27-02-2018, 03:08
Dzięki :-) takie marne zdjęcie zostało, zrobione Smieną :-)
Klei się :
Duyfken 1606, czyli odkrywamy Australię (1:100 od podstaw)
|
27-02-2018, 10:13
Mam pytanie
czy kotwica jest prawidłowo zamocowana ?
27-02-2018, 11:40
"czy kotwica jest prawidłowo zamocowana ?"
Jest zamocowana, tak jak na wielu zdjęciach. Ale faktycznie wygląda to dość nietypowo: tu tu, lub tu Pozdrawiam Tomek
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian) http://seahorse.pl http://facebook.com/seahorsepl
10-03-2018, 06:44
Witam Koleżanki i Kolegów,
ponieważ praca nad żaglami trwa, ale nie ma nic zachwycającego w stercie bloczków i zwojach nitek, więc dla odmiany poradnik "Bonnet na niedzielę". Bonnet dowiązywany był do dolnej krawędzi żagla zwiększając jego powierzchnię. Samo mocowanie musiało być szybkie w "demonatażu", np. przy nagłej zmianie pogody. Były to więc pętle przekładane przez otwory i "zahaczane" jedna o drugą. Odczepienie bonnet'u było bardzo szybkie i przypominało dzisiejszy "suwak" w ubraniach. Ponieważ jeden rysunek wart jest 1000 słów, więc tak prezentuje to Wolfram zu Mondfeld: Tyle że w skali 1:100 takie rozwiązanie jest w zasadzie niewykonalne. Chyba że... ...zapraszam do instrukcji obrazkowej krok po kroku. 1. Trzy otwory które nas interesują (dla ułatwienia oznaczone cyframi 1,2 i 3:-)) oraz wolny koniec nici oznaczony "K". Pozycja wyjściowa widok, "od przodu": 2. Przekładamy koniec nici od przodu przez otwór nr 1: 3. "Od tyłu" przekładamy koniec nici przez otwór nr 2, z tyłu mamy pojedynczą nić (linia przerywana): 4. "Zahaczamy" koniec nici o poprzednią pętlę przy otworze nr 3 i "wracamy" robiąc nową pętlę: 5. "Wracamy", czyli od przodu przekładamy nić przez otwór nr 2 i "od tyłu" przez otwór nr 1 (teraz z tyłu są dwie nici pomiędzy otworami 1 i 2): 6. Teraz sztuczka polegająca na opleceniu tych dwóch nici, które mamy "z tyłu". Końcówkę przekładamy POMIĘDZY krawędziami (likami) tak, by objęła te dwie nici "z tyłu" (zdjęcie z przodu i z tyłu): 7. Ostatni krok, czyli przełożenie końcówki nici pod "pierwszym" naszym odcinkiem (patrz pkt.2): 8. I jesteśmy w pozycji wyjściowej (by nie pisać "w punkcie wyjścia":-))): Życzę miłego szydełkowania:-) Pozdrawiam
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian) http://seahorse.pl http://facebook.com/seahorsepl
12-03-2018, 08:29
Tomek, a może byś tak napisał książkę? Po polsku...
19-03-2018, 05:14
To już koniec, a raczej początek podróży "Duyfken'a", bo oflagowany wypłynął w dziewiczy rejs (do Nowego Tomyśla:-))).
Olinowanie okazało się bardzo proste w wykonaniu. Wszędzie był dobry dostęp, sporo miejsca... Zrobiłem tylko jedno uproszczenie: więźby rej raczej były wybierane przy pomocy talii, ja końce lin jedynie puściłem przez bloki na pokładzie. Za to nie pominąłem i nie uprościłem martnets'ów, czyli "nok-gordingów z wieloramiennikami":-))). Grot żagiel jest bez bonnet'u, żeby było więcej widać. Oflagowanie od rufy: flaga holenderska, flaga miasta czyli Amsterdamu, flaga "armatora" czyli VOC, jeszcze raz flaga holenderska i na bukszprycie flaga prowincji Holland. I to chyba wszystko. Galeria końcowa: Pozdrawiam
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian) http://seahorse.pl http://facebook.com/seahorsepl
19-03-2018, 07:52
Najfajniej jest jak mamy możliwość oglądnięcia na żywo czegoś czego budowę śledziło się przez kilka miesięcy na forum. Piękny model skleiłeś
Okręty: HMS Invincible , HMS Repulse , HMS Good Hope,
Dioramy: Port w Hamburgu , Kleine Werft , Am Ausrüstungskai , Trawler Lappland ,
19-03-2018, 09:11
A ja liczę na szybkie nadrobienie zaległości w zakresie oglądania na żywo i cieszę się, że zakończyłeś ten piękny okręt. Brawo!!!
20-03-2018, 08:29
Te pływadła z silnikami na wiatr mają swój urok. Jak mocowałeś sznurek po obwodzie żagli (sznurek do likowania)?
20-03-2018, 09:27
Jak mocowałeś sznurek po obwodzie żagli (sznurek do likowania)?
Liki przyklejane są na styk do krawędzi. Krawędź jest dość gruba, bo wcześniej przyklejam wąziutkie paseczki wzmocnień, więc całość jest do zrobienia w rękach. Przyklejam "wikolowatym" ale pewnie BCG byłby równie doskonały. I ręce trzeba mieć czyste:-)))
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Na morzu jest różnorodność. Każda fala jest inna. A tutaj ciągle to samo. Domy i domy. To nie do wytrzymania." ("Czerwona trawa" - Boris Vian) http://seahorse.pl http://facebook.com/seahorsepl
20-03-2018, 01:55
Elegancja i precyzja. Tak bym to nazwał. Bez zadęcia; pokazowa robótka!
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
22-03-2018, 03:33
Moje gratulacje
Kpitalnie się prezentuje. ... Niech płynie, niech zdobywa nagrody, niech cieszy i innych oczy
23-03-2018, 09:43
Dopisuję się do grona gratulujących. Wierzyć się nie chce, że to takie maleństwo - 2/3 Mayflower-a
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|