Liczba postów: 83
Liczba wątków: 28
Dołączył: 03 2011
12-04-2014, 10:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-04-2014, 08:17 przez Wujek Staszek.)
Witam
Z racji tego, że w MM ma się pojawić B17 w skali 1:33 zacząłem zastanawiać się czy ktoś w ogóle skleja tak duże projekty.
Tyle tego wydał Fly Model, GPM.
Gdzie te Sunderlandy, Liberatory, Latające Fortece ?
Zauważyłem (bez aluzji i drugiego dna) że na Niemieckim forum modelarskim co rusz pojawia się relacja z budowy dużego samolotu, a na naszych forach cisza.
Proszę tego mojego zapytania nie odbierać za jakąś formę zarzutu albo pretensji, to tylko zwykła ciekawość ?
Pozdrawiam
W budowie: Fokker D XXI (Modelik), Hellcat (AH), P-47 Thunderbolt (Orlik), Catalina (FlyModel), PWS-A Avia BH33 (MM)
Liczba postów: 1,943
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Hmmm
Modelaże na pewno nie kleją... :
Ale już MODELARZE kleją i to często np
TU
albo
TU
oraz
TUTAJ
a już nie wspominając o
TYM
A jeśli poszukujesz czegoś większego... To jest i
SUPERFORTECA
Chociaż nie wiem który jest większy
A w ogóle polecam ten wątek:
http://www.papermodels.pl/index.php?topic=2873.0
Liczba postów: 398
Liczba wątków: 19
Dołączył: 05 2010
12-04-2014, 11:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-04-2014, 11:08 przez raziel79.)
na duże samoloty potrzeba dużo miejsca. Niemcy, z racji wyższego PKB na jednego obywatela, mają większe mieszkania i mają gdzie to trzymać.
A tak bardziej serio (choć coś jest w mojej teorii: kiedyś w Zakopanem spotkałem dziadka, który zagadnął mnie i chwalił się jak to tuż przed stanem wojennym uciekł do Niemiec i teraz stać go na wszystko i nie musi żyć - tu cytat - "w dziadostwie"), czasem zdarza mi się skleić coś większego. Na przykład nadal mam w domu modele B1B Lancer, C-130, czy rozpadający się SR-71 Blackbird a to jak wiadomo małe modele nie są... Poza tym przytrafiło mi się ukończenie B-52 z GPM czy transportowego Messerschmitta również z GPM. Miałem też B-29 Enola Gay z GPM (przepiękny model!!!), czy również piękną Catalinę. Trudno takie samoloty poupychać w mieszkaniu. Ale lubię je. Dają satysfakcję po wykonaniu, a jak ktoś przychodzi do domu i widzi takie cudo to zbiera szczękę z podłogi nie wierząc że to karton. To jest piękne
Wiele z tych modeli chciałbym zrobić raz jeszcze, np.: SR-71. Ale w nowym opracowaniu, bo tamto niestety już leciwe...
rdzewieją: Sd.Kfz 251 A WURFRAHMEN 40 (GPM 10/2010) | JAGDPANZER IV Ausf.F (Modelik 11/06) | XP-61E (Orlik 11/2009)
się robią: StuG 40 F OSTKETTEN (GPM 13/2009) | Ju-88 C-6 Nightfighter (KA 5-6/2012)
Liczba postów: 25
Liczba wątków: 4
Dołączył: 02 2012
No to ja też ubóstwiam wielkie samoloty, ja podobnie jak raziel mam do sklejenia np; B-52,Herkulesa czy tam może me-323 i całą resztę boeingów,ale macie racje że z dużych modeli jest DUŻA SATYSFAKCJA
Pozdrawiam Marcin
W budowie: Westland Whirlwind MM 5/1993
-------------------------------------------------------------------
Ukończone: Ju-52 Model Card
Parę modeli
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
"Blackbird" i "Halifax" z FM - w różnych stadiach realizacji. Wykonane: B-17 (GPM), "Wellington" (GPM), He-111 (FM), PBY "Catalina" (FM), IŁ-28 (GPM). To w skali 1:33. Poza tym - powiększony Abatross D III z MM-a (1:22) i powiększony PZL sto ileś tam - "KOS" z MON-u (1:22).
Małe modele mnie nie satysfakcjonują. Chociaż i te małe robię również...
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 1,566
Liczba wątków: 39
Dołączył: 12 2008
Bio: ???
Ja chętnie bym się pokusił na B-17, czy B-25 może nawet Lancaster'a.
Problem w tym, że z racji braku czasu na klejenie, wybieram projekty, które skleja się bez nerwów i w których wszystko pasuje. Sklejam dla przyjemności, albowiem
Niestety projekty dużych maszyn dostępne na rynku gwarancji sklejalności "bez stresów" nie dają. więc narazie sklejam małe samoloty.
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Wszystkie duże modele sklejałem z przyjemnością wielką - bezstresowo. Było przy tym po prostu więcej roboty, jako że duże powierzchnie i duże elementy więcej czasu i materiału wymagają. Duże gabaryty modelu wymagają również nieco innego przygotowania i nastawienia.
Po prostu - robi się troszeczkę inaczej.
Projekty dużych maszyn dostępne na rynku i sklejane przeze mnie gwarancję sklejalności "bez stresów" dały niestety.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "