06-12-2008, 12:20
No to przyszedł czas na pokazanie kolejnego brytyjskiego latadła :lol:
Coś myśliwskiego z wieżyczką na grzbiecie!
Model miał wiele błędów, mimo to da się go skleić. Występowały przesunięcia kolorów podwozia. Cały kadłub to przygoda z pasowaniem części, docinaniem szkieletu i dopasowaniem wieżyczki. Powychodziło wiele szpar, małe krawędzie duże naprężenia- problem pokonałem prosto- plastelina :mrgreen:
Skrzydła- szkielet bez zarzutu, oklejanie... no cóż nożyczki w łapę i docinamy gdzie odstaje mile: Szczegolnie problematycznie to wyglądało przy łączeniu obojga połówek płatów pod kadłubem.
Oszklenie wieżyczki wykoanłem z kopyta używając twardej folii po żarówkach energooszczędnych, kształtując pod gazem :twisted:
Końcowy efekt następujący:
Pozdrawiam
szebi
Coś myśliwskiego z wieżyczką na grzbiecie!
Model miał wiele błędów, mimo to da się go skleić. Występowały przesunięcia kolorów podwozia. Cały kadłub to przygoda z pasowaniem części, docinaniem szkieletu i dopasowaniem wieżyczki. Powychodziło wiele szpar, małe krawędzie duże naprężenia- problem pokonałem prosto- plastelina :mrgreen:
Skrzydła- szkielet bez zarzutu, oklejanie... no cóż nożyczki w łapę i docinamy gdzie odstaje mile: Szczegolnie problematycznie to wyglądało przy łączeniu obojga połówek płatów pod kadłubem.
Oszklenie wieżyczki wykoanłem z kopyta używając twardej folii po żarówkach energooszczędnych, kształtując pod gazem :twisted:
Końcowy efekt następujący:
Pozdrawiam
szebi