02-03-2021, 12:05
Witam wszystkich, miłośników kółek szczególnie.
Dawno, dawno temu skleiłem mój ostatni model jakiejś tam ciężarówki i nie wiem dlaczego, ale coś mnie zniechęciło do klejenia. Nie tak ostatecznie, tak troszeczkę.
Pomyślałem sobie: weź ty się Adaś za jakiś model odpoczynkowy, taki łatwy, leciutki, nie wymagający dużo czasu. Może ci przejdzie, może znów na czymś pojedziesz.
Jak postanowiłem tak i zrobiłem.
Na matę poszły cztery okręty z JSC w 1:400 do linii wodnej, ze cztery Skody z czeskich sklejanek, takie rajdowe, kolorowe. Oczywiście coś tam dorobiłem przy autobusie ogórku, zacząłem jakiś pistolet maszynowy i doszedłem do wniosku, że wreszcie odpocząłem. Że teraz jestem gotów na wielkie wyzwanie.
Ale jakie?
Pogrzebałem w internecie i na facetzboku trafiłem na relację jak jeden gość lepił właśnie tytułową IFE.
Zaczął od kabiny, bo ona ma takie specyficzne, obłe podszybie. Wyobraźcie sobie, cztery razy tą kabinę buduje, kilka wycinanek kupił, kilka razy /cztery/ skleja, szpachluje, szlifuje, maluje.....Medal za upór i samozaparcie.
Żeby było jasne NIE WYŚMIEWAM SIĘ Z KOLEGI MODELARZA - podziwiam.
Ale mnie ta wycinanka zaintrygowała. Jak to? Sprzedają coś co jest niesklejalne?
Nie może to być!
Na tapetę poszła IFA W50 L, tym bardziej, że w przeszłości posiadałem 3 takie ify.
Testowo skleiłem z wydruku to podszybie. Potem z wycinanki. Tak to wygląda.
Oczywiście jeszcze dach, lusterka , klamki itd
Tak mnie ta kabina podnie.. tfu zachęciła, że będzie relacja.
Pozdrawiam Adaś
Dawno, dawno temu skleiłem mój ostatni model jakiejś tam ciężarówki i nie wiem dlaczego, ale coś mnie zniechęciło do klejenia. Nie tak ostatecznie, tak troszeczkę.
Pomyślałem sobie: weź ty się Adaś za jakiś model odpoczynkowy, taki łatwy, leciutki, nie wymagający dużo czasu. Może ci przejdzie, może znów na czymś pojedziesz.
Jak postanowiłem tak i zrobiłem.
Na matę poszły cztery okręty z JSC w 1:400 do linii wodnej, ze cztery Skody z czeskich sklejanek, takie rajdowe, kolorowe. Oczywiście coś tam dorobiłem przy autobusie ogórku, zacząłem jakiś pistolet maszynowy i doszedłem do wniosku, że wreszcie odpocząłem. Że teraz jestem gotów na wielkie wyzwanie.
Ale jakie?
Pogrzebałem w internecie i na facetzboku trafiłem na relację jak jeden gość lepił właśnie tytułową IFE.
Zaczął od kabiny, bo ona ma takie specyficzne, obłe podszybie. Wyobraźcie sobie, cztery razy tą kabinę buduje, kilka wycinanek kupił, kilka razy /cztery/ skleja, szpachluje, szlifuje, maluje.....Medal za upór i samozaparcie.
Żeby było jasne NIE WYŚMIEWAM SIĘ Z KOLEGI MODELARZA - podziwiam.
Ale mnie ta wycinanka zaintrygowała. Jak to? Sprzedają coś co jest niesklejalne?
Nie może to być!
Na tapetę poszła IFA W50 L, tym bardziej, że w przeszłości posiadałem 3 takie ify.
Testowo skleiłem z wydruku to podszybie. Potem z wycinanki. Tak to wygląda.
Oczywiście jeszcze dach, lusterka , klamki itd
Tak mnie ta kabina podnie.. tfu zachęciła, że będzie relacja.
Pozdrawiam Adaś