Witam brać modelarską i po dłuższej przerwie melduję się w dziale z relacjami.
Przedmiotem moich zmagań z kartonem będą dwa bliźniacze holowniki, Merkur i Vulkan (1913 r.), wydane w jednym zeszycie przez wyd. HMV, w skali 1:250.
Na każdy z modeli składają się dwa arkusze A4 z częściami, tak więc mój plan, aby ukończyć je przed jesiennym wypadem do Szczecina wydaje się całkiem realny.
Wybór tematu nie jest przypadkowy, chcę tymi modelami zamknąć pewną większą dioramę. Oba holowniki będą cumowały przy dalbach, poniższe zdjęcia wyjaśnią Wam zapewne o czym piszę:
Tyle tytułem wstępu, lecimy z tematem.
Na początek obowiązkowe zdjęcie okładki i arkuszy.
Przy sklejaniu statków będę posiłkował się zestawem części wycinanych laserowo oferowanym przez HMV.
Długość każdego z modeli: 178 mm
Ostatni etap maratonu?
Powodzenia Tomku!
Nie chcę martwić, ani się wcinać, ale one wyglądają na takie co trzeba przy nich trochę się narobić, a tu kolega ambitnie daje sobie 2-3 miesiące? hehehe no nic powodzenia Yogi: ]
Port się rozbudowuje
Ładnie wygląda i będzie pewnie jeszcze lepiej.
Powodzenia!
Stosunkowo nietrudne modele, ale za to z fajną grafiką i pasja klejącego, potrafią nieźle namieszać w głowach nie tylko modelarzy kartonowych
, a w Szczecinie żałuj, że będziesz kierowcą
Te mikrusy za tydzień bedą pływac. Jaka jesien Ci w glowie?
hehe, faje, ciężki temat : ]
Bardzo, bardzo zacnie wyszedł Ci brezentowy reling na mostku. Jakiś specjalny papier, czy farbowana chustka?
(26-08-2022, 01:23)Karas napisał(a): [ -> ]Jakiś specjalny papier, czy farbowana chustka?
Karas, siadaj, PAŁA za samo oglądanie obrazków w poście!
PS. dawaj rozmiar koszulki
Jeszcze kilka dni i wodowanie.
Aż zazdraszczam zapału.
Kominy to nie problem, za to nawiewniki zawsze są trudne.
I na koniec maszty z olinowaniem.
Widzę, że w ciągu miesiąca skończysz projekt.
Powodzenia.
Łał świetne te brezenty
Model nie musi być duży, żeby robił wrażenie. Świetny warsztat dodaje smaczku. Tak jak w przypadku moich ciężarówek w 1:100 tak i tutaj detale robią niezłą robotę. Brawo, brawo, brawo !!!!
Baaa żeby tylko obrazki, ale niewiedzieć czemu widziałem tylko ostatnie 3. Bo na pierwszych nawet bez czytania jest wyjaśnione: ]
Za mną +/- połowa budowy tak więc pokusiłem się dziś o ustawienie budowanych holowników na tymczasowej podstawce i sprawdzenie jak to ma się do mojej wizji połączonych dioram.
Nie śmiejcie się, ale chyba coś dodam do podstawki, bo trochę śmiesznie będzie wyglądać tak duża powierzchnia wody a na niej raptem dwa holowniki.
Sami zobaczcie jak łyso:
I tutaj przypomniałem sobie o jednym fragmencie nabrzeża, który gdzieś tam mi pozostał z budowy Małej Stoczni, leżał grzecznie na półce i widocznie czekał na swoją kolej
No przecież to się samo prosi, żeby dodać do podstawki, Mały element, a znacznie moim zdaniem urozmaici całość.
Poza tym, będzie można pociągnąć nabrzeże dalej "w dół", jak najdzie ochota
Do zobaczenia w kolejnej odsłonie..
Elegancko! Postaw je jak idą sobie na spotkanie na równoległych kursach, to lepiej wypełnią przestrzeń
(30-08-2022, 09:16)yogi napisał(a): [ -> ]Nie śmiejcie się, ale chyba coś dodam do podstawki, bo trochę śmiesznie będzie wyglądać tak duża powierzchnia wody a na niej raptem dwa holowniki.
Sami zobaczcie jak łyso:
Do zobaczenia w kolejnej odsłonie..
Tu nie ma się z czego śmiać, tylko podziwiać, a odnośnie "łysej części podstawki", to nie ma tragedii, bo wg mnie patrząc od tej strony na Twoją dioramę, mamy piękny wgląd w wewnętrzną strukturę portu
Czy tylko mi się wydaje, ze te holowniki nie trzymają skali? Czy to problem perspektywy? Jakieś takie wielkie na tle portu... Czy wszystko jest 1:250?
Pozdrawiam
(02-09-2022, 08:37)Lukee napisał(a): [ -> ]Czy tylko mi się wydaje, ze te holowniki nie trzymają skali? Czy to problem perspektywy? Jakieś takie wielkie na tle portu... Czy wszystko jest 1:250?
Holowniki mają prawo wydawać się większe od poprzednio sklejonych bo są to jak to nazwał wydawca na okładce "Seeschleppery". Towarzyszyły głównie oceanikom, są potężniejsze niż holowniki portowe.
Udało mi się znaleźć w necie zdjęcia budowanych jednostek.
No to trza dołożyć "oceanika" co by uzyskać prawidłową perspektywę :-)))
Ktoś powiedział "oceanik" ??
Nie kuś, nie kuś ;-)))))
Ale to jest na suchym doku... gdzie Twoja woda Yogi..., ja się pytam gdzie
Poza tym, póki co nigdzie nie wyznaczyłeś końca swojej "modułowej" dioramy ;D
(03-09-2022, 02:09)karol1985 napisał(a): [ -> ]Ale to jest na suchym doku... gdzie Twoja woda Yogi..., ja się pytam gdzie
Poza tym, póki co nigdzie nie wyznaczyłeś końca swojej "modułowej" dioramy ;D
Suchy dok po czymś pływa nie?