PaperModels.pl

Pełna wersja: Wybór modelu okrętu - pytanie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam serdecznie
Panowie i Panie, pomału kończę obecnie sklejany model Queen Mary z JSC i zachodzę w głowę za co się  wziąć jako ten kolejny.

Generalnie chciałbym skleć model okrętu wojennego z pełnym dnem, przy czym nie zawierającego "pierdyliona" części , poprawnie spasowanego i w miarę prostego.

Na stanie mam model niszczyciela Novik z wyd. Modelik oraz prastary ORP Conrad z MM z 1992r.

Jak wiadomo im dłużej model leży w szufladzie tym bardziej staje się on mniej atrakcyjny. 
No i z tego względu tym chodzą mi po głowie :

- krążownik Repulse (1:300) z Fantom Model 
- pancernik Conte di Cavour (1:200) z GPM
- krążownik USS Indianapolis (1:200) z Modelika  
 
Czy możecie coś doradzić, ewentualnie wskazać inny model godny polecenia dla zwykłego sklejacza i zjadacza chleba Smile
Z tego co masz robiłbym najpierw Conte di Cavor potem Repulse. Indianapolis nie dla początkującego sklejacza.
Z "Conte.." CEVA kiedyś zrobił fenomenalną relację z Repulse Yogi - masz na czym się wzorować
Z tego co nie masz proponowałbym Skjolda z Modelika (dwa rodzaje malowania w numerze, można potrenować) oraz Vainamionnen ze Świata Kartonu - mały a wielki :-)
Pzdr
Piorun z MM najnowszy, stosunkowo niedrogi, dobry projekt Pawła Mistewicza i super wygląda po sklejeniu.
Przychylam się do stanowiska Dokkera - Indiana zawiera błędy, które mogą Cię zniechęcić
Dzięki Panowie za podpowiedzi.
Czytałem relację Pana Wiesława (Winiek) dot. Indianapolis , z której wynka że model przeznaczony jest dla modelarzy o salowych nerwach i finezyjnym podejściu do tego modelu.
Ceva relacjonował Conte di Cavour - model niby nie zbyt trudny, ale oglądając relację Cevy kolana mi się ugięły na widok uszczegółowienia modelu. Nie wiem czy te wszystkie elementy były w standarcie czy Ceva dołożył tam swoje 5 gr.( czyli jakieś 200 elementów)
Z kolei Yogi relacjonował budowę Repulse i chwali sobie ten model. W tym modelu obawiam się tego "charakterystycznego" łamanego kadłuba w części burtowej.

Piorun i te okręty wymienione przez Dokkera jakoś do mnie nie przemawiają.

Ale Dokker poniekąd naprowadził mnie na okres I Wojny Światowej i w Modeliku znalazłem ów:
HMS IRON DUKE (https://modelik.pl/0306-iron-duke-p-14.html).

Relacje były tu na papermodel i Konradusie ale nie ukończone.

Ktoś z wam miał do czynienia z tym modelem?
Ja kleiłem Iron Duke, poszycie denne totalnie mi nie pasowało, moja nie dokończona relacja jest gdzieś w czeluściach. Pytanie czy nie pasowanie mogło być spowodowane podposzyciem.
Jeśli chodzi o góre to wszystko pięknie się zgrywało.
Dzięki Galo82 za zainteresowanie, ale obecnie zająłem się sklejaniem statku cywilnego. A co będzie po nim ... wielka niewiadoma.