Liczba postów: 172
Liczba wątków: 21
Dołączył: 11 2016
Ja to się na pancernikach nie znam. Więc może masz rację... a po co pancernikom tyle sznurków?
Na malutkim Badgerze samego olinowania ruchomego (którego jeszcze nie zacząłem) będzie coś koło 130-140 linek. Olinowanie stałe (to, które teraz się robi) jest dopiero zaczęte, podobny układ będzie powtórzony dla steng i bramsteng (kolejnych wyższych części masztów). W sumie "czarnych" linek będzie ok 65 sztuk, nie licząc wyblinek i takielunku artylerii.
Po obejrzeniu kilku zdjęć pancerników i przemyśleniu tematu olinowania, będę bronił tezy przeciwnej:-)))
Jako dowód:
Pozdrawiam
Seahorse
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian)
http://seahorse.pl
http://facebook.com/seahorsepl
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
(08-02-2017, 11:32)qbas napisał(a): Lesio73, abstrahując od trudności wykonania i dezauowania włożonej pracy.... W życiu bym nie zdezawuował pracy żadnego modelarza żaglowego Na żaglowce patrzę z zachwytem i zazdroszczę ich twórcom umiejętności, cierpliwości i wiedzy... sama ilość nazw tych sznurków jest powalająca
(08-02-2017, 11:32)qbas napisał(a): ...jakoś mi się wydaje, iż pancerniki okresu II WS mają cokolwiek więcej tych linek... Pozwolę się nie zgodzić z Tobą Bo nawet jeśli miałbyś rację w łącznej długości to jednak stopień skomplikowania olinowania na żaglowcach jest dużo większy (bo dochodzi tu jeszcze konieczność lepszego odwzorowania detali "okołolinowych" z uwagi na skalę)... aczkolwiek pamiętam z jakichś wspomnień (chyba Borchardta), że długość lin na żaglowcach liczy się raczej w kilometrach.
Drogi Koniku Morski, niby się z Tobą zgadzam ale tak naprawdę chyba żaden z nas nie zaglądał do wnętrza takiego pancernika! A kto wie ile tam w środku jest sznurków i jak on jest napędzany?
Liczba postów: 172
Liczba wątków: 21
Dołączył: 11 2016
09-02-2017, 09:16
Drogi Koniku Morski, niby się z Tobą zgadzam ale tak naprawdę chyba żaden z nas nie zaglądał do wnętrza takiego pancernika! A kto wie ile tam w środku jest sznurków i jak on jest napędzany?
Lesio73, zapomniałem o zdjęciu Badger'a (pl. borsuk)
Teraz to się z tymi sznurkami rzeczywiście pogubiłem
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian)
http://seahorse.pl
http://facebook.com/seahorsepl
Liczba postów: 1,942
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Opancerzony Borsuk...
Nie ma to jak postęp w dziedzinie badań genetycznych i majstrowania przy DNA zwierząt...
Liczba postów: 172
Liczba wątków: 21
Dołączył: 11 2016
Pancerniki i borsuki na bok, bo pojawiły się wyblinki, podwantki (szkoda, że nie "podwiązki"), pierwsza stenga, pierwsze baksztagi i kolejne sztagi.
Zacznę od wyblinek. Wiążę je mniej więcej co 4 mm "normalnym" tj. zwykłym węzłem wyblinkowym używając cieniutkiej nici .
A ponieważ wiązanie kilkudziesięciu/kilkuset węzełków jest nudne, więc urozmaiciłem sobie to robiąc testy różnych rodzajów nici:
1. cieniutka sztuczna nić, lekko błyszcząca (niestety nie wiem co to jest)
2. cieniutka naturalna nić biała pomalowana na czarno
3. plecionka wędkarska czarna o gr. 0,1 mm.
Pierwszy próba niezła, ale nić miała tendencję do rozplatania się, co widać na zdjęciu. Druga nić mimo wosku pszczelego po wielokrotnym przeciąganiu, miętoszeniu "popuściła" trochę włosków, co również widać na zdjęciu. I wreszcie plecionka wędkarska: oczywiście nie rozplata się, nie strzępi ale bardzo trudno ucina. Jest taka trochę pancerna (jak pancernik?). Kiedyś się do niej przymierzyłem i właśnie przy kłopotach z obcinaniem zrezygnowałem. Ale okazało się, że bardzo wygodnie i łatwo przepala się ją rozgrzaną igłą i tak też zrobiłem. Poniżej zdjęcie z nićmi i po kolei: nić sztuczna, nić naturalna i plecionka. Gdzieniegdzie wylazły włoski na wantach, bo zbyt oszczędnie użyłem wosku pszczelego.
Przy robieniu podwantek też trochę eksperymentowałem, ale czwarty "zestaw" wyszedł już OK:
Stenga jak to stenga : wklejona, założone wanty, jufersy, wszystko powiązane, naciągnięte i stoi. Generalnie staram się naciągać jak najwięcej "współpracujących" lin na raz. W tym wypadku najpierw naciągnąłem wanty stengi, potem dość mocno baksztagi i na koniec wszystko naprężyłem sztagami. Tak się Badger prezentuje dziś:
Pozdrawiam
Seahorse
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian)
http://seahorse.pl
http://facebook.com/seahorsepl
Liczba postów: 1,721
Liczba wątków: 11
Dołączył: 08 2015
Bardzo ładny maluszek się nam tu wykluwa: ]. Choć osobiście uważam, że papier troche nie przystoi do budowy żaglowców, za to drewniane sa cudowne. tak czy inaczej 5*
Liczba postów: 172
Liczba wątków: 21
Dołączył: 11 2016
26-02-2017, 07:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-02-2017, 07:13 przez Seahorse.)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian)
http://seahorse.pl
http://facebook.com/seahorsepl
Liczba postów: 1,721
Liczba wątków: 11
Dołączył: 08 2015
Pewnie masz racje, a łupina prezentuje się przezacnie: ]
Liczba postów: 172
Liczba wątków: 21
Dołączył: 11 2016
Witam Wszystkich,
potrzebny był aż miesiąc, by coś nowego pojawiło się na Borsuku.
A pojawiły się jakieś drobnostki typu knagi na słupkach i wantach:
Zaplotłem "crowsfeet" (nie znam polskiej nazwy). Owa pajęczyna zabezpieczała dolny lik żagla przed "zahaczaniem się" o krawędź marsa:
Żagle w ramach eksperymentu zrobiłem naklejając wszelakie wzmocnienia wykonane z dodatkowej warstwy batystu nasączonego rozwodnionym Pattexem. Do tak przygotowanych żagli bardzo łatwo dokleja się liklinę (na zdjęciu jeszcze bez likliny):
Początkowo planowałem różne talie mocowane przy ławie wantowej mocować na oczkach i haczykach (takie oczka w ławach są osadzone), jednak jest tak ciasno, że trafienie haczykiem (drut 0,3 mm) na oczko (którego nie widać) jest @!!$@&!*!%$*!.... więc podwiązałem bloczki pod jufersami i też jest dobrze (jest to zresztą metoda stosowana powszechnie na starych żaglowcach):
Po takim wstępie powiesiłem żagle "korzystające" z bukszprytu. Stan na dziś:
Pozdrawiam
Tomek
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian)
http://seahorse.pl
http://facebook.com/seahorsepl
Liczba postów: 612
Liczba wątków: 10
Dołączył: 06 2015
Toś immienniku odpalił z tym modelem
Okręty to nie moja profesja, ale Twoja praca budzi respekt i szacunek... BRAWO!
Pozdrawiam
Tommy
Liczba postów: 172
Liczba wątków: 21
Dołączył: 11 2016
Tommy,
jak uda mi się zrobić cały takielunek, tak jak sobie "wymarzyłem", to będę czuł respekt sam przed sobą
Pozdrawiam
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian)
http://seahorse.pl
http://facebook.com/seahorsepl
Liczba postów: 612
Liczba wątków: 10
Dołączył: 06 2015
W takim razie, trzymam kciuki i życzę powodzenia
Liczba postów: 172
Liczba wątków: 21
Dołączył: 11 2016
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian)
http://seahorse.pl
http://facebook.com/seahorsepl
Liczba postów: 1,942
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
02-04-2017, 08:27
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-04-2017, 08:27 przez Lukee.)
Kiedyś w jakiejś relacji widziałem jak autor kładł mokre żagle na obłej podstawie (chyba klosz lampy) o podobnej średnicy, owijał ściśle folią do żywności i zostawiał do wyschnięcia. Żagle były ładnie i równo "wydęte".
Pięknie się prezentuje Twój okręt. Dobrze by było zostawić ożaglowanie w takim stanie i nie dodawać ich więcej. Myślę, że byłoby ciekawiej i lepiej widać by było Twój kunszt.
I jak powiedział Goethe (rzekomo): "Więcej światła!"
Pozdrawiam
Liczba postów: 172
Liczba wątków: 21
Dołączył: 11 2016
Dzięki Lukee za uwagi.
Może od końca zacznę.
Zdjęcia są do ...niczego, jakieś nieostre, niedoświetlone, więc wczoraj popróbowałem pierwszy raz "obfocić" na czarnym tle i te są chyba o niebo lepsze:
Niestety, powieszone będą wszystkie żagle, bo model to taka pół-surówka, więc sprawdzam każdy element, czy jest OK. Będzie to więc raczej żaglowiec płynący pełnym wiatrem z rozpostartymi dodatkowo lizelami. Coś jak poniżej:
Jest kilka metod, by "wydymać" żagle (cokolwiek to znaczy ). Nigdy nie obkładałem żagli na obłych przedmiotach, bo wydaje mi się to najbardziej pracochłonne i najmniej praktyczne. Najlepiej to dotychczas wychodziło na przy pomocy suszarki, kiedy żagiel jest już powieszony. Układa się wtedy idealnie zgodnie z rejami i wszystkimi innymi współpracującymi elementami. Tyle, że na tych żaglach pierwszy raz eksperymentalnie dodatkowo dokleiłem wzmocnienia i stały się zbyt sztywne na suszarkę.
Żagle na grocie spróbuję "nadmuchać" przed powieszeniem, może ich kształt po nadmuchaniu będzie w miarę pasował.
Pozdrawiam
Seahorse
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian)
http://seahorse.pl
http://facebook.com/seahorsepl
Liczba postów: 1,942
Liczba wątków: 37
Dołączył: 12 2009
Ale zaraz zaraz...
Co Ty właściwie chcesz od tych żagli??
Przecież ładnie się "wydymają" !!
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
A może by coś dało gdybyś te żagle dymał na leżąco? Zawsze to jakaś bardziej naturalna pozycja
Liczba postów: 1,721
Liczba wątków: 11
Dołączył: 08 2015
Jak dla mnie, żagielki wydymane są koncertowo : ]
Liczba postów: 172
Liczba wątków: 21
Dołączył: 11 2016
04-04-2017, 03:39
Więc ogólnie ja też jestem zadowolony z tego, jak te żagle wy... WYDĄŁEM. To chyba jest właściwe słowo - żagle są WYDĘTE a nie ...
Choć w "Wesołej gromadce" z ilustracjami Bohdana Butenko w poemaciku pt: "O strasznym wietrze, parasolu i Jagusi, co poleciała" napisane było:
"...Patrzajcież dzieci:
Jagusia leci
Parasol trzyma
A wiatr ja dyma."
Jak zilustrował to p. Bohdan możecie się tylko domyślić.
Pozdrawiam
Seahorse
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian)
http://seahorse.pl
http://facebook.com/seahorsepl
Liczba postów: 172
Liczba wątków: 21
Dołączył: 11 2016
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian)
http://seahorse.pl
http://facebook.com/seahorsepl
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05 2010
Liczba postów: 490
Liczba wątków: 30
Dołączył: 10 2016
Oooo kurde, aż wcisnęło mnie w fotel.
Jakby w modelarstwie kartonowym przyznawali nagrodę Nobla, to byłbyś w ścisłym gronie pretendentów.
Brawo !
pozdrawiam
Piterkowiec
"Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku "
Aktualnie w montowni:
Ukończone:
Piper L4H [Kartonowa Kolekcja], Fokker D. VII [Kartonowa Kolekcja], Mig-15 Fagot [Hobby Model], Li-2 [Mały Modelarz], Ił-14 [opracowanie Kangaroo], Hindenburg LZ-129 [Sklej Model], Fokker Dr 1 [Modelik], TS/S Stefan Batory [Mały Modelarz], Ił 62 [Mały Modelarz 1979], USS Dallas [Modelik], United States [JSC], King George V [ JSC], Queen Mary [JSC],ORP Jaskółka [MM/2000]
Liczba postów: 172
Liczba wątków: 21
Dołączył: 11 2016
Dziękuję wszystkim Kolegom za miłe słowa.
Dość dawno nic się tu nie aktualizowało, ale pewnie dlatego, że nie chciałem się rozdrabniać i udało się zakończyć budowę Badgera. Powiesiłem wszystkie lizele łącząc to ze swego rodzaju testem, czy wszystkie sznurki są poprawnie rozplanowane. Rzecz w tym, że lizele przy pełnych wiatrach były zwykle przed żaglami głównymi, ale przy kursach bardziej "skośnych" niekiedy trzeba było na jednej burcie ustawić je za żaglami głównymi. Dlaczego? Wyjaśnienie poniżej:
Pewnie mój bryg nie płynie aż takim kursem, ale na lewej burcie lizele są za żaglami głównymi. Ot tak, by zobaczyć czy się wszystko zgadza.
W kilku miejscach lizele przyklejone są do żagli głównych, by miały podobny kształt.
Może też tu i tam brakować bucht i zwojów lin, które przeoczyłem, lub takich, których już się nie założy, bo nie ma już jak się tam dostać.
Może już dość pisaniny - trochę zdjęć ogólnych:
...i troszkę detali...
Dziękuję wszystkim za pomoc, uwagi i motywację.
Pozdrawiam
Tomek
--
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian)
http://seahorse.pl
http://facebook.com/seahorsepl
Liczba postów: 823
Liczba wątków: 35
Dołączył: 03 2012
Szaleństwo! Taki niby mały okręcik, a plątanina straszna. Nie na moje nerwy
Ale efekt końcowy bardzo udany! Gratulacje!
|