Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[niby-RELACJA] Focke-Wulf Fw 190 D-9 (KA 3/2011)
#1
Witam w niby relacji z budowy kolejnego latała. Piszę niby relacja ponieważ bardziej będzie to instruktarz jak to robię  niż pokazywanie co już skleiłem i mam nadzieję, że to będzie łącznie z galerią. Budowa to niejako odskocznia od innych modeli nieco bardziej nadziurkowanych.  :twisted:
Uprzedzam lojalnie jakiekolwiek teksty nie związane z tematem relacji będą ignorowane ,a moderatorów proszę o czujność.
Na ewentualne pytania i sugestie dotyczące techniki lub jakości będę się starał odpisywać w miarę możliwości dokumentując to fotografiami.
Co z tego wyjdzie zobaczymy.

Zwyczajowo okładka.  :mrgreen:
[Obrazek: th_fw-190d9_okladka.jpg]
Podklejone wręgi.  :mrgreen:
[Obrazek: th_fw-190d9_wregi1.jpg] [Obrazek: th_fw-190d9_wregi2.jpg]

Zanim zacznę sklejać zawsze przygotowuję „grunt” troszkę literatury i fotek, a przede wszystkim poczynienie pewnych przygotowań samej wycinanki.
Podstawowym i pierwszym etapem budowy przeze mnie modelu to lakierowanie całych arkuszy przed sklejaniem lakierem jak na fotografii poniżej. Lakier zakupiony w markecie budowlanym Li…Me… bo tam mi najwygodniej.
[Obrazek: th_fw-190d9_lakier.jpg]

Po rozpięciu zeszytu lakieruję na dwa różne sposoby:
1. Jeśli jest to piękna słoneczna pogoda i jestem na działce to pryskam  3 cienkie warstwy w odstępach około godziny, a ostatnia schnie około 2 dni w zamkniętym, wolnym od kurzu pomieszczeniu, może być pudełko, ważne aby było to pomieszczenie dobrze wentylowane, ponieważ lakier ma dość  nieprzyjemny zapach.
2. W przypadku braku pogody lakieruję w odstępach doby (dostęp do wentylowanego pomieszczenia) pozostałe etapy są niezmienne.
Po takim zabiegu arkusze stają się sztywniejsze i odporne na zabrudzenia i łatwo się z nich zmywa ewentualne wycieki kleju, również retusz jest łatwiejszy ponieważ jest możliwość dość swobodnego zmywania i nakładania farb olejnych. Ja korzystam  w zasadzie z dowolnej marki produkującej farby. Nadmiar, lub nierozważne maźnięcie po modelu daje się łatwo zmyć bez uszczerbku dla modelu. Jest to też pomocne przy dobieraniu odcienia do retuszu ponieważ po wstępnym wyschnięciu farby i sprawdzeniu odcienia w różnych warunkach oświetlenia  można to zmyć i próbować dalej, aż do skutku.

Tak to wygląda po lakierowaniu.
[Obrazek: th_fw-190d9_arkusz1.jpg] [Obrazek: th_fw-190d9_arkusz2.jpg]

Wadą jest to, że nie można takiej powierzchni sklejać klejem wodnym, który jest podstawowym środkiem klejącym w moim warsztacie, a jedynie jakimś mocno wiążącym klejem, ja stosuję cwano-akryl, jest bezbarwny i mocno trzyma.


To tyle na dziś.
W następnym odcinku będzie o tym.
[Obrazek: th_fw-190d9_temat-1.jpg]
Odpowiedz
#2
Oooooo kolejna długonosa Foka.
Proponuję na kadłubie zmienić cyfrę na 2 heh
3/JG 26 rosnie w siłę ich kartonowa eskadra może jeszcze tu powstanie  :mrgreen:
Popatrze sobie ,szkoda ,że wcześniej nie zacząłeś budowy może uniknołbym kilku błędów w moim modelu ,napewno lepiej skleisz go ode mnie  :-(
W budowie: ..... ..... ....
[b]Zbudowane

Roweromaniak : https://www.youtube.com/watch?v=jKyWii8RxqA[/b]
Odpowiedz
#3
(04-08-2011, 11:21)seb545 link napisał(a):napewno lepiej skleisz go ode mnie  :-(
Na pewno. Zetpt już pokazał nieraz na co go stać Smile

(04-08-2011, 11:05)zetpt link napisał(a):Wadą jest to, że nie można takiej powierzchni sklejać klejem wodnym
No tu bym się jednak nie zgodził...
Odpowiedz
#4
(05-08-2011, 12:27)air_22 link napisał(a):[quote author=seb545 link=topic=9547.msg104262#msg104262 date=1312492902]
napewno lepiej skleisz go ode mnie  :-(
Na pewno. Zetpt już pokazał nieraz na co go stać Smile

(04-08-2011, 11:05)zetpt link napisał(a):Wadą jest to, że nie można takiej powierzchni sklejać klejem wodnym
No tu bym się jednak nie zgodził...
[/quote]

Demotywujesz - tu chyba nie chodzi o to kto lepiej, a kto gorzej.
Natomiast jeśli chodzi o klejenie powierzchni otóż nie masz racji w powyższym wpisie, klej wodny nie chwyta nawet na wodny zaschnięty lakier do włosów. W Shidenie owiewki skrzydeł przyklejałem na SG (mój błąd, że zalakierowałem kadłub wcześniej).

Zetpt czy któryś model był już przez Ciebie klejony po lakierowniu tym konkretnym lakierem, czy to też pionierskie przedsięwzięcie? Chodzi mi o to czy jakiś impregnat (prócz caponu) stosowałeś wcześniej. Fajnie, że postanowiłeś podzielić się swoim kunsztem, zawsze człowiek się czegoś nowego nauczy Smile

Pozdrawiam
szebi
[Obrazek: luft-userbar.png]
Odpowiedz
#5
air_22 - proszę o nie demotywowanie. A co do klejenia klejami wodnymi to warstwa jest jak lustro i woda praktycznie nie przenika co za tym idzie taki klej jest bezużyteczny. Metoda lakierowania ma niestety znacznie więcej zalet niż wad. Podkreślam to jest moje zdanie na podstawie wielu sklejonych w ten sposób modeli.
To czy lepiej, czy gorzej nie jest celem tego tematu. Chcę pokazać jeden ze sposobów sklejania, który w połączeniu precyzją wycinania i formowania, według mnie daje dość dobre efekty.

szebi - Ten lakier to praktycznie to samo co stosowałem dotychczas, z tym, że nie żółknie w takim stopniu jak ten wcześniej opisywany.
Jest to jedyna impregnacja jaką stosuję. Wcześniej klejony z  impregnacją tym lakierem był, a raczej jest - ten z dziurkami, oraz kilka innych ale to nie temat tej niby-relacji.  :twisted:

seb545 - rozumiem, że numer 1 może być tylko twój.  :mrgreen: :mrgreen:  :mrgreen:
Nie patrz na to w kategoriach  lepiej - gorzej.
Odpowiedz
#6
Takie relacje są właśnie najlepsze. Doświadczony, klejący efektowne modele modelarz dzieli się tajnikami swojego warsztatu i pokazuje co i jak zrobić. Oglądamy i się uczymy Smile
:milbravo: :milbravo: :milbravo:
[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
Odpowiedz
#7
Już nie będę demotywowałWink Seb i tak wie, że klei bardzo dobrze

Mi też takie relacje się podobają najbardziej...

Co do tego klejenia - to ja impregnuje lakierem nitro i kleje BCGSmile
Odpowiedz
#8
Zetpt'cie napisałeś, że podstawowym środkiem klejącym w Twoim warsztacie jest klej wodny, który jak na ironię nie skleja tak polakierowanych powierzchni. Jak więc wygląda sprawa z tym klejem? Jeżeli segmenty były sklejone cyjanoakrylem to mam nadzieję, że napiszesz coś więcej na ten temat. Ciężko mi uwierzyć, że można tak czysto skleić takie podzespoły bez widocznych, błyszczących plam na powierzchni  Wink. Sam fakt, że klej zasycha momentalnie nie pozwala na tradycyjną metodę klejenia. Chyba, że przeciągnięte są tylko łączenia styku segmentów. Śladów takich nie widać więc podejrzewam, że korzystałeś jednak z kleju wodnego/innego niż cyjanoakryl.
Odpowiedz
#9
(05-08-2011, 03:02)Szades link napisał(a):Zetpt'cie napisałeś, że podstawowym środkiem klejącym w Twoim warsztacie jest klej wodny, który jak na ironię nie skleja tak polakierowanych powierzchni. Jak więc wygląda sprawa z tym klejem? Jeżeli segmenty były sklejone cyjanoakrylem to mam nadzieję, że napiszesz coś więcej na ten temat. Ciężko mi uwierzyć, że można tak czysto skleić takie podzespoły bez widocznych, błyszczących plam na powierzchni  Wink. Sam fakt, że klej zasycha momentalnie nie pozwala na tradycyjną metodę klejenia. Chyba, że przeciągnięte są tylko łączenia styku segmentów. Śladów takich nie widać więc podejrzewam, że korzystałeś jednak z kleju wodnego/innego niż cyjanoakryl.

Od niezadrukowanej strony klej wodny jak najbardziej łapie. Wycinasz sobie paski papieru i za ich pomocą łączysz dwa segmenty. Szczegółowo zapewne opiszę ten zabieg zetpt :-D
Odpowiedz
#10
Szades -  Jak widzisz nauka nie idzie w las. Mazielony po kilku lekcjach na QWKAKu wie co i jak  :mil11:

W tym odcinku postaram się opisać i rozwiać wątpliwości klejenia klejami wodnymi tak zaimpregnowanej wycinanki.
Na początek to są właśnie te specyfiki:
[Obrazek: th_fw-190d9_klej_01.jpg]
dotychczasowy klej podstawowy, ale ostatnio ustępuje miejsca tym wynalazkom
[Obrazek: th_fw-190d9_klej_02.jpg]
kupionym z okazji promocji marketowych przed nowym rokiem szkolnym. Oj jest w czym wybierać, oj jest. Klej ten jest nieco gęściejszy niż sławetne BCG i już nie muszę odparowywać  :mrgreen:
Tak przy okazji klejów to wręgi podklejam tym klejem
[Obrazek: th_fw-190d9_klej_03.jpg]
Dość drogi specyfik, ale można wycinać wręgi praktycznie po 15minutach od naklejenia wręg na karton tym klejem.
A ostatnio testuje ten specyfik,  dotychczasowe próby są obiecujące.
[Obrazek: th_fw-190d9_klej_04.jpg]

A teraz właściwy temat tego odcinka.

Oto sposób w jaki sklejam fragmenty poszycia ze sobą, niestety pierwsza część to tylko opis słowny, ale dalej powinny być fotki.
W tym konkretnym przypadku to pierwszy segment jest wykonany z (cz.20. Wycięty, uformowany i sklejony w pierścień, ze z grubsza nadanym kształtem. Właściwy otrzyma po wycięciu wręg i wsunięciu do środka. Tymczasowo nie ma to znaczenia, ponieważ jest to w przybliżeniu owal niemal jednakowy na dole jak i na górze. Przed rozpoczęciem budowy modelu tą metodą trzeba niestety troszkę pokombinować i niejako w wyobraźni skleić poszycie, a następnie konsekwentnie to realizować. Czasami teoria mija się z praktyką i trzeba improwizować stosując dość drastyczne metody, ale to w tym dotychczasowym przypadku nie wystąpiło
Następnie za pomocą wydłużonych trapezów
[Obrazek: th_fw-190d9_07.jpg]
doklejam po kawałku kolejny segment tu jest to (cz.19) dokładnie pasując segmenty na symbolu "żmijki"  (łapiąc na dwa trapezy), bo jakiekolwiek przesunięcie w tym miejscu byłoby bardzo widoczne. W pierwszej kolejności skleiłem prawą stronę (leworęczni mogą to zrobić odwrotnie), a następnie po wycięciu części 19a i 19b z minimalnym naddatkiem sprawdziłem czy zmieszczą się, albo czy przypadkiem powstanie szczelina. Tu projekt jest spasowany idealnie i mogłem swobodnie pozbywać się czarnych linii obrysowych elementów. Po tych zabiegach kontrolno - pomiarowych można było swobodnie skleić drugą stronę ze "żmijką" , zamknąć segment od spodu i posklejać górne fragmenty w całość. Zajęło mi to, tak na szybko około 5 godzin  :mil1:
[Obrazek: th_ogon_2.jpg] [Obrazek: th_ogon_3.jpg]
Teraz mając już dość duży fragment gotowego modelu można swobodnie nim operować, ponieważ dopóki było to w rozsypce, bardzo łatwo jest o jakiś błąd i symetria kadłuba, a zarazem żywot modelu wisiał pod znakiem zapytania, a i kosz się ciągle "uśmiechał" z pod biurka.

Podczas doklejanie kolejnego segmentu cz.14a fotografie pokazują w jaki sposób otrzymać zewnętrzną gładką powierzchnię poszycia (wnętrze w tym przypadku jest bez znaczenia). Po przyklejeniu kolejnego segmentu z pomocą dwóch trapezów i odczekaniu, aż to w miarę dobrze chwyci (specjalnie lekko pobrudzonych dla lepszej widoczności)
[Obrazek: th_fw-190d9_00.jpg]
naklejam kolejne trapezy odwrócone o 180 stopni. Dzięki temu można uzyskać każdy kształt, w ten sposób sklejam kolejny segment, zresztą tak powstają wszystkie.
Jak klej już dość mocno trzyma na dłuższym odcinku to od wewnętrznej strony dociskam oprawioną kulką z łożyska (średnica według upodobań i zasobów) miejsce łączeń na szkle, (jest twarde i gładkie, co zapobiega powstawaniu „krowich żeber” tak dla pewności, aby wyrównać i usunąć ewentualne „schodki” na segmentach.
[Obrazek: th_fw-190d9_01.jpg] [Obrazek: th_fw-190d9_02.jpg]
a tu kilka ujęć tego fagmentu podczas sklejania.
[Obrazek: th_fw-190d9_03.jpg] [Obrazek: th_fw-190d9_04.jpg] [Obrazek: th_fw-190d9_05.jpg]

To tyle na dziś troszkę długiego tematu, który zapewne nie został wyczerpany.
Może jakaś propozycja co następne? Smile

Niebawem ciąg dalszy.

Pozdrawiam

Odpowiedz
#11
Ponoć diabeł tkwi w szczegółach dlatego teraz będzie seria pytań związana z tym odcinkiem  ;D

Co z retuszem? Na zdjęciach "w trakcie prac" rzucił mi się w oczy jego brak. Segmenty są sklejone naprawdę fantastycznie, ale nie wierzę, że pod lupą nie znalazłbym białych krawędzi.

Odnośnie wycinania części poszycia. Co z liniami obrysowymi? Wszystkie segmenty wycinasz tnąc po środku czarnej linii? A może w jeszcze inny sposób, np jeden segment wycinając z linią obrysową a drugi, przylegający już bez?

Pytania banalne, ale właśnie od takich niuansów zależy wygląd końcowy  ;D
Odpowiedz
#12
(08-08-2011, 09:31)Szades link napisał(a):Ponoć diabeł tkwi w szczegółach dlatego teraz będzie seria pytań związana z tym odcinkiem  ;D

Co z retuszem? Na zdjęciach "w trakcie prac" rzucił mi się w oczy jego brak. Segmenty są sklejone naprawdę fantastycznie, ale nie wierzę, że pod lupą nie znalazłbym białych krawędzi.

Otóż retuszu po prostu "nie było, nie ma, nie po... trze... ba". Po precyzyjnym wycięciu, segmenty przylegają idealnie do siebie. Co do białych krawędzi to zapraszam na spotkanie QWKAKa z lupą, dużą lupą. :mrgreen: na pewno cios znajdziesz. Przed końcowym lakierem są szczeliny wielkości połowy rastra, po lakierze wszystko to się zlewa w jedną płaszczyznę.

(08-08-2011, 09:31)Szades link napisał(a):...Odnośnie wycinania części poszycia. Co z liniami obrysowymi? Wszystkie segmenty wycinasz tnąc po środku czarnej linii? A może w jeszcze inny sposób, np jeden segment wycinając z linią obrysową a drugi, przylegający już bez? ...
Wszystko tnę tak aby usunąć linie obrysowe. W pewnych sytuacjach jest to bardzo upierdliwe ponieważ na segmentach są narysowane miejsca cięć czarna kreską, a ja zamiast rozcinać, to wytłaczam. Więcej szczegółów będzie tematem jednego z odcinków "sagi".

PS. może pokażesz coś co zrobiłeś to będzie łatwiej dyskutować o niuansach  :twisted:
Odpowiedz
#13
Cytat:PS. może pokażesz coś co zrobiłeś to będzie łatwiej dyskutować o niuansach  Twisted Evil

Skoro zostałem wywołany do tablicy..    :mil11:
Relacja założona już długi czas temu. Wstyd ogarnia człowieka, że po takim czasie model jest dalej w rozsypce..

http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopic...highlight=
Odpowiedz
#14
Nooo. Widzę, że kolega czuje czaczę.  :mil11: Właśnie,  o te "kreski" chodzi, gdyby nie miały retuszu, to były by mniej widoczne i łatwiej dobrać kolor na całości, a tak to " z kilometra" je widać niestety, choć dają pewnego rodzaju uroku, bo nie są "popaćkane" jak to niektórzy robią.
Swego czasu Marcin.G pokazywał jak się robi retusz po sklejeniu, ale to mistrzostwo niedoścignione, niestety.
Dlatego ja lakieruję, aby później, jak model jest gotowy, łatwiej mi było eksperymentować z dobieranie odcienia. To też, myślę, będzie tematem jednego z odcinków. Ale przede wszystkim staram się aby tego dobierania było jak najmniej.  :mil11:
Odpowiedz
#15
(08-08-2011, 11:05)zetpt link napisał(a)::mil11: Właśnie,  o te "kreski" chodzi, gdyby nie miały retuszu, to były by mniej widoczne i łatwiej dobrać kolor na całości, a tak to " z kilometra" je widać niestety, choć dają pewnego rodzaju uroku, bo nie są "popaćkane" jak to niektórzy robią.
Swego czasu Marcin.G pokazywał jak się robi retusz po sklejeniu, ale to mistrzostwo niedoścignione, niestety.
Dlatego ja lakieruję, aby później, jak model jest gotowy, łatwiej mi było eksperymentować z dobieranie odcienia. To też, myślę, będzie tematem jednego z odcinków. Ale przede wszystkim staram się aby tego dobierania było jak najmniej.  :mil11:

Czyli jednak farbki pójdą w ruch  ;D

Z perspektywy czasu stwierdzam, że źle zrobiłem retuszując krawędzie pojedyńczych segmentów z linią obrysową na ciemnoszary kolor. Światło wpadające w szczeliny na łączeniach segmentów wyolbrzymia ten efekt i jednak "daje" to po oczach.. Stąd moje wnikliwe pytania odnośnie takich z pozoru błahych szczegółów dotyczących retuszu i wycinania części  Wink
Odpowiedz
#16
(08-08-2011, 11:24)Szades link napisał(a):Czyli jednak farbki pójdą w ruch  ;D

Tylko tam gdzie to będzie niezbędne. :mrgreen:

Przy okazji ładnej pogody wstawiam jeszcze kilka fotek z postępów prac. Technika taka sama jak opisane powyżej.
[Obrazek: th_fw-190d9_08.jpg] [Obrazek: th_fw-190d9_09.jpg] [Obrazek: th_fw-190d9_10.jpg]

[Obrazek: th_fw-190d9_11.jpg] [Obrazek: th_fw-190d9_12.jpg] [Obrazek: th_fw-190d9_13.jpg] [Obrazek: th_fw-190d9_14.jpg]

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#17
Nooo ok ładnie ale co z wręgami wszystkie zostaną sklejone w środek poszycia w jaki sposób ?
W budowie: ..... ..... ....
[b]Zbudowane

Roweromaniak : https://www.youtube.com/watch?v=jKyWii8RxqA[/b]
Odpowiedz
#18
Witam.
Właściwie to seb545 mnie uprzedził z pytaniem.Ile właściwego szkieletu pozostanie?Ciekawe też będzie połączenie części ogonowej z centralną i zachowanie właściwej geometrii.A poza tym jak już wszystkie tajniki zostaną ujawnione runie mit ,że tylko "miszczowie"potrafią sklejać "hala".Wszyscy gremialnie rzucimy się z nożyczkami na nasze gromadzone od lat,obmacywane i oglądane z wypiekami na twarzach sterty modeli ze Stegny i co nam pozostanie?Dobrze,że wydawnictwo planuje zwiększyć częstotliwość wypuszczania modeli,to może nie będzie tak źle.  PDT_Armataz_01_11 Żartuję oczywiście.Robota prima sort.
Pozdrawiam.
Nigdy nie mów nigdy
Bitwa pod Cuszimą:"Admirał Nachimow","Imperator Nikołaj I","Asashio"(typ "Shirakumo"),torpedowce 42 i 66

[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
Odpowiedz
#19
Witaj Zetpt

Miło, że dzielisz się swoimi umiejętnościami z innymi. Postanowiłem także skorzystać. Smile
Kieruje więc do Ciebie pytanie dotyczące sposobu jakim wycinasz części poszycia kadłuba z arkuszy. Wycinasz je skalpelem od reki albo krzywika? Czy masz może jakiś inny sposób?

Pozdrawiam
Odpowiedz
#20
Hej Zetptusiu, ja też mam pytanko. Jako że zastosowałem Twoją metodę łączenia segmentów w osłonie silnika Shidena i zamierzam ją używać w kolejnych modelach. Powiedz mi z jakiej grubości kartonu wykonujesz te trapezy? Czy jest to karton, na którym wydrukowane są wręgi, czy grubszy z częściami, czy może nie ma to kompletnego znaczenia? Moje trapezy były z miękkiego kartonu Smile
Odpowiedz
#21
  Dołączę do pp. seb-a i drakona: - w jaki sposób wstawiasz Pan wręgi?
  Pozdrawiam. ZbiG.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#22
(10-08-2011, 11:42)Dombeer link napisał(a):...Powiedz mi z jakiej grubości kartonu wykonujesz te trapezy? Czy jest to karton, na którym wydrukowane są wręgi, czy grubszy z częściami, czy może nie ma to kompletnego znaczenia? Moje trapezy były z miękkiego kartonu Smile
Sorry jakoś to mi umknęło.  :oops: Generalnie to jest karton około 160-180g/m2 czyli taki jak wydrukowana jest wycinanka. W szczególnych przypadkach jest to zwykły, taki od ksero. Tam gdzie elementy są wąskie to takie z kartonu jest ciężko formować i stosuję cieńszy. Miejsca styku poszycia wewnętrznego (kabina) sklejam takim o grubości 0,03mm (dla porównania papierek ksero ma ok 0,1mm)

(10-08-2011, 11:05)kohinorek87 link napisał(a):Witaj Zetpt

...Kieruje więc do Ciebie pytanie dotyczące sposobu jakim wycinasz części poszycia kadłuba z arkuszy. Wycinasz je skalpelem od reki albo krzywika? Czy masz może jakiś inny sposób?

Pozdrawiam

Z arkuszy to wycinam z naddatkiem czym się da, ale później to generalnie nożyczkami OLFY takimi z ząbkami, a tam gdzie jest to utrudnione to wycinam  nożykiem (chyba AK-3, takim z okrągłą końcówką uchwytu) -  także z OLFY. Największy udział w tym ma niedoceniany papierek ścierny. Ja używam praktycznie dwóch o ziarnistości 800-1000 i 1200-2000. Grubsze i drobniejsze od tych nie sprawdziły się w moich łapkach przy sklejaniu modeli.
Tak przy okazji postaram się przedstawić niebawem moje narzędzie modelarskie w jednym z odcinków.

ZbiG   
drakon
seb545
... i inni

Wręgi powiadacie. No cóż, jest to niestety największa moja tajemnica modelarska, :mil11: a tak poważnie to jak skleję poszycie "ogonka" do końca to porobię fotki i wszystko będzie jasne, a tymczasem "trza" pocierpieć w niewiedzy. :mrgreen:

Pozdrawiam
Odpowiedz
#23
  Ha! Cóż począć! Nec Herkules contra plures... - nie myśl Pan jednak, iż płazem to Panu, Panie zetpt ujdzie. Zrzeszenie założym i mękami tajemnice z Pana dobędziem...
  A temcaszem żyj Pan w zdrowiu i majstersznyt swój w kartonie nam ukazuj.
  Pozdrawiam. ZbiG.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#24
ZETPT, będę wredny i zdradzę Twoją tajemnicę  PDT_Armataz_01_25

Kolega ma podobne podejście jak ja - szkielet i wręgi nie przeszkadzają w sklejaniu - może ich nie być wcale. Jak je już wstawia, to tylko w celach dobrego samopoczucia.
Skorupa kadłuba sklejona w taki sposób jak tu prezentuje wymaga 2-3 wręg w newralgicznych punktach w celu zachowania kształtu całości. Reszty może nie być.
Pozdrawiam

[Obrazek: usnavy2ui2.png]
Odpowiedz
#25
Ooooo aaaaa to  ja taki skrupulatny jestem  i kleję wszystko.  ;D
W budowie: ..... ..... ....
[b]Zbudowane

Roweromaniak : https://www.youtube.com/watch?v=jKyWii8RxqA[/b]
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [R] Japoński opancerzony transporter piechoty Type 1 Ho-Ki, WAK 5/2011 Kapitan Marchewa 8 980 13-01-2024, 10:00
Ostatni post: Kapitan Marchewa
  [R/G] Wnimatielnyj 1:200 (Dom Bumagi 01/2011) - Cuszima (rozszerzenie) 25 pikowski 27 8,351 06-07-2022, 08:36
Ostatni post: radzias
  [Relacja] Messerschmitt Bf 109E-4 [Kartonowy Arsenał 2/2007] cloudwalker 29 16,156 31-01-2022, 07:55
Ostatni post: Karas
  RMS TITANIC -Mały Modelarz, Relacja z budowy. Peno 6 4,053 14-08-2021, 09:30
Ostatni post: ZbiG
  [R] Trzy pokolenia... Jedna relacja tomo11 6 3,423 14-08-2021, 10:10
Ostatni post: tomo11
  USS ESSEX w.(2014) - RELACJA Z BUDOWY Peno 4 3,456 02-04-2021, 11:24
Ostatni post: Hastur
  [Relacja/Galeria] Das Boot U-116 typ. XB Fly Model nr.16 Dziadek 27 16,036 11-01-2021, 08:36
Ostatni post: Lesio73
  [Relacja/Galeria] Das Boot U-25 typ. IA Fly Model nr.16 Dziadek 39 20,611 11-01-2021, 08:30
Ostatni post: Lesio73
  [Relacja] Kościół w Porąbce - skala 1:100 Astra28 44 19,771 28-11-2020, 11:34
Ostatni post: Zeppelin
  [Relacja] Brytyjski monitor HMS "M15" Adrian Kacz 31 17,697 28-11-2020, 11:26
Ostatni post: Zeppelin

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości