Liczba postów: 1,709
Liczba wątków: 137
Dołączył: 06 2009
Witam,
Debiut z nitami pierwsza klasa. :milbravo: Reszta przyjdzie później sama .
Pozdrawiam.
First comes smiles, then comes lies. Last is gunfire.
Liczba postów: 1,713
Liczba wątków: 58
Dołączył: 08 2009
Witam ponownie!
Dłubanina z nitami wreszcie zakończona. Przy okazji przybyło też parę drobiazgów na kadłubie. Nity, jak już pisałem, wycinane igłą lekarską i malowane Pactrą. Na błotnikach nity były mniejsze. niestety, nie udało mi się wycinanie tak małych nitów, więc zrobiłem je inną metodą: wikol wymieszany z farbą. Ta metoda, mimo że szybsza, raczej mi średnio wyszła. Ciężko uzyskać powtarzalność wielkości kropelek. Trudno - już tak zostanie. Na szczęście na błotnikach będzie jeszcze trochę gratów, więc to wszystko się pozasłania.
Poprawiłem jeszcze wygląd zawiasów. Wykorzystując zapas kolorów wyciąłem paski, które uformowałem w półwałki i przykleiłem pośrodku. Myślę, że przez ten prosty manewr zawiasy wyglądają zdecydowanie lepiej.
Całość polakierowałem już wstępnie lakierem matowym w sprayu. Tak, jak myślałem, smugi po caponie poznikały.
No to teraz czas na zdjęcia:
To tyle na dzisiaj. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających.
Na macie: Lockheed P-38G
W pudełku leżą napoczęte TKS, Buffalo i Mustang - może kiedyś je skończę.
Liczba postów: 116
Liczba wątków: 4
Dołączył: 04 2009
Różnicy pomiędzy nitami wycinanymi a tymi z wikolu prawie nie widać, moim zdaniem te z wikolu wyglądają fajniej. Razi trochę zielony kolor retuszu, wg mnie jest troche za jasny, choć pewnie na żywo róznica nie jest taka widoczna. Temat pierwsza klasa, sam niedługo planuję skleić jakieś wrzesniowe jeździdło, może nawet niejedno . Powodzenia w dalszej pracy.
Liczba postów: 1,713
Liczba wątków: 58
Dołączył: 08 2009
25-09-2010, 04:29
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-09-2010, 04:34 przez Piotreq.)
Witam ponownie!
Od ostatniej aktualizacji upłynął prawie miesiąc, więc czas pokazać, że coś tam jednak robię.Faktycznie, przerwy w klejeniu były niebezpiecznie długie, ale mam nadzieje, że uda mi się malutkimi krokami systematycznie uzupełniać model. Dłubię obecnie drobnicę układu jezdnego. Na pierwszy ogień poszły kółka podtrzymujące. takie 8 maleństw, a jak potrafią zająć czas :? Przy okazji pojawiła się też mała komplikacja. Część 38g, czyli paski zewnętrzna bandaży kół została wydrukowana jako jeden szary prostokąt, bez zaznaczenia linii cięcia. Pociąłem ją sobie na 16 pasków, ale w niewłaściwą stronę, przez co brakowało mi na obwodzie ok. 2 mm i trzeba było trochę posztukować. Na szczęście nie będzie to widoczne, ponieważ przykleję, je tak, żeby w miejscu sztukowania koło stykało się z gąsienicą. Na oryginalnych kółkach były małe śrubki, których nędzną imitację zrobiłem z kropelek wikolu z farbą - chyba lepsze to, niż nic :ble:
No i czas na zdjątko - jedno, bo nie ma za bardzo czego pokazywać. Dobrze, że nie mam obiektywu macro, bo ciężko byłoby to oglądać. Takie zbliżenie jest wystarczająco obnażające, chociaż gołym okiem wydaje mi się to akceptowalne.
Pozdrawiam i do następnego razu - biorę się za koła napędowe.
Na macie: Lockheed P-38G
W pudełku leżą napoczęte TKS, Buffalo i Mustang - może kiedyś je skończę.
Liczba postów: 968
Liczba wątków: 58
Dołączył: 07 2007
Podoba mi się!!! Bardzo fajny efekt śrubek/nitów. Tak wiem, że to dawno było
Z niecierpliwością czekam na kolejne aktualizacje.
Pozdrawiam
Liczba postów: 590
Liczba wątków: 56
Dołączył: 03 2007
(25-09-2010, 04:29)Piotreq link napisał(a):Przy okazji pojawiła się też mała komplikacja. Część 38g, czyli paski zewnętrzna bandaży kół została wydrukowana jako jeden szary prostokąt, bez zaznaczenia linii cięcia. Pociąłem ją sobie na 16 pasków, ale w niewłaściwą stronę, przez co brakowało mi na obwodzie ok. 2 mm i trzeba było trochę posztukować.
Część 38g miała zaznaczone linie cięcia, niestety drukarnia się częściowo nie spisała, stąd w druku czarne linie cięcia zlały się z wypełnieniem koloru. Ten sam element w 7TP wyszedł w druku bez problemu.
Liczba postów: 1,713
Liczba wątków: 58
Dołączył: 08 2009
messer - dzięki za wyjaśnienie. Sprawdziłem - w 7TP faktycznie linie są widoczne, chociaż również należy uważnie się przyglądać. Gdybym od razu sobie sprawdził, to pociąłbym sobie paski we właściwą stronę. :oops: No, ale może ktoś inny na tym skorzysta i sobie nie narobi niepotrzebnej roboty. Pozdrawiam.
Na macie: Lockheed P-38G
W pudełku leżą napoczęte TKS, Buffalo i Mustang - może kiedyś je skończę.
Liczba postów: 1,713
Liczba wątków: 58
Dołączył: 08 2009
Czołgiem!
Minął kolejny miesiąc - czas pokazać efekty zmagań z materia kartonową.
Sponsorem dzisiejszego odcinka są koła napędowe.
Elementy wycinanki wzbogaciłem o śruby wycięte metodą, którą zaprezentował Astra28:
http://www.papermodels.pl/index.php?topic=2038.0
Wprawdzie nie wszystkie śrubki wyszły idealnie, ale to kwestia wprawy - myślę, że z czasem będzie coraz lepiej.
Na początek jedno zdjęcie zrobione w trakcie pracy:
I poniżej gotowe elementy. Osłony piast:
I gotowe koła. Nawet mi się podobały, dopóki nie zrobiłem tych zdjęć. Hm... Retusz to nadal nie jest moja najmocniejsza strona. :oops: Spróbuję coś jeszcze z tym zrobić.
Zęby kół pomalowałem Pactrą A54 Gunmetal, aby osiągnąć efekt startej farby. Po Pryśnięciu lakierem matowym metalowy połysk niestety zginął - trzeba będzie to jeszcze poprawić na samym końcu pracy.
Na zakończenie jeszcze zdjęcie z kołami na swoim miejscu - na razie przymierzone na sucho.
I to tyle na dzisiaj. Wkrótce biorę się za koła napinające.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających.
Na macie: Lockheed P-38G
W pudełku leżą napoczęte TKS, Buffalo i Mustang - może kiedyś je skończę.
Liczba postów: 494
Liczba wątków: 23
Dołączył: 03 2010
Ja w 7TP zamiast śrub zrobiłem krople wikolu. Przy moich umiejętnościach wycinania małych elementów to i tak żadna różnica A problem retuszu rozwiązałem malując koła w całości.
Podziwiam Cię że wyciąłeś te wszystkie śrubki
Pozdrawiam!
Liczba postów: 37
Liczba wątków: 3
Dołączył: 10 2010
Wrześniowy temat. uwielbiam pojazdy z tego okresu. Kibicuje tobie w sklejaniu vickersa, zapowiada się ciekawy model.
"Konsument gdy wie, że to jest w modzie rozmawia o wojnie na wschodzie, mówi to co słyszał w radiu i z gazety czy, konsument to ty?"
Liczba postów: 1,713
Liczba wątków: 58
Dołączył: 08 2009
30-10-2010, 11:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-09-2012, 10:07 przez Piotreq.)
Witam ponownie!
Malutkimi krokami prace postępują naprzód. W ostatnich dniach powstał mechanizm napinania gąsienicy. Wkrótce zakryje go koło napinające (które już się robi i wkrótce je zaprezentuję), więc pokazuję go już teraz.
No i to tyle na dzisiaj.
Pozdrawiam.
Na macie: Lockheed P-38G
W pudełku leżą napoczęte TKS, Buffalo i Mustang - może kiedyś je skończę.
Liczba postów: 1,713
Liczba wątków: 58
Dołączył: 08 2009
Witam ponownie!
Powstały koła napinające i są już na swoim miejscu. Dzisiaj kupiłem sobie nowy pędzelek do retuszu, więc mam nadzieję, że retusz będzie teraz precyzyjniejszy, niż do tej pory i uda mi się uniknąć rozmazań farby.
Na koniec 2 zdjęcia pokazujące stan aktualny.
Zacząłem kleić koła nośne. Podjąłem też pierwsze próby wycinania gąsienic, ale nie byłem zadowolony z efektu, dlatego wzorem Jaśka zamówiłem gąsienice wycinane laserowo. Taki ze mnie leń.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i do następnego razu.
Na macie: Lockheed P-38G
W pudełku leżą napoczęte TKS, Buffalo i Mustang - może kiedyś je skończę.
Liczba postów: 840
Liczba wątków: 56
Dołączył: 11 2009
Liczba postów: 1,713
Liczba wątków: 58
Dołączył: 08 2009
Witam po bardzo długiej przerwie.
Prace nad Vickersem mozolnie posuwają się do przodu. Obecnie walczę z kolami nośnymi i wózkami.
Koła już gotowe. Poniżej zdjęcie zrobione w trakcie pracy:
Następnie zabrałem się za wózki. Postanowiłem wykorzystać patent Jaśka z jego 7TP i zalałem elementy Wikolem.
Tak to wyglądał w trakcie pracy:
Pierwszy wózek już skończony:
Byłby gotowy również drugi, gdyby w tajemniczy sposób nie zniknęło mi jedno gotowe już kolo nośne. Poszukiwania w pokoju oraz analiza zawartości odkurzacza nic nie dały :evil: Trzeba zrobić kółko od nowa. na szczęście porobiłem skany...
I to tyle na dzisiaj. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i życzę najlepszego w Nowym Roku.
Na dobry humor - zimowa piosenka :mrgreen:
http://www.youtube.com/watch?v=E3WZ4vBHf...re=related
Na macie: Lockheed P-38G
W pudełku leżą napoczęte TKS, Buffalo i Mustang - może kiedyś je skończę.
Liczba postów: 1,544
Liczba wątków: 85
Dołączył: 02 2010
Wózki zapowiadają się ciekawie, nie wiem czy mi się wydawało czy widziałem Twoją postać- Piotreq na teledysku??? ;D : 8)
Liczba postów: 1,713
Liczba wątków: 58
Dołączył: 08 2009
(30-12-2010, 12:07)ReVan_1991 link napisał(a):nie wiem czy mi się wydawało czy widziałem Twoją postać-Piotreq na teledysku??? ;D : 8)
Może mam sobowtóra w TVP? :lol: :lol:
Na macie: Lockheed P-38G
W pudełku leżą napoczęte TKS, Buffalo i Mustang - może kiedyś je skończę.
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Moja sugestia jest taka by przetrzeć resztę elementu wózka bardzo mocno rozrzedzoną farbą którą malowałeś nadlewki z wikolu.
Wyrówna kolor całego wózka i zachowa kartonowy charakter.
Wskazane jest tylko zrobienie próby bo farbami wodnymi się tak nie bawiłem.
|