PaperModels.pl

FAMO Rubezahl, wydawnictwo Orlik.
Model skończony, po 6,5 miesiąca – bardzo dobrze opracowany model. Nie miałem żadnych problemów z pasowaniem części. W zasadzie jest to prosty model i bardzo dobrze udokumentowany rysunkami technicznymi. W instrukcji jest jeden babok odnośnie grubości papieru. Jest bardzo solidny – dużo wręg i wzmocnień – nie powinien się rozpaść. Wykorzystałem elementy wycinane laserem (gdyby nie lasery to gąski kleiłbym co najmniej 3 miesiące) oraz druciki, struny od gitary, wykałaczki.
Wyszedł mi taki pocieszny złomek, ale nie za bardzo ze złomowany w porównaniu z poprzednimi modelami. Z ciekawostek dodam, że Orlik wydał również FAMO w wersji z przyczepą i z odsłoniętym silnikiem – wycinankę tę posiadam i zapewne ją skleję (bo wiem, że model wyjdzie zacny).
Ze spraw technicznych (użyte farbki):
Kadłub: mocno rozjaśniona Pactra A66 RLM66
Obicia: Pactra A21 FS30075
Zielony bok: Pactra A112 Russ Armor Green
Rolki i gąski: Pactra A108 Russ AMT-12
Do następnego modelu, a będzie to albo traktor albo traktor na gąskach.

Kolejny przepiękny model w Twoim wykonaniu. 
Traktorek bez gąsek poproszę.

Brawo, piękność.

Fajny pokrak!
Gratki, 

Jako autor projektu chciałbym pogratulować doskonale sklejonego modelu  Jakość klejenia i cały brudzing są na najwyższym poziomie, a przetarte obicie na kanapie i inny, zielony kolor panelu osłony silnika to wisienki na tym doskonałym torcie

Dobra robota.

Fajny, ale mam pytanie techniczne.
Mega mi się podoba przejście farba w rdzę, bo po drodze jest jeszcze taki białawy, wypłowiały. Jak to się robi? To jest podkład? Rozumiem, że to się maluje warstwami, tylko jak wygryźć później rdzawe dziury; ]

pozdr

Przychylam sie do gratulacji kolegow powyzej i do pytania Karasia o sposob zrobienia obic. Fantastyczna robota szczegolnie we wspomnianym przejsciu rdza-lakier wlasciwy. Dodatkowo mam pytanie o przeszklenie reflektorow z czego zrobione, bo widac ze od wewnetrznej strony sa pionowe linie.
Jedyne co bym dodal to wspomniana przez Ciebie przyczepa oraz jakas podstawka, tak dla dopelnienia swietnego modelu. Widzac jak dobrze poradziles sobie z modelem, jestem pewny ze z podstawka na wysokim poziomie realizmu tez by nie bylo problemu.

Raz jeszcze brawa za osiagniety efekt.

O rany!!!
Ale piękny model

Dziękuję bardzo za miłe słowo.
Co do warsztatu:
Obicia robię w następujący sposób:
 - te jaśniejsze to robie pacnięcia rozjaśnioną farbą bazową (musi mieć konsystencję mleka, inaczej będzie widać zgrubienia z farby) za pomocą kawałka gąbki. Gąbkę nasączam farbą, jej nadmiar zbieram na papierowy ręcznik i łapiąc ją pincetą robię stemple na modelu. Potem ciekawsze fragmenty łączę najmniejszym pędzelkiem jaki mam. 
- te rdzawe to robię Pactrą A21, jednak lekko przyciemnioną. Wypełniam miejsca wcześniej pomalowane jednak nie do końca, aby zostawić jaśniejszą obwódkę.

Rdzawe zacieki to ruda farba olejna rozcieńczona terpentyną. Maluję pędzelkiem miejsca gdzie chciałbym żeby była rdza. Po 10-15 minutach nadmiar farby zbieram patyczkiem higienicznym. Dzięki temu mamy ładne przejście koloru.
Rdzę taką solidną, z fakturką - Najpierw robię podkład z rdzawej farby olejnej (patrz wyżej), po 10 minutach wcieram w to rdzawe suche pastele. Pastela dzięki kontaktowi z terpentyną sama się utrwala.

Co do reflektorów:
Szkiełka to jest ta folia co służy za okładkę do bindowania dokumentów. Najpierw na folii odrysowałem na wzór kilka (a tak na serio to z 10, bo większa część się nie udała) kółek o średnicy klosza. Potem takie kółko przykładałem na klosz z wycinanki i bardzo tępym skalpelem, przy linijce odrysowywałem te linie. Na koniec najtrudniejsze: wytłoczenie klosza. Do tektury 2mm przykleiłem ksero klosza i go wyciąłem - bardziej chodzi o zachowanie kształtu dziurki. Zabezpieczyłem krawędzie dziurki klejem CA i je przetarłem, żeby były gładkie. Na taki element przyklejam ponacinaną stoną w dół (tak żeby odrysowana na folii dziurka pokrywała się z wyciętą w tekturze dziurką) folię za pomocą taśmy malarskiej (bardziej, żeby nie tańczyła pod rękami). I finał. biorę te słynne narzędzia cukiernicze (czyli kuleczki z uchwytem), rozgrzewam kulkę zapalniczką i przyciskam do folii w dziurkę. Teraz trzeba dać kulce wystygnąć - można na nią podmuchać i włala... mamy wytłoczony klosz. Im większa średnica kulki, tym płytszy klosz i odwrotnie. Mam nadzieje, że to co napisałem ma sens i pomogło.


Mam nadzieję, że pomogłem.

Piękny model. Jak dla mnie efekt superrealistyczny! Gratuluję! 

To o co chciałem zapytać i w jaki sposób wyrazić swój zachwyt i podziw zostało już napisane.
Pozostaje mi tylko szczerze pogratulować zajefajnej maszyny
Masz niesamowity talent w ręku jeśli chodzi o malowanie

Pozdrawiam 
Tommy

Kapitalna robota, gratulacje!

Dzięki wielkie za miłe słowa!
Zapomniałem jeszcze wrzucić fotki rodzinnej - wszystkie 4 sklejone ciągniki.
Miniaturka poniżej:


Pozdrawiam!

Ja pitole, ależ one się prezentują stojąc obok siebie.

Świetny model, gratuluję!
Kolekcja także daje radę.

Zrobiłbyś może relację następnym razem? Miło by było ;-)

A jeszcze leiej by było, gdyby Kolega zapodał mam w relacji technikę malowania, brudzenia itp.
Wiedzy nigdy za wiele...  

Ten zielony usrus, wydaje się bezsensu konstrukcyjnie. Tzn jako jedyny ma resorowane przednie zawieszenie, ale z 2 strony jego prześwit to jakiś żart. Ciągnik asfaltowy: ]
No ale, pewnie nie wiem wszystkiego o przeznaczeniu, może właśnie taka konstrukcja była oczekiwana.