Cześć
Chcę zaprezentować ukończony właśnie przeze mnie model parowozu wąskotorowego bezpaleniskowego Linke Hofmann Bt. Parowóz ten był używany w kopalni "Wujek" w 1912 roku i jeździł po torze szerokości 624 mm. O parowozie wiadomo niewiele, nigdzie nie znalazłem zdjęć oryginału. Dostępne są jedynie niezbyt szczegółowe plany zamieszczone w książce "Koleje wąskotorowe na Górnym Śląsku" - trzy rzuty, do tego niektóre detale są na każdym rzucie przedstawione inaczej tzn. mają inny kształt lub zmieniają "stronę". To, czego nie widać na planie to "średnia" z kilku innych parowozów z tamtego czasu (najbardziej pomocna była wizyta w muzeum kolejowym w Warszawie i oględziny z bliska stojącego tam parowozu bezpaleniskowego). Połączenie kotła i komina z silnikami, które powinno znajdować się wewnątrz ostoi pominąłem, nie mam pojęcia jak powinno wyglądać. Projekt starałem się zrobić najlepiej na tyle na ile pozwalała mi moja wiedza o parowozach, a przyznaję się bez bicia, że jest ona pełna białych plam ;-) Malowanie to moje "widzimisię", ostatecznie chyba będzie inne - czerwona ostoja, czarny kocioł, zielona budka maszynisty.
Zapraszam do oglądania.
Chcę zaprezentować ukończony właśnie przeze mnie model parowozu wąskotorowego bezpaleniskowego Linke Hofmann Bt. Parowóz ten był używany w kopalni "Wujek" w 1912 roku i jeździł po torze szerokości 624 mm. O parowozie wiadomo niewiele, nigdzie nie znalazłem zdjęć oryginału. Dostępne są jedynie niezbyt szczegółowe plany zamieszczone w książce "Koleje wąskotorowe na Górnym Śląsku" - trzy rzuty, do tego niektóre detale są na każdym rzucie przedstawione inaczej tzn. mają inny kształt lub zmieniają "stronę". To, czego nie widać na planie to "średnia" z kilku innych parowozów z tamtego czasu (najbardziej pomocna była wizyta w muzeum kolejowym w Warszawie i oględziny z bliska stojącego tam parowozu bezpaleniskowego). Połączenie kotła i komina z silnikami, które powinno znajdować się wewnątrz ostoi pominąłem, nie mam pojęcia jak powinno wyglądać. Projekt starałem się zrobić najlepiej na tyle na ile pozwalała mi moja wiedza o parowozach, a przyznaję się bez bicia, że jest ona pełna białych plam ;-) Malowanie to moje "widzimisię", ostatecznie chyba będzie inne - czerwona ostoja, czarny kocioł, zielona budka maszynisty.
Zapraszam do oglądania.
Pozdrawiam
Piotr
Piotr