Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[WKM2][R] HMS RODNEY 1:200 Dom Bumagi
#1
Witam wszystkich w kolejnej mojej relacji z budowy modelu, co prawda kilka jest już ich rozkopanych ale oprócz nowo rozpoczętego modelu jakim jest Rodney do przy dwóch wcześniejszych prace pomalutku się także przesuwają jedynie przy Nagato troszkę spasowałem by odpocząć. Ale wracając do Rodneya prace rozpocząłem na początku tygodnia i jak na razie powstał szkielet który postanowiłem go troszkę wzmocnić sposobem który zaprezentował kolega QBAS także przy budowie tego modelu, mianowicie we wręgach wyciąłem po dwa otwory przez które przejdą w sumie cztery listwy aluminiowe która mają zapobiec zwichrowaniu szkieletu, który w opracowaniu nie jest zbyt mocno usztywniony, przypomina mi troszkę szkielet z okrętu Małego Modelarza, na szczęście konstrukcja samego Rodneya jest dość prosta w porównaniu do Nagato czy Akagi.
Co do samego modelu plany były takie by skleić go w standardzie jednak przeglądając inne relacje tego modelu i widząc znaczne różnice kolorów burt, postanowiłem zrobić dla mnie standard czyli malowanie modelu w całości, więc już przy okazji wykorzystam drewniane pokłady, które w Nagato prezentują się całkiem fajnie.
[Obrazek: th_ro1_zpsdvtyqknr.jpg]

Tak wyglądają wręgi po wycięciu otworów przez które przejdzie listwa, otwory są wycięte tak by listwa przeszła w miarę ciasno ale nie też nie za ciasno czyli tak w sam raz Wink
[Obrazek: th_ro2_zpsbguqsr2p.jpg]
[Obrazek: th_ro3_zpszpfexzt4.jpg]


Listwy na razie wsunięte na sucho ale teoretycznie nie trzeba by ich kleić bo siedzą dość stabilnie, okręt nie ma żadnych zwichrowań a przede wszystkim jest bardzo sztywny i stabilny.
Tak przygotowany szkielet czeka teraz  na podposzycie albo piankę.
[Obrazek: th_ro4_zpste9lgshf.jpg]
Odpowiedz
#2
Hej, jak widzę wysyp Rodneyów na forum, ale to dobrze bo to ładny okręt. Powodzenia w budowie.
Odpowiedz
#3
@tomo11 Nawet nie wiesz, jak podłechtałeś moje ego Big Grin Bycie wzorem dla kogoś innego, którego modele (HIEI) oglądałem i cmokałem :Smile Choć mamy inne podejście (Ty farba a ja max std) to powodzenia i chętnie się będę wymieniał spostrzeżeniami i uwagami w budowie tego modelu Smile

BTW sprawdź pls lasery do podkoładu Smile
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#4
Qbas sposób z listewkami naprawdę jest dobry model mi dość mocno usztywniło co przy tak lichym szkielecie było bardzo dobrym posunięciem jedynie co to zamiast drewnianych listewek postanowiłem dać aluminiowe bo w castoramie niestety drewniane zbyt proste nie były, więc nie ryzykowałem i wziąłem alum Wink
Co do tych laserów to rzeczywiście nie pasują do pokładów ale jak przyłożyłem do oryginalnych części w modelu to jest ok, więc nie wiem czy pokłady nie są za wąskie. Mi brakuje między laserami a pokładem w ostatnim pokładzie na szerokości po 1,5mm do 2mm z każdej strony, reszta w miarę pasuje.
Co do Hiei to niestety muszę cie rozczarować to nie był mój model Wink
Odpowiedz
#5
Upsss, stary ja to i skleroza Smile Musiałem coś pomylić Sad
Tak, wiem o czym mówisz jeśli chodzi o tył, sprawdź także dziób, tam też mi brakowało po 1-2mm z każdej strony. Zacznij od wycięcia podkładów, dopasowania podpokładów (tzn laserów) i na końcu odpowiednio sztukuj wręgi. U mnie zadziałało.
A co do listewek - nie brałem sosny tylko balsę i też przebierałem, tak więc znalazłem takie ok.
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#6
Tiaaaa... skoro pora odpocząć od Nagato to najlepszy do tego będzie Rodney Wink

Siadam i oglądam!!!
Odpowiedz
#7
No to mamy na forum "party Rodney"  Smile
Twoje Akagi widziałem na żywo, więc i ten model pewnie wyjdzie Ci świetnie i mam nadzieje, że w końcu doczekamy się galerii Twoich modeli Wink
Zwodowany:
USS Gambier Bay, USS Heermann, USS San Francisco, USS Oklahoma, USS England, USS Erie, USS Aaron Ward
IJN I-176, IJN I-19, IJN Suzuya, IJN Shimakaze
DKM Hela, U-47
RM Leone Pancaldo
ORP Wicher, ORP Orzeł
Bitwa pod Cuszimą: Tsushima, Kagero
W budowie: IJN Nagato, IJN Taiho, De Ruyter, i wiele innych  Big Grin 
                  Bitwa pod Cuszimą : Aurora, Groznyj
                  Schwimmdock + SMS Undine


[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]  
Odpowiedz
#8
(27-06-2016, 08:10)radzias napisał(a): No to mamy na forum "party Rodney"  Smile

Ja się do zabawy "Kto pierwszy" nie przyłączam Smile
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#9
Osobiście nie potrafię wytłumaczyć tego parcia na Rodneya, dla mnie ma on wartość sentymentalną, już dawno mówiłem  że jak tylko pojawi się jakieś sensowne opracowanie to na pewno się z nie wezmę.
I tak się stało, jestem już w domu i za chwilkę ruszam do stoczni  Smile
[Obrazek: sww2A_zpsc7931f0f-1.jpg]

,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..." 
Odpowiedz
#10
No to mamy kolejnego Rodney'a. Extra! Smile
To teraz nie pozostaje Ci nic innego jak dopisać do tytułu wątku WKM2 Big Grin !
"Duma mnie rozpiera jak groch jelita frontowego oficera"
Odpowiedz
#11
(28-06-2016, 09:53)Arkadiusz napisał(a): Osobiście nie potrafię wytłumaczyć tego parcia na Rodneya. 

Parcie jest, gdyż od czasów Rodneya z MMa mieliśmy tylko wydanie z Fly Model (bardzo dobre swego czasu). Długo musieliśmy czekać na nowe komputerowe opracowanie. Nie dziwi więc wysyp relacji Smile
Żyj i daj żyć innym...
Wojtek/Kołobrzeg

w budowie:
Tiger I ausf H1
Odpowiedz
#12
(29-06-2016, 10:38)thesnake napisał(a): Długo musieliśmy czekać na nowe komputerowe opracowanie. Nie dziwi więc wysyp relacji Smile

Tak też sobie to tłumaczę, choć faktem jest że jest kilka innych modeli z różnych dziedzin których długo nie wznawiano a po ich ponownym opracowaniu po wielu latach jakoś nie ma takiego wysypu. Moze marynistyka to fenomen Rolleyes
[Obrazek: sww2A_zpsc7931f0f-1.jpg]

,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..." 
Odpowiedz
#13
No i wybrałem sposób wypełnienia poszycia po raz kolejny zdecydowałem się na piankę montażową, choć miałem dużo obaw czy szkielet wytrzyma takie naprężenia mimo że pianka teoretycznie ma gdzie uciekać, no właśnie praktycznie a w rzeczywistości podczas budowy Nagato szkielet był dużo mocniej wzmocniony a podczas piankowania z Nagato wyszedł bananWink Na szczęście Rodney wytrzymał mimo dość lichego szkieletu dał radę wydaje mi się duży wpływ miały wzmocnienia z aluminiowych kątowników które jak już wcześniej pisałem użyłem.
Szkielet przez ostatnie dwa tygodnie leżakował w różnych warunkach tak by pianka spokojnie się ułożyła, wczoraj szkielet został okrojony i wyszlifowany, teraz czeka go żmudnie szpachlowanie i szlifowanie.
[Obrazek: th_ro5_zps0eklsnlv.jpg] [Obrazek: th_ro6_zpsur8jebog.jpg]
Odpowiedz
#14
Witam w kolejnej odsłonie, dno wyszpachlowane i wyszlifowane, tym razem w ruch poszła tylko szpachlówka akrylowa ze względu że tym razem nie musi być wyszlifowane idealnie ponieważ na dno pójdzie imitacja blach więc użycie szpachli samochodowej nie było potrzebne. Gdzie nie gdzie widać jak przebijają wręgi ale są tylko widoczne dla oka ale pod ręką wogóle ich nie czuć, więc kładąc blachy nie będzie to wogóle widoczne ani wyczuwalne. Dodatkowo pomalowałem dno podkładem tak by łatwiej przykleić blachy bo to samej szpachli akrylowej mogło by być ciężko.
[Obrazek: th_ro7_zpsvo15djiy.jpg]
[Obrazek: th_ro8_zpsqbmxtpwp.jpg]
[Obrazek: th_ro9_zpsm1vmxfzk.jpg]
Odpowiedz
#15
Witam mam dziś do was pytanie odnośnie szpachlowania, mianowicie mam mały problem dno jest ładnie wyszpachlowane i wyszlifowane ale w niektórych miejscach gdzie znajdują się wręgi pod szpachlą jest małe wgłębienie wzdłuż wręgi i za nic nie potrafię się tego pozbyć, wgłębienie jest tak delikatne że każda próba zaszpachlowania i wyszflifowania kończy się tym że wgłębienie za każdym razem wychodzi z powrotem, próbowałem już róźnych szpachli różnych metod i szpachlowania i szlifowania i nic nie daje, czy macie może wy jakieś sposoby na coś takiego?
Na zdjęciu widać delikatnie o co mi chodzi.
[Obrazek: th_ro10_zpshptunukt.jpg]
Odpowiedz
#16
(17-08-2016, 10:26)tomo11 napisał(a): Witam mam  dziś do was pytanie odnośnie szpachlowania, mianowicie mam mały problem dno jest ładnie wyszpachlowane i wyszlifowane ale w niektórych miejscach gdzie znajdują się wręgi pod szpachlą jest małe wgłębienie wzdłuż wręgi i za nic nie potrafię się tego pozbyć, wgłębienie jest tak delikatne że każda próba zaszpachlowania i wyszflifowania kończy się tym że wgłębienie za każdym razem wychodzi z powrotem, próbowałem już róźnych szpachli różnych metod i szpachlowania i szlifowania i nic nie daje, czy macie może wy jakieś sposoby na coś takiego?
Na zdjęciu widać delikatnie o co mi chodzi.
[Obrazek: th_ro10_zpshptunukt.jpg]

Rozumiem, że szpachla się nie trzyma? Jeżeli tak to spróbuj przed szpachlowaniem przetrzeć grubym papierem ściernym. Jak to też nie pomaga to proponuję pociągnąć klejem CA i potem szlifować. Albo najprościej pogłębić dolinki najlepiej czymś ostrym (by poszarpać jak najbardziej powierzchnię i położyć na nowo szpachlę. Dasz jej w ten sposób miejsce na wniknięcie.
Swoją drogą może pianka jeszcze się kurczy...
Pozdrawiam
Odpowiedz
#17
Witam, dno zrobione troszkę było z nim problemów ale na szczęście to już za mną, na wcześniejsze problemy pomogło że tak powiem rozkopanie tej dziury na większą i ponowne szpachlowanie, jednak gdybym nie robił tych blach to jeszcze musiał bym się troszkę pomęczyć. Teraz czekam na pokłady drewniane i lecę dalej, w między czasie pomalutku przygotowuje się do robienia blach, jednak że nie posiadam zbytnio zdjęć postanowiłem imitację blach zrobić na podstawie modelu plastikowego firmy Trumpeter.
[Obrazek: th_ro11_zpsje3yqxv4.jpg]
[Obrazek: th_ro12_zpsvyxd42eo.jpg]
Odpowiedz
#18
Witam, mam do was dziś pytanie odnośnie koloru pokładu, czy ten z modelu ma właściwy kolor bo jest mocno pomarńczowy i własnie czy nie jest zbyt pomarańczowy. Po małej kontuzji wracam właśnie do niego i się zastanawiam nad tym pokładem a dokładniej czy wykorzystać drewniany czy orginalny z tym że ten mocno pomarańczowy jakoś mi się nie widzi.
Odpowiedz
#19
No mój gust jest trochę za bardzo pomarańczowy, między innymi dlatego zdecydowałem się na drewniany, nie żałuję choć nie jest doskonały.

Pozdrawiam
[Obrazek: sww2A_zpsc7931f0f-1.jpg]

,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..." 
Odpowiedz
#20
A co nie tak masz z drewnianym?
Odpowiedz
#21
Hej Tomo
Ja zrobiłem też drewniany. Leciutko przetarłem wodnym papierem ściernym oczywiście na sucho ponieważ był fornir lekko włochaty.Jestem na etapie oklejania poszyciem burtowym i jego waloryzacją.
W stoczni: DKM "Bismarck" 1:100 - scratch building.
Odpowiedz
#22
To wrzuć ino zdjęcia jak się prezentuje z tym pokładem, bo mam wielki dylemat co wybrać i robota przez to stoi.
Odpowiedz
#23
(28-10-2016, 08:49)tomo11 napisał(a): A co nie tak masz z drewnianym?

Są nieco za duże w stosunku do laserów i nie za bardzo trzymają oś symetrii ale to akurat da się zniwelowa dość łatwo.
Poza tym nie wiem czy wszystkim odpowiada zmienny odcień drewna w zależności od kontu patrzenia, bo drewno jak drewno ma swoje fochy bo przecież nie ma dwóch identycznych klocków.

[Obrazek: 6b214307c4914d3amed.jpg]
[Obrazek: sww2A_zpsc7931f0f-1.jpg]

,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..." 
Odpowiedz
#24
hmm
u mnie pasowało wszystko idealnie. drewniany do laserów
W stoczni: DKM "Bismarck" 1:100 - scratch building.
Odpowiedz
#25
(29-10-2016, 09:19)Chriss napisał(a): hmm
u mnie pasowało wszystko idealnie. drewniany do laserów

Ja lasery miałm z GPM a pokładu z Model hobby, niestety nie współgrały że sobą.
[Obrazek: sww2A_zpsc7931f0f-1.jpg]

,,...Nic nie wiesz Jonie Snow..." 
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [R] HMS Rodney 1:200 (Dom Bumagi) pikowski 49 9,749 11-02-2024, 07:13
Ostatni post: pikowski
  [WKM2][R] HMS Malaya 1:300 FantomModel 179 79,692 21-03-2023, 02:14
Ostatni post: Karas
  [R/G] Wnimatielnyj 1:200 (Dom Bumagi 01/2011) - Cuszima (rozszerzenie) 25 pikowski 27 7,913 06-07-2022, 08:36
Ostatni post: radzias
  [R] "Borodino" i Cuszima 1905-2025 - Dom Bumagi nr 03/2009 1:200 Art 28 9,713 10-03-2022, 10:29
Ostatni post: Art
  [R] HMS LONDON Dom Bumagi gagat 21 9,126 20-07-2020, 10:39
Ostatni post: Karas
  [WKM2][R/G] NAGATO 1:200 Dom Bumagi. Spychacz 306 121,497 03-07-2020, 12:18
Ostatni post: Togo
  [WKM2] Lekki krążownik Giuseppe Garibaldi [Modelik 1:200] Sprudin 13 9,130 27-06-2020, 10:48
Ostatni post: Japończyk
  [R/G] SMS Sachsen 1:200, Dom Bumagi popala 84 24,455 02-06-2020, 07:25
Ostatni post: Tomasz K
  [WKM2][R/G] HMS Good Hope, 1:300, Fantom Model yogi 199 100,045 18-02-2020, 09:58
Ostatni post: janek102t34
  [WKM2][R] HMS RODNEY 1:200 DB Arkadiusz 153 76,004 26-10-2019, 04:10
Ostatni post: jakub

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości