Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[R] Supermarine Spitfire Mk. Vb MM 3/2005 czyli radocha za 5 złotych
#1
Witam Was ponownie, po niewielkim zastanowieniu padło na to, że znów "pomęczę" ewentualnych oglądających swoją "radosną twórczością".
Tym razem tematem przewodnim będzie (jak dla mnie) jedna z ikon maszyn myśliwskich II W.Ś. czyli Spitfire w wersji Vb. Model w malowaniu Dywizjonu 317 "Wileńskiego". Opracowanie: Zbigniew Sałapa. Nie miałem okazji skleić nic projektowanego przez wspomnianego Pana więc będzie to coś a'la "modelik zapoznawczy".
Tyle tytułem wstępu ogólnego. Analizując wycinankę przed rozpoczęciem budowy nie znalazłem szczególnych błędów (prócz pomylonego koloru na jednym z przejść kadłub/skrzydło) i bardzo dziwnie wyglądających kół; w przybliżeniu wyglądają jak koła z BMW (BolidMaksymalnieWiejski) po tuningu w stodole u szwagra. Kolejne dla mnie "novum" w tym modelu to łączenie segmentów kadłuba na jednej wrędze (1mm grubości), bez paska. Trochę jak dla mnie ryzykowny pomysł - jak na razie mam w założeniu gdzie się da wklejać grubsze (2mm) wręgi.
No to jedziemy!
Krok pierwszy czyli wycinanka:
[Obrazek: 7fc3fdb34b671592m.jpg]
Podklejonych wręg pokazać nie mogę, bo ich nie mam - podklejam na bieżąco zgodnie z zamysłem jak wyżej.

Dalej zacząłem w kolejności zalecanej przez instrukcję, czyli od wyposażenia kabiny pilota, Po krótkim przemyśleniu doszedłem do wniosku, ze zrobię odstępstwo od projektu i wykonam model z zamkniętą kabiną. Logicznym (lenistwem podszytym) krokiem było zrezygnowanie z 80% bajerów w kabinie - przy zamkniętej owiewce g... względnie bardzo niewiele będzie tam widać. Podobnie sprawa ma się z retuszem - przyznaję, nie przyłożyłem się bo... jak wyżej.
Tak więc "zubożona" kabina i zalążek zewnętrznego poszycia wygląda tak:

[Obrazek: cbcd07e91dc02e2fm.jpg] [Obrazek: 1f29fe0f04b71c00m.jpg] [Obrazek: 87e35b4aba3db05em.jpg]

Na dziś to tyle. Do następnego...
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Odpowiedz
#2
Świetny temat :-)
Uważaj na skrzydła ja skopałem je i są pod złym kątem wzniesienia, będziesz musiał troszkę pokombinować.
Model nie sprawiał mi żadnych problemów, wręcz przeciwnie sklejałem go z wielką przyjemnością.
I tak samo jak Ty w tytule wątku napisałem u siebie, że jest to jedno z najlepiej wydanych przeze mnie 5 zł Smile
Powodzenia.

Odpowiedz
#3
(14-02-2013, 11:14)Bartko28 link napisał(a):Opracowanie: Zbigniew Sałapa. Nie miałem okazji skleić nic projektowanego przez wspomnianego Pana więc będzie to coś a'la "modelik zapoznawczy".
Po sklejeniu aviatorowego potworka, którego sklejenia przy okazji gratuluję, chyba nic więcej w modelarstwie Cię już nie zdziwi (obym się nie mylił). Powodzenia. 
Ja niestety już zapoznałem się z tfurczoscią tego autora w postaci F-16. Polecam dla ludzi o mocnych nerwach... PDT_Armataz_01_19


ps. Podeślij mi swój mejl to podeślę Ci poprawione elementy poszycia znalezione kiedyś na jakimś południowym forum.
Odpowiedz
#4
Zazdroszczę Ci podejścia do tematu ''radocha z 5 zeta''. Ja bym sobie musiał napisac ''Męka za 5 zł'' PDT_Armataz_01_10
Powodzenia i obyś nie miał takich problemów jak przy Heńku ;-)

PS. Fajne porównanie z tic-tac'iem  Big Grin
Odpowiedz
#5
Witam kolege! Też sklejam właśnie tego Spita. Mogę podpowiedzieć, że segmenty kadłuba są bardzo dobrze spasowane. Natomiast centropłat i skrzydła już nie bardzo pasują do siebie to samo dotyczy lotek.
Ukończone: Messerschmitt Bf-109G8
Na warsztacie: Spitfire Mk VB MM 3/2005
Odpowiedz
#6
Ten Spitfire to chyba taka kosa na Heńka  :mrgreen: musiał Ci mocno za skórę zaleźć. Zasiadam więc i podglądam.
Odpowiedz
#7
Ja też siedze i kibicuje.Jestem ciekawy jak skleisz skrzydła-na styk,czy tak jak jest w opracowaniu na ząbki?
Odpowiedz
#8
O żesz... ale się ruch zrobił :-) jak nie w moich relacjach. :-D
Tak za kolejnością :-)
TadeoS tytułując wątek miałem ciągle wrażenie, że "gdzieś to widziałem" - już wiem gdzie. Użyczysz ;-) prawa do wykorzystania tego zwrotu? ;-) A tak poważniej - ze skrzydłami poszło Ci nie tak, bo coś źle zrobiłeś czy w opracowaniu czai się jakiś demon-babol?
Podziękowania dla Cevy za pliczek z poprawionym przejściem skrzydło/kadłub (jak się okazało nie tylko z tym :-) ).
Maniek, czemu męka??
Stiwi wiem, że z nim walczysz - ostatnio nawet popędzałem Cię do "roboty" bo Twoja relacja jest dla mnie dużą pomocą więc dobrze byłoby gdybyś ją skończył przedemną - będzie z czego podpatrywać :-)
Lepic oj kosa, kosa. Jak zerkam na Twoją relację to każdorazowo mam mocną pokusę na mały eksperyment pirotechniczny: zapakować w mojego Heńka duuuuuużą petardę i sprawdzić co dzieje się z bombowcem po bezpośrednim trafieniu w pełną komorę bombową.
Cudzoziemiec007 jeszcze nie zastanawiałem się konkretnie nad sposobem sklejenia płatów. Jedyne czego jestem pewien, to zrezygnuję z ząbków bo gdybym je zostawił będę miał piękny "schodek" na krawędzi natarcia. Ale jak z tego wybrnę - jeszcze nie wiem. Może Stiwi się na swój model obrazi to wówczas chętnie przygarnąłbym jego skrzydła - wyszły mu zacnie.

Dobra, koniec pogadanki ogólnej. W temacie troszkę w przód. Wybaczcie, że wstawiam aktualizacje z takimi "półproduktami" zamiast pochwalić się "gotowym etapem" ale mam nadzieję, że może dzięki temu ktoś kiedyś wyczai np. jakiegoś mojego babola i wytknie ;-) publicznie nim skleję z babolem w kupę.
Tak więc walki z kadłubkiem ciąg dalszy (przepraszam za pierwsze foto - coś mi zaszalał aparat "po swojemu). Ale to będzie kruszynka w porównaniu z poprzednią "łopatą" .

[Obrazek: 43966b460daf0c63m.jpg] [Obrazek: 062c17870a599b45m.jpg] [Obrazek: 78016f4c894aabe3m.jpg]

Jak widać na zdjęciach, ten egzemplarz jest dodatkowo opancerzony:
[Obrazek: e28d0a863d77d601m.jpg]
Projekt przewiduje łączenie poszycia na wrędze, jednej. 1mm na takie coś to dla mnie (moich paluchów i oczu) zdecydowanie za mało, więc skopiowałem sobie wręgi (nareszcie przydało się na coś urządzenie HP 3w1) i gdzie się da sklejam je w parę.

Dziś prace poszły w kierunku dziobu. W zasadzie przygotowane do zmontowania są wszystkie segmenty za wyjątkiem pierwszego - z tym się wstrzymam do momentu, aż "wymyśle" patent na obracające się śmigło.
[Obrazek: 61b4785a3a00d5fdm.jpg]

A teraz pochwalę się, jak ładnie popaćkałem maskę silnika farbką przy retuszu :oops: Mówiąc poważniej (popaćkanie zobaczyłem dopiero na zdjęciu - na szczęście to akryl więc z zacaponowanej wycinanki zszedł bez większych ociągań) a raczej pytając bardziej doświadczonych; tak opracowany element kleicie na styk po uformowaniu (może tego nie widać ale maska od spodu jest lekko zaokrąglona) czy podklejacie czymś (np. wąski pasek cienkiego papieru) takie łączenie od środka? Wiem, że banalne pytanie, ale... jakby to rzec - uczę się :-) ciągle i jak właśnie sobie policzyłem to jest to mój (fiu fiu) 11'sty model. :-D
[Obrazek: 300276c3dd19b7e0m.jpg]
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Odpowiedz
#9
Bartko,myślę że klejenie takich elementów na styk czy wklejając pasek w środek elementu to jest sprawa indywidualna modelarza,jego doświadczeniu.Bo są miszczowie co kleją takie coś na styk,ale mniej doświadczeni(do których i ja należe) napewno wspomogą się paseczkiem.

Taki mały oftop tu wrzucę,bo pytałeś się co mam następne w planach-otóż zacząłem dziś też spitka Vb ale jak wiesz ze Stegny.I zacząłem od skrzydeł,jak wyjdą to będę męczył dalej.I dodam że wycinanie żeberek do niego w kartonie 1 mm to jest makabra,trza było kupić lasery.
To tyle,,,a ty działaj dalej,narka.
Odpowiedz
#10
Bartko- powielanie, pogrubianie wręg jest marnotrawstwem kartonu, papieru, lasu, środowiska naturalnego ........ wystarczy dorobić sklejkę i przeszlifować troszkę wręgę żeby pasowała do segmentu. Ne tak dawno napisałem Ci że stać Cię na więcej!! :-D
Odpowiedz
#11
Cudzoziemiec007 - trzymam kciuki.  PDT_Armataz_01_34 Stegna to nie moja liga - nawet się nie zabieram za takie modele, bo to tylko zmarnowanie wycinanki będzie. A Ty się nie chowaj, zakładaj relację :-)
Zbin - przyłapałeś mnie na "niszczeniu środowiska"  :oops: praktycznie nie mam nic na swoją obronę. No może tylko tyle, że szkielet kadłuba jest jak na razie tak fajnie spasowany, że aż żal szlifować idealnie pasujące wręgi.

Dziś w wolnej chwili "stoczyłem walkę" z kołpakiem śmigła. Przy okazji nauczyłem się :-D czegoś nowego. Mianowicie w Spitfire'ach Mk.V montowano dwa rodzaje śmigieł: de Havilland i Rotol. Sądząc po kształcie łopat wycinanka MM przedstawia właśnie to drugie.
W "trzech słowach" moja dzisiejsza "tfurczość":

[Obrazek: 681715bfc7c21080m.jpg]
czyli przed "walką", a że było to "rozpoznanie bojem" zrobiłem sobie kopie elementów kołpaka i po konsultacjach (dzięki ZbiG!) postanowiłem zastosować taktykę mieszaną, krążkowo-paskową. W standardzie nie miałbym z tak zaprojektowanym kołpakiem szans.

[Obrazek: 12e92ad60f5f0910m.jpg]
Jak widać stożek z pasków + standard + ja to kompilacja w której ewidentnie coś kompatybilne nie jest ;-) (przyznaję, nie przykładałem się zbytnio).

[Obrazek: c759f86e476d732am.jpg]
No i efekt dzisiejszej potyczki - jak mawiają "szału ni ma, d...y nie urywa" ale może być.
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Odpowiedz
#12
Aaaa tam "pi....licie Hipolicie" właśnie,że elegancko jest :milbravo:
Odpowiedz
#13
Elegancko to jeszcze mało powiedziane,jest super,bomba,itp.
I jak to robisz?Opisz troszke.Plis!
Odpowiedz
#14
  Stożek "rdzeni" z wykałaczek powinien być troszeczkę bardziej wysmukły - to znaczy: zbieżność stożka powinna rozpoczynać się już w pobliżu kołpaka. Łatwiej będzie wówczas formować kształt łopat, które u nasady są grubsze i mają większy skok. Łopaty, uwypuklone uprzednio na "myszce"  sklejaj tylko krawędziami tworząc z nich jakby "tasze", wewnątrz puste. Sklejać dobrze jest butaprenem lub BCG. Przy sklejaniu należy jednocześnie łopatę w odpowiednim kierunku "zwichrować" - właśnie ustawiając jej skok; duży u nasady, malejący w kierunku końcówki. Patyczki, posmarowane butaprenem, zanim jeszcze ten butapren jest zupełnie świeży, przykładam w jednej z połówek łopaty przed sklejeniem jej brzegów, co umożliwia odpowiednie, symetryczne ustawienie patyczka w łopacie i, dopóki jeszcze klej na dobre nie chwyci - korekty jego położenia.
  UWAGA: - nie ściskać paluchamy całej powierzchni łopat!. Tylko brzegi: coby nie odgnietli sie wewnętrzne patyki!
  Mając sklejone na gotowo łopaty, już ukształtowane można je pomalować na odpowiedni kolor - zazwyczaj jest to czarny mat (Humbrol "MATT 33") zostawiając żółte (przeważnie), lub inne końcówki.
  Ostatnią czynnością jest wstawienie łopat w otwory kołpaka i ustawienie ich odpowiedniego skoku, nie zapominając, oczywista, o kierunku ciągu śmigła. Po ustawieniu wszystkich łopat dajemy po mikrokropelce cyjanopanu w miejscu łączenia się łopat z kołpakiem.
  I to już wszystko.
  Opis ten wygląda na groźnie skomplikowany - w rzeczywistości zaś wszystko to proste jest, jak szczanie.
  Pytanko: - dlaczego oś śmigła jest taka gruba? zwiększa to opory tarcia i utrudnia swobodne obroty wiatraka. Najlepsza jest igła krawiecka o średnicy ok 0,8 [mm]
  Zalecenie: patyczki, będące "rdzeniami" łopat wklejać do kołpaka dopiero w końcowej fazie całego nabożeństwa, razem z naklejonymi na nich, uformowanymi i umalowanymi, gotowymi łopatami.
  Opis ten, oczywista, wymysłem chorej mojej wyobraźni jest i do tego - frjadolarskim jest do bólu! - więc ze stosowaniem go radziłbym być ostrożnym, ponieważ Prawdziwi Modelarze, będący Wielkimi Autorytetami Opiniotwórczymi stosują metody lepsze, bardziej wysublimowane i na pewno wytkną masę błędów merytorycznych oraz bezcelowość w/w śmiesznej metody. 
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#15
ZbiGu, pięknie napisane, ale dlaczego dopiero teraz? Ja do swojego ZERO zrobiłem śmigła, patrze a tu tak pięknie napisany obrzędek. Za późno by coś zmieniac... No ale cóż, będzie na następny raz.
A kołpaczek piękny- To właśnie ten mnie zmotywował, żeby coś przeszlifowac i pomalowac.  :milbravo: :milbravo:


--maniek--
Odpowiedz
#16
ZbiGu dzięki za "łopatologię" ;-) - zastosuję z pewnością klejąc łopaty. Na razie wykałaczki nieco zeszlifowane na półpłasko (może nie być widać - ustawiłem je byle jak) na próbę wetknąłem, żeby widać było, że to kołpak śmigła a nie... cholera wie co. ;-)
Jeśli chodzi o wał śmigła to wiem, że gruby, ale celowo. Po pierwsze jako że leń jestem to obrabiałem kołpak korzystając z wkrętarki - a to był jedyny możliwie twardy materiał, jaki mogłem zastosować. Po drugie w nos modelu będę mógł wspomniany wał wpuścić tylko na głębokość dwóch pierwszych segmentów - da to niecałe 10mm - mam wrażenie, że taki grubszy wał w połączeniu z nawierconymi we wręgach o 0,2mm większymi otworami (utwardzone sg coby się nie wyrobiły) da mu "jakotako"podłużną stabilność.
Co do kształtu łopat to Twój opis pasuje do śmigieł de Havilland, śmigiełko Rotol ma nieco inny kształt łopat - jak odzyskam swój komputer (czyli jutro) to uzupełnię posta stosownymi zdjęciami.
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Odpowiedz
#17
  Uważaj! otwór pod wał śmigła wierć po nakłuciu go uprzednio igłą i nasączeniu cyjanopanem (właśnie w tej kolejności!). Średnica wiertła powinna być równa średnicy wału. Luz 0,2 [mm] - to już jest luz zbyt duży i śmigło zwiśnie Ci kłaniając się podstawie i okazując uwiąd starczy. Otworki we wręgach możesz rozrajbować przecie tym samym wiertłem! Pomiędzy kołpak a kadłub wstaw luźno krążek (śr. ok. 6 do8mm) z "tłustego "papieru.
  Sposób podany przeze mnie ma tę wredną wadę, iż pasuje do wszystkich rodzajów śmigieł: zarówno tych o stałym skoku, jak i o skoku przestawialnym. Niezależnie od firmy również.
  Co z wielką przykrością stwierdzam. Niestety.
  PS: - prawdę powiedziawszy, chciałem napisać do Ciebie o tym wiatraku na PW, ale się pomyliłem i poszło na ogólnodostępne.
  Co ja teraz będę miał...
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#18
Masz rację ZbiG'u zagalopowałem się :-) w tych markach śmigieł, moje pewnie ani jednego ani drugiego przypominać nie będzie. :-D
Jeśli idzie o technologię wykonania to nawierciłem wręgi nieco szerzej (o owe 0,2mm) ale jednocześnie udało mi się "przeprowadzić" wał przez łącznie 3 wręgi - tkwi więc około 3cm w bebechach Spit'a podparty w trzech punktach - nie ma tendencji do "odchyleń od jedynie słusznej osi". Krążek "poślizgowy" już przygotowany - poświęciłem kawałek taśmy dwustronnej - papier maskujący na niej jest solidnie "tłusto/śliski".
Ogólnie, jeśli już wspomniałeś, to faktycznie ta metoda ma ohydną tendencję bycia uniwersalną i pasującą zawsze. ;-)

P.S.
Może jakoś można limit za pomocą SMS dokupić/zwiększyć?  :lol:
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Odpowiedz
#19
    No, jeżeli przez trzy wręgi, to zmienia postać rzeczy. Nie jest to przy tej metodzie konieczne, a już na pewno komplikuje całe nabożeństwo.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#20
No i kadłub mam "z głowy".
Jak widać nie wyszło tak jak powinno - starałem się nierówności zostawić tylko w miejscach, które będą niewidoczne (np. pod oklejką kadłub/skrzydło). Niestety na dziobie nie ma takich  Sad możliwości. Trzeba było na pasek go skleić... Ogólnie mogę powiedzieć, że spasowanie części kadłuba jest dobre - babole to moja "zasługa". Największy kłopot przy formowaniu sprawiło mi poszycie na burtach, na wysokości kolektorów spalin w kierunku ogona - powinno ono być tam "wtłoczone" do wewnątrz na mniej więcej połowie długości segmentu - nie umiałem sobie z tym poradzić :-(
[Obrazek: 93c982f544b3d8efm.jpg] [Obrazek: 639559d3a4b2d088m.jpg] [Obrazek: 3f846337c2298c5am.jpg] [Obrazek: 5e8c52ad1b3613a7m.jpg] [Obrazek: 493c0a2eef1ef42cm.jpg] [Obrazek: 36635dd25128858fm.jpg]

Na pierwszy rzut "oka w wycinankę" widać, że poprawne wykonanie poszycia skrzydeł będzie dość trudne, więc postanowiłem sprawdzić czy nie polegnę na nich. Jak widać, nie wszystko tu pasuje - oklejka luku podwozia nieco krótka. Teraz czeka mnie poskładanie szkieletu i próba uformowania poszycia, które zamierzam skleić na styk, ewentualnie od środka wzmocnić łączenie paskiem. Sklejenie wg projektu zaowocuje "schodkiem" na krawędzi natarcia - trochę mi to nie odpowiada.
[Obrazek: 9e85e664f65c486bm.jpg] [Obrazek: 69e0d09251c98c95m.jpg]
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Odpowiedz
#21
Ale tempo! Zazdroszczę Ci czasu na klejenie. Myślę, że dasz bez problemu radę skleić poszycie skrzydeł na styk. Z tym paskiem łączącym to może kicha wyjść.  Co się tyczy szkieletu skrzydeł to parę rzeczy tam trzeba dociąć ale to szczegóły. Sam na pewno zobaczysz które to części Smile
Ukończone: Messerschmitt Bf-109G8
Na warsztacie: Spitfire Mk VB MM 3/2005
Odpowiedz
#22
Czy mi się wydaje, że zapadło ci się z lewej strony poszycie segmentu cz.17 na styku z cz. 16?
Jeśli tak to można by je wypchnąć od środka przez otwór wykonany w poszyciu w miejscu przyklejenia oprofilowania skrzydła.

ps. Jeszcze pamiętaj, że szablony oszklenia (rys.12) nie trzymają skali modelu.
Odpowiedz
#23
(23-02-2013, 12:39)ceva link napisał(a):ps. Jeszcze pamiętaj, że szablony oszklenia (rys.12) nie trzymają skali modelu.

Ta informacja przyda się i mnie. Dzięki! Czy ktoś ma może szablony w skali do tego modelu czy trzeba po prostu wziąć z innego modelu?
Ukończone: Messerschmitt Bf-109G8
Na warsztacie: Spitfire Mk VB MM 3/2005
Odpowiedz
#24
Stiwi tempo wcale nie zawrotne - powolutku w przód.
Ceva - dzięki za info, z pewnością zaoszczędziłeś mi pracy:-) - dzięki raz jeszcze. BTW zapadnięte poszycie postaram się jakoś naciągnąć.

A teraz na szybko info "z tego co zaszło" czyli odcinek pt. Skrzydełka.
Podjąłem męską ;-) decyzję i pozbyłem się ząbków łączących na krawędzi natarcia płata. Wymordowałem niesamowicie karton przy próbach uformowania go w coś co po sklejeniu będzie udawać krawędź natarcia. Braki w "parku narzędziowym" się kłaniają :-(.
Na początek przymiarka szkieletu - wymagał lekkiego przycięci i spiłowania tu i tam
[Obrazek: a250b22054071667m.jpg]

Molestowanie kartonu rękojeścią AK-3 nie wyszło mu całkiem na dobre.
[Obrazek: 388e1f6036e5c337m.jpg]

Szkielet przykleiłem do dolnych poszyć płatów i zabrałem się za pasowanie górnego.
[Obrazek: 9c2b97b4aee59269m.jpg]

W efekcie powyższych "gusałek" udało mi się pozlepiać takie oto "coś":
[Obrazek: 4285fe9575210c36m.jpg] [Obrazek: 1e17512e447236bdm.jpg] [Obrazek: a187c2baa3e28457m.jpg]
Jak widać daleka droga jeszcze przedemną :-( nim będę mógł stwierdzić, że "skleiłem skrzydło" ;-)

W międzyczasie, czekając, aż kolejne fragmenty klejonej krawędzi natarcia wyschną, wyszabrowałem z pobliskiego szrotu coś, co postaram się zamontować zamiast "oryginalnego ogumienia".
[Obrazek: 298e5bdadd02dff5m.jpg]
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Odpowiedz
#25
  Kółka od hurasia! - Jej bohu! To niezawodnie z rozbitego samolotu RAF-u... PDT_Armataz_01_23
  Skrzydełko niezłe, niemniej jednak nie udało Ci się pominąć ostrego grzbietu na krawędzi natarcia przy łączeniu powierzchni dolnej z górną. Masz rację: - to przyjdzie z czasem. Ale zbliża się to wielkimi krokami... PDT_Armataz_01_34 PDT_Armataz_01_01
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [R] P-47M Thunderbolt, AH, czyli dzbanek by QŃ qn 27 7,561 15-04-2024, 03:28
Ostatni post: qn
  Projekt U.L.E.P., czyli modelarz kolejowy próbuje w okręty… MaciekW 14 3,466 07-12-2023, 11:11
Ostatni post: żółtodziób
  Kółkomania czyli zmagania z pomysłem niejakiego Louisa radett 25 6,123 18-05-2023, 11:39
Ostatni post: Hastur
  [R/G] Trawler "Lappland" czyli płyniemy na łowy, HMV, 1:250 yogi 39 7,567 15-02-2023, 02:07
Ostatni post: Raven
  [R] Supermarine Spitfire mk.Ia.....druga ikona RAF rowin 69 37,715 15-06-2022, 04:58
Ostatni post: Piotreq
  Argentyński rogal czyli croassant d'argent, a po prostu citroen K1 radett 57 15,470 26-04-2022, 09:23
Ostatni post: Andrzej Px48
  [R]"Tankhafen" czyli budujemy port naftowy... HMV, 1:250 yogi 90 25,225 08-05-2021, 09:07
Ostatni post: Andrzej Px48
  [R/G] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia - FINAŁ Precyzyjny 390 194,193 02-03-2021, 02:27
Ostatni post: henkos
  [R] Supermarine Spitfire mk.XVIe (AH) - kroplowy Spit rowin 23 11,794 29-09-2020, 10:13
Ostatni post: Tuco
  [R] Supermarine Spitfire mk.Vc (AH) - agresywny Vokes nad Maltą rowin 23 12,185 24-09-2020, 09:15
Ostatni post: rowin

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości