Liczba postów: 840
Liczba wątków: 56
Dołączył: 11 2009
...czyli jak już wcześniej anonsowałem-"beczka śmiechu" ale raczej śmiechu umiarkowanego.
Przede wszystkim zapoznałem się z dostępnymi w sieci relacjami(tylko jedna) i galeriami(więcej niż jedna) co znacząco jednak mi pomogło "rozgryżć problem".To co się najczęściej powtarzało w opiniach przedwykonawców to niedostatek rysunków(wg.mojej opinii niektóre mają charakter sf),podobnie sprawa ma się z opisem,który momentami przypomina skrzyżowanie jolki z krzyżówką (z błędami)co ma jednak dobry wpływ na trening "rozumu,wdzięku i bezpretensjonalności"potencjalnego wykonawcy.
Bez względu na dalsze moje wszelakie utyskiwania,marudzenia itepe,itede twierdzę z pełnym przekonaniem,że oglądane przeze mnie wykonane już modele są doprawdy imponujące i miłe dla oka!Model wykonuję w wersji standard ale...
To jest to:
Pilotażowo zaczynam od koła zapasowego...i tu pierwsze ale.Moje koło zapasowe wykonuję jako projekt racjonalizatorski.Tnę wszystkie elementy tak jak je autor rozrysował i tak mi to wyszło:
na zewnętrznej skośnej krawędzi trochę się nie domknęło,na wewnętrznej i cz.bieżnikowej-nadmiar
Prawdę mówiąc,otworów pod śruby powinno być dziesięć ale..standard to standard.
Dalej to już się kręciło na potęgę.
Cztery odcinki bieżnikowe się przyczerwieniły ale to nie jest wpływ tła.I tak trochę na okrągło,mimo już pewnego znużenia.
w ten sposób dochodzę do wózka tylnego naczepy:
Oś tylna wózka(o przekroju kwadratowym) oraz oś przednia(okrągła) miały się wg oryginału łączyć z tylnymi częściami piast trójkątnymi sklejkami (białymi) co mi wybitnie nie konweniowało i ramach kolejnego wniosku racjonalizatorskiego obie osie przedłużyłem o grubość kartonu do wyciętych "gniazd" w poszczególnych parach tarcz piast osi,zaś z rulonów skręconych ze zwykłego papieru zrobiłem wzmocnienia centrujące.Uff,bardziej się zmęczyłem opisywaniem niż klejeniem,stąd do następnego razu już jutro.Ukłony!
Liczba postów: 55
Liczba wątków: 7
Dołączył: 05 2009
Jest mi niezmiernie smutno, bo nie mogę powiększyć zdjęć
Nie mozna być całe życie niewolnikiem swojej silnej woli...
Liczba postów: 757
Liczba wątków: 40
Dołączył: 03 2011
Hola, hola mości Panie, najpierw daj nam zobaczyć skończonego DUTa - 0502.
W galerii:
Ki-51, MiG-3, Jak-12M, IŁ-4, Jak-12A, P-47M, Fw 190D-9, Ki-61, Pe-2, Turbolet, P51-D "Margaret", P51-D "Ridge", B-17G, Lysander, Ju-88, Fw-190 A4, Tempest, Tomahawk, Orlik, Bryza, Liberator, An-2, Halifax, Lancaster..., Piper.
galeon Revenge.
Liczba postów: 891
Liczba wątków: 46
Dołączył: 04 2008
Heloł oldboy-u
Widzę, że dołączyłeś do grupowego masochizmu. Zrób postanowienie i sklej także pozostałe Jelcze.
Te koła to naprawdę przy seryjnym klejeniu mogą zniechęcić, Wiem bo moje ciąłem do wszystkich trzech modeli i kleiłem też seryjnie.
Niemożność powiększenia zdjęć wynika prawdopodobnie z kadrowania, też tak mam. Jak przycinasz zdjęcie to kiszka, dlatego staram się zmieścić w obiektywie tylko to co ma być na zdjęciu.
Chcę CI powiedzieć, że to dopiero początek i całe reszta niespodziewajek przed Tobą. Są modele, w których autorzy pozostawiają modelarzowi możliwość "rozwinięcia skrzydeł" i te do nich należą.
Działaj dalej, czekam na początki ciągnika - porównamy spostrzeżenia.
SZAD :mrgreen:
PS. kajym dobrze mówi, też popatrzył bym sobie na DUTa
"Kruca bomba mało casu"
----------------------------------------
Liczba postów: 840
Liczba wątków: 56
Dołączył: 11 2009
Uszanowanie,na początek trochę beletrystyki śledczej.Mój IPW-M(Instytut Pamięci Wzrokowo-Modelarskiej) stwierdza na podstawie stopki redakcyjnej (okładka str.2 prawy dolny róg)zapis: Projekt modelu Piotr Turalski.
Z kolei ( jeden lub dwóch) wykonawców tego modelu prezentujących swoje galerie na bratnich forach wymienia jako autora p.A.Maciejczaka"AVIATOR"-a.
Xqwzts-zdjęcia rzeczywiście tym razem wyszły nieco "inaczej"ale mam w odwodzie parę 'dubli"o większej rozdzielczości,które mogę zamieścić wg życzenia.
SZADpodzielam Twoje uwagi odnośnie postępowania przy zdjęciach,kadruję znacznie i za bardzo zmniejszyłem tym razem.Poprawę obiecuję.Ta moja witryna to mnie ostatnio postawiła w nieco niezręcznej sytuacji,zaproponowała mi abym się dzielił z współużytkownikami co w danej chwili robię i co zamierzam.Przy moim zaś statusie wiekowym i społecznym to mi często wstyd przyznać co robię,tym bardziej dlaczego nawet przed samym sobą!!!A pfe!!!
Do masochizmu (pardon)do rzeczy jednak.
Cóż mogę tu dodać -fot.1-przedni dyszel(pardon-rama przednia) wózka cysterny łączę z osią przy pomocy dwóch pierścieni bez doklejania.Dlaczego-korzystam z ostrzeżenia przy komentarzach na bratnim forum.że niewłaściwie tenże element wklejony może poderwać wózek.W instrukcji zaś mamy tak:cyt."Ramę doklejamy do osi przedniej tak,żeby kąt wzniosu wynosił ok.5."Koniec cytatu.
Szablonów osi z patyczków nie wykonuję.bo nie znalazłem wzoru.Moje wykonanie ma cechę kolejnego wniosku racjonalizatorskiego,ha,ha.
Rama ciągnika czyli dużo,dużo zabawy.Kontrowersyjna belka silnika cz.4,trzeba ją poprawić przez wydłużenie górnego"płaskownika" do krawędzi wzdłużnic.Pokażę to nieco póżniej po sfotografowaniu.Znaczników na ramie więcej niż mogę to pojąć.Resory wstępnie ukształtowane,nie kleję na zicher.Szablony ich wygięcia z instrukcji można zignorować i giąć po "swojemu".
Kończę i dołączam do Kiepskich.Boczek się odchudza!Ukłony!
Liczba postów: 82
Liczba wątków: 4
Dołączył: 09 2013
O to coś dla mnie . Ładnie wychodzi
Czekam na kolejne aktualizacje
Liczba postów: 840
Liczba wątków: 56
Dołączył: 11 2009
Uszanowanie,trochę do przodu ale od tyłu czyli most tylny ciągnika.
Na dwóch tarczach widać widać pierścienie dystansowe bliżniaków(wynalazek mój).
I tak zaczynam przekraczać ostatni most w kolejności mojego wykonania a przedni ciągnika.
Jak widać na zdjęciach wprowadziłem do standardu pewne zmiany o charakterze wytrzymałościowo-wykonawczym.Rama mostu stanowi całość z osiami mechanizmu skrętu w postaci dwóch białych prostokątów,które należy zwinąć(patrz zdjęcie z poprzedniego postu).Ja te elementy odciąłem,zwinąłem w rurki,dokleiłem w wyznaczone miejsca i ustaliłem z obu stron podklejonymi kartonem 0,5mm odcinkami cz.17.Wzmocniłem też wąsy do drążka skrętnego.Co by zaś nie mieć kłopotów z długością szablonu jak to zdarzyło się SZAD-owi drążek wykonałem z rurki,mniej więcej(oczywiście,że raczej mniej) na długość pozwalającą na równoległe ustawienie kół do jazdy na wprost i ustaliłem dwoma odcinkami drutu wprowadzonego do tej rurki.Ta długa rura(rurka zwinięta z papieru) to wał napędowy.Wszystkie przedstawione wyżej zmiany o charakterze kunktatorsko-oportunistycznym mają charakter wniosków racjonalizatorskich.Precz z brakoróbstwem,pamiętajmy:każda fura gnoju wywieziona na pola PGR-owskie godzi w żądło imperializmu zachdnioniemieckiego!!!
Ukłony.
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
... - i cóż tu więcej pisać: - stara gwardia...
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 891
Liczba wątków: 46
Dołączył: 04 2008
Ładnie idzie.
Wąsy drążka skrętnego będziesz musiał odciąć i przykleić ze skosa, bo zawadzą o oponę. Albo wstawisz dystans coby odsunąć opony, ale wtedy zmieni się rozstaw kół i będą wystawać za kabinę.
Szkoda, że nie zdążyłem wcześniej Cię ostrzec.
:mrgreen:
"Kruca bomba mało casu"
----------------------------------------
Liczba postów: 840
Liczba wątków: 56
Dołączył: 11 2009
Gwardia stara...i problemy dalsze...a czas nie pyta nie stoi...
Jadziem dalej.Idea,która przyświeca mi również i przy tym modelu to kleić przy stuprocentowej pewności,że przedwczesnym sklejeniem nie wejdę w kolizję z elementami do sklejenia póżniej.Tylny wózek z elementami towarzyszącymi ma się tak:
.
Jak widać pylony podtrzymujące tył zbiornika na wodę "fabrycznie" nie zostały pomalowane.
Części wyposażenia mocowane do ramy także zostawiam na póżniej ponieważ dopatrzyłem się możliwości kolizji z dalszymi częściami.
Zbiornik to raczej spaprałem-boki były trochę za małe,okleiłem je paskami ...i przy ich wstawianiu doszło do niesympatycznego"przekoszenia".A pfe!
Resory przyklejam tylko do mostów co ma mi zapewnić możliwość manewru do uzyskania poprawnego rozstawu osi i poziomego ustalenia ramy.Efekt:
Pora na silnik i skrzynię biegów,oj zgrzytało,zgrzytało.
Część 36a-bok chłodnicy o 14 mm za długi(kółko potraktowałem jako otwór wlewowy).czarny pasek 36b także,imitacja wiatraka to już moja twórczość...Słów mi już brakuje,ręce i piersi opadają,wnioski racjonalizatorskie się sypią.skończyło się improwizacją...
...a silnik z chłodnicą i tak do ramy nie wejdzie!
Na dzisiejsze zakończenie taki oto obrazek,omówienie nastąpi...
.
Ukłony!
Liczba postów: 82
Liczba wątków: 4
Dołączył: 09 2013
Skąd ja to znam :mil1:
Ale nie ma co się załamywać. Wszystko da się sprostować :mil11:
Liczba postów: 70
Liczba wątków: 3
Dołączył: 09 2007
Najwyżej bedzie wersja sportowo - terenowa :-)
Liczba postów: 840
Liczba wątków: 56
Dołączył: 11 2009
Uszanowanie,pisać i pokazywać się nie chce własnej "tfurczości"oglądając i autentycznie podziwiając dokonania szanownych kolegów z forum.
Trochę humoru pikantnego do "mojego modelu".Cytuję"UWAGI WSTĘPNE...Przy projektowaniu modelu,starałem się tam,gdzie to możliwe,eliminować drobne ząbki i sklejki stosując metodę klejenia "na styk"".Koniec cytatu.Niżej przykłady:
zaznaczam,że prawie wszystkie sklejki "proste" z załączonych przykładów odciąłem wcześniej.To że mój ironiczny sceptycyzm był nie do końca uzasadniony , obrazuje fot.2 i 3 od góry,sklejki przy poszyciach foteli były niezbędne,ponieważ o ich długość poszycia te były za krótkie.Podobnie przy deklach rynien na węże sztywne..Wniosek-nie do końca jestem wrogiem sklejek!
Jak również widać z powyższego zabrałem się za kabinę.Jest tu pewien istotny szczegół-linie gięć ścian bocznych w pionie i poziomie i na tych odcinkach wykonałem "bigowania".Wpierw jednak podłoga z wyposażeniem,
którą przyłapuję delikatnie(punktowo) utrzymując symetrię pionową i poziomą i unikając przekoszeń.Powstałymi szczelinami się nie przejmuję,błotniki je zasłonią.
wykonanie "nóg" foteli chwały mi nie przyniesie,palnąłem z grubej rury aż zagrzmiało i czka mi się do dzisiaj.Środkowymi częściami(77a) owych "nóg"połączyłem siedziska z oparciami!!!RYSUNEK BYŁ!YAK WÓŁ!
Efekty częściowego sklejenia kabiny(drzwi nie będą otwierane),co by zaś manszaft miał świeży luft okno kierowcy uchyliłem.
I jeszcze tuż przed doklejeniem i sklejeniem:
ScorpionS i to by było niegłupie,połączenie monster vikla z military mule M274!
Znowu wczesnym rankiem spać się udaję,to chiba bez ten giender!Ukłony.
Liczba postów: 891
Liczba wątków: 46
Dołączył: 04 2008
Pięknie Ci idzie. Czy przy klejeniu maski silnika w kabinie miałeś jakieś problemy?
Wezmę i ja go w swoje ręce, ale w trzeciej kolejności, po śmieciowozie.
"Kruca bomba mało casu"
----------------------------------------
Liczba postów: 840
Liczba wątków: 56
Dołączył: 11 2009
SZAD-wszystkie Twoje problemy są moimi problemami!
Stoję obecnie przed czynnością doklejenia ściany czołowej szoferki.
Ciężko mi było pojąć dlaczego dolny fragment cz.91 został rozrysowany jako trapez z trzema klinowymi wcięciami a nie powtórzony jak część górna(odpowiednio zmodyfikowana).Tutaj część środkowa cz.92 traci rację bytu jako prostokąt!,co zresztą przeżyłeś w bólach.
Przednia część szyby(89a)jest dłuższa od krawędzi skośnych ścian bocznych kabiny.W końcu zrozumiałem o co się sprawa macała,piksel po pikselu studiując Twoje zdjęcia, wiem już jak się z tym problemem rozprawię.Przetrenowałem zagadnienie na sucho:
Teraz nieco z innej beczki.Motopompa o dumnej nazwie Polonia napędzana silnikiem od syreny(tak mój prywatny wywiad doniósł).Wykonuję ją na podstawie subtelnych,stojących na wysokim poziomie graficznym zdjęć:
Momenty były!,koniec nie do końca żałosny:
Zmieniłem pokrętła zaworów,nie jest to "arcydzieło"ale w moim odczuciu prezentują się nieco lepiej niż "oryginały".Nie do końca też wiem jak wkleić"wajchę"rozrusznika.Ostatnia fot.to wydziergiwanie bagnetów(szybkozłącz),wewnętrzny otwór szpicem skalpela, kalibrowanie stożkiem ołówka i póżniej nożyczki do manicure.
Części różne,różniaste jeszcze luzem i jeszcze nie wszystkie;
Mam problem z wydechem-wiem,że rura wychodzi na lewą stronę ciągnika pomiędzy skrzynią z akumulatorami i kołem zapasowym-po której stronie ramy(w kierunku jazdy) ma się znależć tłumik?
Zimę w zimie mamy stąd ukłony ciepłe!
Liczba postów: 759
Liczba wątków: 28
Dołączył: 02 2010
(25-01-2014, 02:08)oldboy link napisał(a): Teraz nieco z innej beczki.Motopompa o dumnej nazwie Polonia napędzana silnikiem od syreny(tak mój prywatny wywiad doniósł).
Prawie dobrze wywiad doniósł. Ale było dokładnie odwrotnie, z motopompy zaadoptowano do samochodu a nie odwrotnie
Liczba postów: 840
Liczba wątków: 56
Dołączył: 11 2009
Dziękuję,już wiem więcej.Historia jak z konstruowaniem broni strzeleckiej-wpierw nabój,pózniej reszta.
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 1
Dołączył: 11 2008
Witam
Ta relacja dużo mi pomorze widzę dałem ciała z moimi kołami w jelczu na dodatek brakło mi 3 połówek do kół
napisałem do autora i dostałem w jpg całego jelcza 317 i się nie zgadza z tym z zeszytu zrobiłem koła z jpg od autora i te i pół centymetra brakowało chyba ten jelcz nie jest w skali 1:25
czekam na dalsze poczynania z tym jelczem często tu będę zaglądał
Liczba postów: 840
Liczba wątków: 56
Dołączył: 11 2009
Uszanowanie; daro... Cytat:pomorze
tu walnąłeś byka(ortografia się kłania)!Model jest w skali 1:25,w pozostałych kwestiach masz rację.Mnie też zabrakło części kół,w tym o nr 48.Początkowo myślałem,że "udało" mi się je zgubić,czemu zaprzeczyła gruntowna rewizja miejsca pracy(łącznie z zerwaniem kafelek i intensywnym śledztwem wśród domowników).Brakujące elementy odtworzyłem odrysowaniem owych na czarnym kartonie.
Teraz moje zmagania z "gwożdziem" modelu,czyli beczką.
Oryginał tego zespołu wykonałem,jednak jego anorektyczna płaskość i efekt tarczy do strzelań z łuku nie mogły "przejść".Na nowo wykreśliłem dwa zewnętrzne krążki z czerwonego kartonu i trzeci krążek,chowający się pod szafkę już jednoczęściowy;wszystko klejone na styk i wzmocnione od tyłu krążkami "bezzębnymi" i zabezpieczone "poduszkami"przeciw ewentualnemu wgnieceniu.
Walce wykonujemy "metodą samolotową",łączenie obu na dwie wręgi zamieniam na jedną z opaską .Usztywnienia wewnętrzne to już mój kolejny wniosek racjonalizatorski.dewiza ztywność iber ales!
Kolejne hercklekoty mnie nachodzą-dlaczego linie pod wklejenie pylonów 128 i 132 mają tak dziwny kształt-pzypominają raczej płaszczki widziane z góry.
oba walce złożone na sucho wyglądają zachęcająco,jednak po sklejeniu rzeczywistość okazuje się mniej radosna.
...a nie mówiłem.Hipoteza-pozostawianie białych plam jest szkodliwe nie tylko w modelarstwie i sprzyja zamalowywaniu rzeczywistości!Bee...ja tam pacykować nie będę ale...
"Białe plamy"obrysowuję na kalce technicznej,wycinam poprawione z papieru najbardziej kolorystycznie zbliżonego do tła i wklejam.Tyle..i aż tyle a erzac pozostaje erzacem.
Beczka sklejona a ja oddaję się rozkosznym przymiarkom jeszcze bez klejenia.
Rozgrywam batalię o pion i poziom,oczywiście pod odpowiednią "presją",bo co to jest za nacisk o łącznej masie 200 dag wobec 18-tu ton.
Te czarne"drabinki"(cz.149)ustalające poprzeczną rurę pod zbiornikiem wypociły mnie jak kameleona na pepitce.
Teraz już mogę dokonać końcowego spasowania i sklejenia dyszla.Nic na oko(nawet duchownego),wybijam dwa otwory(jeden w podstawie pylonu drugi w cz.150 łączę je przez oś wykonaną ze szpilki doklejam brakujące części wyposażenia wózka(tu momenty były-ślady po"rwaniu"wstępnego sklejania jeszcze widać i raczej pasuje!
Czołem,społem i niebawem!!!
Liczba postów: 840
Liczba wątków: 56
Dołączył: 11 2009
Liczba postów: 840
Liczba wątków: 56
Dołączył: 11 2009
Liczba postów: 152
Liczba wątków: 27
Dołączył: 10 2007
Tudzież wodę dowieść. :milbravo:
Amatorzy zbudowali arkę - profesjonaliści Tytanica.
Liczba postów: 891
Liczba wątków: 46
Dołączył: 04 2008
oldboy
brawo,brawo! Teraz kończ DUT-a i sklej pozostałe jelcze z answera.
"Kruca bomba mało casu"
----------------------------------------
Liczba postów: 759
Liczba wątków: 28
Dołączył: 02 2010
Zaraz zaraz Panowie, a certyfikat z UDT? Będzie to pojedziemy Pażywiom uwidim
Liczba postów: 840
Liczba wątków: 56
Dołączył: 11 2009
30-03-2014, 09:34
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-03-2014, 09:37 przez oldboy.)
|