PaperModels.pl

Pełna wersja: zabezpieczanie wydruków z drukarki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Mam pytanie: jak zabezpieczyć arkusze modelu wydrukowane na drukarce atramentowej?
Wiem że ten temat był kiedyś poruszany na Konradusie, ale tamtejsza opcja "szukaj" niewiele mi pomogła.
Ciekawy temat.
Ja w poszukiwaniu odpowiedzi na ten temat przeprowadziłem parę eksperymentów i prawie wszystko sprowadziło się do zakupu oryginalnego tuszu do drukarki. Chciałem tak spreparować wydruk żebym mógł do sklejania użyć BCG. Pomalowałem w pierwszej próbie zwykłym lakierem w spraju ze dwie warstwy, kropelka BCG i się wydruk maże. To samo ale w mniejszym stopniu było po użyciu lakieru akrylowego. Najlepiej ( ale i tak nie idealnie ) było jak prysnąłem dwa razy akrylem i raz zwykłym lakierem.
O wiele lepiej było po wydrukowaniu z użyciem oryginalnego tuszu.
W sumie stwierdzam że nie znam skutecznej metody żeby pogodzić wydruk z drukarki z klejem wodnym, ale Tobie chodzi może o coś innego?
Jakiś czas temu wydrukowałem sobie wycinankę na stareńkim Hp710c uzbrojonym w zamienniki. Zaimpregnowałem mój wytwór lakierem akrylowym w sprayu. Dwie warstwy po obu stronach kartek. Nie było problemu z rozmazywaniem druku paluchami, choć BCG bardzo słabo łapał ten papier.
Wydaje mi się że wszystko zależy od rodzaju tuszu, tzn typu zamiennika bądź marki orginalnego. Niedawno wymieniłem Hp na Canona i tutaj bez żadnej impregnacji wydruk jest trwały i stabilny. Jedynym wyjściem są chyba eksperymenty :-)

Pozdrawiam!!!
Wydruki z różnych źródeł, ze swojej (jadę na zamiennikach w HP) zawsze zabezpieczam warstwą rozrzedzonego Caponu. Nie wiem dlaczego, ale BCG też mi się tego chwyta, a druk się nie rozmazuje. Tak jak napisali poprzednicy: najlepiej poeksperymentować i wybrać dogodny sposób. Jeśli model ma nie być klejony klejem wodnym to można śmiało położyć ze 2 warstwy lakieru.
Noooo ja się z Kroolem zgodze, że Capon się rewelacyjnie do tego nadaje
Na początku jak eksperymentowałem z wydrukami "Katiuszy" próbowałem też lakier do włosów w spray'u "pożyczony" od siostry :mrgreen: Efekty tego były podobne jak z Caponem z tą różnicą że dziwnie "śmierdzi" noo i można czasem z liścia dostać :roll: