Liczba postów: 948
Liczba wątków: 45
Dołączył: 11 2007
Hejka
Model zacząłem dość dawno temu, jakoś na początku stycznia...
Jak na ręczne opracowanie model skleja się nawet nieźle, choć fakt, że ciężko powiedzieć że segmenty do siebie pasują idealnie /przecież to nie projekt komputerowy/. Niekiedy szpary mają ok.0,5mm, ale zdarzają się i na 1milimetr :roll:, ale przy tej wielkości modelu nikną one w tłoku, co nie zmienia faktu, że po skończeniu kadłuba przydałoby się je zalać wikolem :wink:. Przy "mniejszych" elementach /jak na przykład gondole podwozia/ problemem jest również troszkę przy gruby i łatwo załamujący się papier /do oklejek kadłuba znowuż mógłby być grubszy/, ale jakoś to wygląda. Być może dlatego, że model nadrabia swoimi gabarytami :wink:.
Kokpit
Przednia część kadłuba. Jak widać podłoga kokpitu jest troszkę przy szeroka, na sucho jak patrzyłem wydawało się okej, tym bardziej, że wszystko się ruszało i nie dało się tego dobrze przytrzymać... i niestety rozepchało lekko kadłub :roll: :oops:.
Ładownia
Środkowa część kadłuba. Poszycie podkleiłem blokiem technicznym, żeby się nie zapadało. Jednak z jednej strony karton wycinanki jest gruby, ale z drugiej strony jak na takie wielkie powierzchnie wraz jest za cienki. Wręgi wycinałem po wewnętrznej stronie linii, dzięki czemu nie musiałem szlifować szkieletu :mrgreen: :wink:.
Golenie podwozia głównego mają ruchome amortyzatory :mrgreen:, zgodnie z projektem :wink:.
Pierwsza i druga część kadłuba złożona na sucho /tak wiem troszkę za małe miejsce do fotografowania tego kolosa/.
Zapowiedź kolejnego odcinka:
Jako, że lubię wiedzieć coś o konkretnym egzemplarzu, który przedstawia model, postanowiłem coś o nim poszukać. Za wiele nie znalazłem, jedynie tyle, że samolot uległ w 2002 roku wypadkowi i od 2004 stoi w Air Mobility Command Museum w Dover AFB. Zawsze to coś :wink:. Gdzieś na internecie widziałem fotki z tego muzeum, ale jakoś teraz nie mogę ich znaleźć /tylko wnętrze tego egzemplarza znalazłem/, a dokładniej przeszukiwać internet mi się znowu nie che w tę porę....
Pozdrawiam i czekam na komentarze :wink:.
Liczba postów: 5,441
Liczba wątków: 125
Dołączył: 12 2009
No, wreszcie będziem oglądać ładny kawałek modelu! To jest coś! Kibicuję gorąco nawet stojąc!
Czy można zapytać o wymiary tego modelu?
Pozdrawiam - ZbiG.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 236
Liczba wątków: 42
Dołączył: 09 2007
No, Krystek, następny gigant w Twoim wykonaniu. :milbravo:
Powodzenia w dalszych zmaganiach.
Pozdrawiam.
Model kleję dlatego, że lubię, nie dlatego, że potrafię...
Liczba postów: 33
Liczba wątków: 4
Dołączył: 02 2011
Z niecierpliwością czekam na efekt końcowy  Jak też niedługo zamierzam zabrać się za ten model i nie omieszkam czasem podpytać się co i jak... Póki co, gorąco kibicuję...
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 6
Dołączył: 01 2011
Wybacz Krystian, że Cię wyręczę.
Rozpiętość: 1225 mm
Długość: 903 mm
Wysokość: 354 mm
Model ogromniasty i jak tylko zobaczyłem Twoją relację zapragnąłem go mieć. ;D
Pobieżnie przerzuciłem neta i nie znalazłem, dziś powtórzę poszukiwania.
Oczywiście masz we mnie wiernego widza. Jak do tej pory prezentuje się świetnie, a zapowiada jeszcze lepiej.
Czekam na kontynuację.
Liczba postów: 1,091
Liczba wątków: 10
Dołączył: 08 2008
Krystian chwała Ci , że bierzesz na warsztat trudne modele , biorąc pod uwagę Twój wiek mógbyś przecież na tym etapie sklejać modele 1: 50 lub jakieś "MM " składające się z kilkudziesięciu części . Z uwagą oglądam Twoje relacje i czytam co piszesz o jakości modeli ,które sklejasz . Patrząc na wygląd sklejanych przez Ciebie części mam niestety spory dystans do wygłaszanych przez Ciebie tekstów o tych 0,5 mm czy 1mm szparach . Widziałem kilka sklejonych Herculesów i jakoś nie przypominam sobie ,abym widział między częściami 1mm szpary . Idąc dalej w tym temacie to gdybym nie wiedział kim są autorzy modelu Predatora to oglądając i czytając Twoją relację pomyślał bym ,że ten model opracowywał jakiś kiepski projektant . Wydaje mi się ,że powinieneś troszkę zweryfikować głoszenie takich zdecydowanych opinii o sklejanych przez siebie modelach ,bo nagle może się okazać ,że taki sam model zacznie sklejać modelarz o zdecydowanie bogatszym warsztacie niż Ty i szybko zweryfikuje to co piszesz . Może warto się nad tym zastanowić .
I jeszcze jedna sprawa - powielasz po raz kolejny głupotę jaką jest stwierdzenie ,że o jakości modelu decyduje to czy został opracowany ręcznie czy na komputerze ,więc sprostuję to po raz kolejny - o SKLEJALNOŚCI modelu kartonowego decydują umiejętności projektującego model ,a nie to za pomocą jakich narzędzi model został zaprojektowany ,a znakomitych przykładów na poparcie tej tezy jest aż nadto na forach kartonowych .
Patrząc na ten powstajacy model Herculesa nie mogę pogodzic się z myślą ,że takie i podobne świetne tematy powstawały w czasach ,gdy nie było możliwości uzyskania takiej grafiki modeli jaka jest obecnie stosowana w części wydawnictw . Nooo zamknijmy oczy i wyobraźmy sobie tego Herculesa w wersji np Gunship i z grafiką np Marcina Dworzeckiego i następnie sklejonego przez Cevę - całość
Liczba postów: 4,719
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
Dołączam i jak do grona kibiców, nareszcie się ujawniłeś.
Passer już Cię opitolił więc ja już nie muszę, a dodam jeszcze tylko to że zapominałeś o jednej najważniejszej prawdziwej prawdzie, trzy ( a nawet więcej ) razy przymierz raz przyklej.
Za "gówniarza" też go sklejałem, a w zasadzie zacząłem sklejać na takim etapie jak twój poleciał do kosza, ech młody i głupi byłem...
Jeden błąd opracowania który pamiętam i u Ciebie wyszedł za duży obwód segmentu kabinowego w stosunku do środkowej części kadłuba, przy ogonie chyba jest ten sam problem. Tak więc sklejanie trzeba było zacząć od przymiarki obwodów segmentów i do średnicy środkowej części kadłuba dopasowywać nos i ogon.
Powodzenia.
Liczba postów: 580
Liczba wątków: 18
Dołączył: 02 2010
Widziałem go sklejonego przez naszego Św pamięci Pana Jana i przyznam, że robił wrażenie. Zalej dziób wikolem, będziesz miał mocny zderzak w razie w
PZDR
USN W NATARCIU
Liczba postów: 948
Liczba wątków: 45
Dołączył: 11 2007
Passer- wreszcie jest ktoś kto nie słodzi :wink:.
Co sie tyczy Predatora, to w relacji nigdzie nic nie napisałem, że model ma błędy, czy autorzy kiepscy. Jedynie na co narzekałem, były laserowe wręgi, które były za małe, ale to przecież nie wina autorów. Powód dla którego tamta relacja posuwa się wolno to raczej to, że ten model jest może i za mocno uszczegółowiony :mrgreen:, ale jakoś powoli idzie. Zresztą w tamtej relacji parę razy pisałem, że błędy są robione z mojej strony.
Jedynie na autora którego modelu narzekałem w większym stopniu niż na siebie, był autor Bryzy. Z mniejszej części na autora BV-138, który to jest przerysowanym komputerowo projektem Pana Grzelczaka, autora również Herculesa, ale w tamtym modelu również nie obyło się bez moich potknięć, co przecież wiele razy wspominałem.... bo to że i tamten model miał kilka błędów to mam raczej pewność. Niestety nigdzie nie widziałem skończonej relacji, żeby ktoś inny je potwierdził....
W przypadku innych modeli to raczej autorom nie dokuczam, niekiedy napisze że w modelu był z 1-2 błędy, a reszta moja :roll:...
Fakt troszkę źle sformułowałem zdanie dotyczące szpar..., późno było, no i niezbyt chciało mi się rozpisywać jak to zwykle miewam robić... Powinno brzmieć raczej: Zdarzają się szpary, które niekiedy mają ok.0,5mm, a i w jednym przypadku nawet i 1milimetr. Konkretnie tego na jeden milimetr na szczęście nie widać. Konkretnie znajduje się ona w miejscu łączenia największego elementu gondoli/tego z drzwiami podwozia/ z następnym w kierunku ogona(u dołu ma 1mm u góry zwęża się do zera). Akurat nie przeczę że to moja wina. Z innych szpar jak już wymieniam to są na 3 ostatnich segmentach dziobowych, które zapewne wyszły po części z mojej winy. Podłoga kokpitu jest za szeroka i trzeba było ją zwęzić(akurat w tym miejscu nie mam wątpliwości że to autor tak ją zaprojektował) i pewnie wtedy nie powstałyby te szpary.
Cytat:I jeszcze jedna sprawa - powielasz po raz kolejny głupotę jaką jest stwierdzenie ,że o jakości modelu decyduje to czy został opracowany ręcznie czy na komputerze ,więc sprostuję to po raz kolejny - o SKLEJALNOŚCI modelu kartonowego decydują umiejętności projektującego model ,a nie to za pomocą jakich narzędzi model został zaprojektowany
Akurat nigdzie nie napisałem że ten model jest niesklejalny bardziej chodziło mi o to, że w przypadku tak wielkich segmentów, w przypadku opracowania ręcznego ciężko jest zaprojektować je tak żeby pasowały do siebie z dokładnością jak to jest w opracowaniach komputerowych, czyli 0,1mm i mniej. Nie twierdzę, że w przypadku mniejszych poszyć jest to możliwe, widziałem i na tym forum projekty ręczne, które miały prawie nie widoczne łączenia segmentów. Tylko jest jedna mała różnica w mniejszych modelach są mniejsze segmenty, które mają może z 8cm długości, w przypadku tego modelu jest to jakieś 36cm, jak nie więcej /format to raczej B3-najdłuższe poszycie nie mieści się na A3/. Oczywiście nie mogę powiedzieć, że te wielkie segmenty [środkowej części kadłuba] do siebie nie pasują, bo to również bzdura, w pewnych miejscach pasują dobrze, a w pewnych są lekkie odchylenia /zauważalne z odległości <15-20cm/.
Do autora nie mam żadnych pretensji jeśli o to chodzi, nawet mam dla niego duży podziw, że ręcznie go opracował i to na takim poziomie. W przypadku modeli opracowanych komputerowo to o wiele łatwiej jest taki model zaprojektować, akurat "coś" o tym wiem :mrgreen: :wink:.
A Hercules Gunship, to rzeczywiście nieźle by się prezentował :mrgreen: :mrgreen:.....
"Słyszałem" opinie że ten model jest ciężko sklejalny, więc takie bezpodstawne to chyba do końca nie jest.... Albo po prostu Ci co za niego się brali nie umieli kleić, albo raczej wycinać, po tej ręcznej kresce :razz:.
Ceva- Obwody segmentów kabinowego i środkowego u mnie przynajmniej wyszły chyba poprawnie. Najpierw skleiłem dziobową cześć kadłuba, dopasowałem do niej wręgę zamykającą, a samą wręgę dokleiłem do szkieletu środkowej części kadłuba i musiałem tylko z lekka wręgę stykająca podszlifować. Poszycie pasowało poprawnie do szkieletu. Na zdjęciu części środkowa i przednia są połączone na sucho, po przyklejeniu powinny być na równo. Niestety zapomniałem tak połączyć wręg środkowej i tylnej części kadłuba, no i fakt mogą tam wyjść lekkie "przeboje",a le to się jeszcze zobaczy.
Liczba postów: 218
Liczba wątków: 8
Dołączył: 02 2007
aż sie zalogowałem żeby tu coś napisać i powiem Ci szczerze, że potrafisz trafić w gusta, jedyne co rzuca mi się na myśl to brak retuszu w niektórych miejscach w przedniej części kadłuba. W okolicach owiewki da się chyba jeszcze coś z tym zrobić, myślę ze sobie poradzisz. Czekam na kolejne fotki=))
"zniknęli już idole, bohaterowie zeszłych wojen. Odeszli z pamięci ludzi, ich sławę zabrało morze."
Liczba postów: 2,097
Liczba wątków: 31
Dołączył: 04 2007
Krystek, ja napisze krótko. Więcej pokory chłopcze. Owszem, masz już nieco modeli na swoim koncie ale powielasz w dalszym ciągu te same błędy. Tezy jakie wysuwasz w powyższym poście wywołują raczej uśmiech na twarzy. Szczególnie przypadło mi do gustu zdanie "Akurat nigdzie nie napisałem że ten model jest niesklejalny bardziej chodziło mi o to, że w przypadku tak wielkich segmentów, w przypadku opracowania ręcznego ciężko jest zaprojektować je tak żeby pasowały do siebie z dokładnością jak to jest w opracowaniach komputerowych, czyli 0,1mm i mniej.". Trochę się zapędziłeś. Do tego rodzaju oceny wypadałoby mieć więcej modelików na wyższym poziomie kochany. Póki co odnoszę jednak wrażenie że trochę Ci się robactwa w nosku zalęgło, że tak metaforycznie ujmę  Apeluję więc, więcej pokory i bardziej przykładaj się do tego co robisz.
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru"
Liczba postów: 49
Liczba wątków: 2
Dołączył: 02 2011
Mi się model podoba, no i wreszcie jakieś współczesne lotnictwo i to jakich rozmiarów :-P
Ciekawi mnie czy będziesz wzmacniał dźwigary skrzydła, czy może te w opracowaniu są wystarczające, bo widać, że będa miały co trzymać 8-)
Ja tylko "uczepie" się jednego, jeżeli powychodziły takie szpary (nieważne z czyjego błędu) to moim zdaniem paski łączące również powinno się pomalować pod kolor kamuflażu, wtedy te szpary by tak nie raziły białym -chyba, że masz na to własny sposób, w takim razie będę czekał na kolejne części tej relacji.
Liczba postów: 204
Liczba wątków: 18
Dołączył: 04 2009
Nie czepiajcie się Krystiana, jest młody, i ma szanse się jeszcze poprawić, a zauważyłem że krytykują Ci, co go na oczy na żywca nie widzieli, model w realu prezentuje się wery gud ;D a to szczegół że jest wielkośći kilku 109 albo kilkunasty gee bee ;D
Krystian, model na serio fajny, i nawet jak wyłazi jakiś brzydki babol to nie bój żaby, przy tych rozmiarach modelu nikt nie patrzy na syfy wyłażoce, tylko na monumentalizm ,,budowli'' ;D
skończone  ZL M28B Bryza; Sopwit Camel; HMVS Cerberus; ORP Jaskółka; Emilia Szczecin; Dar Pomorza; Lekki czołg T-80; Czołg średni Chi-Che;PZinż wz.34 + diorama ;ppanc wz.36; domek Azalia; Armata dywizyjna ZIS -3; KW1; pzl p11c ;
na warsztacie: Pancernik Bismarck; UDARNYJ; vickers;
Liczba postów: 479
Liczba wątków: 21
Dołączył: 04 2008
No to będzie na CO popatrzyć :mrgreen:
U mnie leży na szafie ( bo się w środku nie mieści :mil11  jeszcze w foli (1-sze wydanie) i nawet jak go sam nie zrobię to mocno trzymam kciuki.
PS. Chłopaki mają jednak trochę racji bo widziałem go sklejonego ładnych parę lat temu i jakoś żadne babole mi się w oczy nie rzuciły 
PSS. Działaj dalej - Passer jak zwykle wytoczył ciężkie działa do zabicia muchy (bez urazy :mrgreen  !
Liczba postów: 1,091
Liczba wątków: 10
Dołączył: 08 2008
Przemek ,a możesz przetłumaczyć na polski tak , aby ogół zrozumiał co miałeś na myśli pisząc - " Passer jak zwykle wytoczył ciężkie działa do zabicia muchy ( bez urazy :mrgreen: ) ! "
Jeden ze sklejonych modeli C-130 Hercules http://www.google.pl/imgres?imgurl=http:...m=1&itbs=1
Liczba postów: 33
Liczba wątków: 4
Dołączył: 02 2011
Witam, takie male pytanko z mojej strony. Czy masz zamiar ukonczyc ten model? Szkoda by bylo gdyby okazalo sie, ze trafil do kosza...
Podejzewam, ze nie tylko ja bylbym ciekawy z dalszych postepow w budowie...
Sent from my X10 mini pro
Liczba postów: 948
Liczba wątków: 45
Dołączył: 11 2007
Model był prawie przez rok nie ruszany.. a przez ostatnie ferie w lutym to go prawie skończyłem (pozostały tylko gondole silnikowe/śmigła/dokończenie podwozia i jakieś tam drobnostki- z tydzień roboty), nie wrzucałem aktualizacji, bo jakoś nie było z czego, bo "rozgrzebało" mi się wszystko po trochu. Ostatnio i tak mam mało czasu/chęci więc model stoi nieruszany już od dawna, ale we wrześniu już na pewno galerię wrzucę :wink:.
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 1
Dołączył: 04 2010
17-08-2012, 08:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-08-2012, 08:58 przez Miskowski71.)
Dlatego warto od "tych drobnostekj na tydzień roboty" zaczynać model, bo później się nie chce - polecam.
Ja z tego modelu zrobiłem tylko dziób, bo spasowanie jest z poprzedniej epoki. Przy sklejaniu modeli ze Stegny nabiera się przyzwyczajeń do pewnych standardów, w porównaniu do nich to opracowanie jest emm.. INNE. Ale dziubka jeszcze nie wyrzuciłem.
Akurat to opracowanie może być przykładem niedoskonałości ręcznego kreślenia - wystarczy tak jak ja spróbować skleić sekcję kabinową - występują szpary i niedoskonałości rzędu 0,5 - 3 mm. Kiedyś to może norma, dzisiaj niekonicznie - łagodnie mówiąc.
Istnieją oczywiście projektowane bez komputera znakomite modele, np. Potez XXV Krzysztofa Dolnego, MiG 21 Bogdana Sajdaka ale ten i od nich jest INNY.
Liczba postów: 2,166
Liczba wątków: 138
Dołączył: 01 2008
,,zrobiłem tylko dziób"-i dalej się nie da? Echch cobyście skleili bez kreski komputera? Nic....Normalnie ręce i majty opadają jak się czyta te wpisy. Spokojnie da się go skleić,widziałem kilka modeli H.sklejonych z tej wycinanki.
Kościół winien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród winien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec praw Kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć, odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród.
Tadeusz Kościuszko (1746?1817) generał, bohater Stanów Zjednoczonych
Liczba postów: 1,592
Liczba wątków: 41
Dołączył: 12 2008
Bio: ???
(17-08-2012, 09:09)Andrzej Px48 link napisał(a):(...) Spokojnie da się go skleić,widziałem kilka modeli H.sklejonych z tej wycinanki. Amen.
Jak każdy model.
Nie ma modeli nie do sklejenia, w grę wchodzą tylko umiejętności poszczególnych modelarzy oraz ilość stresu który model pochłonie (czyt. ilość słów na K i Ch :twisted 
Ja osobiście lubię modele mało stresujące i tylko takie kupuje,
pozdrawiam
Liczba postów: 351
Liczba wątków: 27
Dołączył: 05 2009
Raven - nie zgodzę się z Tobą co do niesklejalnych modeli. Są takowe. Nie decyduje jednak o tym to na jakim urządzeniu zostały zaprojektowane (komp czy kartka) a to kto to projektował.
Pewnie - jak się uprze, to można i każdy element poprawiać i skleić model. Pytanie jednak które się rodzi to po co projektować takie modele co trzeba je od początku niejako projektować na nowo podczas sklejania...?
Niestety kilka na naszym rynku jest takich "egzemplarzy"...
Wracając do Herkiego - jak tam drobnica? Widać już koniec roboty?
. . . powolutku się klei . . .
Liczba postów: 1,592
Liczba wątków: 41
Dołączył: 12 2008
Bio: ???
(18-08-2012, 12:30)marcin1323 link napisał(a):Raven - nie zgodzę się z Tobą co do niesklejalnych modeli. Są takowe.
Marcin,
Sam sobie zaprzeczasz,
(18-08-2012, 12:30)marcin1323 link napisał(a):"Pewnie - jak się uprze, to można i każdy element poprawiać i skleić model." Doskonaly przyklad jest tutaj:
http://www.papermodels.pl/index.php?topic=10171.0
pozdrawiam
i sorka za offtopa
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 1
Dołączył: 04 2010
Andrzejku Px48, zrobiłem tylko dziób, bo majty opadają jakie to opracowanie zawiera babole i zamiast się z nim męczyć wolę skleić coś od Hala. Model być może kiedyś ukończę, dla mnie akurat "sklejalny model" to kilka arkuszy brystolu, papier, Corel (kiedyś papier milimetrowy), monografia, kleje i farby. Gdy kupuję wycinankę - liczę na samą rozrywkę, czyli wycinam i sklejam, bo autor zadbał o dobranie kolorów i spasowanie elementów. Tu jest z tym marnie, elementy trzeba nieustannie dopasowywać a odcienie kamuflażu różnią się na poszczególnych arkuszach, linie podziału blach mijają się na segmentach. Ktoś tu czegoś nie dopilnował a dla mnie jest to rozrywka na zbyt niskim poziomie fajności, żeby mi się chciało. Jeden woli córkę, a drugi teściową. A z matką teściowej nie da się? Da się, tylko trzeba amatora. Ja akurat dziękuję za takie atrakcje, co nie oznacza z automatu, że jestem gejem, prawda?
Pozdrawiam
Liczba postów: 2,166
Liczba wątków: 138
Dołączył: 01 2008
Dzięki za odpowiedź.Widać prościej skleić Mesia od hala niż model ręcznie rysowany.No cóż takie czasy.Czyli to co piszą o modelach ze Stegny ,że niby takie zdetalizowane i dla wymagających sklejaczy to bujda na resorach? Ostatni swój samolot skleiłem 20 lat temu.Swędzą mnie paluchy na jakiś następny,więc aby przypomnieć sobie technikę składania płata bez załamań kartonu wybiorę Helldivera  .
Krystian z mojej strony już koniec OT,czekam na kolejne postępy w budowie.
Kościół winien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród winien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec praw Kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć, odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród.
Tadeusz Kościuszko (1746?1817) generał, bohater Stanów Zjednoczonych
Liczba postów: 538
Liczba wątków: 28
Dołączył: 10 2009
22-08-2012, 02:57
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-08-2012, 09:16 przez Navi.)
Miskowski-nie myślałeś może o hodowli roślinek?
Soory Krystian za OT ale nie mogłem się powstrzymać
|