Aerografem (farbami Tamiya), pędzlami, suchymi pastelami.
Ale obdrapaniec! Już się bałem że zostawisz czerwony
Kibicuję dalszej budowie...
Wow, skrzynia wizualnie pierwsza klasa!
nawet dziurki po kornikach ma :-)
Twoje relacje to miód na moje skołatane serce...
Lepsze niż kot ze Shrecka
Kolego
ges, poza modelem zbudowałeś również napięcie w relacji jak w filmach A. Hitchcocka
Ciekawe jak bardzo odbiegniesz od wycinanki i pokarzesz nam kawał, styranej ciężarówki
Powodzenia
Hehehe, dzięki.
No to jeśli napięcie sięga zenitu, to jedno szpiegowskie zdjęcie:
Nie pytajcie, skąd są deski na tylnej ścianie szoferki.
ges lecz się chłopie, lecz się, bo nie ma dla Ciebie żadnej nadziei. Normalni ludzie takich rzeczy nie robią.
PS. To co tutaj robisz, to czyste szaleństwo.
Hehehhe
To prawda.
Kto, jeśli nie szaleniec, spędzał by tzw. wolny czas, na wycinaniu, malowaniu i klejeniu modelików z papieru?!
Czyste wariactwo.
A propos.
Jak wariować, to do końca. A koniec już widać.
Do wycięcia mam układ wydechowy. Dalej, ostateczne poprawki (z błotnikami nie mogę się dogadać), ostateczne brudzenie i koniec zabawy.
Taki to pokrak powstał. Nie dość, że wlazł do garażu w nie swojej skali, to jeszcze do zdjęć pozuje:
P.S.
Jakby ktoś zechciał sklejać ten model, to na rysunku montażowym, przednia belka jest źle narysowana (do góry nogami):
A ja sie przyczepię. Merytorycznie, bo technikę malowania i watheringu masz obcykaną. Na tych paskach metalowych z zawiasami,spinających deski ,,paki" brak łbów nitów. A na czwartym zdjęciu relacji ,na niepomalowanych elementach ,miejsca nitów są zaznaczone kółeczkiem.
Deski to jak mniemam balsa?
Pomyślę nad nitami. Dzięki za sugestię.
Pod paką jeszcze małe haki będę robił. A przy "zamkach", mam w planie zaczepić krótkie łańcuchy.
Tak, "deski", to balsa.
W zasadzie, koniec.
Jakieś drobne poprawki i dokładanie koloru to tu to tam, na pewno będą. Ale dopiero przy mocowaniu modelu do podstawki/dioramy.
Na ten moment, model gotowy.
Co ważne, są nity na burtach.
A i jeszcze na szybko, trzy skrzynki zmajstrowałem i wrzuciłem na pakę:
Dzięki za podglądanie i za wszystkie komentarze.
To żeś teraz odpalił petardę...
Dla mnie model miazga, a kunsztu malarskiego tylko pozazdrościć
Szkoda tylko, ze odrobine opon nie podrasowales, bo reszta rozklada na lopatki
Dzięki.
Tak jak pisałem w ostatnim poście (nad zdjęciami).
Model będzie jeszcze ostatecznie "brudzony" przed przyklejeniem na podstawkę.
Wcześniej tego nie chcę robić, bo od przestawiania z miejsca na miejsce, kurz odpada, albo zostaje na palcach.
ges, wczorajszego, wszystkiego najlepszego
To już chyba taka Twoja wizytówka, że modele prezentowane przez Ciebie, przedstawiają już jakąś swoją, przeżytą historię. Podoba mi się to. Tak trzymaj. Model pierwsza starość
Skrzyneczki. może są jak dla mnie, zza grubej balsy zrobione.
Dzięki.
Zgadza się, za gruba. Ale tylko taką mam pod ręką :/