16-10-2012, 08:02
Ocena wątku:
(Relacja) P-40 Tomahawk IIB 1:33 Kartonowy Arsenał
|
||||
18-10-2012, 07:55
Bardzo ładnie wychodzi, już nie mogę się doczekać galerii końcowej!
Pozdrawiam
18-10-2012, 08:24
(16-10-2012, 03:06)cotlet link napisał(a):Czy uważasz, że warto byłoby przytłumić trochę kolor kołpaka, który przynajmniej na niektórych zdjęciach wydaje się trochę za żywy? W końcu maszyna operowała na pustyni, w słońcu, piasku i pyle. Wyblakłe kolory wycinanki fajnie to oddają.Zdecydowanie . Ale wszystko z brudzeniem odkładam do momentu nałożenia lakieru. Dopiero wtedy zdecyduję sie na "brudzenie". Po udanych próbach z lakierem samochodowym z dodatkiem plastyfikatora zdecydowałem że pokryje model dwoma lub trzema cienkimi warstwami . Na taką powierzchnię będę mógł nanieść "brudzing" z farb olejnych pigmentów i innych specyfików z możliwością korekty. W wypadku niepowodzenia poprawie wacikiem i benzyną ekstrakcyjną. Potem utrwalę całość cienką warstwą lakieru Gunze JaCkyL- też czekam aż będę mógł zobaczyć go skończonego ale jeszcze sporo drobiazgów do wykończenia. Na pewno nie zrobię sobie przerwy jak przez lato...robię do oporu. Dziękuję koledzy za doping . Tymczasem zabrałem się za wykończenie kabiny pilota. Bardzo kłopotliwe i czasochłonne jest symetryczne przyklejenie celownika i szyby pancernej która była umieszczona oddzielnie pod wiatrochronem.
19-10-2012, 12:01
Mógłbyś powiedzieć coś więcej o tym lakierze samochodowym (jaki typ, jak go nanosisz itp itd)?
Ukończone: Messerschmitt Bf-109G8
Na warsztacie: Spitfire Mk VB MM 3/2005
19-10-2012, 07:08
...van Gogh, czy co... - bo jęzor boli od mlaskania...
Wspaniały model i wykonawca. (19-10-2012, 12:01)Stiwi1979 link napisał(a):Mógłbyś powiedzieć coś więcej o tym lakierze samochodowym (jaki typ, jak go nanosisz itp itd)?Lakier który użyję to bezbarwny dwuskładnikowy samochodowy firmy Glasurit z dodatkiem 20% zmiękczacza na plastiki kupiony w małej ilości w mieszalni farb dla lakierników samochodowych . Jest o wiele wytrzymalszy od wszystkich dostępnych na rynku lakierów typowo modelarskich. Dodatkowo przez odporność na UV teoretycznie nie żółknie- możliwe że papier tak zrobi z czasem. Naniosę mocno rozpuszczony rozpuszczalnikiem firmowym za pomocą aerografu cienkimi warstwami.W miejscach gdzie będą szczeliny możliwe że podmaluję gęstym za pomocą małego pędzelka i po utwardzeniu delikatnie przeszlifuję. Oszklenie zakupiłem zaraz po pojawieniu się modelu u wydawcy, pomimo możliwości wykonania z płaskich płytek wybrałem takie rozwiązanie z powodu kłopotliwego sposobu montażu i problemów z dopasowaniem wiatrochronu do wcięcia w kadłubie. Przyklejenie ramy osłony ułatwia zaznaczenie na wytłoczce osi symetrii. Korzystałem z szablonu K8 przy jego obcinaniu ale coś nie bardzo pasował do wcięcia .Ostrożnie obciąłem wstępnie z 0,5mm naddatku. To chyba przez deformację cz.11a wynikły problemy... Ramki kleiłem do tworzywa Butaprenem OBT III .Po dopasowaniu i dociśnięciu brzegi wzmocniłem gęstym Super Glue. Po zaschnięciu przeszlifowałem i wyretuszowałem te krawędzie. Wklejenie wiatrochronu, szyby pancernej i celownika jest najtrudniejszym etapem budowy tego modelu...Żałuję że nie zrobiłem tego jeszcze na samym początku zaraz po zamknięciu kokpitu poszyciem.Podczas manewrowania z dopasowaniem tego ustrojstwa urwałem klapkę komory kółka ogonowego... Ruchomą część osłony kabiny przymocowałem "punktowo" na razie doraźnie Micro Liquitape Microscale- fajny klej mający właściwości taśmy klejącej. Do tymczasowego klejenia idealny.Przed lakierowaniem zamocuję ją zamkniętą i taka zamaskuję. Trzeba wspomnieć że element kabiny w modelu ze Stegny odwzorowuje bardzo dokładnie oryginał w przeciwieństwie do modelu WAK w którym popełniono kilka rażących nieścisłości. Dodano poprzeczki w wiatrochronie których nie powinno być, pominięto górną poprzeczkę w odsuwanej części...
19-10-2012, 11:29
Witam. Możesz pokazać jakieś zbliżenia?
Tak piękne wykonanie zasługuje na podpatrywanie przez nas gorszych. :-D
19-10-2012, 11:49
Fantastyczny model. Obejrzenie takich zdjec to czysta rozkosz modelarska :milbravo:
Michael Krol
20-10-2012, 12:01
(19-10-2012, 11:29)zbin link napisał(a):Witam. Możesz pokazać jakieś zbliżenia?Mam trochę kłopotów z Picassą i kadrowaniem . Ale teraz powinno być lepiej
20-10-2012, 07:30
Pięknie wyszedł. Nie mogę się już doczekać galerii końcowej
Przy okazji dzięki za info Vincent! Zawsze można się czegoś nauczyć przy okazji takich relacji.
Ukończone: Messerschmitt Bf-109G8
Na warsztacie: Spitfire Mk VB MM 3/2005
Właściwie model prawie skończony i w tym miejscu powinien być link do galerii...
Już w momencie zakupu sylwetka tego modelu zamieszczona na szarych renderach instrukcji w rzucie z boku wydawała mi się dziwna. Trzeba pamiętać że praktycznie każda kolejna wersja P-40 to szereg bardzo widocznych zmian właśnie tej części samolotu. Tomahawk z pośród wszystkich wersji miał kadłub najmniej smukły i dosyć wysoki w okolicach kabiny. Założyłem że poprzestanę jedynie na porównaniu kształtów w kilku specyficznych ujęciach. Kadłub modelu jest spłaszczony na całej długości górnego obrysu. Szczególnie kabina jest jak by wciśnięta w dół. Przypomina bardziej smuklejszą wersję E... Podwozie- zarówno golenie głównego jaki tylne jest zbyt wysokie. Możliwość łatwej korekty tego na etapie budowy. Wlot powietrza do chłodnicy silnika bardzo charakterystyczny dla Tomahawka jest zbyt duży chociaż kształt jest oddany bardzo dokładnie. Klapki wylotu chłodnicy za duże-długie. Kołpak smuklejszy jakby miał mniejszą średnicę. Nie chciałem wzorem kolegów z rosyjskiego forum ( którzy porównywali Jaka nakładając sylwetki modelu czy rendery z instrukcji na zdjęcia i rysunki) porównywać modelu w ten sposób bo nie mam odpowiedniego obiektywu i nie potrafię tego wiarygodnie zrobić. Raczej na zamieszczonych zdjęciach starałem się pokazać różnice widoczne gołym okiem. Chcąc być uczciwym wobec autorów modelu WAK wspomnę, że tamten model wbrew pozorom o wiele lepiej oddaje sylwetkę boczną Tomahawka ( różnica w wysokości kadłuba przy kabinie obu modeli to prawie 1cm) . Jedynym wyraźnie zauważalnym błędem w tamtym modelu jest zbyt mała szerokość wręgi za fotelem pilota, co deformuje znacznie obrys kadłuba w rzucie z góry. Trudno pisze mi się te wszystkie słowa m.innymi z powodu wysokiej poprzeczki do jakiej przyzwyczaił nas wydawca modeli z Stegny. Choćby biorąc do ręki ostatni numer z Tempestem. Na pewne usprawiedliwienie dodam że do dzisiaj nie istnieją wiarygodne rysunki-"plany" tej wersji P-40 czego dowodem są artykuły w ostatnich numerach Aeroplanu Witolda Jaworskiego... ps. Galeria niebawem :wink:
22-10-2012, 01:35
Powiem szczerze, że jestem zaskoczony Twoimi porównaniami modelu i oryginału. hock:
Mimo zaskoczenia czekam na galerię, bo będzie co oglądać.
22-10-2012, 08:31
Zauważyłem z ostatnim zdjęciem, że masz odwrotnie ustawione śmigło. Na zdjęciu jest w prawo, a u Ciebie są ustawione na lewoobrotowe (patrząc od przodu modelu)
Im trudniejsza jest walka, tym większe będzie zwycięstwo!
"w życiu jest dobrze, gdy jest dobrze i nie dobrze, bo gdy jest tylko dobrze to niedobrze" Krytykować może każdy głupiec. I wielu z nich tak robi.
22-10-2012, 08:48
(22-10-2012, 08:31)Bizon link napisał(a):Zauważyłem z ostatnim zdjęciem, że masz odwrotnie ustawione śmigło. Na zdjęciu jest w prawo, a u Ciebie są ustawione na lewo obrotowe (patrząc od przodu modelu)Według instrukcji wycinankowej jest w porządku, ale niech nam Vincent wyjaśni dlaczego tak jest na tych zdjęciach i od czego to zależy, bo chciałbym wiedzieć. :-D Ps: On wie wszystko!!! :lol: :lol: (22-10-2012, 08:48)zbin link napisał(a):Według instrukcji wycinankowej jest w porządku, ale niech nam Vincent wyjaśni dlaczego tak jest na tych zdjęciach i od czego to zależy, bo chciałbym wiedzieć. :-DMój błąd że zaufałem tym renderom z instrukcji... edit. A jednak jest dobrze w instrukcji i w modelu ,to zdjęcie z Life jest odwrócone (odwrócony negatyw). Ha Ha moje szybkie pisanie bez zastanowienia.... :oops: i powinienem jednak sprawdzić przed zamieszczeniem tym bardziej że wytykam innym błędy... Przeglądam właśnie zdjęcia z sesji life których jest kilkadziesiąt i na co najmniej dwóch cyfry są odwrócone.
22-10-2012, 09:21
Chyba wlasnie w modelu jest dobrze a na tym zdjeciu oryginalu jest odwrotnie....
Zdjecia P-40 ze 112 Dywizjonu RAF sa tutaj http://raf-112-squadron.org/raf_112_squa..._1941.html Edit - za dlugo sie zdjeciom przygladalem ;D
Michael Krol
23-10-2012, 12:07
(22-10-2012, 11:49)Vincent link napisał(a):Założyłem że poprzestanę jedynie na porównaniu kształtów w kilku specyficznych ujęciach. Witaj, Generalnie bardzo podoba bi się wykonanie jak i twoje podejście do wierniejszego oddania oryginału. Jakkolwiek porównanie zdjęć modelu zrobionych w kompletnie innych warunkach do zdjęć oryginału jest pewnym nienadużyciem. Nie chce też osadzać czy model jest prawidłowy względem oryginału, może jest, może nie.? Nie trzeba jednak, być fotografem, żeby rozumieć podstawowe zasady optyki. Te zdjęcia, patrząc pod katem optyki są diametralnie różne. I nie są zachowane w nich proporcje, przez co odbiór ich jest inny. Jeśli już chcemy "wykazać" nieścisłości prosiłbym o wykazanie ich w wymiarach, względem planów danej maszyny. Znamy przecież wymiary elementów z modelu? Niestety zdjęciom nie do końca można wieżyć, a bez znajomości ustawień aparatu, soczewki i umiejętności ich interpretacji nie do końca można oszacować rzeczywistość. Fotografia niestety złudną bywa, albowiem. pozdrawiam,
na macie: coś tam się klei....
Ostatnio Sklejone: Tomahawk IIb Bell AH-1F, Tornado GR.1, Mustang III, Hawker Hurricane A6M2 Zero, F-117 Nighthawk F-15C Eagle, Spitfire Vb Trop, Messerschmitt BF-109 E-4, PzKpfw VI Tiger I, F-16 52+,
23-10-2012, 10:41
(23-10-2012, 12:07)Raven link napisał(a):Te zdjęcia, patrząc pod katem optyki są diametralnie różne. I nie są zachowane w nich proporcje, przez co odbiór ich jest inny.Zgodzę się jedynie w odniesieniu do dwóch ostatnich zdjęć że aparat w jakimś widocznym stopniu zniekształcić mógł model. Natomiast pierwsze pokazuje ewidentne błędy w projekcie. Ponieważ nie dysponuje wiarygodnymi planami , z obawy o zarzut że opieram się na niesprawdzonych zrezygnowałem z "obrysowywania" nimi modelu. Dla nieprzekonanych polecam jeszcze raz materiał z ostatnich kilku nr Aeroplanu. Napisałem wyraźnie że pokazuje rzeczy które widać gołym okiem bez mierzenia. Gwarantuje że każdy kto sklei dysponując obszernym materiałem zdjęciowym i czasem na dokładniejsze obejrzenie zdjęć oryginału zwróci na nie uwagę. Założyłem że jeżeli wytykam kolor wnętrza bo za ciemny czy za jasny to nieuczciwym było by pomijanie znacznie bardziej widocznych błędów. Zaskoczyło mnie to że akurat temu wydawcy trafił się taki model. Na rynku mamy zalew mniejszych lub większych koszmarków z kartonu. Czasem wynika to z uproszczenia modelu czasem z zupełnej ignorancji w gromadzeniu dokumentacji przez projektanta. Są autorzy których modeli nie kupie z powodu takiego podejścia . Do budowy tego modelu przystąpiłem bo miałem duże zaufanie do tych autorów. Nawet pomimo zwrócenia na to uwagi jeszcze zanim ją rozpocząłem, przypomnę cytat z tego wątku: http://www.papermodels.pl/index.php?topi...#msg114306 Kolejne trzy modele z Stegny wydane w tym roku trafiły w moje ręce i każdy z nich jest niedoścignionym wzorem modeli kartonowych samolotów jakie pojawiły się ostatnio na świecie. Nie traktuje relacji jako sposobu na dowalenie komuś publicznie. Staram się w miarę obiektywnie opisać wrażenia z budowy. Wolałbym pisać tylko o tych pozytywnych, ale nie jestem fanatykiem tylko modelarzem. Tym bardziej że porównuje przy okazji model innego wydawcy i autorów. Z Metody porównywania i skalowania wymiarów chętnie skorzystam jeśli znajdę wiarygodne rozmiary oryginału. Takich wiarygodnych w swojej dosyć obszernej dokumentacji nie znalazłem . Pozostaje jedynie prośba do kogoś kto może zmierzyć oryginał szczególnie wysokość kadłuba w kilku charakterystycznych punktach- co nie jest łatwe technicznie. Nie wiem na ile rzut boczny kadłuba z renderu instrukcji oddaje kształt modelu, czy może służyć za materiał porównawczy. Dlatego z opinią wstrzymałem się do zakończenia budowy.
23-10-2012, 11:35
Hmm....
Czytam Twoje uwagi i oglądam zdjęcia i nie sposób nie przyznać Ci racji. Jest to bardzo zaskakujące. Tym niemniej wykonałeś przepiękny model, na galerię którego niecierpliwie czekam. I tyle.
25-10-2012, 06:59
Wykonałem obiecane brezentowe osłony komór podwozia.Wzorowałem się zdjęciami w
Detail & Scale. P-40 Warhawk Part 1 Squadron Signal. Trochę żałuje ze nie wykonałem tego przed sklejeniem poszycia skrzydeł. Rysunek sklejek rozrysowałem w Corelu i wydrukowałem na najcieńszym papierze biurowym na atramentówce. Zdjęcia tych rękawów pokazują je z bardzo nieregularnie pofałdowanymi powierzchniami bocznymi. Zrobiłem najlepiej jak potrafiłem, trochę sobie pokląłem przy klejeniu tego ;D Zacząłem również brudzić powierzchnię na dole.Zanim to zrobiłem Całość pokryłem Lakierem. Lakierowanie lakierem samochodowym z plastyfikatorem zmiękczajacym daje bardzo dobrą powierzchnie,ale niestety ma jedną wadę- Należy bardzo ostrożnie nanosić ten agresywny lakier w pobliżu oszklenia.To tworzywo wykorzystywane do kabinek jest dziwnie podatne na odkształcenia pod wpływem tego lakieru nawet zabezpieczone maskami. Maskol nie zabezpiecza szybek , przez jego powierzchnie przenika lakier i zniekształca tworzywo. Troche to utrudnia pracę .Fakt że malowałem aerografem ma tu też znaczenie. Z tego powodu muszę wymienić oszklenie wiatrochronu. Wydaje mi się że można spokojnie po wymieszaniu utwardzacza z lakierem i dodatkiem zmiękczającym nanosić go za pomocą pędzla i omijać to ryzyko. Lakier ładnie wsiąka w kaponowany karton. Całkowite wyschnięcie następuje po 24 godzinach.
25-10-2012, 07:10
(23-10-2012, 12:07)Raven link napisał(a):Jakkolwiek porównanie zdjęć modelu zrobionych w kompletnie innych warunkach do zdjęć oryginału jest pewnym nienadużyciem. Nie dyskredytowałbym tak od razu metody "na oko". Ma ona swoje wady, o których wspomniałeś, co wcale jednak nie znaczy, że porównywanie zdjęć nie ma sensu. Jakiś niewielkich nieścisłości w ten sposób nie da się roztrzygnąć, ani nie można dokładnie ocenić różnic. Można natomiast uchwycić jakieś zasadnicze problemy i oglądając zdjęcia Vincenta nie mam wątpliwości, że coś jest nie tak z modelem. Oglądając sylwetkę modelu z boku na pierwszym porównaniu widzę znaczne różnice - spłaczony grzbiet kadłuba od ogona do kabiny i inny kształt nosa i ogólnie jakby smuklejszy profil. Cytat:Jeśli już chcemy "wykazać" nieścisłości prosiłbym o wykazanie ich w wymiarach, względem planów danej maszyny. Znamy przecież wymiary elementów z modelu?Nie jestem do końca pewien, ale wydaje mi się, że autorytatywnych planów wczesnych wersji P-40 po prostu nie ma. To co zostało do tej pory opublikowane w mniejszym lub większym stopniu zostało zdyskredytowane przez wytknięcie przeróżnych błędów. Jeżeli chodzi o wymiary to może ten artykuł Hume Bates'a (część 2) coś wniesie w dyskusję. Nie udało mi się odnaleźć oryginalnego pdf na HyperScale, gdzie prawdopodobnie były rysunki pokazujące wymiary do których odnosi się Bates. Znalazłem jedynie zdjęcie nosa z oznaczeniem wymiarów nosa tutaj: klik. Tak czy siak z niecierpliwością czekam na galerię końcową. Jakkolwiek Vincent oceniasz ten model, to jedno napewno można powiedzieć oglądając Twoje zdjęcia - pokazujesz modelarstwo najwyższych lotów. Sama przyjemność oglądać!
27-10-2012, 06:47
Witam , podziwiam zapał i wkład włożonej pracy.
Albo mi się wydaje, albo troszkę ucierpiały rogi klap hamulcowych... Przed ostatnie zdjęcie. Pozdrawiam.
W budowie: ..... ..... ....
[b]Zbudowane Roweromaniak : https://www.youtube.com/watch?v=jKyWii8RxqA[/b]
29-10-2012, 08:38
(27-10-2012, 06:47)seb545 link napisał(a):Witam , podziwiam zapał i wkład włożonej pracy.Tak niestety lekko klapy ucierpiały, trochę poprawiłem po twojej uwadze ale obawiam się że będą się tak odkształcać z powodu naprężeń papieru od wilgoci, zmian temperatur. Nie mam zupełnie pomysłu jak to zabezpieczyć. Po wielu godzinach budowy model wreszcie skończony. Zapraszam do oglądania i komentowania. Galeria tu http://www.papermodels.pl/index.php?topic=11184.0 | ||||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości