01-04-2011, 11:09
Witam,
Budowa modelu dobiegła końca. Co prawda, nie zaprezentuję teraz galerii końcowej, musicie się zadowolić tymi kilkoma marnymi fotografiami... Spowodowane jest to tym, że miałem zamiar rano przy pięknej pogodzie zrobić sesję na zewnątrz, jednak na dworze jest szaro, zimno i pada Ehh, martwi mnie to szczerze mówiąc... Mogłoby się rozpadać po tym weekendzie
No nic, zatem tak wygląda mój Messerek:
Bardziej obszerna galeria już niebawem, jak się tylko poprawi pogoda...
No więc zdałoby się kilka słów na temat modelu powiedzieć, otóż.
Opracowanie jest dobre. Wszystko niemal idealnie pasuje. Chociaż były problemu przy zbiorniku paliwa, gdyż poszczególne elementy niezbyt do siebie pasowały, a ich wręgi były za duże. Jednak jakoś tako udało mi się temu podołać, tak jak widać.
Problemy także miałem z zachowaniem symetrii segmentów kadłuba. Jakoś jedna wręga i pasek łączący jak dla mnie jest o wiele trudniejszą sztuką, niżeli budowa na dwie wręgi
Model nauczył mnie także kilku rzeczy. Przede wszystkim jest to drugi samolot, w którym prawidłowo wykonałem koła (pierwszy był długonosy Focke-Wulf). Najważniejsze, jak mi się wydaje to to, że powinienem zwracać większą uwagę i bardziej się przykładać do końcówek skrzydeł, coraz bardziej wraz z kolejnym modelem zaczyna mnie to kłuć w oczy... Niezbyt dobrze wyszły mi oprofilowania kadłub-skrzydło. Zresztą dziwny pomysł, by dzielić owy element na trzy części, no ale to już widzimisię pana projektanta.. Nie podołałem temu elementowi zbyt dobrze, w związku z czym wygląda jak wygląda.
Nim się pojawi galeria końcowa, model zostanie tam troszkę dopicowany. Retusz w niektórych miejscach zostanie poprawiony, zabrudzenia w miarę możliwości spróbuję usunąć.
No i przede wszystkim, moje pytanie: brać go do Świdnika, czy nie brać? :
Budowa modelu dobiegła końca. Co prawda, nie zaprezentuję teraz galerii końcowej, musicie się zadowolić tymi kilkoma marnymi fotografiami... Spowodowane jest to tym, że miałem zamiar rano przy pięknej pogodzie zrobić sesję na zewnątrz, jednak na dworze jest szaro, zimno i pada Ehh, martwi mnie to szczerze mówiąc... Mogłoby się rozpadać po tym weekendzie
No nic, zatem tak wygląda mój Messerek:
Bardziej obszerna galeria już niebawem, jak się tylko poprawi pogoda...
No więc zdałoby się kilka słów na temat modelu powiedzieć, otóż.
Opracowanie jest dobre. Wszystko niemal idealnie pasuje. Chociaż były problemu przy zbiorniku paliwa, gdyż poszczególne elementy niezbyt do siebie pasowały, a ich wręgi były za duże. Jednak jakoś tako udało mi się temu podołać, tak jak widać.
Problemy także miałem z zachowaniem symetrii segmentów kadłuba. Jakoś jedna wręga i pasek łączący jak dla mnie jest o wiele trudniejszą sztuką, niżeli budowa na dwie wręgi
Model nauczył mnie także kilku rzeczy. Przede wszystkim jest to drugi samolot, w którym prawidłowo wykonałem koła (pierwszy był długonosy Focke-Wulf). Najważniejsze, jak mi się wydaje to to, że powinienem zwracać większą uwagę i bardziej się przykładać do końcówek skrzydeł, coraz bardziej wraz z kolejnym modelem zaczyna mnie to kłuć w oczy... Niezbyt dobrze wyszły mi oprofilowania kadłub-skrzydło. Zresztą dziwny pomysł, by dzielić owy element na trzy części, no ale to już widzimisię pana projektanta.. Nie podołałem temu elementowi zbyt dobrze, w związku z czym wygląda jak wygląda.
Nim się pojawi galeria końcowa, model zostanie tam troszkę dopicowany. Retusz w niektórych miejscach zostanie poprawiony, zabrudzenia w miarę możliwości spróbuję usunąć.
No i przede wszystkim, moje pytanie: brać go do Świdnika, czy nie brać? :