PaperModels.pl

Pełna wersja: Obiekt 181 (Antonov), 1:33, YG-Model
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Obiekt 181 był eksperymentalnym produktem Antonowa, ukończonym w 1980 roku. Projekt został zarzucony w związku z rozpadem ZSRR.

Miał zabierać 2 osoby do wysokości 4200m z prędkością 225km/h, za to na rozbieg i dobieg potrzebował jedynie 70-80m. Z tego co wiem, samolot nie został oblatany, ale był gotowy do oblotu.

Model jest w założeniu łatwy, ale jest malutki i jest tam trochę miniaturowych elementów. Pierwsza partia poszła mi dość szybko, ale było to około dwa lata temu:

[Obrazek: IMG_0781_zpsrd5lxxho.jpg]

[Obrazek: IMG_0814_zpsihp1p7zq.jpg]

[Obrazek: IMG_0857_zpsk3auuojr.jpg]

[Obrazek: IMG_0858_zpsvcwdoz4v.jpg]

[Obrazek: IMG_0950_zpsc2xeolva.jpg]

[Obrazek: IMG_0954_zpsfmhlqwhi.jpg]

[Obrazek: IMG_0956_zps83l7zows.jpg]

[Obrazek: IMG_1120_zpshto13fpv.jpg]

[Obrazek: IMG_1117_zpsfbvkfoqp.jpg]

Niestety:
1. Nie miałem pojęcia jak zrobić oszklenie
2. Ktoś przypadkiem wyrzucił jeden arkusz z częściami...

I model sobie stał przez dłuższy czas. Minęły dwa lata i przez rozpoczęciem większego projektu postanowiłem go albo wywalić albo trochę poprawić, aby nie wyglądał jak totalny złom. Drugi egzemplarz rozwiązał problem zgubionych części a oszklenie - coż - to była totalna improwizacja, nigdy tego wczśniej nie robiłem, zwłaszcza opalarką. Wyszło jak wyszło, ale ja jestem zachwycony, bo ani się nic nie spaliło ani palce nie podjarały. Tongue 

[Obrazek: IMG_2989_zps1tdbixa8.jpg]

[Obrazek: IMG_2991_zpsvapaiumn.jpg]

[Obrazek: IMG_2993_zpsukoah6gp.jpg]

[Obrazek: IMG_2990_zpsj06jahrm.jpg]

[Obrazek: IMG_2992_zpsz4ryyjil.jpg]

Pięknego modelu z tego nie będzie, ale chcę to dokończyć i zobaczyć jak wyjdzie. Ogólnie wszystko tam ładnie pasuje, ewentualne błędy to moje dzieło. Tongue No może poza tym napisem "Eksperymentalny" na lewej burcie, który się faktycznie rozchodzi.
[Obrazek: IMG_3014_zpsshyo9ztj.jpg]

[Obrazek: IMG_3015_zpssoaa9jcb.jpg]

[Obrazek: IMG_3017_zpsbapzcvsx.jpg]

[Obrazek: IMG_3020_zpsl0ggdvwy.jpg]

[Obrazek: IMG_3022_zpsjslgd6mb.jpg]
Udało się w końcu model skończyć.

Tak jak mówiłem, nie jest to jakaś piękność. Natomiast mam bardzo miłe wrażenia od samej wycinanki - jakościowo zrobione bardzo dobrze, chyba nie było ani jednego błędu. Papier do takiej wielkości modeli jest bez zarzutu, druk też ok. Im plus dla mnie to wiele szczegółów graficznych.

[Obrazek: DSC02801.jpg]
[Obrazek: DSC02802.jpg]
[Obrazek: DSC02803.jpg]

Zdecydowałem się na wersję z wypuszczonymi klapami, na necie były takie zdjęcia i model na to pozwałał.

[Obrazek: DSC02804.jpg]
[Obrazek: DSC02805.jpg]

Rejon przedniego wiatrochronu i dziobu wyszedł słabo - głównie dlatego, iż był przerabiany 3 razy. Jeśli chodzi o bryłę to tak jak teraz jest bardziej realistycznie, za to wizualnie oczywiście co widać to widać. Ale to tylko z bliska. Tongue

[Obrazek: DSC02806.jpg]
[Obrazek: DSC02808.jpg]

Podkład zebrała z podwórka córka Tongue

[Obrazek: IMG-3116.jpg]
[Obrazek: IMG-3119.jpg]

Gwoli porównania... An-181 i M-50 Myasishchev, oba 1:33.

[Obrazek: IMG-3124.jpg]

Także ze swojego amatorskiego punktu widzenia model zdecydowanie polecam.
Ciekawa maszyna. Gratuluję ukończenia.
Spróbuj następnym razem skleić segmenty kadłuba dokładnie, żeby nie było konieczności szlifowania, która niszczy druk.
Lepiej szlifować wręgi i sto razy przymierzać przed sklejeniem, niż skleić i zniszczyć nadruk szlifowaniem.
Nie za bardzo przemawia do mnie "brudzenie" dziobu, bo zakładam że to było zamierzone?
Dzięki za komentarz i gratulacje.

Zamierzone... w tym modelu mało co było zamierzone Big Grin raczej to próba ratowania trupa sprzed lat Big Grin

Segmenty kadłuba sklejone były dokładnie ale ze zbyt dużą ilością kleju, dzięki czemu wyparło wszystkie wręgi (widać na pierwszych zdjęciach), więc to raczej kwestia techniki ich klejenia ale i tak jak piszesz, lepszego dopasowywania wręg. Ostatnio robiłem model takiej rakiety: https://i1306.photobucket.com/albums/s56...vsosdk.jpg i przeważnie smarowałem klejem już włożone w poszycie wręgi (wcześniej smarowałem wręgi lub poszycie i dopiero wkładałem). Pomogło to trochę zniwelować ten efekt.

Dzięki za wszystkie uwagi. Wierzę, że jeśli pojawią się kolejne rzeczy to będą już odrobinę bardziej przystępne dla oka Wink
Dorzucę jedną radę - używając jakichkolwiek klejów "wodnych" (wikol, Magic, introligatorski, BCG) MUSISZ pamiętać o tym, że papier nasiąknięty takimi klejami staje się bardzo miękki i podatny na odkształcenia. Stąd też trzeba być bardzo ostrożnym w dociskaniu do jakichkolwiek krawędzi np. wręg.
Dokładnie tak, no i minimum kleju...
Pomijając "ożywianie trupa" otóż. Wiadomo, nie wszyscy jesteśmy mistrzami świata, więc modele wychodzą nam różnie.
  Ogólnie rzecz biorąc - widzę tutaj jeszcze jeden przykład zastosowania "okrętowego" szkieletu - z podłużnicą, co uważam za zupełnie niepotrzebne w modelach samolotów. Dodatkowe utrudnienie. Przerost formy nad treścią.
  Aliści - konsekwencja i radość tworzenia to główne nasze, modelarzy atrybuty, więc szanuję to i popieram w całej rozciągłości.
  Brawo! Wszystkie następne modele mogą być tylko LEPSZE. 
  I - będą.