Liczba postów: 1,942
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
02-11-2013, 12:52
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-03-2016, 09:49 przez Lukee.)
Witam,
Miałem kleić co innego ale wyszło jak zwykle…
Znowu szmatopłat… Tym razem padło na projekt, który mam nadzieję z moją delikatną pomocą sam się złoży. Jak widać poniżej nawet nie chce mi się wycinać szkieletu.
Chociaż po przestudiowaniu wycinanki i zestawu laserowego stwierdziłem, że i tak trzeba wręgi wyciąć po to by je nakleić na lasery. Ale co tam – mam okazję przećwiczyć tym razem szkielet gotowy.
Nakleiłem stronę wewnętrzną i poskładałem wszystko na próbę. Trochę zaniepokoiło mnie to, że teraz wszystko zrobiło się trochę za grube i trochę się nie schodzi więc w miejscach łączeń usunąłem nadmiar kartonu.
,
Uplastyczniłem trochę wnętrze i całość po pierwszym dniu pracy wygląda tak:
, , ,
I tu wyszło dlaczego nie lubię zwijać rurek. Po prostu karton się mechaci, druk się ściera mimo impregnacji. Całe szczęście, że to da się ukryć…
Na początek to tyle.
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,024
Liczba wątków: 30
Dołączył: 06 2010
A jednak! :mrgreen:
Ten model świetnie prezentuje się po sklejeniu - trochę cierpliwości i dokładności i będzie na czym oko zawiesić.
Rozumiem, że nie kaponowałeś kartonu? Łatwiej skręca się rurki bez, ale z drugiej strony łatwo o mechacenie.
Powodzenia!
Liczba postów: 1,101
Liczba wątków: 25
Dołączył: 01 2009
Zaczynam mieć "świra" na punkcie maszyn z WW1. Z przyjemnością patrzę na kazdą nową i dobrą produkcję w tym temacie. Tym bardziej,że zdjęcia świetne!
Z "uplastycznieniem" wnętrza można by bardziej "zaszaleć",ale w gotowym modelu i tak będzie to mało dostrzegalne. ...aleeee... :wink: :mrgreen:
Pozdrawiam wszystkich!
Liczba postów: 593
Liczba wątków: 51
Dołączył: 05 2008
02-11-2013, 10:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-11-2013, 11:58 przez Piotr D..)
Bebe z KK zdarzyło mi się kiedyś kleić. Model jak najbardziej godny polecenia, łatwy a jednocześnie efektowny. Nie polecam natomiast wręg laserowych. Po początkowym zachwycie przestałem z nich korzystać. Już kilka razy o tym pisałem ale i tu powtórzę. Wręgi cięte laserem zazwyczaj są nieprzygotowane do zabiegu cięcia. Producenci nie biorą pod uwagę, że wiązka lasera też ma swoją grubość, w rezultacie "lasery" często są o grubość linii mniejsze od wręg wydrukowanych. Miałem taki problem między innymi z Bebe. Było to dość upierdliwe, bo "wylazło" przy oklejaniu szkieletu poszyciem. Z tego co czytałem na forach nie tylko ja i nie tylko z tym modelem miałem taki problem. Niemniej trzymam kciuki za efekt i w razie czego służę radą ;-)
Pozdrawiam
Piotr
Liczba postów: 763
Liczba wątków: 40
Dołączył: 03 2011
Jak tu formować skrzydła na krawędzi stolika, skoro ten u Ciebie wygląda na okrągły? :mrgreen:
W galerii:
Ki-51, MiG-3, Jak-12M, IŁ-4, Jak-12A, P-47M, Fw 190D-9, Ki-61, Pe-2, Turbolet, P51-D "Margaret", P51-D "Ridge", B-17G, Lysander, Ju-88, Fw-190 A4, Tempest, Tomahawk, Orlik, Bryza, Liberator, An-2, Halifax, Lancaster..., Piper.
galeon Revenge.
Liczba postów: 599
Liczba wątków: 78
Dołączył: 01 2008
Będę podglądał jak Ci idzie budowa modelu. Na moim już zaczyna kwitnąć kurz, ale nie oto nie oto..
Wybrałeś juz wersje malowania?
Liczba postów: 1,942
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
03-11-2013, 04:11
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-03-2016, 09:53 przez Lukee.)
Witam
;D ;D
Kajym - a u Ciebie rozumiem tylko jeden stolik w domu?
Kolodzieju - i tu miałem zagwozdkę... Każde malowanie jest piękne... I jak tu żyć, no jak żyć...?!?
Ale relację trza ciągnąć dalej.
Dzisiaj krótko. Trochę problemów przysporzyło mi wykonanie „wała” jak to ujął autor… Ale to tylko z mojej nieuwagi. Zresztą nie przywiązuję większej wagi do elementów niewidocznych po skończeniu modelu.
, ,
Teraz czas się zabrać za krzesełko i resztę maneli w kokpicie.
Pozdrawiam
Coś mi za wielkie zdjęcia wyszły...
Liczba postów: 1,942
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
03-11-2013, 10:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-03-2016, 09:55 przez Lukee.)
I jeszcze jedno co mi się udało wydziergać
Poduszka
Pikowana
Co by się operatorowi płatowca wygodnie siedziało.
, ,
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,913
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11 2009
Ładne, jeszcze tylko rondelek zabezpieczający cztery litery przed ostrzałem z ziemi i można lecieć bić Bosz-ów
Liczba postów: 522
Liczba wątków: 26
Dołączył: 06 2012
Liczba postów: 1,024
Liczba wątków: 30
Dołączył: 06 2010
Liczba postów: 1,942
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
05-11-2013, 12:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-03-2016, 09:57 przez Lukee.)
Witam,
Siedzisko skończone.
Większość poduszki zasłoniły pasy… Szkoda.
, ,
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,942
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
10-11-2013, 11:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-03-2016, 10:10 przez Lukee.)
Witam,
Odcinek sponsorowany przez drążki i takie tam…
Oczywiście zrezygnowałem z rolowania rurek na rzecz powolnego acz dokładniejszego zwijania i klejenia na styk. Chyba wyszło przyzwoicie?
, , ,
Jeszcze tylko rzut oka na wszystko razem
, ,
I już wkrótce wszystko to nie będzie widoczne… no prawie
, , ,
Teraz poszycie kadłuba.
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,942
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
11-11-2013, 07:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-03-2016, 10:14 przez Lukee.)
Witam,
Jako się rzekło tak i okazuję oklejony kadłub.
Najpierw jednak dość długo mieszałem kolory by dobrać odpowiednie do retuszu. Posmarowałem krawędzie kadłuba by w razie czego biały nie przebijał oraz krawędzie oklejek i muszę powiedzieć, że efekt jest idealny. Krawędzie oklejek cięte pod kątem tak by sąsiadujące się ładnie schodziły. Laserowy kadłub pasował bardzo ładnie do oklejek – z jednym wyjątkiem… okazał się krótszy o około 1 mm. Ale to nie był problem, gorzej byłoby w drugą stronę. Krawędź wejścia do kokpitu obłożona izolacją z kabla.
, , ,
Na dzisiaj tylko tyle…
Pozdrawiam
Liczba postów: 2,416
Liczba wątków: 141
Dołączył: 02 2007
(11-11-2013, 07:06)Lukee link napisał(a):Krawędzie oklejek cięte pod kątem tak by sąsiadujące się ładnie schodziły.
Teoria jest świetna, ale jak to robisz w praktyce? Jakiś przyrządzik, czy "od ręki" ? Szlifujesz, czy może ścinasz?
na macie: projekt X
Liczba postów: 1,942
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
17-11-2013, 11:00
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-03-2016, 04:26 przez Lukee.)
Witam,
Dzisiaj drobny element jakim jest płoza ogonowa.
Na jej przykładzie odpowiem na pytanie Kroola o sposób cięcia.
Komplet elementów przed wycięciem.
Sposób trzymania noża w trakcie cięcia
,
Efekty cięcia. Wszystkie krawędzie cięte pod kątem skalpelem Olfy. Owiewki dodatkowo dostrugane tym samym nożem.
, , ,
Zdecydowałem się najpierw skleić połówki owiewki płozy i potem włożyć „szkielet” . W ten sposób miałem większą swobodę dopasowania części. Płoza retuszowana Humbrolem MET 53 – idealnie pasuje do koloru imitującego blachę w wycinance. Obejmy mocujące płozę do drewnianej części pocienione przed przyklejeniem.
,
No proszę… Ile można napisać o jednym drobnym elemencie
Czas na poważniejsze części…
Pozdrawiam
Liczba postów: 2,416
Liczba wątków: 141
Dołączył: 02 2007
Dzięki!
na macie: projekt X
Liczba postów: 1,942
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
25-11-2013, 01:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-03-2016, 04:47 przez Lukee.)
Witam po dość długiej przerwie.
W zasadzie wpis trochę na wyrost bo jeszcze nie ma się czym pochwalić ale co by mi się widownia nie rozeszła i relacja nie zaginęła w czeluściach dalszych stron małą aktualizacyję podsyłam.
Idąc dalej według instrukcji mamy płat górny z podpórkami.
Po wycięciu podpórek zaznaczyłem linię środkową małymi nacięciami i następnie pocieniłem miejsce gdzie będzie zagięcie. Dzięki temu uzyskamy ostrą krawędź po zgięciu.
, , ,
Następnie za pomocą szeregu przyrządów wyobliłem karton zwilżając uprzednio niezadrukowaną stronę BCG.
, ,
Podpórka w zasadzie sama się dzięki temu złożyła i to całkiem przyzwoicie. Cała rurka jest dość sztywna. Pręt usztywniający to już tylko formalność – tak naprawdę niepotrzebny.
Potem przyszła kolej na płat.
Szkielet składał się łatwo i przyjemnie – no cóż tak miało być...
,
Jednak po sklejeniu zauważyłem, że końcówki płatów jakoś uciekły do góry…
Następnie wyciąłem poszycie i podszlifowałem krawędzie spływu które będą się łączyły by były jak najcieńsze.
Postanowiłem również pocienić od spodu karton w miejscu krawędzi natarcia by uzyskać ładną i cienką jak w oryginale i tu przedobrzyłem. O ile jeden płat wyszedł idealnie to w drugim za mocno przycisnąłem skalpel i przebiłem się na wylot…
A potem już poszło. Przed oklejeniem powinno się wkleić cz. 50L i 50P o czym zapomniałem i musiałem się gimnastykować – co widać na załączonych obrazkach.
, , , ,
Definitywnie skrzydło należało by wykonać ponownie. Trochę udało mi się zamaskować przebicie krawędzi natarcia, no i całkiem dobrze udały się końcówki płatów profilowane długo i namiętnie okrągłą końcówką Olfy ale niesmak pozostał…
Generalnie wydaje mi się, że szkielet (laserowy) jest za krótki jeżeli chodzi o żebra które mają jeszcze do tego za niski profil – albo poszycie jest za długie. Pomimo dodatkowych oklejek i przyklejenia szkieletu do dolnego poszycia zgodnie z instrukcją (2 mm od krawędzi) na górze nie dało się tak spasować by poszycie opierało się na profilu żebra. No chyba, że coś skopałem po drodze.
Ale mam nadzieję, że lotki zakryją trochę moje babole.
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,942
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
23-01-2014, 12:00
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-03-2016, 04:55 przez Lukee.)
Witam,
Oj ciężko się zabrać za pracę po czasach świątecznych oj ciężko… Zwłaszcza, że literatury ciekawej przybyło i zaczytanym byłem ostatnio.
Ale coś trzeba ruszyć więc w tak zwanym międzyczasie powstały słupki międzyskrzydłowe oraz płaty dolne.
Wzmocnieniem słupków są pręciki z włókna węglowego (chyba?) 0,8mm – doskonały materiał, lekki sztywny i mocny jak diabli.
, , ,
Płaty – no cóż filozofia żadna ale jednak „szkielet” pociągnął trochę i jeden się lekko przekosił. Myślę, że będzie to praktycznie niewidoczne.
, , ,
Na razie tyle…
Pozdrawiam
Liczba postów: 593
Liczba wątków: 51
Dołączył: 05 2008
(23-01-2014, 12:00)Lukee link napisał(a):Płaty – no cóż filozofia żadna ale jednak „szkielet” pociągnął trochę i jeden się lekko przekosił. Myślę, że będzie to praktycznie niewidoczne.
Tym się nie przejmuj. Nieuport 11 miał płaty dolne "skręcone" względem siebie (różnica wynosiła - o ile dobrze pamiętam - 1 stopnień) w celu kompensacji momentu obrotowego silnika, więc zawsze możesz powiedzieć, że to specjalnie ;-)
Pozdrawiam
Piotr
Liczba postów: 1,942
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Witam,
Dzięki Piotrze D. za słowa otuchy
Statecznik poziomy…
Znowu wychodzi na jaw bezsens używania szkieletu laserowego (w tym przypadku). Żeby uzyskać odpowiednią wysokość wypełnienia płata należy część laserową dodatkowo podkleić kartonem z wycinanki by poszycie ładnie się spasowało.
, , ,
Same stery poziome skleiły się bez problemu – tu nie trzeba niczego podklejać.
,
Ale ster pionowy chyba zrobię od początku. Wyszło beznadziejnie. Myślę, że z powodu nieprzemyślanego ścinania krawędzi wypełnienia i nie oszlifowania ich potem… Za szybko chciałem złożyć wszystko do kupy, razem znaczy się…
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,942
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Witam,
Zamienił stryjek z pustego w próżne…
Po lewej stary po prawej nowy ster kierunku. No może trochę lepiej to wygląda.
, ,
Na krawędzie oklejek nałożyłem trochę mniej BCG i mocniej zeszlifowałem ich krawędzie. Poza tym dokładniej zeszlifowałem krawędzie wypełnienia. Nie potrafię lepiej.
Teraz to trzeba zmontować razem z kadłubem.
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,942
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Witam,
Coś wolno mi to idzie… :oops:
Przed zamontowaniem usterzenia do ogona muszę przygotować linki sterujące. Postanowiłem wyposażyć je w śruby napinające. Linki wykonane z żyłki 0,08mm posmarowanej pisakiem srebrnym i czarnym.
Następnie zabrałem się za wykonanie śrub rzymskich. W tym celu przygotowaną rurkę wyciągniętą z patyczka do uszu nanizałem na drut z cewki jakiegoś przekaźnika. Nie wiem jakiej jest grubości bo moja suwmiarka już nie łapie takich zakresów (przypuszczam że około 0,04)… W każdym razie musiałem przewinąć tenże drut dwukrotnie – z obu stron musiały wyjść pętelki. Do tej operacji żyłka, którą do tej pory stosowałem po prostu okazała się za gruba (albo rurka za cienka – ale grubsza kiepsko wyglądała).
,
Potem przygotowałem kawałek drutu 0,4mm odpowiednio zagięty i przyklejony do maty. Muszka która wyszła z tego nizania została nasadzona na powstałe widełki i pociągnięta za wolne końce ładnie się zaciskając tworząc na końcach rurki małe pętelki. Wolne końce obcięte i zalane SG.
,
Ostatecznie wyszło takie coś jak poniżej. Oczywiście drugie tyle pofrunęło gdzieś w kosmos w trakcie prac niesamowite, jak drobne elementy przy cięciu nożem strzelają na boki! Już nawet staram się ograniczać ten ruch stosując osłony ale niewiele pomaga...
,
Dalej przyszedł czas na mocowanie linek do uchwytów na sterach. Tu już poszło łatwo.
To na razie tyle.
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,795
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10 2009
Ty to wariat jesteś, normalnie wariat. Robić części których nie widać gołym okiem .
Podziwiam Cię, że chce Ci się robić taką drobnicę, i że ta drobnica wychodzi bardzo fajnie :milbravo:
Pozdr.
Trzy pierścienie dla królów elfów...
Liczba postów: 1,942
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
8)
A tak przy okazji - czy ktoś może mi powiedzieć czy w tamtych czasach w lotnictwie stosowało się śruby naciągowe mosiężne czy stalowe (albo jakieś insze)? Jedyne zdjęcia kolorowe jakie znalazłem nie pokazują tego jednoznacznie a rendery 17-stki pokazują mosiężne.
Pozdrawiam
|