13-10-2015, 11:49
Witam wszystkich , od razu na początku zastrzegę ,że tej galerii nie miało być ze względu na to ,że ostatnimi czasy bardzo , ale to bardzo pogniewaliśmy się z fotosikiem który za utrzymanie dotychczasowych galerii , relacji i zdjęć na wszystkich forach dosyć łapczywie zaczynał mi podbierać pieniążki. Byłem tym faktem tak zdegustowany ,że postanowiłem nie wstawiać już w przyszłości żadnych galerii , a co dopiero prowadzić relacje. Jednak dzisiaj poczytałem sobie swoją własną relację z przed 7 lat i tak jakaś tęsknota za tymi dobrymi czasami się we mnie obudziła :wink:.
W każdym razie obczaiłem teraz photobucketa no i wstawiam co tam ostatnimi czasy udało mi się wymęczyć.
Tak wymęczyć bo model Pzinż 130 z Kartonowego Hobby nie należy do łatwych i bezproblemowych modeli. Z założenia miał być to prosty i lekki model na chwilę by rozruszać paluszki i utrzymać je w gotowości . Wyjeżdżałem za granicę i przygotowałem sobie na wyjazd coś innego , ten projekt miał być tylko taką odskocznią. Odskocznią to on się jednak okazał , ale tylko w dół.
Gąski kleiło mi się dobrze i wanna chyba też w każdym razie tyle wykonałem w zeszłym roku zanim wyjechałem. Układ jezdny i napędowy w wodzie powstawał już po moim powrocie po kilku miesiącach. Możliwe ,że nie chciało mi się z powrotem wracać do klejenia . Możliwe ,że straciłem wenę i serce do klejenia dlatego układ jezdny jest skopany , źle przyklejony , zrobiony na odwal , ale takie nagromadzenie ,źle spasowanych elementów jak tutaj przy podwoziu jeszcze nie miałem. Klejenie tego wszystkiego szło jak krew z nosa. Dopiero Przeciszów dał mi kopa i świadomość , że nie lubię niedokończonych modeli , dlatego to co powstawało miesiącami w dwa tygodnie złożyłem do kupy i mówię szlus.
Mam świadomość ,że nie wszystko jest idealne . Wybaczcie mi to jednak . Pokazuje ten model bo jednak nie za wiele galerii tego wydania można znaleźć na forach.
Grzesiu (Stug) życzę ci powodzenia , to co ty wyciskasz w swoim modelu bije wszystko , a mój jest tylko tłem .
Co tu dużo gadać , model tylko dla wytrwałych i z wiaderkiem cierpliwości obok. Zastrzegam sobie odpowiedz . Nie mam zamiaru nic w nim zmieniać , poprawiać . Mam go dość. Model w pudełku i w piwnicy do której zgubiłem klucz , zapomniałem drogi i ogólnie same awarie po drodze .
Pozdrawiam.
W każdym razie obczaiłem teraz photobucketa no i wstawiam co tam ostatnimi czasy udało mi się wymęczyć.
Tak wymęczyć bo model Pzinż 130 z Kartonowego Hobby nie należy do łatwych i bezproblemowych modeli. Z założenia miał być to prosty i lekki model na chwilę by rozruszać paluszki i utrzymać je w gotowości . Wyjeżdżałem za granicę i przygotowałem sobie na wyjazd coś innego , ten projekt miał być tylko taką odskocznią. Odskocznią to on się jednak okazał , ale tylko w dół.
Gąski kleiło mi się dobrze i wanna chyba też w każdym razie tyle wykonałem w zeszłym roku zanim wyjechałem. Układ jezdny i napędowy w wodzie powstawał już po moim powrocie po kilku miesiącach. Możliwe ,że nie chciało mi się z powrotem wracać do klejenia . Możliwe ,że straciłem wenę i serce do klejenia dlatego układ jezdny jest skopany , źle przyklejony , zrobiony na odwal , ale takie nagromadzenie ,źle spasowanych elementów jak tutaj przy podwoziu jeszcze nie miałem. Klejenie tego wszystkiego szło jak krew z nosa. Dopiero Przeciszów dał mi kopa i świadomość , że nie lubię niedokończonych modeli , dlatego to co powstawało miesiącami w dwa tygodnie złożyłem do kupy i mówię szlus.
Mam świadomość ,że nie wszystko jest idealne . Wybaczcie mi to jednak . Pokazuje ten model bo jednak nie za wiele galerii tego wydania można znaleźć na forach.
Grzesiu (Stug) życzę ci powodzenia , to co ty wyciskasz w swoim modelu bije wszystko , a mój jest tylko tłem .
Co tu dużo gadać , model tylko dla wytrwałych i z wiaderkiem cierpliwości obok. Zastrzegam sobie odpowiedz . Nie mam zamiaru nic w nim zmieniać , poprawiać . Mam go dość. Model w pudełku i w piwnicy do której zgubiłem klucz , zapomniałem drogi i ogólnie same awarie po drodze .
Pozdrawiam.