PaperModels.pl

Pełna wersja: Samolot a lotniskowiec.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam, dziś w pracy szef zagiął mnie pytaniem. "jak to jest że samolt lądujący na lotniskowcu nie zawadza przednimi goleniami podwozia o liny hamujące a jednocześnie zaczepia się o tą line hakiem, który jest za podwoziem?" Może jet tak że ta lina jest poprostu na tyle nisko że koła po niej pzejadą ale jakoś szef nie wierzy w tą wersje bo "samolot podskakuje. Pokład skacze w góre i w dół i takie tam" Może ktoś z Was ma jakiś schemat działania takiego mechanizmu i potrafi to wyjaśnić. :mrgreen:
Za wszelkie odpowiedzi z góry dziękuje :mrgreen:

Pozdrawiam
To "proste".
Musi trafić hakiem w linę. Tu fajnie to widać: http://www.youtube.com/watch?v=sZvM4sEsM...1&index=18

tonid

http://www.youtube.com/watch?v=WU0aowyM4G0 -- obejrzyj sobie dokładnie. To kwestia umiejętności pilota, pozycji samolotu w czasie lądowania. No i lin jest zazwyczaj więcej niż jedna.

Tu masz też opisane:
http://science.howstuffworks.com/aircraft-carrier4.htm
Wielkie dzięki, myślałem że ten mechanizm jest bardziej skomplikowany :roll:
Gdzies czytałem jakieś książce cos na ten temat. Z tego co pamietam lin jest 5-7 zależy od typu lotniskowca. Przeważnie pilot musi trafić 3-4 line. Liny za zawieszone na wysokości takiej by złapać hak do lądowania ok 30 cm, ale nie za wysoko by samolot mógł bez trudu pokonać przejeżdżając po nich.