PaperModels.pl

Pełna wersja: Czym tniecie tekturę?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

Moonboy

Banalne pytanie, ja tnę nożyczkami, ale gdzieś kiedyś czytałem że inni wycinają wręgi np. nożykiem. Czy to prawda?
Ja ją kroję nożem Stanleya z wysuwanym ostrzem. Niedokładności poprawiam skalpelem - olfą lub excelem, zależy kto co ma. nożyczki to nie jest zbyt szczęśliwy wybór.

Moonboy

Cytat:nożyczki to nie jest zbyt szczęśliwy wybór.
Czemu niezbyt szczęśliwy? Ja tnę właśnie tylko nożyczkami i wszystko wychodzi równiutko i w miarę szybko. Gotowe elementy nie mają poszarpanych krawędzi i rozwarstwień. Nożykiem wycinam jedynie nacięcia i wewnętrzne otwory. Poza tym do cięcia tektury używam innej pary nożyczek niż do kartonu. Wadą tej metody są głównie odciski na palcach np. po wycinaniu szkieletu statku :grin:
Osobiście nie wiem czy dal bym radę samym nożykiem wycinać z dużą dokładnością np. wręgi do samolotu. Może to kwestia wprawy. A macie jakieś specjalne techniki?
Kiedyś ciąłem nożyczkami i zdarzało się, że po wycięciu element był pofalowany. Przy cięciu nożykiem lub skalpelem takie zjawisko nie powinno wystąpić.

Poszukaj na forum postów o "dzięcioleniu". Np. ten.

Jest też jeden długi temat o "dzięcioleniu" na konkurencyjnym forum.
ja tne starym ostrzem skalpela ^^
Barzo dawno temu cielem nozyczkami ale to juz dawne i zamierzchle czasy. Teraz to tylko i wylacznie nozyk Olfy (AK1 lub AK3), oczywiscie mata Olfy i linijka stalowa (koniecznie, aluminiowe nozyki tna jak maslo).

Moonboy prosze porownaj sobie krawedzie po cieciu nozyczkami i nozykie a zobaczysz wielka roznice. Dodatkowo nozyczki sciskaja tekture. Karton jest jeszcze w miare cienki. Z tektury 1mm potrafia nieraz zrobic 0,5. poza tym niekiedy nozyczkami do niektorych ksztaltow nie podejdziesz i wtedy co tylko nozyk, tudziez skalpel.

Nawet teraz nozyczki to mam tylko "w razie czego" bo praktycznie wszystko wycinam nozykami.

pozdro
Koledzy tekturę tnę tylko AK1
Nożyczkamki to w chwilach stresu obcinam paznokcie, żeby nie obgryzać.
A poważnie to jedynie duże i nieskomplikowane elementy biorę nożyczkami, drobnica=nożyk


pozdro SZAD
Siemanos.

Popieram SZAD'a w 100%, osobiście nie używam nożyczek wcale, no może do rozcinania większych kawałków odpadowych, żeby sie do śmietnika zmieściły.

The Stig

Ja tnę nożem kuchennym, choć moja tektura to nie 1 mm, tylko 5mm. Na koncie mam 4 modele, 2 ukończone, więc do nożyków jeszcze mi dalekoSmile
Ja z kolei tnę tym. Rewelacja :-) Nozyk nie do przebicia :-D A jeszcze jak zaladuje się te ostrza nie ma przebacz :-D 2mm tektury idą jak masło, choć trzeba uważać bo ostrza są dość kruche :-) Odrobina wprawy załatwia problem :-)

Polecam także zakup tych ostrzy. Ich olbrzymia zaletą, poza oczywiście właściwościami tnącymi :mrgreen: jest możliwosć zaparkowania ostrza po odłamaniu w AK3 :-)

To tyle z mojej strony :-)

Pozdrawiam!!

Moonboy

Czyli z tego co widzę nożyczki odchodzą obecnie w zapomnienie :wink: Widzę że wielu z Was używa nożyków OLFA. Ja używałem zawsze tanich standardowych nożyków z odłamywanym ostrzem. Czy OLFA jest dużo lepsza od normalnych nożyków? Ostrza nie łamią się na tekturze?
Cytat:z tego co widzę nożyczki odchodzą obecnie w zapomnienie :wink:
W moim przypadku nie do końca. Nie wyobrażam sobie ( jeszcze ) wycinania nożykiem łuków i wielu większych elementów. Jakoś w takich przypadkach mam nad nożyczkami większą kontrolę ( nie dotyczy tektury, a części kartonowych ).
Cytat:Widzę że wielu z Was używa nożyków OLFA. Ja używałem zawsze tanich standardowych nożyków z odłamywanym ostrzem.

Ja też używałem takiego nożyka, ale od czasu wzięcia do ręki AK-3 patrzę na niego z politowaniem i niedowierzaniem że coś takiego służyło mi do pracy nad modelami.
Cytat:Czy OLFA jest dużo lepsza od normalnych nożyków?
Czy ja wiem, innych nożyków nie próbowałem używać więc nie mam porównania.
Cytat:Ostrza nie łamią się na tekturze?
W tym przypadku to niewiele zależy od firmy z jakiej pochodzą ostrza, a wiele więcej od jakości tektury. Podkładka do cięcia też ma tu pewne znaczenie.
Cytat:Czy ja wiem, innych nożyków nie próbowałem używać więc nie mam porównania.
uwierz mi OLFA jest jedna w swoim rodzaju, używałem różnych rodzajów i nic jej się nie równa
Cytat:Czy OLFA jest dużo lepsza od normalnych nożyków?

Tak się składa że przez moje łapska przewinęło sie już całkiem sporo nożyków ;-) Począwszy od najtańszych noży do tapet po już wyższa półke. Niestety nie pracowałem tylko Stanleyem 9mm. 18stke miałem w łapie, ciężki masywny nóż ale drogi, tak jak ostrza do niego. Ale od początku
Najprostsze noże do tapet z plastikowa obudową można od razu wyrzucić na śmietnik. Nie trzymają dobrze ostrza. Problem tkwi w sposobie blokady - ostrze ma tylko jeden punkt podparcia, na suwaku u swojej podstawy. Końcówka lata jak...no lata i tyle :-D Nawet jak potrząśnie sie nożykiem w łapsku słychać jak ostrze stuka o obudowę. Owszem, przy cięciu wykładziny skok ostrza o 1-2mm nie robi aż tak wielkiej różnicy. Przy modelach to jest przepaść. Do tego ostrza fabrycznie nie są za skuteczne i błyskawicznie sie tępią.
Dotyczy to właściwie wszystkich noży tego typu. Jedynym jak do tej pory wyjątkiem są nożyki Olfy które wskazałem w poście wyżej bądź noże z metalową prowadnicą (drogie ustrojstwo...). Tutaj przewaga Olfy jest niezaprzeczalna. Połączenie metalowej obudowy z podwójną sprężyną utrzymująca ostrze w miejscu plus dokładnie wyprofilowana końcówka ciasno trzymająca ostrze gwarantuje dokładność ciecia. Dołączcie do tego śmieszną cenę narzędzia (5PLN w Castoramie ;-D :-D ) i wszystko staje się jasne ;-)
Dalej, nożyki Stanleya jak i niektóre model np Dedry maja zupełnie inną konstrukcję. Ostrze klinowane jest w dwóch miejscach: u nasady, przy suwaku (jak opisane powyżej) oraz dodatkowo przy końcówce (śruba u podstawy nożyka zwiera i ściska dwie połówki noża blokując znajdujące sie między nimi ostrze :-) ) Mocna metalowa obudowa pozwala na naprawdę mocny uścisk i dokładne cięcie ;-) Fota ze strony producenta:
[Obrazek: m9032.jpg]
Pojawia się jednak problem Nie wiem jak jest w Stanleyu ale przy nożu Dedry musiałem sporo szlifować połówki obudowy by wlazło ostrze Olfy (jedyne słuszne i naprawdę ostre). Koniec końców i tak co chwila kruszyłem czubki przy wysuwaniu. Raz jeszcze, znacznie bardziej opłacalne są nożyki Olfy.
Natomiast AK3 to juz zupełnie inna kwestia :-) Ja osobiście nie tne nim tektury bo zwyczajnie szkoda mi ostrzy :-D ale jeśli chodzi o cięcie detali nie ma sobie równych :-) Excel tez jest dobry lecz droższy w eksploatacji (1 zapasowe ostrze kosztuje 1-1.5 PLN, 30 do AK3 jakies 9 :mrgreen: ) AK1 nie mam więc siedzę cicho ;-) Dodam tylko że segmentowy z ukośnymi ostrzami przedstawionymi w poprzednim poście miejscami wyręcza AK3 :-).
Cytat:Moonboy napisał/a:
Ostrza nie łamią się na tekturze?

W tym przypadku to niewiele zależy od firmy z jakiej pochodzą ostrza

Oj nie do końca. Przy co niektórych ostrzach nawet mając genialna tekturkę należy przyłożyć znacznie więcej siły by przeciąć tekturę niż w innych. A jak wiadomo wraz ze wzrostem siły maleje dokładność, a m mniejsza dokładność tym łatwiej skopać model a co gorsza chlasnąć siebie. Owszem, można delikatniej ciąć, ale przy szkielecie takiego okrętu sądzę że różnica pięć ruchów na odcinek a dwa jest całkiem spora i przekonująca ;-)

Cytat:wiele więcej od jakości tektury. Podkładka do cięcia też ma tu pewne znaczenie.

Tu się zgadzam w 150%. kto nie wierzy niech sie zmierzy z tekturą GPMu na kawałku sklejki ;-) :-P

Oj, tom sie rozpisał :-D Koniec końców z tego wywodu wyszedł pean na cześć Olfy ale taka jest brutalna prawda ;-) Jak narazie spośród testowanych przeze mnie nie mają sobie równych :-)

Pozdrawiam!!

shipbuilder

Też wypowiem się w tym temacie :twisted: .

Używałem różnych noży i skalpeli do cięcia tektury. Pewien czas temu kupiłem nóż segmentowy Olfy L5-AL. Zdjęcie i opis na stronie Olfy: http://www.olfa.com.pl/produkt/noz_l5-al.html
Przecina bez problemu tekturę 2mm. W takich zastosowaniach nóż jest dużo lepszy niż AK-1.
SPRUDIN Bingo ,używam tych samych noży co Ty.Nie ma lepszych.Stanley jest drogi,a jego wkłady grubsze od Olfy tych standardowych,nie mówiąc już o blekach.Nożyczki tylko do kartonu i to nie zawsze.Pozdrawiam
Przyznam, że nożyk Olfa S, który pokazał Sprudin dał mi do myślenia :?: :!:
shipbuilder jakoś nie przekonuje mnie wielkość tego noża. Wolę trzymać nóż jak pióro, niż jak łopatę.
Ale to jest indywidualny wybór. :grin:
SZAD

shipbuilder

Cytat:shipbuilder jakoś nie przekonuje mnie wielkość tego noża. Wolę trzymać nóż jak pióro, niż jak łopatę.
Zależy od wielkości ręki. Moje wielkie łapsko trzyma go jak pióro. I jest dobrze :wink:
Ale nie chcę dawać początku kłótni pt. "Który nóż jest lepszy". Zgadzam się z SZAD-em, że to indywidualny wybór.
Cytat:Zależy od wielkości ręki. Moje wielkie łapsko trzyma go jak pióro. I jest dobrze
nie zalewaj Kuba mając 11 lat i zdjęcie w avatarze to mocno przesadzasz,

Cytat:Ale nie chcę dawać początku kłótni pt.
to po co odpisujesz ??

shipbuilder, co do cięcia takimi nożami masz efekty w swoich relacjach więc sam sobie odpowiedz na pytanie czym lepiej ciąć tekturę.