Cóż... dla mnie jednak rozmiar ma znaczenie
Chociaż jak się nie ma w planach sklejenia to w sumie dużo miejsca nie zajmie
(16-04-2020, 08:47)kajym napisał(a): [ -> ]https://sklep.gpm.pl/modele-kartonowe/sa...gton-mk-ic
Bardzo interesująca nowość, ale jeśli z różnicami kolorów i odcieni jest podobnie jak przy Pe-2, to ja niestety podziękuję.
Mam ten model, graficznie bez zarzutu żadnych widzialnych dla mnie różnic w kolorach nie zaobserwowałem, od strony technicznej to znasz projekty Pana Sałapy, B-17 między innymi jest jego ale to nie jest ten poziom szczegółowości, pewnie go wezmę na mate po Łosiu czyli za jakiś m-c tu masz zdjęcia
http://www.kartonowki.pl/forum/temat/394...2020#76907, gdyby nie korona to pewnie bym podjechał żebyś ocenił na żywca
Oj, naczytałem się ja na sąsiednim forum o tym najnowszym wydaniu "Wellingtona". Gdyby nie to, iż mam ten model, na pewno chciałbym ja jego zakupać...
Model ten był już przez GPM wydany. Okładka żółta. Skala - 1:33. Autor? - nie ujawnił się. Cena - 65 000 zł (tak, tak - sześćdziesiąt pięć tysięcy!), co w przełożeniu "na nasze" wynosi - uwaga! - 6 ZŁOTYCH i 50 GROSZY! Podejrzewam, iż wysoka cena współczesnego modelu wynika również w jakimś stopniu z dewaluacji naszego złotego.
Oczywiście, ów stary model nie jest tak "wypasiony", jak ten dzisiejszy, niemniej jednak jest komora bombowa zes bombamy i symboliczne wyposażenie kokpitu pilotów, zaś na burtach kadłuba były okienka w kształcie trapezu szerszą podstawą skierowaną ku górze. Kształt okienek wynika z charakterystycznej kratownicy, z której zbudowany był w rzeczywistości kadłub. Oszklone wieżyczki kulomiotów klejone z kliszy rentgenowskiej. Segmenty kadłuba łączone były na dwie wręgi, spasowanie ogólnie rzecz biorąc - bardzo dobre, więc sklejało się toto całkiem przyjemnie. Litery na kadłubie - G SM, pierwotnie czerwone, teraz mocno wyblakłe, na dzióbku szachownica...
Model wydany został najprawdopodobniej w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych ub wieku. Kreślony ręcznie całkiem przyzwoicie cienką linią.
Gdybym do wyboru miał zakup jednej z dwóch wersji wycinanki - wybrałbym... - no, którą?
kajym nie zauważyłem róznicy kolorów na arkuszach.
Szkoda że pan Sałapa nie dał tego modelu do M.M. jak B-17 bo już bym go miał.
Sztukmistrz i Seweryn dzięki. Po Waszych spostrzeżeniach mój apetyt na ten model wzrasta, wbrew mojej deklaracji co do zakupu modeli GPMu wyrażone po sklejeniu Pe-2 o którym już na dzień dobry było wiadomo jakie bolączki ma.
ZbiG, Twój model fajny i aż dziw, że ten znany samolot tak długo czekał na nowe opracowanie.
Lesio73, Wellington pod sufit i wtedy na półce w ogóle miejsca Ci nie zajmie.
GPM wydając Wellingtona pokazał też wycinankę Jak-12.
Może ktoś podzieli się spostrzeżeniami albo i zdjęciami Jaka, bo model (czy surówka) na stronie wydawnictwa nie za ciekawie się prezentuje.