PaperModels.pl

Witajcie w mojej nowej relacji. Ponieważ ostatnio Mikołaj zaszalał z prezentami i przyniósł mi kilka(naście) nowych, fajnych modeli (chyba musiałem być wyjątkowo grzeczny w tym roku), jednak postawił mi ultimatum, że najpierw muszę porobić trochę starych. Zatem zabrałem na warsztat kolejny model z szafy zanim korniki albo pleśń dokonają dzieła zniszczenia. Tym razem wybór padł na dość rzadko spotykany temat, czyli: Flakscheinwerfer 36 z Modelika:


Do retuszu znalazłem farbkę, która idealnie pasuje kolorystycznie:


Ponieważ w modelu reflektora znajduje się dużo okręgów do wycięcia, a nigdy to nie było moją mocną stroną, to postanowiłem coś wykombinować. I po kilku godzinach projektowania, drukowania, lutowania i skręcania, w końcu jest - obrotowa mata do cięcia:




Pomysł był taki, żeby stolik się kręcił a cyrkiel trzymać w jednym miejscu, i chyba póki co się udało. Kilka okręgów wycięte jest idealnie, równiutko, nawet z tektury. Póki co jestem z pomysłu zadowolony, zobaczymy jak będzie dalej.

Wracając do relacji - postanowiłem dodać diodę w miejsce żarówki i spróbować zrobić ją świecącą. Zobaczymy czy mi się uda połączyć wszystkie kable, żeby nie ingerować za bardzo w model. Póki co efekt wygląda następująco:





No i na samym końcu osłona żaluzji reflektora, jeszcze w kawałkach:



Tyle na teraz, do zobaczenia wkrótce.

Zapowiada się ciekawie i temat rzadko spotykany więc z przyjemnością zasiadam na widowni.
Co napędza stolik, jakiś silnik elektryczny?

Pffff! Reflektor chyba jest mniej interesujący (oczywiście mówię za siebie   ) niż możliwa relacja z tworzenia i budowy tego stolika  
Jak już tak postanowiłeś sobie ułatwić to może dorobisz do tego stolika uchwyt na nóż od cyrkla. Można w ten sposób skonstruować półautomat do wycinania kółek. Można dołożyć laserowy wskaźnik położenia środka i mamy idealne narzędzie dla fanów pancerki

Dzięki wielkie za dobre słowa. Nie spodziewałem się, że temat stołu obrotowego spotka się z takim zainteresowaniem, ale skoro chcecie to pokażę z bebechami na wierzchu i opowiem trochę.

Tak, stolik napędza silnik elektryczny. A w zasadzie to już 3-ci z nich. Pierwszy był jakiś silniczek ze starej szczoteczki czy maszynki. W każdym razie coś małego na 5V Ale niestety kręciło się to za szybko. Chciałem dodać potencjometr aby regulować i zwolnić obroty, ale nie udało mi się zejść do takich, które byłyby zadowalające. W związku z tym szukałem dalej.

Kolejny silnik był również jakiś mały na 5V z przekładnią (chciałem 5V, aby móc zasilić z powerbanka przez USB). Ale niestety znowu kręcił się za szybko - miał jakieś 120-200 RPMów. A potencjometr co prawda pozwalał zejść z obrotami, ale wtedy silnik zupełnie nie miał mocy i po przyłożeniu cyrkla po prostu się blokował.

No i na końcu znalazłem na portalu aukcyjnym mały silniczek z przekładnią na 12V, który ma ok. 10 RPMów. Nie zasilam go co prawda z USB, a musiałem wziąć zasilacz z domu, ale przez fakt, że mam na zasilaczu regulację napięcia to mogę tym regulować prędkość obrotów. Ja obecnie zasilam go 7,5 V i to jest dla mnie optymalne. Obroty są wystarczające, a mocy jest tyle, że nic się nie blokuje.

Ten silnik to w zasadzie jedyne większe wydatki w stoliku, bo reszta to już tylko gniazdo zasilacza za parę złotych i włącznik. Ja kupiłem dwutorowy, trójpozycyjny, bo dzięki temu po scrossowaniu przewodów mogę kręcić stołem w jedną lub drugą stronę. Ale można kupić zwykły jednostronny i wtedy obracać się będzie tylko w jedną stronę.

Co do druku 3D to sam model znalazłem na Thingiverse. W zasadzie to jest to model zrobiony przez użytkownika o nicku "Bribro12". Wszystkie pliki są dostępne do pobrania za darmo. Sam stolik w projekcie jest manualny, czyli kręcimy korbką ręcznie, ale ja chciałem, aby był elektryczny abym mógł dwoma rękami trzymać cyrkiel. Do tego mata tego stolika w projekcie była zdecydowanie zbyt cienka, a przez to giętka. Dlatego też musiałem zmodyfikować projekt, dać krótsze i stabilniejsze nóżki, przełożyć zębatkę do środka, no i dołożyć obudowę na to wszystko. Ponieważ wszystkie te zmiany projektowałem sam pod konkretne urządzenia (silnik, włączniki, gniazdko) i chciałem, żeby dało się to zmontować, dlatego też obudowa również jest w częściach i się rozkłada. Dzięki temu zawsze coś wymienić a i koszty i czas druku są wtedy umiarkowane i spokojnie można wprowadzać poprawki. Jak już pisałem - samych obudów silnika powstało 3, bo tyle różnych silników podłączałem.

No i na sam koniec "mięso", czyli wspomniane, obiecane zdjęcia.








PS A propos uchwytu cyrkla - myślałem o tym, ale bałem się, że jak dodam odpowiednie ramię na ten uchwyt to wtedy stracę na poręczności maty. Poza tym, wtedy część, którą wycinam byłaby zasłonięta i nie widziałbym dokładnie co tnę. Laserowego wskaźnika w sumie to nawet nie potrzeba, bo jak już się zmontuje stolik to wystarczy go włączyć trzymając długopis i pięknie wyznaczy się różne okręgi (sam tak zrobiłem na macie).
Jedynie co myślę jeszcze zrobić to skorzystać z tej osłony na igłę, żeby móc wycinać elementy bez dziurawienia igłą środka części. Zaprojektowałem coś takiego z samego plastiku, ale jednak opory są za duże i cyrkiel nie chodzi gładko. Kupiłem więc jakieś małe łożyska i może dodam w kolejnej wersji.

Witajcie,

Koniec karnawału się zbliża, więc pora na mały update. Na początku zaległa aktualizacja, którą zapomniałem wrzucić w zeszłym roku. Reflektor w trakcie "uzbrajania" we wszystkie skrzyneczki i druciki:








No i w chwili obecnej reflektor już jest cały skończony i prezentuje się następująco:










Reflektor oczywiście będzie wyglądał lepiej jak już umieszczę go na podstawce, ale póki co musi leżeć schowany w pudełku i poczekać na skończenie tejże. A skoro o podstawce mowa - część szpejów już przyklejona, część czeka w kolejce, ale prace idą powoli do przodu:







To by było tyle na teraz i do następnego razu!

Niezły drobiazg, a ja czekam na galerię końcową.

Witajcie.

Czas ucieka, lato czeka a model powolutku idzie do przodu. Ostatnio miałem pewne problemy, więc nie mogłem spędzić tyle czasu ile chciałem, ale postępy "jakieś" są.

Rama sklejona i reflektor również przyklejony do ramy. Problemem było upchać wszystkie te kable w tej skrzyneczce tak aby działały, ale nawet się udało. Oto efekty:






No i tak to wygląda od spodu, czyli opornik i wyjście na zewnątrz, którym reflektor będzie zasilany. Póki co światełko działa