PaperModels.pl

Hej Rafał pozwól że ja też wrzucę kilka słów do Twojej relacji... :mrgreen:

Widzę żę z gąskami naparwdę jest dużo pracy, ale przy którym modelu gąsienicowym tego nie ma, dasz sobie z tym oczywiście radę.. Widać zupełnie inną rzeczywistość jeżeli byśmy patrzyli na wycinankowy kamuflaż a pomalowane miejsca koło układu jezdego jak i sam układ jezdny. Takie relacje kuszą do tego aby spróbować malowania ale spokojnie jescze trzeba mi się nauczyć standardu w modelach kartonowych.

Także Rafał życze Ci powodzenia no i przedewszystkim więcej czasu na modelarskie szaleństwo :mrgreen:

Pozdrawiam

Cytat:Zapewne lepiej było by powalczyć suchymi pastelami (zresztą już niejedna osoba o tym mi pisała), ale jakoś nie mogę się przełamać do eksperymentów.

Zdecydowanie byłoby lepiej, bo w tej chwili jeden kolor brudzenia/malowania jakoś do mnie nie przemawia. Suche pastele/pigmenty pozwalają uzyskać fajne efekty i bardziej zróżnicować kolorystykę modelu. Nie bój się eksperymentować, kiedyś trzeba zacząć.
Pozdrawiam

JaCkyL, to błot aż tak kolorowe to nie jest i kujot666'ow dobrze to wychodzi ale racje trzeba przyznać i Tobie, delikatnie inny odcień pyłu z pasteli z pewnością by pomógł o czym już chyba tu pisałem :roll: .

Pięknie Kujot, pięknie. Obserwuję bardzo uważnie, bo polowałem na ten model i miałem bardzo podobne zamiary. To co robisz z tym modelem to kawał roboty najwyższych lotów.
Pozdrawiam Egon

No Rafaello co tam z Marderkiem :wink:

O..... gacek znalazł opuszczoną relację :mrgreen: no właśnie Rafał gdzieś Ty się zapodział na tak długo??

Cwaniak się na 5-tej stronie prawie schował nooo :wink:

Hehe, zaoszczędziłeś mi szukania swojej relacji Tomek! Ostatnio walczyłem z Alaską, także Marder stoi i się kurzy, ale chyba odsapnę od kajaka i popchnę coś przy Kunie. Także coś tam może w niedłuigim czasie drgnie. Czołgiem!

Nie ma za co, zawsze chętny do pomocy :mrgreen: Masz dwa modele na tapecie więc wiadomo na jeden zawsze musi troszkę poczekać...

Pozdrawiam

Nareszcie uporałem się z gąsienicami, pędzelek i farbki chyba jeszcze długo będą śnić mi się po nocach. Obie gąsienice zawisły na kołach, także układ jezdny mam za sobą. Teraz mogę spokojnie brać się za wyposażanie kadłuba w detale, a potem czas na uzbrojenie główne Kuny.

Co tu wiele pisać, gąski super. Teraz już z górki.

Ładnie Ci wychodzi ten Marderek Ausf. H. W/g mnie ładniejsza jest wersja M. Ta okładka mnie zmyliła podczas kupowania modelu na allegro. Zdziwiony byłem, że na okładce jest wersja M, a w środku jest wersja H. Też mam go w planach. Gąski to "gotowce"?

Wiking, gąski to lasery z GPMu. Ale powiem ci szczerze, że nie byłem z nich za bardzo zadowolony, raz że były dużo za grube (to co widać na modelu to połowa grubości), a dwa jakoś kiepsko wypalone. Jakoś je zmęczyłem, ale tak naprawdę różnią się od tych typowo Marderowych, niestety to gęsi przeznaczone dla Hetzera. Te które wypuścił na rynek Model Hobby są idealne i całkowicie zgodne z rzeczywistymi gąskami Kuny.

Jeszcze odnośnie wersji tego Mardera. Ausf.H wydał Model Hobby, Ausf.M to ten z okładki modelu który kleję, a sklejany przeze mnie to po prostu MarderIII Sd.Kfz.139.

Nareszcie doczekałem się dalszej części relacji. To co jest zrobione do tej pory prezentuje się znakomicie. Dobrze, bardzo dobrze, że teraz "Kuna" będzie miała pierwszeństwo, pływadło niech sobie pokornie, w kąciku, poczeka.
Pozdrawiam Egon

Cytat:raz że były dużo za grube

ale to jakoś za bardzo nie rzuca się w oczy, naprawdę trzeba mocno w tym siedzieć żeby sie domyśleć że sa za grube. Ważne że są pięknie wykonane. Mam nadzieje że moja gąski w Tygrysie tez nie będą za grube

No Rafał poszedłeś z tymi gąskami jak "Kuna w krzaki" hehe :mrgreen:

Ale wypas :mrgreen:

Rafał popatrzyłem zrobiłem takie oczy hock: pokręciłem z podziwu głową i czekam na więcej i oby nie za długo :twisted:

No to jedziemy dalej, Piotrek nie chce za długich przestojów, tak więc dzisiaj kolejna aktualka. :wink: Parę nowych detali zawisło na kadłubie. Aktualnie trwają przygotowania elementów służących do wypuszczenia kolejnego piętra Mardera - czyli przedziału bojowego. To co udało mi się zrobić udokumentowałem fotkami, miłego oglądania.

Piękna,czysta robota !!!

Wszystko złożone w całość robi wrażenie :mrgreen:

Ale...masz u mnie taką krechę za te lasery :razz: :twisted:

Pozdrawiam i czekam na więcej :roll:

Chyba zacznę robić tak jak Ty - jak pojazd stoi już na gąskach to potem z przyjemnością się go robi.

Rafale jak zwykle piękna robota hock:

Przemek, to ju tu się męczę z tymi laserami żeby było ładnie, a ty mi tu z krechą wyjechałeś. :mil1: No ale cóż, jak się potrafi zrobić takie gąski samemu od podstaw jak ty, to nie dziwne, że lasery kłują cię w oczy. No cóż może kiedyś się zmierzę z taką manufakturą, ale powiem szczerze, że mnie trochę przeraża. Dzisiaj kolejna porcja fotek, będę trochę szczegółowiej pokazywał jak co robię, bo może ktoś skorzysta z czegoś przy budowie swojej Kuny. Trochę skopałem temat skrzynki narzędziowej (tej z dziurami), ale już zostawię jak jest. Po prostu nie będę podnośnika wkłądał na swoje miejsce, bo się po prostu nie mieści. Zresztą planowałem zrobić pojazd, który ma braki w wyposażeniu, niektóre zaczepy będą niekompletne, a co za tym idzie nie wszystkie narzędzia znajdą się na błotnikach. Ale się rozpisałem, dobra już kończę bo czas na fotki, do następnego.

Długo ogladałem relacje przyglądałem się aby coś wyłapać i wreszcie mam. ;-)

No Rafał ale ze skrzynką dałeś lekką plamę. Dlaczego nie jest drewniana?

A z laseriami nie przejmuj się sam ostatnio zaczełem stosować niestety ... powód banalny brak czasu. A niech se inni marudzą. Gąski bardzo ładnie wyszły.

pozdro i zdrówka