PaperModels.pl

Pełna wersja: walka cyrkla z kartonem = kanciate koła
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam,

Wycinam koła przyklejone na 1mm karton za pomocą cyrkla OLFY CMP1.
Cześc kół niestety wylądowała w koszu z powodu nie trzymania linii cięcia przez cyrkiel przy n-tym zakreślaniu koła aby przeciąć 1 mm karton. :evil:

Czy wy także macie z tym problem?
Jak wycinacie koła do np. układu jezdnego wozów gąsienicowych :?:
Ciekawe gdzie robię błąd :o

Pozdrawiam
Witam.

Ja kiedys dzieciolilem kola. Natomiast teraz cyrkiel. I tak jak Dudus napisal. Cyrkiel wymaga troszke wprawy wkoncu nie od razu Krakow zbudowano. Najlepiej by bylo jak bys sobie wyrysowal powiedzmy w Corelu lub Inkscape kola powiedzmy przykleil do tektury i na nich trenowal. I postepowac dokladnie tak jak jest w tym watku. Kazde wykrzywienie cyrkla, nacisk niestety bedzie odbijalo sie na jakosci wycietego "kola".
Ewentualnie jezeli cos nie idzie to proponuje jechac poza obrysem kola a potem doszlifowywac do odpowiedniej srednicy. Zawsze to bezpieczniejsza metoda dla poczatkujacego.

pozdro.
Ja też nie powiem nic nowego. Ostrza nie możesz dociskać. Kręcisz nim do upadłego aż przejdzie przez tekture pod własnym cieżarem. Niestety przy tym hobby raczej nic nie robi się ani łatwo, ani szybko :roll: Jest też kwestia jakiej tekturki używasz. Idealny był by karton piwny :wink: Jeśli to nie pomaga pozostaje, jak wspomniał struna, dzięciolenie i szlifowanie :mrgreen:
To zależy co rozumiesz pod pojęciem nie trzymania lini cięcia?
Chodzi o to że zawęża Ci sie wycinana średnica?

Jeżeli tak to weź poprawkę na grubość ostrza (Dudus) o tym pisał.

Weź sobie promień cięcia o 0.5 - 1.0 mm większy od promienia narysowanego koła.
Najlepiej dobrac to doświadczalnie. Narysować sobie kółka w zykłym paintbrashu, nakleic na tekture i katować.

Jak będziesz miał nadmiar kartonu na brzegach okręgu to zeszlifować i juzSmile
Tyle że przy nieumiejętnym szlifowaniu można zapomnieć o rzeczywiście okrągłych kółkach. Z mojego doświadczenia wynika jednoznacznie że przede wszystkim nie wolno się spieszyć. Do tego pierwsze dwa "okrążenia" są absolutnie najważniejsze - trasują rowek cięcia co definiuje końcowy kształt wycinanego "koła".

Jeżeli chodzi o nietrzymanie linii cięcia to właśnie staranne prowadzenie ostrza we wspomnianym przeze mnie rowku uniemożliwia ucieczkę z tej linii.

Aha, jeszcze trzy krótkie kwestie.

Po pierwsze: otwór w którym znajdzie się nóżka cyrkla najlepiej wytrasować właśnie nią a powstały otworek zalać kropelką SG. Tak przygotowana tekturka nie rozejdzie się pod naszym naciskiem.
Dwa: ktoś gdzieś pisał że należy ciąć po obu stronach tektury by uniemożliwić zukosowanie krawędzi koła. Nic bardziej mylnego. Szansa że cięcia z obu stron się spotkają jest co najwyżej niewielka ;-)
Trzy: jeżeli zdarzy Ci się że wycinając kartonowe kółko cyrkiel Ci się omsknie i zetnie nieco za dużo materiału nic straconego. Wystarczy wyjąć cyrkiel jak najszybciej (by nie pogłębić rysy) następnie zalać szczelinkę odrobiną BCG i delikatnie prasować jakimś okrągłym gładkim przedmiotem (jak chociażby oprawka AK3). Po jakimś czasie powstanie całkowicie niewidoczna spoina a kółko będzie jak nowe.

Tyle ode mnie. Przynajmniej narazie :-)

Pozdrawiam!!
Już wiem na czym polegał błąd.
Chciałem za szybko i dociskałem cyrkiel :razz: .
Wczoraj zastosowałem wasze podpowiedzi i poszło o niebo lepiej.
Nareszcie porządne okrągłe kółka bez szlifowania.

Serdecznie dziękuję za podzielnie się waszymi doświadczeniami.
Pozdrawiam