Witam
mile:
Chciałem przedstawić kolejne z moich latadełek spośród moich zbiorów.
Model kleiłem dawno dawno temu, jedyne błędy jakie pamiętam to pomylenie silników stronami tzn. prawy miał być lewym i na odwrót, trzebabyło sztukować przy natarciu skrzydeł. Reszta sklejała się w miarę bezproblemowo.
Drugi model pochodzi od przyjaciela, zmienił metraż mieszkania i większość jego zbiorów przesiaduje u mnie
mile:
Tak więc postanowiłem zespolić oba modele w jednej galerii :grin:
Smacznego
Old photo :mrgreen:
Parę zbliżeń
I na pasie startowym wraz z bombami w komorach.... :twisted:
P.S. Galeria w przedwczesnym prezencie mikołajkowym dedykowana Piterskiemu, mówisz i masz
Pozdrawiam
szebi
Fajne te Twoje ( a przynajmniej jeden Twój ) Wellingtony. Czy ingerowałeś coś w konstrukcję skrzydeł, bo jak pamiętam to chyba w projekcie nie było dźwigara skrzydeł?
Dlaczego nikt nie chce mi sprzedać niesklejonego Wellingtona
.
Cytat: Czy ingerowałeś coś w konstrukcję skrzydeł, bo jak pamiętam to chyba w projekcie nie było dźwigara skrzydeł?
O ile sięgam pamięcią to jakiś skąpy dzwigarek był, więc nie ingerowałem, co odbiło się póżniej na mocowaniu kół mimo wzmocnienia grubszą tekturą w miejsce wbicia goleni. Myślałem, że dość sztywny karton wystarczy, niestety myliłem się.
Mnie rajcowałby ten wznowiony Wellington, ale ceny za niego są niewyobrażalne jeżeli już się gdzieś ukaże :roll:
Dzięki
Szebi za mikołajkowy prezent i to w dodatku podwójny :mrgreen:
Bardzo mi się ten samolot podoba. Po cichu liczę iż kiedyś ukaże się on na poziomie współczesnych opracowań i w szacie graficznej nie odbiegającej od Model Hobby i Halińskiego.
Czy ta eskadra to jest FlayModel czy jakiś wczesny GPM?
Cytat:Mnie rajcowałby ten wznowiony Wellington,
Czy mówisz o tym z GPM z śladami waloryzacji w postaci kratownicy itp.
Cytat:jedyne błędy jakie pamiętam to pomylenie silników stronami
Zastanawiam się teraz czy w MM w skali 1:50 nie wyszedł ten sam projekt. Tam też był ten sam myk z silnikami.
Cytat:Czy ta eskadra to jest FlayModel czy jakiś wczesny GPM?
No wiesz co? Takie pytania zadawać? :wink:
Oczywiście że jest to old GPM
.
Cytat:szebi napisał/a:
Mnie rajcowałby ten wznowiony Wellington,
Czy mówisz o tym z GPM z śladami waloryzacji w postaci kratownicy itp.
Jak dla mnie to on wygląda kaszaniasto :???: .
Cytat:szebi napisał/a:
jedyne błędy jakie pamiętam to pomylenie silników stronami
Zastanawiam się teraz czy w MM w skali 1:50 nie wyszedł ten sam projekt. Tam też był ten sam myk z silnikami.
To chyba zbieg okoliczności. Tamten małomodelarzowy Wellington to się nadaje ... chyba dla Kocurka :mrgreen:
Szebi - gratz :mrgreen: Pooglądam na sylwestra, może nawet wsadzimy w niego petardę żeby się oderwał od ziemi :mrgreen:
Aro
Wybierasz się do Rybnika? Kurcze to weś torbę petard :twisted:
ceva
A ja właśnie na tego Wellingtonika od daaawna poluję :mrgreen:
Ale o gustach się nie dyskutuje
mile:
Bardzo ładny model Twój oraz Twojego kolegi. Galeria w plenerze zupełnie inny wygląda nadaje modelom. Pozdrawiam serdecznie i gratuluję wykonania
mile:
Ładne brzydactwa :mrgreen:
przyznam że Anglicy nie mieli szczęścia do wyglądu dużych bombowców :twisted:
Cytat:Anglicy nie mieli szczęścia do wyglądu dużych bombowców
Co ty
Marcin opowiadasz mi się one bardzo podobają, bardziej niż Liberator lub B-17.
Brytyjskie bombowce są tak brzydkie że aż piękne.
Dzięki chłopaki! Model nie jest dobrze sklejony, a mimo to cieszy wasze oko :wink: Czyż to nie jest to co w modelarstwie jest ważne? Uciecha-Nauka-Osobowość; które nie zawsze towarzyszą przy sklejaniu full wypasów na czasie, stwierdzam to na swoim przykładzie :wink: